Ostatnio w Jordanii coraz częściej pojawiają się wezwania do unieważnienia porozumienia pokojowego z Izraelem i całkowitego zerwania z nim stosunków, a niektórzy nawet oskarżali reżim jordański o zdradę za utrzymanie tego porozumienia. Głosy te można było usłyszeć podczas demonstracji i protestów przeciwko wojnie w Gazie, które odbyły się w Jordanii w ciągu ostatnich kilku tygodni, zwłaszcza ze strony ruchu Jordańskiego Bractwa Muzułmańskiego. [1] Usłyszano je także po tym, jak Jordania pomogła udaremnić irański atak rakietowy i dronów na Izrael z 14 kwietnia, przechwytując niektóre z tych zagrożeń, które przeszły przez jej przestrzeń powietrzną. [2]

Po irańskim ataku minister spraw zagranicznych Jordanii Ayman Al-Safadi zajął się wezwaniami do unieważnienia traktatu pokojowego z Izraelem, mówiąc, że traktat ten jest źródłem siły dla Jordanii, zwłaszcza dlatego, że umożliwia królestwu pomoc Palestyńczykom i wspieranie ich sprawy oraz chronienie Jerozolimy i jej świętych miejsc. Odwołanie tego porozumienia, podkreślił, nie tylko nie przyniesie korzyści Palestyńczykom, ale zaszkodzi im, uniemożliwiając Jordanii ich wspieranie. Inni przedstawiciele jordańscy również podkreślali, że traktat pokojowy z Izraelem stanowi „strategiczny wybór” Jordanii, korzystny dla Palestyńczyków. Zauważyli także, że Jordania podpisała to porozumienie z Izraelem dopiero po podpisaniu przez Palestyńczyków Porozumień z Oslo w 1993 roku.

Podobną argumentację przedstawił jordański dziennikarz Alaa Al-Karala w artykule z 31 marca w państwowej gazecie „Al-Rai”, w którym sprzeciwił się „populistycznym” wezwaniom do anulowania traktatu pokojowego z Izraelem. Stwierdził, że traktat przynosi korzyści Palestyńczykom znacznie bardziej niż Jordańczykom i że gdyby nie ten traktat, sprawa palestyńska zginęłaby kilkadziesiąt lat temu.      

Poniżej podajemy przetłumaczone fragmenty oświadczeń jordańskich przedstawicieli oraz artykułu Al-Karali.

Wysocy rangą przedstawiciele Jordanii: anulowanie traktatu pokojowego z Izraelem zaszkodziłoby Palestyńczykom i ich sprawie

W oświadczeniach dla oficjalnego kanału informacyjnego Jordanii Al-Mamlaka z 14 kwietnia, dzień po ataku Iranu na Izrael, który Jordania pomogła udaremnić, minister spraw zagranicznych Ajman Al-Safadi odniósł się do wezwań do unieważnienia traktatu pokojowego Jordanii z Izraelem, mówiąc: „Traktat urzeczywistnił wszystkie nasze prawa i służył naszym interesom. Anulowanie go nie byłoby w interesie Jordanii ani Palestyńczyków. Gdybyśmy choć przez chwilę myśleli, że jego anulowanie będzie w interesie Jordanii lub Palestyńczyków, zrobiliśmy to bez wahania… W rzeczywistości zaszkodziłoby to zarówno Jordanii, jak i Palestynie i znacznie ograniczyłoby naszą zdolność do dalszego pełnienia naszej głównej i podstawowej roli w zapewnianiu pomocy narodowi palestyńskiemu… Traktat pokojowy jest dla nas źródłem siły i pozwala nam kontynuować naszą rolę polegającą na pomaganiu narodowi palestyńskiemu, chroniąc jednocześnie nasze interesy… Królestwo podpisało traktat pokojowy po podpisaniu przez Palestyńczyków Porozumień z Oslo z Izraelem, a cały świat arabski był [zaangażowany] w negocjacje w sprawie wszechstronnego i trwałego pokoju”.

Odnosząc się do wezwań w Jordanii do anulowania traktatu pokojowego z Izraelem, Al-Safadi stwierdził, że „szanujemy jordańską opinię publiczną” i dodał: „W 1994 r., kiedy podpisano [traktat], chronił on nasze interesy. Odzyskaliśmy wszystkie nasze okupowane ziemie, a traktat potwierdził szczególną rolę Jordanii w administrowaniu miejscami świętymi islamu i chrześcijaństwa w Jerozolimie. Gdyby nie ta rola, powstałaby próżnia, którą Izrael wykorzystałby do narzucenia własnej suwerenności i administracji świętymi miejscami, zamiast przyznawać je Palestyńczykom”. Al-Safadi utrzymywał, że izraelscy ekstremiści, w tym ministrowie w izraelskim rządzie, „chcą unieważnić traktat pokojowy, co doprowadziłoby nas z powrotem do punktu wyjścia, kwestii granic i konfliktu, a także spowodowałoby utratę zdolności do spełniania naszej roli…” [3]

Inni przedstawiciele jordańscy również wyrazili przekonanie Jordanii do porozumienia pokojowego z Izraelem, sprzeczne z wezwaniami do jego unieważnienia. W wywiadzie dla Sky News Arabia z 29 marca 2024 r. rzecznik rządu Jordanii Muhannad Mubaidin oskarżył przywódców Hamasu o populizm i podżeganie narodu jordańskiego przeciwko własnemu przywództwu. Te postaci, powiedział, próbują „zmusić Jordanię do wyboru różnych opcji”, ale „pokój jest naszym strategicznym wyborem, a traktat pokojowy [z Izraelem] pozwala nam wypełnić naszą rolę polegającą na łagodzeniu presji na ludzi na Zachodnim Brzegu”. [4]

W wywiadzie dla kanału telewizyjnego i platformy cyfrowej Al-Mashhad z 3 kwietnia 2024 r. przewodniczący Senatu Jordanii Faisal Al-Fajez powiedział, że po podpisaniu porozumień z Camp David między Egiptem a Izraelem ówczesny monarcha Jordanii, król Husajn, był naciskany, aby podpisał podobne porozumienie z Izraelem, ale „nie uległ tej presji. Dopiero po podpisaniu przez Autonomię Palestyńską Porozumień [Oslo] z Izraelem król podpisał traktat [pokojowy] jordańsko-izraelski. Zatem nie wymachujcie populistycznymi sloganami opierając się na naszym stanowisku…” [5]

Artykuł w państwowej gazecie „Al-Rai” : Gdyby nie traktat pokojowy, sprawa palestyńska upadłaby

Dziennikarz Alaa Al-Karala wyraził podobne opinie w artykule z 31 marca 2024 r. w państwowej gazecie „Al-Rai”, zatytułowanych „Och, rozpowszechniacze populistycznych sloganów, takie [byłyby] konsekwencje unieważnienia traktatu pokojowego”. Twierdził, że traktat ten przynosi większe korzyści Palestyńczykom niż Jordanii i że gdyby Jordania zajmowała się wyłącznie swoimi własnymi interesami, już dawno by go anulowała.

Napisał: „Zacznijmy od uznania, że ​​Jordania podpisała traktat pokojowy z tworem okupacyjnym [tj. Izraelem] dopiero po tym, jak zrobili to sami Palestyńczycy, łącznie ze wszystkimi ich frakcjami [podpisując Porozumienia z Oslo z 1993 r.]. I przyznajmy też, że ostatnimi ludźmi, którzy czerpią jakiekolwiek korzyści z tego traktatu, są sami Jordańczycy. Najważniejsza kwestia, co do której musimy się zgodzić, leży w pytaniu: co Palestyńczycy i ich sprawa otrzymują z porozumienia podpisanego z tym tworem i co by się stało, gdyby Jordania zdecydował się je anulować?…

Panie i panowie, to właśnie ten traktat pokojowy umożliwił nam na przestrzeni lat objęcie patronatem świętych miejsc na Zachodnim Brzegu, ich ochronę, opiekę, renowację, konserwację i zapewnienie wierzącym dostępu do nich. Co więcej, traktat pozwolił każdemu Palestyńczykowi podróżować do [reszty] świata przez nasze terytorium i pozwolił nam pomóc Palestyńczykom w ustanowieniu rdzenia ich upragnionego państwa – państwa na granicach 1967 r. z Jerozolimą Wschodnią jako jego stolicą, o którego ustanowienie walczymy od [podpisania] traktatu.

Gdyby nie ten traktat – który teraz skłania was do oskarżania nas o zdradę stanu i szerzenia populistycznych haseł przeciwko nam – osadnicy [izraelscy] robiliby na Zachodnim Brzegu, co im się podoba, a my nie bylibyśmy w stanie wysłać nawet ziarnka mąki lub łóżka szpitalnego ani zrzucać pomoc ze spadochronami dla mieszkańców Gazy, którzy chcą działań, a nie retoryki, podżegania, tworzenia podziałów i demonstracji, które w ogóle nie są pomocą. Ponadto, gdyby nie traktat między nami a [Izraelem] – i to, co mówię, nie jest tajemnicą – sprawa palestyńska zginęłaby ćwierć wieku temu i wszyscy [Palestyńczycy] wyemigrowaliby z [Palestyny].

Gdyby Jordania chciała zachować się samolubnie w kwestii sprawy palestyńskiej, unieważniłaby traktat dzisiaj, a nie jutro. Jednak mądrość i zdrowy rozsądek zmuszają nas do jego utrzymania, nalegając jednocześnie na utworzenie państwa palestyńskiego ze stolicą w Jerozolimie. W tym celu współpracujemy ze wszystkimi partnerami na świecie, aby wywrzeć presję na ten twór [Izrael], by zakończył walkę zbrojną w całej Palestynie, nie tylko w Gazie.

Co więcej, Jordania nie wahała się ani chwili przed zamrożeniem wszystkich porozumień [które zostały podpisane], zawieszeniem wszystkich, które miały zostać podpisane i uzależnieniem ich wszystkich od zakończenia agresji na Gazę. [6] W rzeczywistości, Jordania wydaliła ambasadora Izraela, zamknęła ambasadę [izraelską] [w Ammanie] i [prowadził kampanię] na całym świecie w imieniu Palestyńczyków, próbując położyć kres [izraelskiej] agresji, zdemaskować wprowadzającą w błąd izraelską narrację i przerwać oblężenie [Gazy ] w powietrzu i na lądzie oraz wysyła [Gazańczykom] pomoc, która przekracza jej skromne środki i zasoby.

Krótko mówiąc, anulowanie traktatu [pokojowego Jordania-Izrael] nie zaszkodzi nam [Jordańczykom]. Ostatnimi, którzy coś stracą, będą Jordania i Jordańczycy, podczas gdy pierwszymi, którzy stracą, będą sami Palestyńczycy, muzułmanie i Arabowie. A to dlatego, że anulowanie traktatu doprowadziłoby do judaizacji i utraty Jerozolimy wraz ze wszystkimi znajdującymi się w niej świętymi miejscami oraz wzmocniłoby władzę okupacyjną na Zachodnim Brzegu. Co najważniejsze, anulowanie traktatu oznaczałoby skazanie Palestyńczyków na życie wiecznie w oblężeniu, a kto z was tego chce? Jest to pytanie dla wszystkich, z wyjątkiem populistów, którzy otrzymują instrukcje z zagranicy”. [7]

 

 

[1] See MEMRI Reports: Special Dispatch No. 11251 – Jordanian Regime Furious With Hamas, Muslim Brotherhood: They Are Acting To Foment Chaos In Kingdom In Service Of Iran – April 4, 2024; Special Dispatch No. 11226 – Calls For Terrorist Operations Against Israel From Jordanian Territory – Hamas And Muslim Brotherhood Officials, Clerics Close To Qatar: Jordanians Must Buy Arms And Undergo Military Training; Fighting Jews Is 'Islamic Duty’ – March 25, 2024.

[2] See MEMRI Special Dispatch No. 11277 – Jordan Explains Its Participation In Thwarting Iran’s Attack On Israel: We Defended Our Borders And People, Oppose Any Iranian Attempt To Violate Our Sovereignty – April 15, 2024.

[3] Almamlakatv.com, April 14, 2024.

[4] Skynewsarabia.com, March 29, 2024.

[5] Almashhad.com, April 3, 2024.

[6] The reference is to Jordan’s  November 2023 decision to freeze the water-for-energy deal with Israel, set out in a Letter of Intent signed on the periphery of the Expo in Dubai in November 2021. See MEMRI Inquiry & Analysis Series No. 1615, The Water-for-Energy Deal Between Jordan And Israel: A Jordanian Interest Amid Popular Opposition, December 28, 2021. On November 22, 2023, the online daily Rai Al-Youm reported that, according to official Jordanian sources, Jordan had informed the UAE of its decision to delay the final signing of the agreement, which was to be financed by the UAE, as part of pressuring Israel in the context of the Gaza war. The daily also reported that, in an interview with Al-Jazeera TV, Jordan’s Foreign Minister Ayman Al-Safadi stated that the kingdom would not sign the agreement. Raialyoum.com, November 22, 2023.

[7] Al-Rai (Jordan), March 3, 2024.