Profesor uniwersytetu w Teheranie i emerytowany generał IRGC Hossein Alaei powiedział w wywiadzie zamieszczonym na irańskiej witrynie internetowej ecoiran.com 22 marca2022 r., że Rosja nie powinna służyć jako pośrednik w rozmowach nuklearnych między USA a Iranem. Wyjaśnił, że Rosja nie jest godna zaufania i że straci na umowie, ponieważ umowa umożliwi Iranowi odebranie części udziału Rosji na rynku ropy naftowej i gazu ziemnego w Europie, szczególnie teraz, kiedy Rosja stoi przed ekonomicznymi sankcjami z powodu kryzysu ukraińskiego. Zamiast tego, powiedział, Iran powinien rozmawiać bezpośrednio ze Stanami Zjednoczonymi i podpisać umowę bez mediacji rosyjskiej, chińskiej lub europejskiej.  

Aby zobaczyć klip z Hosseinem Alaeim w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.

„Jednym ze sposobów zagwarantowania bezpieczeństwa Iranu na długą metę jest stanie się dużym graczem na rynku energetycznym Europy”  

Hossein Alaei: Iran jest jednym z krajów, który ma potencjał, by zaopatrywać Europę w gaz. Nie mówię, że Iran może to zrobić już teraz. Trzeba przygotować infrastrukturę i rozwiązać wszystkie techniczne kwestie. Iran musi zwiększyć produkcję gazu ziemnego. To wszystko jest prawda. I to jest do zrobienia.

W rzeczywistości, jednym ze sposobów zagwarantowania bezpieczeństwa Iranu na długą metę jest stanie się dużym graczem na rynku energetycznym Europy. Przecież Iran nie jest zagrożeniem dla Europy i Europejczycy nigdy nie stanowili też zagrożenia dla Iranu.

 

[…]

Podpisanie JCPOA przyniesie korzyści Iranowi i USA; stracą Izrael i Rosja

Jeśli JCPOA [będzie podpisany], przyniesie także korzyści Iranowi. Biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczną Iranu, będzie to stanowić natychmiastową i wielką pomoc dla rządu. Amerykanie także [odniosą z tego korzyści] Mogą tego użyć do kontrolowania rynku. Ale na czyją szkodę to będzie? Pierwszymi, którzy stracą, będą Izraelczycy.

[…]

Tak więc Izraelczycy są przeciwni temu. Kto jeszcze sprzeciwia się [JCPOA]? Rosjanie. Dlaczego Rosjanie sprzeciwiają się? Są teraz pod naciskiem sankcji. Jeśli mniej krajów będzie bojkotowanych, jest to na szkodę Rosjan. Przynajmniej w dziedzinie energii – jak ropa naftowa i gaz – Rosjanie są rywalami Iranu raczej niż partnerami. Wszędzie, dokąd dochodzi irańska ropa i gaz, dzieje się to kosztem rosyjskiego udziału w rynku.

Rosyjski rynek nie jest oddzielony od rynku Iranu. To dlatego Rosjanie nigdy nie chcieli, by Iran zwiększał swój eksport energii. Dlaczego? Ponieważ jednym z ważnych rynków Iranu jest Europa.

[…]

W wielu dziedzinach mamy rywalizację z Rosjanami. To dlatego można zobaczyć, że w wielu nuklearnych sprawach Rosjanie zawsze sprzeciwiali się nuklearnej działalności Iranu. Od A do Z. W dniach pana Ahamdineżada, kiedy podjęto większość rezolucji [Rady Bezpieczeństwa ONZ] przeciwko Iranowi, Rosja zawsze głosowała przeciwko Iranowi w Radzie Bezpieczeństwa i przynajmniej dwie rezolucje przeciwko programowi nuklearnemu Iranu napisali Rosjanie i przedstawili Radzie Bezpieczeństwa.

Oni nie uważają, że irański program nuklearny powinien być rozwijany technicznie niezależnie od Rosji. Można to zobaczyć w kwestii wzbogacania [uranu] – także w sprawie reaktora Buszehr – Rosjanie powiedzieli Amerykanom podczas negocjacji JCPOA: Nie pozwólcie Iranowi na wzbogacanie [uranu], ponieważ my chcemy dostarczać im nuklearne paliwo.

[…]

Rosjanie uważają, że ponieważ Iran potrzebuje Rosji, jest jej dłużny wdzięczność – tak samo jak Amerykanie, którzy mówią nam, że nie wolno nam pracować z Rosjanami.

[…]

„Nuklearny spór toczy się między Ameryką a [Iranem]; Fakt, że Rosjanie, Europejczycy i Chińczycy zostali wprowadzeni… był błędną polityką od samego początku”

W obecnej sytuacji z Rosjanami głęboko w grzęzawisku wojny w Ukrainie… Amerykanie rzucili im pod nogi skórkę od banana, a oni nie widzieli tego. Rosjanie weszli w grzęzawisko, z którego łatwo się nie wydostaną. W tej sytuacji jest możliwe, że nawet rozważają wciągnięcie Iranu w to bagno i zabranie go ze sobą.

To jest najlepszy czas dla Iranu na zakończenie rosyjskiego pośrednictwa w rozmowach JCPOA. Kim zresztą są ci Rosjanie? Dlaczego zawsze ustawiają się między nami a Amerykanami? Czy Rosjanie są bardziej wiarygodni do rozmów z Amerykanami niż my? My powinniśmy rozmawiać z Amerykanami.

Dlaczego wybraliśmy pośrednika, którego znaliśmy jako zdrajcę przez całą historię? Nigdy nie ufaliśmy Rosjanom i oni zdradzali Iran przez całą historię. Teraz ci Rosjanie z ich historią… Podczas wojny Saddama z Iranem [wyprodukowane w Rosji] pociski [Scud] spadały na irańskie głowy.

Teraz czynimy ich pośrednikami, żeby mogli prowadzić negocjacje z Amerykanami w naszym imieniu? Czy jesteśmy inwalidami? Powinniśmy negocjować bezpośrednio. Jest to znacznie lepsze niż zamiana kraju takiego jak Rosja w pośrednika i pozwolenie mu na rozmawianie [z Amerykanami], nawet bez wspólnego języka. Powiesz im coś, a oni muszą to przetłumaczyć, więc jest niejasne, co oni mówią [Amerykanom], a na dodatek proszą o honorarium dla pośrednika.

To samo dotyczy Europejczyków. Nie wolno nam także zmieniać europejskiej trojki w pośredników. Oni także chcą honorarium pośrednika.

[…]

Nuklearny spór jest między Ameryką a nami. Fakt, że Rosjanie, Europejczycy i Chińczycy zostali wprowadzeni – moim zdaniem była to błędna polityka od samego początku. Teraz stali się graczami, z którymi musimy osiągnąć porozumienia w celu osiągnięcia w końcu porozumienia z Amerykanami. To nie było kwestią na początku.

Irańczycy i Amerykanie musza usiąść razem i dojść do porozumienia w [różnych] sprawach. Wystarczająco ukaraliśmy Amerykę za Trumpa opuszczającego JCPOA. Powiedzieliśmy wtedy, że nie będziemy z nimi rozmawiać. Nie szkodzi. Teraz, kiedy chcemy dopiąć umowę, musimy usiąść z najważniejszym aktorem, żebyśmy mogli rozwiązać wszystkie kwestie – nie z Rosjanami, których działania są niejasne.

Widzieliśmy podczas negocjacji JCPOA jak Rosjanie zapewnili, że ich pośrednictwo będzie kontynuowane przez długi czas. Powiedzieli, na przykład, że wzbogacony materiał będzie przeniesiony do Rosji, centryfugi także będą przeniesione do Rosji i tak dalej. Dlaczego mielibyśmy zrobić coś takiego? Dlaczego angażować Rosję we wszystko, dając jej dobrą reputację i kartę przetargową, której używają wobec Amerykanów?

Nie potrzebujemy tego wszystkiego.