Wezwanie prezydenta USA Obamy z 11 września 2013 r. o zawieszenie jego prośby do Kongresu USA o zaaprobowanie ataku na Syrię, aby dać szansę wyłaniającej się dyplomatycznej inicjatywie rosyjskiej, zostało zinterpretowane przez rzeczników władz irańskich jako zwycięstwo dla osi oporu pod przewodnictwem Teheranu nad Zachodem i USA. Uznali to za przejaw siły odstraszającej osi wobec słabnącej Ameryki, choć rzecznicy reżimu irańskiego wybrali zignorowanie właściwej treści inicjatywy rosyjskiej i jej potencjalnych konsekwencji negatywnych dla Teheranu. Dodatkowo analitycy w Teheranie odrzucili twierdzenie prezydenta Obamy, że porozumienie syryjskie może być modelem inicjatywy dyplomatycznej wobec Iranu i zinterpretowali jego wycofanie się z nalegania na atak militarny na Syrię jako dowód, że Iran nie ma potrzeby pójścia na kompromis w sprawie swojego programu nuklearnego.

Niemniej irańska witryna internetowa Mashregh, która jest bliska kręgom służb bezpieczeństwa w Iranie, ostrzegła, że inicjatywa dyplomatów syryjskich jest na rękę Izraelowi, ponieważ dowodzi, że Iran ustąpi w sprawie swojego programu nuklearnego, jeśli tylko – podobnie jak Syria – będzie obawiał się ataku militarnego. Witryna wyjaśniła, że wraz z tą inicjatywą Izrael został uwolniony od groźby syryjskiej broni chemicznej i szkód, jakich spodziewał się w następstwie ataku na Syrię, jak również został uratowany przed możliwością, że ta broń wpadnie w ręce kręgów salafickich, gdyby zastąpiły one prezydenta syryjskiego Baszara Al-Assada.

Niniejszy raport stanowi przegląd wyjaśnień irańskich co do przyczyn odstąpienia prezydenta Obamy od zamiaru zaatakowania Syrii.

Najwyższy Przywódca irański Ali Chamenei przyjmuje z zadowoleniem zmianę stanowiska USA

W przemówieniu z 11 września 2013 r. Najwyższy Przywódca irański Ali Chamenei z zadowoleniem przyjął decyzję prezydenta Obamy o nie atakowaniu Syrii i wyraził nadzieję, że „nowe stanowisko USA w sprawie Syrii jest poważne i odległe od gier politycznych”. Dodał: “Jeśli istotnie tak jest, znaczy to, że USA wycofały się ze swojego arbitralnego i błędnego stanowiska z niedawnych tygodni” [1] .

Dowódca IRGC Dżafari: USA zostały raz jeszcze pokonane przez [front] oporu

W przemówieniu na dorocznej konferencji Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) 16 września 2013 dowódca IRGC Mohamad Ali Dżafari powiedział: „Rewolucja islamska jest w bardzo dobrej formie i jest świadkiem szeregu porażek arogancji [tj. Zachodu pod przewodnictwem USA] w obliczu frontu oporu. Jak widzimy w okupowanej Palestynie, w Iraku i w Libanie, front oporu Rewolucji Islamskiej zdecydowanie trwa. Najnowszą porażką wroga i arogancji [tj. USA] w obliczu oporu była Syria. Intryga, przy pomocy której chcieli militarnie interweniować w Syrii, została pokonana i ich główny plan zawiódł, jak to zrobiły [także] inne plany – a równocześnie wróg mówił: ‘Jeśli nie możemy pokonać Syrii, nie będziemy mogli pokonać Iranu’” [2] .

Członkowie Majlisu: Spodziewana śmierć pół miliona Izraelczyków w ataku na Syrię przeraziła USA

W wywiadzie z 11 września 2013 r. dla agencji informacyjnej Fars członek Komisji Bezpieczeństwa Narodowego Majlisu, Dżawad Karimi Kadoussi powiedział: „Amerykanie zauważyli, że Iran, kluczowe mocarstwo w regionie, jest zdolny rozgromić USA na Bliskim Wschodzie i że żadne mocarstwo nie może ignorować nieprzekraczalnych [czerwonych] linii Iranu… Amerykanie zrozumieli, że na tym etapie lepiej jest dla niech nie ryzykować miażdżącej i historycznej porażki… Zdecydowanie [ruchu] oporu przeszkodziło Amerykanom w zrealizowaniu swoich zamiarów w regionie i już to samo uważane jest za wielkie zwycięstwo według regionalnej filozofii oporu…

Amerykanie wiedzą, że gdyby przypuścili atak wojskowy na Syrię, pociski [ruchu] oporu uderzyłyby w ich okręty wojenne i okręty z pociskami na Morzu Śródziemnym, a także okupowane terytorium [tj. Izrael] byłoby pod deszczem pocisków od pierwszych dni wojny. Prospekt, że pół miliona zostanie zabitych na terytorium okupowanym w pierwszych dniach wojny, był dla Amerykanów trudny [do zaakceptowania]” [3] .

Kayhan: Oś oporu pod przewodnictwem Iranu odstraszyła USA i powstrzymali się oni przed atakiem

Także 11 września gazeta “Kayhan”, która jest bliska Najwyższemu Przywódcy Alemu Chameneiemu, twierdziła, że siła odstraszająca osi oporu pod przewodnictwem Iranu zmusiła Waszyngton do wycofania się z zamiaru zaatakowania Syrii. Gazeta wyjaśniła, że osłabione USA natknęły się na sytuację z góry ustalonej porażki, bo gdyby zaatakowały Syrię, zostałyby pokonane przez oś oporu. Gazeta podkreśliła, że groźba USA, iż zaatakują Syrię jako ostrzeżenie dla Iranu, była tylko wojną psychologiczną. Poniżej podajemy główne punkty artykułu z „Kayhan” [4] :

„29 sierpnia USA miały rozpocząć atak militarny na Syrię… Obama uzależnił to posunięcie od aprobaty Kongresu i dlatego ta denerwująca i napięta kwestia została opóźniona do 9 września… Ale nadszedł 9 września i Obama… z zadowoleniem przyjął nową propozycje Rosji, która wzywa do umieszczenia syryjskiego arsenału broni chemicznej pod nadzorem USA w celu zapobieżenia atakowi militarnemu [na Syrię].

Znaczenie tych oświadczeń Obamy było jasne; wyraźnie pokazują one, że mimo burzy, jaka wywołali w sprawie ataku na Syrię, USA cofnęły się… Dlaczego USA dwukrotnie w ciągu mniej niż 10 dni zawiesiły swoje stanowisko i decyzję w sprawie ataku na Syrię, dystansując się ostatecznie od wojny?

Innym punktem wypływającym z tej kwestii jest wysiłek przedstawienia możliwego ataku na Syrię jako ostrzeżenia dla Iranu.

USA znajdują się w kryzysie ekonomicznym. Ich dane pokazują, że 50 milionów ludzi w USA jest biednych i nie ma ubezpieczenia zdrowotnego. Deficyt i dług budżetu administracji USA przekroczył 17 bilionów dolarów. Połączenie przepaści między [bogatymi i biednymi] z sytuacją społeczną stworzyło wyzwania dla bezpieczeństwa… Z drugiej strony, amerykańska opinia publiczna jest stanowczo przeciwna, by przywódcy kraju rozpoczęli kolejną wojnę…

Główna sprawa jest jednak ważniejsza niż kryzys ekonomiczny i sprzeciw amerykańskiej opinii publicznej. Kluczowym punktem jest, że po biciu w bębny wojenne, przechwalaniu się [własną siłą] i zakładaniu, że nie będą mieli rywala naprzeciwko [stało się jasne] dla Amerykanów [że stoją przed] rzeczywistością, której nie mogą zaprzeczyć i zrozumieli z przekazanych im informacji dotyczących Syrii, że konsekwencje wojny z Syrią przekroczą ich oczekiwania i oceny. Była to szeroka reakcja frontu oporu, która spowodowała, że Obama dwukrotnie odroczył wojnę, i która zmusiła go do wycofania się z ataku na Syrię.

Iran jest powodem wszystkich problemów USA w tym regionie. Dlaczego tak jest? Jest tak, ponieważ Iran obalił kalkulacje Waszyngtonu. Wyraźną i niezaprzeczalną oznaką [popierającą] to twierdzenie w kwestii syryjskiej jest wycofanie się Obamy z wojny, która [już była] opóźniana na dwóch etapach, żeby znaleźć sposób uniknięcia areny wojennej.

Wysiłkami mediów i operacjami psychologicznymi Amerykanie próbują powiązać Syrię z kwestią Iranu przez wyjaśnianie, że atak na Syrię jest ostrzeżeniem dla Iranu. Czy to twierdzenie jest zgodne z istniejącą rzeczywistością w regionie i problemami oraz kryzysami, w które wplątane są USA? Odpowiedź na to brzmi nie i twierdzenie, że atak na Syrię stanowi ostrzeżenie dla Iranu skierowane jest na przygotowanie atmosfery medialnej i nieprofesjonalną wojnę psychologiczną.

Istnieją dowody i są oznaki, że Amerykanie natknęli się na ból głowy o historycznych proporcjach. Wynikiem tego wojennego bicia w bębny jest gra ‘przegrana-przegrana’ dla Białego Domu. Gdyby zamieniła się w wojnę, konsekwencji nie można przewidzieć; strategiczny strach [USA przed Iranem] i potencjał odstraszający frontu oporu, któremu [Iran] przewodzi, doprowadziły do prób [USA] wyplątania się z wiru przy pomocy rozmaitych wymówek, pozornie w godny sposób. [Z drugiej strony], gdyby wycofali się [z zamiaru podpalenia] lontu wojny, co się istotnie zdarzyło, to nagie i niepiękne oblicze USA pokazałoby się światowej opinii publicznej w sposób znacznie wyraźniejszy…”

Doradca dowódcy IRGC: Iran ogniskiem mocy, która paraliżuje wrogów oporu

Na konferencji Basidż 23 września 2013 r. Saffar Harandi, dorada dowódcy IRGC Dżafariego, powiedział: „Syria przez trzy lata była wplątana w wojnę, która zmiotłaby z powierzchni ziemi każdy inny kraj w ciągu kilku miesięcy. Dzisiaj jednak Syria jest silniejsza niż przedtem dzięki poparciu Iranu, który jest ogniskiem mocy, niepowalającym wrogom oporu na zrobienie czegokolwiek… Dzięki poparciu Iranu i libańskiego Hezbollahu Syria nie pada i supermocarstwa to przyznają” [5] .

Członek zarządu redakcyjnego “Kayhan”: Obamie jest bardzo trudno stworzyć konsensus do ataku na Iran

18 września 2013 r., członek zarządu redakcyjnego “Kayhan”, Sadollah Zarei powiedział agencji informacyjnej Fars: “USA jako supermocarstwo, nie potrafiło stworzyć konsensusu ani przekonać społeczności międzynarodowej w sprawie Syrii… Zdolność Obamy stworzenia konsensusu wobec Iranu jest jeszcze mniejsza… Obama jest zmuszony do zaakceptowania planu rosyjskiego dla Syrii w świetle potencjału reakcji frontu oporu.

Najlepszą odpowiedzią na oświadczenie Obamy [że inicjatywa rosyjska może zostać zastosowana do Iranu] jest kontynuowanie [obecnej] polityki Iranu, która podkreśla naszą pryncypialną politykę wobec rozwoju [sytuacji] w regionie, włącznie z Syrią” [6] .


Obama na sedesie „Kryzys syryjski”, związany papierem “Raport Białego Domu do Senatu o ataku chemicznym Assada” [7]

Ahmad Vahidi: Porażka USA w sprawie Syrii – pierwsza w serii porażek

Członek Rady Wykonawczej Iranu i były minister obrony, Ahmad Vahidi powiedział 14 września 2013 r.: “Stanowiskiem reżimu jest obrona [frontu] oporu. Iran dostarczy krajom na linii oporu wsparcia politycznego i duchowego, jak również [każdego rodzaju] wsparcia, jaki uzna za stosowne. Amerykanie nie mają i nigdy nie mieli żadnego powodu do zaatakowania Syrii i dlatego nie mogli zrealizować swoich zamiarów zaatakowania jej… Mieli zaatakować Syrię pod pretekstem broni chemicznej, ale kilka krajów sformułowało wyraźny plan, by to zatrzymać.

Obecny stan USA wskazuje na porażkę ich narracji, co widać z ich niepowodzenia w narzuceniu swojej woli na inne kraje w sprawie sytuacji w Syrii. Porażka miękkiej siły USA w przekonaniu innych krajów w sprawie Syrii będzie początkiem szeregu porażek Amerykanów. Poparcie Iranu dla Syrii jest wieczne. Popieramy tych, którzy są linią frontową oporu” [8] .


Inicjatywa Putina – cios dla zamiaru Obamy ataku na Syrię [9]

“Mashregh”: Inicjatywa rosyjska służy Izraelowi

16 września gazeta “Mashregh” napisała: “Bez zapłacenia ceny interwencji militarnej w Syrii Izrael rozbroił Baszara Al-Assada i zredukował do minimum niebezpieczeństwo, jakie stanowią dla niego salafici, którzy byliby nieokiełznani, gdyby zastąpili Assada. W rezultacie w tym nowym scenariuszu i [w świetle] rozbrojenia rządu syryjskiego, Izrael jest [teraz] pewien, że nie grozi mu żadne niebezpieczeństwo i dlatego będzie różnymi sposobami aspirował do dalszego [promowania] niestabilności i wojny domowej w Syrii.

Od pewnego już czasu Izrael i jego towarzyszące lobby naciskali na USA i instytucje międzynarodowe, by interweniować militarnie w Iranie. Planowali ten scenariusz jako dowód swojego twierdzenia, że opcja militarna jest najlepsza [w uporaniu się] z irańska kwestią nuklearną. W rzeczywistości porozumieniem Waszyngton-Moskwa Izrael chce dowieść USA i instytucjom międzynarodowym, że Iran podda się tylko, jeśli uzna, że atak [na siebie] za nadciągający, [cofnie się], tak jak cofnął się Assad, kiedy uznał, że szanse wojny są poważne…” [10]


Putin anuluje decyzję Obamy [11]

——————————————————————————

[1] Leader.ir, September 11, 2013.

[2] Fars (Iran), September 16, 2013.

[3] Fars (Iran), September 11, 2013.

[4] Kayhan (Iran), September 11, 2013.

[5] Mehr (Iran), September 23, 2013.

[6] Fars (Iran), September 18, 2013. Basij commander Mohammad Reza Naqdi claimed on September 14, 2013 that Tehran had managed to talk the U.S. out from its intention to attack Syria and stated: „Iranian diplomacy is undoubtedly effective, and strengthens the motivation of the resistance [axis] in the region. Syria has many weapons and even if its chemical weapons are taken away, Israel will not be safe.” Tasnim (Iran), September 14, 2013.

[7] Fars (Iran), September 11, 2013.

[8] Mehr, Tasnim (Iran), September 14, 2013.

[9] Fars (Iran), September 14, 2013.

[10] Mashregh (Iran), September 16, 2013. [11] Fars (Iran), September 14, 2013.