Z pewnym opóźnieniem iracki rząd i przywódcy polityczni zareagowali na irański atak rakietowy, który miał miejsce na ziemi irackiej, naświetlając wewnętrzne podziały w sprawie ataku.

Poniżej podajemy kilka reakcji:

Iracki ustawodawca, Faik Al-Szejk Ali z Ruchu Reformy, znany z dezaprobaty dla rosnących wpływów Iranu w Iraku, zamieścił tweet, w którym [1] szydzi z gróźb szyickiego duchownego Muktady Al-Sadra[2] wobec USA i prezydenta Trumpa, potępiając równocześnie irański atak rakietowy: „Przysięgam na pana tancerzy […] że Iran nie ośmieli się wystrzelić kuli z karabinu na obywatela USA lub na bazę USA w żadnym kraju poza Irakiem, [Iran] nie ma jednak szacunku do naszego kraju i naszego narodu, i nie ma szanowanego człowieka, by go zdyscyplinować”.

(Źródło: Twitter.com)

W reakcji na atak rakietowy Iranu na iracka bazę wojskową mieszczącą żołnierzy USA i Iraku, iracki tymczasowy premier i dowódca naczelny, Adel Abdul-Mahdi, wydał oświadczenie[1] 8 stycznia, mówiąc, że został powiadomiony przez Teheran, że jego odpowiedź na zabicie irańskiego generała Kasema Solejnamiego była „albo rychła albo już w trakcie”.

(Źródło: Pmo.iq)

W oświadczeniu wyjaśnia, że wkrótce po północy 8 stycznia otrzymał „ustną informację od Islamskiej Republiki Iranu, że irańska odpowiedź na zabicie męczennika Kasema Solejmaniego rozpoczęła się lub zaraz rozpocznie się, i że atak będzie ograniczony do militarnych miejsc USA w Iraku, bez wyszczególnienia, których”.

W tym samym czasie, kiedy Abdul-Mahdi otrzymał ustną informację od Irańczyków, dowódcy amerykańscy z bazy wojskowej Ain Al-Asad w Anbar, bazy Harir w Erbil i innych baz skontaktowali się z Abdul-Mahdim, informuje oświadczenie, mówiąc, że „atak już się odbywa”.

Następnie w oświadczeniu jest wyjaśnienie, że po otrzymaniu informacji z Teheranu Abdul-Mahdi ostrzegł „irackich dowódców wojskowych” i poprosił ich, by podjęli środki ostrożności.

Potwierdzając, że atak nie spowodował żadnych ofiar wśród irackiego personelu wojskowego, w oświadczeniu czytamy dalej, że rząd iracki odrzuca wszelkie naruszenie jego suwerenności i akty agresji na jego terytorium, a także wzywa wszystkie strony do opanowania i szacunku dla państwa Irak i jego decyzji.

Iracki prezydent Barham Saleh wydał krótkie oświadczenie 8 stycznia, mówiąc, że omawiał niedawny rozwój sytuacji w regionie z sekretarzem generalnym ONZ, António Guterresem i powiedział, że Irak nie powinien być polem bitwy dla konfliktów innych narodów.

(Źródło: Twitter.com)

Potępił także atak w tweecie[2], wzywając wszystkie irackie partie polityczne do „popierania interesów Iraku i unikania konfliktów, które tylko mogą przynieść zniszczenie Irakowi”.

Wcześniej przywódca Demokratycznej Partii Kurdystanu (KDP), Masoud Barzani komentował atak w wypowiedzi[3]: „bardzo niebezpieczna sytuacja wyłoniła się w regionie i Iraku w ostatnich kilku dniach i wszędzie odczuwa się wielkie zagrożenie. W takich warunkach, by znaleźć rozwiązanie powinno się użyć rozsądku i logiki, zamiast  bezużytecznych emocji”.

Abu Alaa Al-Walai, przywódca Kata’ib Sajjid Al-Szuhada, która jest grupą Sił Mobilizacji Ludowej (PMU), odpowiedział na Twitterze na tweet[4] prezydenta Trumpa po ataku Iranu, mówiąc: ”Ameryka jest matką i ojcem [tj. źródłem] kłamstw, traci mężczyzn, kobiety, pieniądze i historię, ale mówi: Wszystko jest dobrze!!”

Zwracając się do Amerykanów przysięga wygnać ich w upokarzający sposób, dodając, że atak na bazę wojskową Ain Al-Asad jest tylko „kroplą deszczu, z ulewą, która nastąpi”. Kończy: „Czekajcie na nas, nie zapomnimy rozlanej krwi i nie zapomnimy o szukaniu zemsty za męczenników”.

(Źródło: Twitter.com)

Iracki duchowny szyicki Muktada Al-Sadr, przywódca ruchu Sadr, wydał oświadczenie[5] późnym wieczorem w środę, z pytaniem dlaczego premier Abdul-Mahdi otrzymał telefony od „obu stron” [tj. USA i Iranu] przed atakiem. „Czy zaaprobował to czy nie? Bóg wie”.

Po wysłuchaniu przemówienia prezydenta Trumpa i wysłuchaniu wypowiedzi Iranu, doszedł on do wniosku, że kryzys minął. Następnie wezwał irackich polityków do wybrania kandydata na urząd premiera w ciągu 15 dni w nadziei, że to pomoże przyspieszyć odejście sił USA. Poradził zbrojnym frakcjom, by nie prowadziły  żadnych ataków, a także zalecał zamkniecie biur i baz PMU, aby – jeśli PMU będą „dalej szły drogą oporu, gdyby okupant odmówił odejścia” – było trudniej ich atakować.

(Źródło: Twitter.com)


[1] Pmo.iq/press2020/8-1-202001.htm, January 8, 2020.

[2] Twitter.com/President_bs, January 8, 2020.

[3] Aa.com.tr, January 8, 2020.

[4] Twitter.com/aboalaa_alwalae, January 8, 2020.

[5] Twitter.com/Mu_AlSadr, January 8, 2020