6 maja 2025 r. prezydent USA Donald Trump niespodziewanie ogłosił, że USA zaprzestaną ataków na twierdze Huti w Jemenie po tym, jak ten ostatni zgodził się zaprzestać walk. „Skapitulowali, ale co ważniejsze, wierzymy im na słowo. Mówią, że nie będą już strzelać do statków” – powiedział. [1] Kilka godzin później minister spraw zagranicznych Omanu Sajjid Badr Albusaidi opublikował na X, że porozumienie między USA a Huti zostało wynegocjowane przez Oman i że „w przyszłości żadna ze stron nie będzie atakować drugiej, w tym amerykańskich statków, na Morzu Czerwonym i w Cieśninie Bab Al-Mandab, zapewniając swobodę żeglugi i swobodny przepływ międzynarodowej żeglugi handlowej”. [2]
Huti ze swej strony odrzucili twierdzenie USA, że „skapitulowali”, nazywając to kłamstwem i podkreślając, że porozumienie zostało zawarte na żądanie USA po tym, jak amerykańskie ataki na nich „całkowicie się nie powiodły”. Funkcjonariusze Huti nazwali porozumienie „ogromnym zwycięstwem” dla swojej strony i stwierdzili, że sukces porozumienia zależy od zaangażowania Ameryki. Podkreślili również, że ich ataki na izraelskie statki na Morzu Czerwonym będą kontynuowane bez przeszkód. [3]
Wiadomości o zawieszeniu broni między USA a Huti wywołały znaczną krytykę w Arabii Saudyjskiej. Artykuły w saudyjskiej prasie rządowej potępiły porozumienie, twierdząc, że chroni ono potencjał militarny Huti, narażając tym samym region na niebezpieczeństwo i pozostawiając Jemen i jego mieszkańców w niepewnej przyszłości. Jeden z autorów twierdził, że to „absurdalne” porozumienie odzwierciedla lekceważenie życia 30 milionów Jemeńczyków, którzy zostali porzuceni na pastwę losu, a także „haniebną” obojętność świata, który ceni interesy handlowe bardziej niż ludzkie życie. Inny saudyjski komentator ostro skrytykował Huti, stwierdzając, że podobnie jak inni członkowie osi oporu, zdecydowali się na tajne rozmowy z USA i pojednanie się z nimi, mimo wszystkich ich haseł o wyzwoleniu Jerozolimy i Palestyny oraz wspieraniu uciskanych.
Poniżej znajdują się przetłumaczone fragmenty tych artykułów.
Saudyjski dziennikarz: To „absurdalne” porozumienie o zawieszeniu broni lekceważy życie Jemeńczyków
Dziennikarz Hamoud Taleb napisał 8 maja w saudyjskiej gazecie „Okaz”: „Jedną z najbardziej absurdalnych rzeczy, jakie wydarzyły się ostatnio, jest porozumienie między USA a Huti, zgodnie z którym ci ostatni zaprzestaną atakowania statków i zagrażania kluczowemu szlakowi żeglugowemu, jeśli Amerykanie zaprzestaną zmasowanych nalotów na obiekty wojskowe Huti, składy broni i kwatery główne – ataków, które trwają od jakiegoś czasu i spowodowały ogromne zniszczenia w różnych częściach Jemenu.
Houthi po prostu ogłosili, że nie są w stanie dłużej znosić [ataków], a Amerykanie ze swojej strony wzięli pod uwagę jedynie bezpieczeństwo swoich statków i szlaków [żeglugowych]. [Powiedzieli] ‘do diabła z Jemeńczykami i konsekwencjami rządów Huti i działań Huti’, które od ponad dziesięciolecia są uosobieniem politycznego, ideologicznego i ludzkiego zacofania.
To hańba, że współczesny świat, z jego [rzekomo] humanitarnymi organizacjami i prawami, staje w obliczu całkowitej tragedii prawie 30 milionów dusz, mianowicie narodu jemeńskiego, i nie robi nic poza ochroną swojej gospodarki i handlu”. [4]
Redaktor naczelny gazety saudyjskiej: USA najwyraźniej pozwalają Huti zachować siłę kosztem bezpieczeństwa regionalnego
Chaled bin Hamed Al-Malik, redaktor naczelny saudyjskiej gazety „Al-Jazirah”, napisał, że Stany Zjednoczone prowadzą grę polityczną w regionie, dbając jednocześnie o własne interesy. Stany Zjednoczone najwyraźniej zgodziły się pozwolić Huti na zachowanie siły militarnej, nawet kosztem bezpieczeństwa regionu i przyszłości Jemenu:
„Pomimo dużej liczby trwających amerykańskich ataków [na Huti] i chociaż USA twierdzi, że uderzyły w ich składy broni, fabryki rakiet, drony, wyrzutnie i kryjówki ich przywódców, nie widzimy [żeby te ataki] miały duży i decydujący wpływ i wyeliminowały siłę Huti, sądząc po kilku oświadczeniach wydanych przez USA i Huti. Jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę [amerykańskich] codziennych ataków, a także fakt, że minął ponad miesiąc od momentu ich rozpoczęcia do momentu ogłoszenia przez Trumpa porozumienia wynegocjowanego przez Oman, [wraz z faktem, że] przed porozumieniem Huti nieustannie ostrzeliwali rakietami i dronami statki na Morzu Czerwonym i Izrael, rozumiemy, że amerykańskie ataki na wybrane cele Huti w więcej niż jednym mieście i więcej niż jednym miejscu nie miały dużego ani decydującego wpływu i nie wyeliminowały siły Huti. Tak więc porozumienie miało [w rzeczywistości] pomóc Huti zachować ich zdolność bojową.
Być może Amerykanie nie zamierzali całkowicie wyeliminować Huti, ale jedynie chcieli zneutralizować ich [zdolność] do wystrzeliwania dronów w statki handlowe na Morzu Czerwonym, na międzynarodowe szlaki żeglugowe i na [statki] płynące do Izraela, a tym samym uniemożliwić im szkodzenie międzynarodowemu handlowi… To znaczy, [nie przeszkadza im, jeśli] Huti zachowają kontrolę nad północnym Jemenem, jeśli transport na Morzu Czerwonym nie zostanie zakłócony. Tego wymaga umowa: żegluga nie będzie narażona na ataki i Huti zobowiążą się do tego.
Jeśli ten wniosek jest poprawny, to polityka Ameryki w regionie najwyraźniej akceptuje obecność Huti jako siły militarnej, jak długo transport morski na Morzu Czerwonym nie jest zagrożony – nawet jeśli podważa to stabilność regionu i pozostawia Jemen w niepewnej przyszłości. USA mają własne podejście do rozwiązywania skomplikowanych problemów w regionie i czasami wolą nie rozwiązywać ich w sposób, który kończy napięcie…
Stajemy w obliczu gry politycznej, w którą gra Ameryka, czasami z groźbami, a czasami z wezwaniami do dialogu, a ostatnio z tym porozumieniem, które zostało osiągnięte z Huti w pokojowy sposób. [Ale] pytanie pozostaje: Co planuje Waszyngton i co się stanie po tym porozumieniu?” [5]
Komentator z Arabii Saudyjskiej: Huti i Oś Oporu prowadzą rozmowy pojednawcze z USA, całkowicie zapominając o Palestynie
Na koncie X saudyjski komentator i generał w stanie spoczynku Abdallah Ghanem Al-Kahtani ostro skrytykował Huti i całą oś oporu za pojednanie się z USA, zapominając jednocześnie o wszystkich ich hasłach o wyzwoleniu Palestyny. Napisał: „…Gdzie jest dziś oś oporu i gdzie jest wyzwolenie Palestyny? I jakie są konsekwencje przeklętego i nieudanego ataku [Hamasu] z 7 października, który [zarówno] Izrael, jak i Iran wykorzystali kosztem sprawy palestyńskiej i arabskiego bezpieczeństwa narodowego[?] Gaza umiera… podczas gdy Huti, Iran, Hezbollah i Hamas utrzymują tajne kontakty z USA, aby się z nimi pojednać, a nie ma śladu [ich obietnic dotyczących] Jerozolimy, wyzwolenia Palestyny i wsparcia uciśnionych!… Największym osiągnięciem Huti jest niedawne zniszczenie i unieruchomienie międzynarodowego lotniska w Sanie – poprzez zaproszenie izraelskiego i amerykańskiego [ataku na nie] – oraz zniszczenie portu Al-Hudajdah…” [6]
[1] Reuters.com, May 7, 2025.
[2] X.com/badralbusaidi, May 6, 2025.
[3] Al-Akhbar (Lebanon), May 8, 2025.
[4] Okaz, May 8, 2025.
[5] Al-Jazirah (Saudi Arabia), May 8, 2025.
[6] X.com/Gen_Abdullah1, May 6, 2025.