Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z irańskim parlamentarzystą Ismailem Kawtharim, który nadała Al-Alam TV 28 listopada 2011:
Ismail Kawthari: Postanowiliśmy obniżyć poziom [brytyjskiego] przedstawicielstwa dyplomatycznego, po którym nastąpi na późniejszym etapie zerwanie stosunków dyplomatycznych. Doszliśmy do tego przekonania, ponieważ ludzie pracujący w ambasadzie brytyjskiej w Teheranie byli w nielegalny sposób zamieszani w wewnętrzne sprawy Iranu, szczególnie w zamieszki, które nastąpiły po wyborach prezydenckich [2009 r.]. […]
[Brytyjczycy nadal wierzą, że są zwycięzcami lub tymi, którzy rządzą światem, na podstawie wyniku II wojny światowej. Ale dni rabowania zasobów ludów minęły i nigdy nie wrócą. To dlatego podjęliśmy tę decyzję i wkrótce ambasador brytyjski zostanie wydalony z Teheranu, a parlament irański doprowadzi tę sprawę do końca. […]
Do pewnego stopnia unikamy kwestii dotyczących innych krajów. Często mówiliśmy naszym sąsiadującym krajom, szczególnie Turcji, by nie łączyły się z siłami globalnej arogancji. Jednak, jeśli pewnego dnia powstanie potrzeba, mamy możliwości [odpowiedzi na atak przeciwko Iranowi]. Jeśli Amerykanie albo syjoniści zechcą rozstawić tarcze antyrakietowe na ziemi tureckiej, jesteśmy zdecydowanie zdolni do bardzo szybkiego ich uszkodzenia. Dlatego tureccy przedstawiciele powinni to starannie rozważyć – bardziej niż inni – i powinni się temu sprzeciwić. […]