W artykule na liberalnej witrynie internetowej Elaph.com iracki publicysta Aziz Al-Hajj potępił przejęcie islamu przez nurty ekstremistyczne i wyeliminowanie jego cech umiarkowanych i otwartych. Według Al-Hajja od lat 1970. umiarkowany islam minionych epok był stopniowo zastępowany nieoświeconym rodzajem islamu, który charakteryzuje nietolerancja, przemoc i naganne orzeczenia wydane przez podejrzanych szejków. Twierdzi on, że jest to źródłem uczuć islamofobicznych, które powstały na Zachodzie w ostatnich dziesięcioleciach, i wzywa muzułmanów do osuszenia źródeł fundamentalistycznego ekstremizmu, który prowadzi tylko do zacofania.

Poniżej podajemy fragmenty tego artykułu [1]:

Coś dzieje się od lat 1970., co zaczęło się w Egipcie: radio i TV stopniowo stają się religijne; mnożą się fatwy zabraniające lub dozwalające [pewnych rzeczy]; szejkowie, którzy [wydają] orzeczenia nieoparte na dogłębnych badaniach stają się powracającym [zjawiskiem]. Z konieczności miało to negatywny wpływ na umysły ludzi, [nie tylko] ludzi prostych i niepiśmiennych, [ale] także innych i stworzyło żyzny grunt do wzrostu ekstremizmu islamskiego.

Kiedy muzułmanie skarżą się dzisiaj na tak zwaną islamofobię na Zachodzie – która jest nową skargą, [powstałą] w ostatnich latach – z pewnością wiedzą, że wraz z zachodnimi grupami rasistowskimi, które są zwalczane przez świeckie i demokratyczne reżimy zachodnie, narosły w ostatnich latach obawy [na Zachodzie] dotyczące diaspory islamskiej, a nawet dotyczące samego islamu. Te [obawy], nie wyrastają z jakiegoś [psychologicznego] kompleksu przeciwko islamowi i muzułmanom, ale raczej z koszmarnych zbrodni popełnianych przez muzułmanów w imię religii [Proroka] Mahometa i Świętego Koranu.

Kiedy w imię islamu odcina się głowy, a [organizacje] terrorystyczne przyjmują nazwy takie jak „Ansar Al-Din” [Wyznawcy Wiary] i mówią o sobie jako o [bojownikach] dżihadu – czyli [bojownikach] na rzecz islamu; kiedy wysadzają w powietrze kościoły a nawet meczety z ludźmi w środku; kiedy jeden lub drugi duchowny wydaje fatwy oskarżające nie-muzułmanów o herezję lub zabraniający składania życzeń w Boże Narodzenie; kiedy pakistańscy talibowie strzelają do dziewczynki Malali [Yousafzai] w autobusie [szkolnym] tylko dlatego, że wzywała o pozwolenie dziewczynkom na naukę[2]; kiedy pakistańska matka w Wielkiej Brytanii morduje swojego siedmioletniego syna, bo miał trudności z zapamiętaniem jakichś sur koranicznych[3]; kiedy szkoły islamskie, także na Zachodzie, nauczają [o karach koranicznych takich jak] amputacja rąk i kamienowanie [i uczą] nienawiści do chrześcijan, Żydów i innych nie-muzułmanów; kiedy słyszymy kogoś tak wybitnego jak [prezydent egipski Muhammad] Mursi, opisującego Żydów jako małpy i świnie[4] i wzywającego do wychowywania dzieci w nienawiści do nich; kiedy [duchowny] wydaje orzeczenie na YouTube pozwalające na zamordowanie każdego, kto wychodzi [z meczetu] podczas modlitwy [i wzywa] do upieczenia i zjedzenia go… Kiedy to [wszystko] i jeszcze więcej dzieje się codziennie od czasu wzrostu wpływów Bractwa Muzułmańskiego i wzrostu chomeneizmu i działalności salafickiej… czy to dziwne, że negatywne myśli i uczucia [o muzułmanach i islamie] powstają w krajach zachodnich – [krajach], które przyznają muzułmanom pełne swobody, dbają o nich i pomagają im?

Zajmowaliśmy się tą sprawą [wcześniej]… pozostaje jednak [istotna] w świetle ataków i terroryzmu w imię islamu, jakie widzimy na całym świecie – ostatnio w Mali i Algierii – i w świetle mrocznych i bezwartościowych orzeczeń, o których czytamy, a które wydawane są przez [ludzi] nazywających siebie prawoznawcami.

Religia jest sprawą między Allahem a jednostką. Ma szerzyć miłość wśród ludzi, zwalczać nienawiść i gromadzić ludzi razem. Jednak ta arena została otwarta dla [wszystkich], którzy głoszą nienawiść, [wzywają] do degradowania kobiet i nie-muzułmanów i podżegają ekstremizm i przemoc w imię dżihadu na rzecz Allaha.

Wszystko to jest całkowicie sprzeczne [z sytuacją, jaka istniała] w pokoleniach przed latami 1970., które minimalizowały takie nurty. Czy muzułmanie w tamtych czasach nie byli [prawdziwymi] muzułmanami? Czy ich islam był wątpliwy? Zwykły muzułmanin, który codziennie widzi tę ilość obrzydliwych, wprowadzających w błąd i podżegających orzeczeń religijnych, słyszy wiadomości o „[bojownikach] dżihadu”, wśród których są inżynierowie, lekarze i akademicy; kiedy radio, telewizja, YouTube i tym podobne pełne są tego zgniłego towaru i panuje w nich wojna przeciwko muzyce i filmom romantycznym – czy to dziwne, że wielu dzisiejszych muzułmanów skłania się ku ekstremizmowi, który prowadzi do terroryzmu i pozwolenia na [rozlewanie] krwi innych?…

Mamy teraz obowiązek osuszenia źródeł fundamentalistycznego ekstremizmu, poczynając od szkół, mediów i rodziny… jak powiedział [liberał tunezyjski pan Lafif Lakhdar[5] . Kultura oparta na słabych i mrocznych fundamentach zaprowadzi nas jedynie [z powrotem] do jaskiń.


[1] Elaph.com, 18 stycznia 2013.

[2] Yousafzai, 14-letnia działaczka na rzecz praw kobiet i edukacji, została postrzelona w głowe w październiku 2012 r. przez taliba, kiedy wracała do domu autobusem szkolnym.

[3] W styczniu 2013 r. 33-letnia Sara Ege z Cardiff została skazana na minimum 17 lat więzienia za zamordowanie swojego syna Yaseena i spalenie jego ciała, żeby zniszczyć dowody.

[4] Patrz MEMRI TV Clip No. 3702, Morsi in 2010: No to Negotiations with the Blood-Sucking, Warmongering „Descendants of Apes and Pigs”; Calls to Boycott U.S. Products, 20 marca i 23 września 2010.

[5] Patrz MEMRI Special Dispatch No. 2173, Renowned Arab Thinker Lafif Lakhdar: Hamas Is Bringing Disaster upon the Palestinians, 4 stycznia 2009.