Autorzy: A. Savyon, Y. Carmon i Ze’ev B. Begin

30 listopada 2022

Iran | MEMRI Daily Brief Nr 433

W nowej książce zatytułowanej Religion and Nuclear Weapons, A Study of Islamic Republic of Iran and Pakistan (Vij Books India Pvt Ltd, 2022, 120 s.), dr Shameer Modongal z uniwersytetu w Kerali i profesor Seyed Hossein Mousavian z Princeton University przedstawiają szczegółowy argument, że Iran nie dąży do broni jądrowej. Profesor Mousavian ma pewne doświadczenie w tej kwestii, gdyż w latach 2003-2005 był rzecznikiem Iranu w negocjacjach nuklearnych ze społecznością międzynarodową oraz doradcą ds. polityki zagranicznej sekretarza Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Islamskiej Republiki Iranu w latach 2005-2007 .

Autorzy rozpoczynają w sposób akademicki i metodyczny, od ogólnych opisów różnych modeli politologicznych, które wyjaśniają, dlaczego niektóre państwa decydują się na rozwój broni masowego rażenia (BMR). Następnie znajduje się uczona dyskusja na temat roli religii w kształtowaniu polityki bezpieczeństwa narodowego państw oraz bardzo szczegółowe skupienie się na wypowiedziach irańskich duchownych oraz omówienie polityki irańskiej teokracji wobec broni masowego rażenia. Rozumowanie autorów opiera się na decydującej roli, jaką edykty religijne (fatwy) odegrały w decyzjach islamskiego reżimu irańskiego. Twierdząc, że rozwijanie, nabywanie i używanie broni masowego rażenia jest zabronione w islamie, dyskutują następnie, w jaki sposób domniemana fatwa irańskiego najwyższego przywódcy, Ali Chameneiego, jest prawnie wiążąca dla teokracji Iranu i całkowicie zapobiega próbom zdobycia broni jądrowej.

Szczegółowo odrzucając argumenty tych, którzy wątpią w istnienie fatwy, Modogal i Mousavian przyznają, że nie ma takiej pisemnej fatwy (s. 69), ale argumentują, że „ta obawa nie jest istotna, biorąc pod uwagę pozycję ajatollaha Chameneiego i rozgłos jego oświadczeń. Jeśli chodzi o prawomocność fatwy, nie jest konieczne jej wydawanie w formie pisemnej. Od wczesnych czasów praktyką było wydawanie fatw ustnych i mogą one zostać spisane przez tych, którzy je usłyszeli. Oświadczenia ajatollaha Chameneiego były również zgłaszane przez tych, którzy je słyszeli. Jego oświadczenia przeciwko broni jądrowej zostały opublikowane na jego osobistej stronie internetowej”.

Autorzy nie wyjaśniają, jak można odróżnić deklarację polityczną w przemówieniu najwyższego przywódcy jako głowy państwa od formalnego i wiążącego edyktu religijnego, który jest uważany za fatwę, którą wydaje on jako najwyższy autorytet religijny. Jeśli oświadczenia Chameneiego przeciwko posiadaniu przez Iran broni nuklearnej rzeczywiście zostały opublikowane na jego osobistej stronie internetowej, byłoby dziwne, gdyby jako prawoznawca konsekwentnie powstrzymywał się przed zrobieniem jeszcze jednego kroku i opublikowaniem go na jednej ze swoich dwóch stron internetowych, na których jego fatwy pojawiają się w ich tradycyjnym formacie. Formuła ta składa się z konkretnego pytania skierowanego do prawoznawcy i z jego odpowiedzi, która stanowi orzeczenie oparte na argumentach religijnych.

Chamenei: Broń nuklearna nie jest kwestią prawoznawczą

Z tym pytaniem ciążącym nad ich dyskusją, autorzy konkludują, że „pozycja i władza ajatollaha Chameneiego zapewniają długotrwałość tego religijnego stanowiska Iranu [zakazu nabywania przez Iran broni nuklearnej] bez kwestionowania przez innych uczonych…” (str. .71). Jednak nie wspominają, że to sam Chamenei wyjaśnił na piśmie, że jego stanowisko w sprawie irańskiej broni nuklearnej nie jest oparte na religii. 15 marca 2012 r. irańska grupa opozycyjna o nazwie Cheragh-e Azadi („Światło wolności”) zadała Chameneiemu za pośrednictwem Facebooka następujące pytanie:

„Pytanie: Wasza Ekscelencja ogłosił zakaz użycia broni jądrowej, a biorąc pod uwagę, że broń jądrowa jest niezbędna do odstraszania i że celem jej uzyskania jest zastraszenie wrogów w celu uniemożliwienia im agresywnych działań, a w świetle tego, co jest napisane w Surat Al-Anfal, werset 60 […], czy jest również zabronione zdobywanie broni jądrowej, zgodnie z waszym orzeczeniem, że jej użycie jest zabronione?”

 

Odpowiedź Chameneiego, również na Facebooku, była krótka: „Odpowiedź: Wasz list nie ma aspektu prawniczego. Kiedy będzie miał stanowisko prawne, wtedy będzie można na niego odpowiedzieć”. Wymiana zakończyła się komunikatem „Podsumowanie: nie udzielono odpowiedzi”. [1]

Dziewięć lat później, 22 lutego 2021 r., Chamenei napisał na Twitterze mniej ostrożną wiadomość po angielsku: „Iran nie chce broni nuklearnej. Ale jego poziom nuklearnego wzbogacania nie może również być ograniczony do 20%. Będzie wzbogacał uran to każdego poziomu, jaki jest konieczny dla kraju. Poziom wzbogacania Iranu może osiągnąć 60%, aby zaspokoić potrzeby kraju”. Powszechnie wiadomo jednak, że nie ma celów cywilnych, do których kraj potrzebowałby uranu wzbogaconego do więcej niż 20%; 60% to poziom wzbogacenia wymagany do zasilania atomowych okrętów podwodnych. [2]

Rok później, 10 marca 2022 r., zwracając się do irańskiego Zgromadzenia Ekspertów, Chamenei odniósł się do broni nuklearnej jako „ramienia władzy” i wyjaśnił: „Kwestia nuklearna dotyczy […] postępu naukowego i naszej przyszłej technologii. […] Mówi się o ustępstwach wobec Ameryki lub innych, aby uodpornić się na sankcje. Oznacza to odcięcie tego ramienia naszej polityki i [rezygnację] z tej karty przetargowej […] Uważam, że te [kompromisy] to błędy. Gdyby przez lata ludzie, którzy chcą odciąć niektóre z tych ramion władzy, otrzymali na to pozwolenie, nasz kraj byłby dziś w obliczu wielkiego niebezpieczeństwa”.[3] Stanowisko to jest zgodne z wyśmiewaniem Chameneiego z 20 marca 2011 r. w przemówieniu na perski Nowy Rok libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego za przekazanie jego instalacji nuklearnych Stanom Zjednoczonym: „Ten dżentelmen zapakował wszystkie swoje obiekty nuklearne, załadował je na statek i dostarczył je Zachodowi i powiedział: ‘Weźcie je!’ Spójrzcie, w jakiej sytuacji jest nasz naród i w jakiej pozycji oni [Libijczycy] są teraz”. [4]  

Nowa irańska mowa o potrzebie Iranu posiadania broni nuklearnej

Inwazja Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. wywołała falę dosadnych irańskich rozmów, w tym prezentowania przyszłej broni nuklearnej Iranu jako niezbędnej dla irańskiego bezpieczeństwa narodowego.[5] Irański poseł do Madżlisu, Mohammad Ka’ab Amir, powiedział 26 lutego 2022 r.: „Ukraina jest przykładem, z którego muszą się uczyć zwolennicy Zachodu i Wschodu. Musimy nalegać na prawa nuklearne narodu irańskiego […] więc Iran będzie silny, z potęgą nuklearną i militarną”. Tego samego dnia gazeta „Kayhan”, która jest tubą irańskiego reżimu, napisała: „Bliższe przyjrzenie się rozmiarom kryzysu ukraińskiego i reakcji świata na niego pokazuje bardzo wyraźnie, dlaczego przywódca [irańskiej] rewolucji [Chamenei] kładł nacisk na kwestię budowania siły na każdym poziomie i zdecydowanie sprzeciwiał się jakimkolwiek ustępstwom w sprawie czynników, które gwarantują krajowi [zdolność do obrony] bezpieczeństwa samodzielnie, bez polegania na innych”. Dwa dni później wyjaśniła: „Ważną lekcją z wojny ukraińskiej jest to, że aby oddalić zagrożenie, trzeba być silnym. Rozbrojenie i przekazanie własnych źródeł siły jest najbardziej śmiertelnym błędem…” Podobnie szef Organizacji Obrony Biernej gen. Gholamreza Dżalali powiedział 6 marca 2022 r.: „Jednym z błędów [Ukrainy] było to, że chociaż jest to jedno z największych na świecie mocarstw nuklearnych, przeniosła wszystkie swoje obiekty i zdolności nuklearne do Europy w zamian za europejskie [gwarancje] bezpieczeństwa i wsparcia”.

 

Kontynuując tę ​​serię otwartych oświadczeń, dr Mahmoud-Reza Aghamiri, kierownik wydziału inżynierii jądrowej na Uniwersytecie Szahid Beheszti w Teheranie, szczerze przemówił do publiczności 9 kwietnia 2022 r.: „Dzisiaj macie zdolność odstraszania. Co to oznacza? Oznacza to, że możesz podnieść poziom wzbogacania uranu do 99% w bardzo krótkim czasie. Masz moc, jeśli to konieczne, ‘usunąć kontrolę’ nad rozszczepieniem jądrowym. Innymi słowy, możesz to zainstalować na głowicy i pozwolić jej robić, co chce […] To naturalne, że masz moc, potęgę i możliwości, które sprawią, że twój wróg uległby twoim żądaniom w negocjacjach”.

Kamal Charrazi, były minister spraw zagranicznych Iranu (1997-2005) i obecnie doradca Chameneiego ds. polityki zagranicznej, jak również przewodniczący irańskiej Rady Strategicznej ds. Stosunków Zagranicznych, powiedział 17 lipca 2022 r. w wywiadzie dla katarskiej Al-Dżaziry: „Nie jest tajemnicą, że staliśmy się krajem na progu nuklearnym. Taka jest rzeczywistość. To jest fakt. Nie jest tajemnicą, że mamy wymagane możliwości technologiczne do wyprodukowania bomby atomowej. Ale nie chcemy tego i nie zdecydowaliśmy się na to. W przeszłości podnieśliśmy poziom wzbogacania uranu z 20% do 60% w ciągu kilku dni. Możemy po prostu podnieść ten poziom do 90%. [6]

Legenda o nuklearnej fatwie – skąd się wzięła?

W świetle tych wypowiedzi można się zastanawiać, skąd wzięła się legenda o wiążącej, antynuklearnej fatwie wydanej przez Chameneiego. Poniższa relacja pokazuje jej trywialne pochodzenie. 15 listopada 2004 r. w Paryżu Iran podpisał porozumienie z Francją, Niemcami i Wielką Brytanią, w którym zadeklarował, że „nie dąży i nie będzie dążył do zdobycia broni jądrowej”. Zobowiązał się również do „kontynuowania i rozszerzenia zawieszenia na wszystkie działania związane ze wzbogacaniem i ponownym przetwarzaniem”. W zamian Rada Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej postanowiła nie kierować Teheranu do Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Aby osiągnąć to porozumienie, ówczesny główny negocjator nuklearny Iranu, Hassan Rouhani, który później został prezydentem Iranu, szukał argumentu, który zdobyłby zaufanie Europejczyków i postanowił wykorzystać piątkowe kazanie, które Chamenei wygłosił w Teheranie w listopadzie 5 grudnia 2004, 10 dni przed podpisaniem porozumienia paryskiego. Wiele lat później, w wywiadzie telewizyjnym dla US Public Broadcasting Service, który wyemitowano w maju 2012 r., Rouhani stwierdził, że Chamenei „mówił o fatwie” w swoim kazaniu. Jednak Chamenei powiedział tylko w kazaniu, że „broń nuklearna, jej produkcja, przechowywanie i użycie – każde z nich jest problematyczne. Wyraziliśmy również naszą opinię prawną. Jest to jasne i wszyscy [to] wiedzą”. Innymi słowy, w tym kazaniu Chamnenei ani nie wydał fatwy, ani nie użył religijnego terminu haram ” („zabronione”) – nazwał jedynie broń nuklearną „problematyczną”.

W tym wywiadzie z 2012 r. Rouhani ujawnił swoją sztuczkę, stwierdzając: „Byliśmy wtedy o krok od porozumienia paryskiego. Europejska trojka podkreśliła [potrzebę] silnych gwarancji [nierozwijania broni nuklearnej] […] Powiedziałem trzem europejskim ministrom, że powinni wiedzieć o dwóch wyraźnych gwarancjach z naszej strony, z których jedną jest fatwa najwyższego przywódcy, [który] ogłosił, że produkcja broni jądrowej jest haram [zakazana]. Ta fatwa jest dla nas ważniejsza niż NPT [Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej] i jego protokół dodatkowy, ważniejsza niż jakiekolwiek inne prawo”. Zapytany, czy poruszył tę sprawę po wcześniejszych konsultacjach, Rouhani odpowiedział: „od razu przyszło mi do głowy, żeby to poruszyć”. [7]Tak więc pod wpływem chwili „nuklearna fatwa” narodziła się dyplomatycznie. Odpowiadając na następne pytanie, Rouhani powiedział, że irański rząd rozważał nawet uczynienie „fatwy” prawem, ponieważ Europejczycy „mówili, że jeśli [fatwa] stanie się prawem, wyeliminuje to obawy Zachodu. […] To był środek budowy zaufania dla Zachodu”. Jest zatem jasne, że legenda o „fatwie nuklearnej” była wynikiem przebiegłego politycznego posunięcia Rouhaniego z 2004 roku.

Na koniec niespodzianka: pomimo naukowej treści swojej nowej książki Religion and Nuclear Weapons i jej nacisku na wiążący charakter „nuklearnej fatwy”, profesor Mousavian ostrzegł w niedawnym artykule (podkreślenia dodane): „Jeśli mocarstwa zachodnie spróbują osaczyć Iran i przywrócić sankcje kierowane przez ONZ, Teheran prawdopodobnie wycofa się z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Jakikolwiek atak wojskowy Izraela lub USA prawdopodobnie popchnąłby Iran w kierunku budowy broni jądrowej”[8]

Q.E.D.  

 

* Ayelet Savyon jest dyrektorką MEMRI Iran Media Project; Yigal Carmon jest założycielem i prezesem MEMRI; Ze’ev B. Begin jest starszym pracownikiem badawczym w MEMRI.

Aneks: Raporty MEMRI o nieistniejącej fatwie nuklearnej Chameneiego

Poniżej znajdują się raporty MEMRI w sprawie fatwy najwyższego przywódcy Iranu, Alego Chameneiego, zakazującej broni nuklearnej – która nie istnieje:


[1] MEMRI Inquiry & Analysis No. 825, Renewed Iran-West Nuclear Talks – Part II: Tehran Attempts to Deceive U.S. President Obama, Sec’y of State Clinton With Nonexistent Anti-Nuclear Weapons Fatwa By Supreme Leader Khamenei, April 19, 2012.

[2] MEMRI Inquiry  & Analysis No. 1559, Iran Uses 'Maximum Pressure’ On Biden Administration – Part II: Supreme Leader Khamenei: 'If The Islamic Republic [Of Iran] Decided To Obtain Nuclear Weapons, Neither You [The Zionist Clown] Nor Those Greater Than You [The U.S.] Would Be Able To Stop It’, February 23, 2021.

[3] MEMRI TV Clip No. 9424, Iranian Supreme Leader Ali Khamenei: To Reduce Our Defensive Capabilities And Regional Involvement Because Of The Sensitivities Of Others Would Be Naive And Amateurish, March 10, 2022.  

[4] MEMRI Inquiry & Analysis No. 1022, The Official Iranian Version Regarding Khamenei’s Alleged Anti-Nuclear Weapons Fatwa Is A Lie, October 3, 2013.

[5] MEMRI Daily Brief No. 377, Iran Speaks Bluntly – And We Should Listen Carefully,  April 29, 2022.

[6] MEMRI TV Clip No. 9694, Khamenei’s Foreign Policy Advisor Kamal Kharrazi: Iran Has Become A Nuclear Threshold Country — We Have The Technical Capability To Produce A Nuclear Bomb July 17, 2022.

[7] MEMRI Inquiry & Analysis No. 1022, The Official Iranian Version Regarding Khamenei’s Alleged Anti-Nuclear Weapons Fatwa Is A Lie, October 3, 2013.

[8] Seyed Hossein Mousavian, 2022, Iran turmoil: The nuclear deal must be saved and bold reforms enacted. Middle East Eye, November 7, 2022