31 maja 2010 r. członek forum dżihadystycznej witryny internetowej Al-Falluja umieścił esej o wydarzeniach wokół flotylli do Gazy napisany przez szejka Husseina bin Mahmuda. Jest to pseudonim człowieka bardzo szanowanego w globalnej społeczności dżihadystów online.
Ogólnie mówiąc, fora dżihadystów nie skupiały dużo uwagi na kwestii flotylli. Dżihadyści salafici są generalnie wrogo nastawieni zarówno do rządu tureckiego, jak do Hamasu i traktują z pogardą zachodnią opinię publiczną i działania dyplomatyczne. Tak więc szejk Hussein szydzi z idei flotylli, nazywając ją beznadziejną „misją samobójczą”, która nie zrobi niczego dla zakończenia oblężenia Gazy; wyśmiewa reakcję Turcji na te wydarzenia mówiąc, że Turcja powinna była ogłosić dżihad dla wyzwolenia Palestyny, lub przynajmniej przeprowadzić w zemście ataki marynarki; twierdzi, że Gazie naprawdę potrzebna jest broń i dowódcy tacy jak Osama bin Laden i Abu Musab Al-Zarkawi. Kończy esej słowami, że bitwa musi rozpocząć się od walki przeciwko arabskim sąsiadom Izraela, którzy przeszkadzają mudżahedinom w dostaniu się do Palestyny, żeby walczyć z Żydami.
Poniżej podajemy fragmenty eseju Hisseina bin Mahmuda:
Pełen tekst tego raportu dostępny jest za darmo dziękiMEMRI Jihad and Terrorism Threat Monitor; po informację członkowską, odwiedźhttp://www.subscriptions.memri.org/content/en/member_registr_jttm.htm .
„Żydzi stali się mniej brutalni i agresywni niż byli”
Setki żołnierzy marynarki Żydów, ze wsparciem powietrznym, dokonały skoordynowanego ataku na statki flotylli, używając kul i gazu i zabijając wielu nieuzbrojonych pasażerów; pozostałych zabrano do portu Aszdod w okupowanej Palestynie…
Moją uwagę zwróciło to, że Żydzi stali się mniej brutalni i agresywni niż byli. Był aspekt miękkości i spokoju w ich obchodzeniu się z tymi statkami. Niektórzy mogą wyrazić zdumienie na te słowa, ale są one prawdziwe…
Żydzi zdradzili Mojżesza… Zabili wielu proroków, a szczególnie Jahję bin Zakariję [tj. Jana Chrzściciela]… Spiskowali, żeby zabić naszego Proroka Mahometa… Mają twarde serca, słabe umysły i żadnych manier. Są ludźmi kłamstwa, oszustwa, podłości, niewiary, herezji i politeizmu.
Hitler zostawił kilku Żydów przy życiu, żeby świat zobaczył, dlaczego zabił resztę
Każdy, kto miał z nimi kontakt i żył obok nich, na Wschodzie i na Zachodzie, odtrącił ich, nienawidził, nie znosił, aż do tego punktu, w którym Hitler powiedział: Mógłbym zabić wszystkich Żydów na świecie, ale zostawię kilku przy życiu, żeby cały świat wiedział, dlaczego zabiłem Żydów…
Biorąc pod uwagę, że takie są niektóre cechy Żydów, czego członkowie flotylli oczekiwali od nich?…
Ci ludzie, którzy potępiali operacje męczeńskie mudżahedinów… nazywając je „operacjami samobójczymi”, dobrze zrobią porzucając idee takich flotylli, które prawdziwie są samobójstwem w pełnym sensie tego słowa.
Żydzi oblegają muzułmanów [w Gazie] przez ostatnie cztery lata i cały świat niczego [z tym] nie zrobił – czy ci [pasażerowie statków] myślą, że ich śmierć z rąk Żydów zaniepokoi choćby muchę?…
Najdziwniejszą rzeczą z tą flotyllą była postawa narodu tureckiego. Od narodu tureckiego spodziewalibyśmy się czegoś więcej, niż to co zobaczyliśmy. Wiemy, że większość ludów arabskich jest martwa, pogrzebana przez swoich władców w trumnach nędzy, rozpaczy, upokorzenia i ucisku… Ale naród turecki nadal ma strzępek honoru… i nadal ma nieco wrodzonego okrucieństwa.
Spodziewalibyśmy się [po Turkach] ataku i spalenia żydowskich ambasad, przegnania i zabicia wszystkich [w tych ambasadach] i zabicia każdego Żyda w Turcji oraz zagrożenia reszcie Żydów świata turecką wściekłością w sposób przypominający napawające bojaźnią państwo Osmańskie. Nic z tego jednak się nie zdarzyło. Tylko kilkuset Turków stało przed ambasadą izraelską skandując slogany i słowa potępienia – jak gdyby byli Arabami, a nie Turkami!…
„Jak człowiek oddaje swoje życie w ręce żydowskiego wroga, kiedy jest nieuzbrojony?”
Jak człowiek oddaje swoje życie w ręce żydowskiego wroga, kiedy jest nieuzbrojony? Czy oczekują miłosierdzia od Żydów? Żydzi nie okazali miłosierdzia [nawet] prorokom…
Gdyby rząd turecki był poważny w swojej reakcji, najmniejsze, do czego byłby zobowiązany, to działanie przeciwko Żydom według zasady równej kary: rozkazu flocie tureckiej zaatakowania statków na morzu, zabicia części załogi, uwięzienia pozostałych i sprowadzenia tych statków na terytorium tureckie… [Ale w rzeczywistości] obowiązkiem szariatu jest ogłoszenie dżihadu na chwałę Allaha w celu wyzwolenia Palestyny z rąk Żydów i zwrócenia jej w ręce muzułmańskie. To jest obowiązek szariatu, którego nie może uniknąć żadne państwo twierdzące, że jest muzułmańskie…
Czy kiedykolwiek wolność została osiągnięta bez walki? Czy kiedykolwiek honor był dostępny do kupienia na rynku zdrady i poniżenia? Czy kiedykolwiek chwała została [komukolwiek] przyznana poza polem bitwy?…
Gaza nie potrzebuje tych wszystkich relacji mediów… Gaza potrzebuje bomb, kul, żelaza, ognia, rakiet, czołgów, min i wyrzutni rakietowych na ramionach lwów takich jak [arabski dowódca w Czeczeni] Thamir Al-Suweilem (’Chattab’) i Abu Al-Walid Al-Ghamdi, Abu Musab Al-Zarqawi i Yahya Ayyash… Potrzebuje nadzwyczajnych przywódców takich jak Osama bin Laden, mułła Muhammad Omar, Abu Omar Al-Baghdadi i Szamil Basajew…
„Gaza… jest spragniona i chce pić krew synów małp i swiń”
Gaza nie zgodzi się na zawieszenie ognia z Żydami. Wręcz odwrotnie – jest spragniona i chce pić krew synów małp i świń, i tęskni do pożerania części ciał tych tchórzy. Dumna Gaza wzywa muzułmanów [mówiąc], że nie chce ludzi do swojej obrony, raczej chce, by ludzie z niej wyruszyli do wyzwolenia Palestyny i wygnania przeklętych Żydów.
Gaza nie chce “statków wolności” wiozących blondynki i muzułmanów, chrześcijan, Żydów i ateistów; chce flotę wojenną i armię lądową [niosące] czarne, islamskie sztandary, które są chorasani [tj. afgańskie], syryjskie, egipskie, maghrebskie, jemeńskie, tureckie i kurdyjskie, ustawione na wschód od rzeki Jordan, z Żydami na zachód i z ogniem w oczach muzułmanów…
Naszym problemem nie jest Gaza, ale [cała] Palestyna. [Naszym problemem są] ci, którzy chronią Żydów z zewnątrz ich granic i przeszkadzają mudżahedinom w dostaniu się do Izraela, żeby prowadzić dżihad na chwałę Allaha i wyzwolić nasze święte ziemie. Tak więc mówimy do mudżahedinów: ci, którzy chcą dostać się do Palestyny i walczyć z Żydami, muszą zacząć [od walki] ze strażnikami granic [tj. reżimami arabskimi], żeby chronić swoje tyły – ponieważ mądry człowiek nie zostawia swoich tyłów wystawionych na wroga. Nie jest zakazane zabijanie strażników granic państwa żydowskiego, nawet jeśli modlą się i poszczą…