Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z saudyjską publicystką, księżną Basmą bint Saud bin Abd Al-Aziz Aal Saud, który nadała ANB TV 17 lutego 2012 r.:

Księżna Basma bint Saud bin Abd Al-Aziz Aal Saud: Pytaniem, które zadaję sobie teraz, jest, jak to się stało, że ruch islamistyczny wzrósł we wszystkich naszych krajach. To bardzo dziwne zjawisko, że ruch islamski jest jedynym zdolnym do…

Dziennikarz: Ale jest to zjawisko logiczne, prawda?

Księżna Basma bint Saud bin Abd Al-Aziz Aal Saud: W jaki sposób?

Dziennikarz: Ponieważ opozycja islamistyczna była oficjalna i zorganizowana przeciwko byłym reżimom. Kiedy te reżimy upadły, pojawiła się gotowa opozycja. Tak było w wypadku Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, Tunezji i w Maroku [sic].

Księżna Basma bint Saud bin Abd Al-Aziz Aal Saud: To prawda, ale czy tego naprawdę chcą obywatele? To jest pytanie. Tym, czego obywatele spodziewali się osiągnąć przez rewolucje, była władza obywatelska – władza jednostki, ludu i demokracji. To właśnie słyszymy – że te rewolucje przyniosły demokrację, by ludzie mieli głos.

Czy ludzie rzeczywiście chcą ruchu islamistycznego w jego obecnej postaci, w której szerzy terror na całym świecie swoim ekstremizmem? To widzimy dzisiaj na stronach internetowych i w przesłaniach Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, w Algierii, w Tunezji, w Maroku i nawet w dzisiejszej Jordanii.

Przesłania, które słyszymy, zupełnie nie są uspokajające, ponieważ nie przynależą do umiarkowanego islamu. Są to wezwania do islamu ekstremistycznego, który nie ma nic wspólnego z [prawdziwym] islamem. Prorok Mahomet przyniósł umiarkowanie. Inne religie, które istniały przed islamem, stały się ekstremistyczne w przerażającym stopniu. To dlatego pojawił się Prorok narodu islamskiego – w celu przekazania umiarkowanego przesłania monoteistycznego. Czy to, co widzimy dzisiaj jest umiarkowanym islamem? To, co widzimy dzisiaj i słyszymy o programach salafitów, islamistów i Oświeconych – czy to jest umiarkowanie? Moim osobistym zdaniem nie są oni umiarkowani. Zamiast tego zwracają sie ku religijnemu ekstremizmowi, który dławi wolność wszelkiego rodzaju, nawet jeśli nazywa się to innym imieniem. […]