Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z szejkiem Al-Azhar Ahmadem Al-Tajjebem, który nadała Dream 2 TV (Egipt) 4 stycznia 2011 r.

Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/2765.htm .

Szejk Ahmad Al-Tajjeb: Podział świata arabskiego jest celem [cudzoziemców]. Ten nieszczęsny plan zaczął być wprowadzany w życie. Proszę spojrzeć, co dzieje się w Iraku, na przykład, i jak chcą go podzielić na trzy lub cztery kraje. Dla tego planu…

Dziennikarka: Także Sudan…

Szejk Ahmad Al-Tajjeb: To chciałem poruszyć następnie. […]

Rozpoczął się podział Iraku, jak również podział Sudanu i za dwa lub trzy dni zobaczymy, co z tego będzie. Są podobne starania w Jemenie. Proszę spojrzeć na to, co przychodzi z Egiptu. Chcą także dezintegracji Egiptu. Niedawno czytałem, że globalny porządek – czyli Izrael – nie chce być maleńkim tworem albo mniejszością pośrodku większego świata arabskiego. Chcą, żeby były tam tylko mniejszości, żeby Izrael mógł żyć w pokoju. Te rzeczy, które czytam, były napisane przez nie-muzułmanów. Te rzeczy były napisane przez Koptów i innych chrześcijan. Dobrze wiadomo, że jeśli rozpadnie się Egipt, łatwo będzie rozbić resztę świata arabskiego. […]

Następnym krokiem będzie dezintegracja muzułmanów.

Dziennikarka: Jak?

Szejk Ahmad Al-Tajjeb: Przez dzielenie muzułmanów na szyitów i sunnitów, na przykład. Już zaczęli przygotowywać szyicką infrastrukturę. Po chwili zaczną atakować meczet tutaj i meczet tam, tak jak widzieliśmy w…

Dziennikarka: W Iraku.

Szejk Ahmad Al-Tajjeb: Nie w Iraku, a Aleksandrii.

Dziennikarka: Ach, chodzi mi o scenariusz iracki…

Szejk Ahmad Al-Tajjeb: Scenariusz iracki będzie kontynuowany. To jest początek realizacji scenariusza irackiego w Egipcie. […]

Nie wierzę w teorie konspiracji. Naprawdę nie wierzę. Ale proszę mi wierzyć, za tym są mroczne, wysokiej rangi i potężne ręce, jest bowiem nie do pomyślenia, że naród islamski sięgnąłby takiego stopnia naiwności i głupoty. Niemożliwe! […]

Powiedziałem, że wypowiedź papieża była interwencją w wewnętrzne sprawy Egiptu. Czytaliśmy podobne oświadczenia papieża wiele razy w przeszłości… Próbuję starannie dobierać słowa. Papież nie przejmuje się, kiedy zabijane są miliony muzułmanów. W Iraku, na przykład, nie przejmował się i nie wzywał USA lub świata do natychmiastowej interwencji, żeby uratować krew muzułmańską, chociaż to powinna być jego misją.

Jeśli naprawdę jest on człowiekiem religii, papieżem, musi zapobiec rozlewaniu czyjejkolwiek krwi. Kiedy chodziło o krew chrześcijańską – chociaż o niewielką liczbę ofiar – papież powiedział, że chrześcijanie są prześladowani na Wschodzie i że muszą być chronieni i tak dalej. W dodatku, kiedy papież odwiedził Izrael, nie odwiedził Palestyny i nie mówił o tym, że krew jest rozlewana codziennie w Palestynie. […]