Na początku lipca 2010 r. norweska policja poinformowała o aresztowaniu trzech osób mieszkających w Oslo pod zarzutem planowania ataków terrorystycznych na ziemi norweskiej. Prasa norweska relacjonowała, że te ataki zostały udaremnione i aresztowania umożliwione dzięki informacji dostarczonej władzom przez członków lokalnej społeczności muzułmańskiej.

W następstwie tych wypadków Ahmad Abu Matar, palestyński intelektualista mieszkający w Norwegii, napisał artykuł chwalący muzułmanów w tym kraju za ich umiarkowanie i współpracę z władzami w walce przeciwko elementom terrorystycznym. Powiedział on, że Arabowie i muzułmanie w Norwegii powinni pomagać w utrzymaniu bezpieczeństwa z pobudek religijnych.

Poniżej podajemy fragmenty tego artykułu [1] :

Ten umiarkowany kaznodzieja “wzywał muzułmanów do szanowania praw krajów, w których mieszkają – ponieważ każdy z nich jest ambasadorem Proroka [Mahometa]”

Przewodniczący stowarzyszenia uzbeckiej mniejszości w Norwegii [powinien być szanowany], ponieważ jego społeczność wiele razy pisała do norweskich służb wywiadowczych, żeby ostrzec o rozwoju i pojawieniu się ekstremistycznych myśli w społeczności, jak również dlatego, że [jego społeczność] jest zdecydowana monitorować takie rzeczy, które mogą zaszkodzić bezpieczeństwu Norwegii.

Równocześnie należy także oddać szacunek muzułmańskiemu przyjacielowi [jednego z] zatrzymanych [członków komórki terrorystycznej] … Davidowi Jacobsenowi za okazanie odpowiedzialności i poinformowanie norweskich służb wywiadowczych, że jego ujgurski przyjaciel poprosił o pomoc w zdobyciu sfałszowanego paszportu norweskiego. W następstwie tego w mieszkaniu Ujgura zostały umieszczone ukryte kamery, żeby monitorować [jego] podejrzane posunięcia.

Norweskie Stowarzyszenie Islamskie, jedna z najważniejszych arabskich i islamskich instytucji w kraju… zdobyło wielki szacunek wśród większości Arabów i muzułmanów za działalność edukacyjną o właściwym islamie opartym na umiarkowaniu… Wysiłki Stowarzyszenia w tej dziedzinie są chwalebne i godne szacunku – szczególnie zaproszenia dla umiarkowanych szejków i kaznodziei, by wykładali na konferencjach muzułmańskich…

Kazanie piątkowe 23 lipca szejka Ali Abdallaha Abu Al-Hassana, imama Węgierskiej Rady Muzułmanów, który przybył na zaproszenie Stowarzyszenia Islamskiego, było niezmiernie ważne. Ten kaznodzieja wyjaśnił, że na wizerunek islamu wśród nie-muzułmanów wpływa zachowanie muzułmanów w ich krajach. Wezwał muzułmanów do respektowania praw krajów, w których mieszkają, ponieważ każdy z nich jest ambasadorem Proroka [Mahometa]…

Także Ibrahim Balkilani, obecny sekretarz generalny Stowarzyszenia Islamskiego powiedział mi… [że] „jest właściwe, by sposób życia muzułmanina w każdym kraju był oparty na tym, co jest napisane w Koranie i Sunnie – to jest… akceptowaniu obyczajów i konwencji wyjątkowych dla społeczeństwa, w którym żyje. Muzułmanin musi przyjąć do siebie prawa tego kraju [jako część] swojego dotrzymywania kontraktu podkreślanego w Koranie i Sunnie.

Naszym zdaniem muzułmanie w krajach Zachodu nie są już dłużej uważani za imigrantów, ale za obywateli z prawami i obowiązkami, a islam wzywa do wypełniania obowiązków zanim żąda się praw. Przez wypełnianie obowiązków obywatelskich, wzmacnianie więzów społecznych i popieranie jedności i bezpieczeństwa muzułmanin wypełnia zarówno obowiązki religijne, jak narodowe. Wartości religijne zachęcają do wypełniania żądań państwa, podczas gdy wartości narodowe z kolei pozwalają i intensyfikują… wartości religijne, które są oparte na tolerancji, umiarkowaniu, kooperacji i bliskości [z innym]”.

„Młodzi ludzie mają misję: szerzenie wartości tolerancji i umiarkowania”

Młodzi ludzie mają misję: szerzenie wartości tolerancji i umiarkowania. Są także ci z poprzedniego pokolenia imigrantów, którzy są całkowicie zdolni do spełnienia wymagań bycia obywatelem i opuszczenia kręgu izolacji [imigranckiej] dla kręgu funkcjonującego jako fundamentalna część społeczeństwa, w jakim żyją. Ich znajomość miejscowego języka i dokładna znajomość kultury i obyczajów tych społeczeństw otwiera im nowe drogi do tworzenia związków i życia razem [ze społeczeństwem gospodarzy], porzucając dwoistość „ich” i „nas”. [W ten sposób] muzułmanin staje się fundamentalną częścią kolektywnego „ja” w ramach innych sektorów społeczeństwa.

Te islamskie opinie, które odpowiadają temu, co mówi Koran – „Wzywaj ku drodze twego Pana z mądrością i pięknym napomnieniem ! (16:125” – nie są wyłącznie [opiniami] Ibrahima Balkilaniego. Przywódcy [Norweskiego] Stowarzyszenia Islamskiego otwarcie opowiadają się za nimi w swoich wykładach i działalności. Wspomnieliśmy szczególnie kazania piątkowe [szejków, którzy są członkami Stowarzyszenia], którzy najlepiej pokazują jak powinien zachowywać się muzułmanin w kraju, do którego przybył z wyboru, który go przyjął i dał mu obywatelstwo i bezpieczeństwo. Jest obowiązkiem islamskim stosować się do jego praw i odmawiać współpracy z każdym, kto stara się uczynić mu zło.

Nie wspomniałem nawet tutaj innych postaci z Norweskiego Stowarzyszenia Islamskiego, które pracują sumiennie, żeby pokazać, iż jesteśmy fundamentalnym elementem bezpieczeństwa i stabilności tego kraju – ponieważ tutaj cieszymy się wolnością religijną, jakiej niektórzy z nas nigdy nie mieli w [krajach] arabskich i islamskich. Jakie uczucia szacunku wzbudza widok, w cotygodniowy dzień odpoczynku, młodych muzułmańskich mężczyzn i kobiety, stojących na głównych ulicach Oslo przy stoiskach z szeregiem [egzemplarzy] Koranu w kilku językach, wraz z innymi książkami wzywającymi do islamu, odpowiadających na pytania przechodniów, którzy szukają informacji o islamie. To jest, oni nauczają islamu – i władze norweskie i prawo norweskie im tego nie zakazują.

Czy ten kraj nie jest wart, byśmy chronili jego bezpieczeństwo i stabilność – bezpieczeństwo i stabilność, które należą także do nas, norweskich obywateli arabskiego i islamskiego pochodzenia?


[1] Elaph.com, 28 sierpnia 2010.