W artykule w gazecie saudyjskiej “Al-Jazirah” publicysta Abd Al-Aziz Al-Samari skrytykował społeczeństwo arabskie w ogólności, a społeczeństwo saudyjskie w szczególności, mówiąc, że odrzucają one różnorodność opinii i widzą każdego, kto daje wyraz innemu poglądowi, jako wroga. Dodał, że niektórzy duchowni saudyjscy głoszą ekstremizm i zdeprawowali umysły młodzieży pełną przemocy i krwiożerczości ideologią. Wezwał władze saudyjskie, by oczyściły programy szkolne z treści ekstremistycznych i zastąpiły obecne metody nauczania oparte na sztywnej indoktrynacji wszechstronnym programem kulturalnym, który będzie wychowywał do pluralizmu i szacunku dla innego.
Poniżej podajemy fragmenty [1]:
Abd Al-Aziz Al-Samari (zdjęcie: alwatan.com.sa)
…[Nasza] polityka i [nasze] debaty religijne, kulturalne i społeczne wskazują, że Arabowie szanują tylko własne poglądy i uważają innego za wroga, którego należy odeprzeć za wszelką cenę. Dotyczy to wszystkich nurtów [w świecie arabskim] i jest najwyraźniejsze w krajach, w których zaszły rewolucje [Wiosny] Arabskiej. [W tych krajach] wszyscy śpiewali pieśń wolności. Jednak [nie chodziło im rzeczywiście] o rodzaj wolności głoszony przez myśl humanistyczną przez stulecia, ale raczej o wolność zarezerwowaną dla tych, którzy są u władzy.
Czasami zastanawiam się nad językiem używanym przez ludzi, którzy chcą odrzucić czyjąś opinię. [Próbują] zaskoczyć człowieka pytaniem, które często słychać w naszym społeczeństwie: „Bracie, dlaczego nie piszesz o rzeczach, które znasz, nie zaś o rzeczach, które są dziedziną ekspertyzy innych ludzi?” Pytaniem tym… odmawiają innemu prawo do [samodzielnego] myślenia i dyskutowania jakiejkolwiek sprawy publicznej w jakiejkolwiek dziedzinie. [Faktem jednak jest, że] każdy ma prawo pisania i wygłaszania opinii o każdej sprawie publicznej i każdy ma prawo głoszenia odmiennej opinii, bez ograniczeń, jak długo powstrzymuje się od wyrządzenia krzywdy tym, którym się sprzeciwia.
Uważam, że społeczeństwa żyjące na północ [od nas] mają większą tradycję debat i pluralizmu niż [społeczeństwa] na Półwyspie Arabskim. Powodem tego jest, że złoty wiek [historii] Arabów i muzułmanów ominął ludy na Półwyspie Arabskim z przyczyn geograficznych i z powodu monolitycznego charakteru naszego myślenia religijnego. Powiedziawszy to, [także] tamte społeczeństwa cierpią z powodu pewnego ekstremizmu, który ogranicza demokrację, pluralizm i tolerancję wobec innego. To, co dzieje się [obecnie] w Egipcie i Tunezji jest żywym dowodem odrzucenia tolerancji przez Arabów oraz ich pragnienia kontrolowania myślenia ludzi. Wierzę [jednak], że w społeczeństwie saudyjskim opór wobec różnorodności opinii … jest jeszcze ostrzejszy i jest to jednym z największych niebezpieczeństw dla przyszłości naszej ojczyzny. Moje dość rozległe doświadczenie pisania i głoszenia opinii uczy mnie, że społeczeństwo saudyjskie nadal jest sztywne w myśleniu i nie otwarte na różnorodność – co odzwierciedla głęboko zakorzenioną tradycję wyłączności i ekstremizmu.
Stoimy przed poważnym niebezpieczeństwem, które może prowadzić do katastrofy. Niebezpieczeństwo indoktrynacji w szkołach i [tendencyjne] informowanie przez media można przezwyciężyć tylko przy pomocy programu kulturalnego na gigantyczną skalę. Nie mamy wyboru i musimy przemyśleć na nowo metodę edukacji [młodzieży polegającą obecnie] na indoktrynowaniu ich dogmatami. Jedną konsekwencją [tej metody] jest terroryzm religijny, który jest radykalnym wyrazem [światopoglądu] wykluczającego innego i osiągającego poziom [skłonności do] zabijania i mordowania. Błędem jest myślenie, że kultura wykluczania i ekstremizmu przychodzi z zagranicy. Samo to jest [próbą] uniknięcia odpowiedzialności wobec naszego społeczeństwa. Nie mamy wyboru i musimy zrozumieć, że umysły Saudyjczyków są przesiąknięte głębokim sprzeciwem wobec różnorodności opinii, do tego stopnia, że niektórzy nie wahają się grozić każdemu, kto się z nimi nie zgadza.
Wiara w prawo do głoszenia odrębnej opinii jest wartością o ważnych implikacjach, które musimy zrozumieć. Jak wskazywali oświeceni duchowni, myśliciele i filozofowie, znaczy to, że człowiek ma prawo do kształtowania własnej tożsamości i wyrażania własnej wyjątkowości, oraz że większość musi respektować opinię mniejszości, nie zaś siłą narzucać swoje poglądy mniejszości. Musimy podkreślać szlachetne idee, których nauczyliśmy się od naszych przodków, [a mianowicie] że [kultura] arabska nie jest rasistowska, ale jest [kulturą] która wyraża się przez język arabski, religię muzułmańską i myśl humanistyczną… W swoim złotym wieku muzułmanie szanowali szeroki wachlarz rozmaitych opinii. Była to jedna z cech charakterystycznych ich wspaniałej [kultury] zanim została porwana przez ekstremistów w latach upadku.
… Część odpowiedzialności [za tę sytuację] spoczywa na ministerstwie edukacji. Jego urzędnicy muszą stworzyć programy nauczania, pohamować ton ekstremistyczny i wykluczający, który istnieje w [obecnych] programach i który sprzeciwia się postawie humanistycznej, oraz zapoczątkować nową erę, w której uczniowie będą uczyć się szacunku dla innych kultur. Ponadto żądam od pewnych duchownych, którzy do niedawna głosili ekstremizm, by przeprosili społeczeństwo za ekstremizm propagowany przez nich przez ostatnie dziesięciolecia. [Przez lata] deprawowali umysły młodzieży pełną przemocy i krwiożerczości ideologią. Potem odeszli z kręgów ekstremizmu i zdobyli honor i sławę, bez tego, by pociągnięto ich do odpowiedzialności za to, co zrobili z naszym myśleniem religijnym. Ponadto ważne jest nagłaśnianie [przypadków] uwięzionych ekstremistów, którzy odrzucili [swoje poglądy ekstremistyczne], żeby społeczeństwo jako całość poznało to [zjawisko] i przydało mu wymiaru kulturowego, jak to zdarzyło się w Egipcie, gdzie [to zjawisko] spowodowało pojawienie się książek i dialogów, które niezmiernie wpłynęły na [rozmiary] ekstremizmu w społeczeństwie egipskim [2] .
——————————————————————-
[1] Al-Jazirah (Saudi Arabia), February 18, 2013.
[2] Probably a reference to the Egyptian jihad organization Al-Gama’a Al-Islamiyya, which, in 1997, formally declared a halt to all its armed operations within and outside Egypt and a stop to incitement to commit attacks. A few years later, its leaders also published a number of books and articles renouncing their ideology of violence. See MEMRI Inquiry& Analysis No. 309,The Al-Gama’a Al-Islamiyya Cessation of Violence: An Ideological Reversal, December 22, 2006.