Pod koniec kwietnia 2013 r. związane z Al-Kaidą “Islamskie Państwo Iraku i Syrii” (ISIS) weszło do miasta Al-Raqqa w północnowschodniej Syrii – po tym, jak kilka sił opozycyjnych, niektóre należące do Wolnej Armii Syryjskiej, a niektóre do islamistów, odebrałomiasto siłom reżimu – i od tego czasu próbuje przejąć panowanie nad miastem i podporządkować mieszkańców prawu szariatu.W tym celu organizacja prowadzi intensywne bitwy z innymi siłami opozycyjnymi, podczas których giną mieszkańcy,ogranicza wolność mieszkańców, uciszając równocześnie działaczy praw człowieka i przeprowadzając aresztowania i porwania. Rozwścieczeni tym mieszkańcy przeprowadzili szereg demonstracji przed kwaterą główną ISIS – aż groźby i ataki ISIS zmusiły ich do zaprzestania protestów, a nawet podpisania dokumentu obiecującego, że ich nie wznowią.

Jedna kobieta jednak – miejscowa nauczycielka i działaczka w wieku 40 lat o nazwisku Suad Nawfal – odmówiła poddania się zastraszeniu i nadal walczy sama przeciwko ISIS, ryzykując życiem.

Poniżej podajemy szczegóły jednoosobowej kampanii Nawfal oraz fragment artykułu z „Al-Sharq Al-Awsat”, który został napisany w reakcji na nią.

Suad Nawfal: ISIS jest gangiem o wypaczonym pojęciu islamu

Przez ostatnie trzy miesiące Nawfal prowadzi codzienne demonstracje przeciwko ISIS. Ignorując przekleństwa, groźby, a także fizyczne ataki, codziennie o 17 wychodzi z domu z ręcznie napisanym plakatem – przesłanie zmienia się codziennie – i maszeruje ku kwaterze głównej ISIS albo przez główną ulicę Al-Eaqqa, żeby protestować przeciwko działalności tej organizacji i wzywać mieszkańców miasta do powstania przeciwko niej. Nawfal, która nakłada hidżab, ale nosi spodnie, opisuje siebie jako „prostą kobietę, która wyrosła w środowisku konserwatywnym” [1] . Jej sprzeciw wobec ISIS nabrał osobistego wymiaru, kiedy organizacja porwała jej szwagra, którego trzymają do dziś.


Nawfal z siostrzeńcem, którego ojciec został porwany przez ISIS (zdjęcie: syriauntold.com, 10 października 2013)

Nawfal nie jest nowicjuszką protestów i działalności. Kiedy protesty przeciwko Baszarowi Al-Assadowi dotarły w jej okolice, była jedną z pierwszych, którzy przyłączyli się do nich i była aresztowana i przesłuchiwana przez władze. Kiedy siły rebelianckie zajęły miasto w marcu 2013 r., stosowała wobec nich te same standardy, protestując przeciwko rabowaniu zasobów miasta i prześladowaniu mieszkańców. Twierdzi, że od kiedy stery przejęło ISIS, warunki pogorszyły się jeszcze bardziej, ponieważ zamiast rozbijać pozostałe bastiony reżimu w okolicy ISIS rozpoczęło „narzucanie swoich rządów [na mieszkańców] przez arbitralne areszty, porywanie działaczy i codzienne ataki na ludność” [2] .

W lipcu 2013 r., po rozbiciu przez ISIS demonstracji miejscowej ludności strzałami karabinowymi, protestujący podpisali dokument, w którym obiecali nie wznawiać swojej kampanii. Pozostawiło to samotną Nawfal. Odmówiła podpisania dokumentu i samotnie kontynuuje protesty i wyraża swój gniew „żeby ludzie zrozumieli, że nasza rewolucja została porwana, i zobaczyli, że możemy działać, by ją odzyskać” [3] . W wideo, które zamieściła na YouTube ostro krytykowała ISIS i jego kierownictwo, mówiąc: „Mówią o państwie! To jest raczej jak mały gang, którzy wykorzystuje strach ludzi i czuje się coraz potężniejszy…” Dodała: „Są tam tak zwani szejkowie [ISIS]. Dla mnie szejk to wybitny dygnitarz islamu. Trzeba wiele studiować, żeby zasłużyć na ten tytuł. Ale oni nadają tytuł szejka dzieciakom 10 lub 12 letnim. Większość strażników przy wejściu to dzieci. I większość z nich to cudzoziemcy… Ci, którzy mnie najbardziej przeklinają, są cudzoziemcami. To nie są Syryjczycy” [4] .

Nawfal twierdziła także, że ISIS „kolaboruje z reżimem syryjskim i dowodzi tego wszystko w ich zachowaniu. Dlaczego nie wyzwolili baz [lokalnych] dywizji i brygad [reżimu] ani lotniska?… To my byliśmy bici i prześladowani w dniach reżimu [Assada], podczas gdy oni wygłaszali z ambon kazania za Assadem…” [5]

Nawfal twierdzi, że ISIS wypaczyło pogląd islamu. „To Bóg, nie zaś ISIS, decyduje kto jest wierny, a kto jest niewierny. Kto dał im prawo [decydować o tym]?…” [6] Przy innej okazji powiedziała: “ISIS mówi ‘chcemy ustanowić państwo islamskie’. Odpowiedzieliśmy: ‘obalmy najpierw reżim w całym kraju, a potem my, Syryjczycy, zdecydujemy o charakterze naszego państwa… Czy nie jesteśmy muzułmanami [tak samo jak ISIS]? Jestem muzułmanką. Noszę zasłonę i wykształciłam pokolenia [uczniów]…” [7] Odnosząc się do niezadowolenia islamistów ze sposobu, w jaki się ubiera, powiedziała w wideo na YouTube: „Tym, co najbardziej przeszkadza ludziom z ISIS, są moje spodnie. Jeśli o nich chodzi… moje ubranie nie pasuje do religii. Tak jednak ubieram się w domu i tak ubierałam się przez 30 lat. Tak właśnie ubieram się, Nie pytam was [członków ISIS], dlaczego ubieracie się jak Afgańczycy. Nie pytam was, dlaczego zapuszczanie długie brody. Nie pytam was, dlaczego nosicie maski. Jak mogą być grzeszne spodnie, ale nie maski? Te maski, za którymi ukrywacie swoje twarze…? „ [8]

Poniżej jest klip MEMRI-TV o Nawfal i jej kampanii: