Autor: Steven Stalinsky
Poniżej zamieszczamy rozszerzoną wersję artykułu opublikowanego przez Foxnews, 12 sierpnia 2016 r.
Prawie 15 lat po atakach z 11 września organizacje terrorystyczne, takie jak Al-Kaida i ISIS, bez przeszkód poruszają się w świecie wirtualnym ‒ uprawiając propagandę, rekrutując nowych członków i hakując. Walka z cyberdżihadem nie jest tania ani prosta, ale Zachód musi zaangażować umiejętności przedsiębiorstw technologicznych, jeśli chce wygrać z tymi grupami w walce i w Internecie.
Rządowi Obamy można przypisać naciski na spółki zarządzające mediami społecznościowymi po śmiertelnych zamachach w Paryżu, Brukseli, San Bernardino i Orlando. Nasz kolejny prezydent musi kontynuować wspólne wysiłki przedsiębiorstw technologicznych i zewnętrznych ekspertów, by udaremnić użycie Internetu jako boiska dżihadystów.
Pora by pionierzy i liderzy technologii osobiście zaangażowali się w walkę z cyberdżihadem
24 lutego 2016 r. naukowcy, badacze i dyrektorzy 49 największych spółek zajmujących się technologią, reklamą i rozrywką ‒ min. Apple’a, Facebooka, Google, Twittera i Microsoftu ‒ uczestniczyli w Madison Valleywood Project, w szczycie zorganizowanym przez Biały Dom, by przeciwstawić się ekstremistycznej agresji (tzw. Common Vulnerabilities and Exposures) w Internecie. Zorganizowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości szczyt był wyjątkową okazją do znalezienia sposobów na zmierzenie się z ISIS i jego marką w Internecie. W jego następstwie inne przedsiębiorstwa technologiczne, w tym Facebook, który jako pierwszy zaczął blokować konta terrorystów, powzięły pożądane kroki. Twitter ostatnio ‒ przynajmniej na razie ‒ również podejmuje takie działania. A 20 maja Microsoft ogłosił, że nie pozwoli na umieszczanie żadnych terrorystycznych treści na swoich platformach.
Technologiczni filantropi rozdają miliardy dolarów, a teraz powinni podjąć zobowiązanie i stworzyć fundusz walki z cyberdżihadem
Ale nie tylko spółki z branży mediów społecznościowych powinny przyłączyć się do tych wysiłków. Czas, by ich założyciele i dyrektorzy, z których wielu to miliarderzy, też to zrobili. Pierwszym krokiem powinno być wspólne i publiczne podpisanie zobowiązania do stworzenia funduszu zajmującego się usuwaniem dżihadystów z platform społecznościowych ‒ nie tylko jako spółki, lecz także jako indywidualni obywatele i filantropi. Taka inicjatywa, podjęta przez czołowych przedstawicieli tego biznesu ‒ założyciela Microsoftu Billa Gatesa, współzałożyciela i CEO Twittera Jacka Dorseya, CEO Apple Tima Cooka, współzałożycieli Google Sergeya Brina i Larry’ego Page’a oraz założyciela i CEO Facebooka Marca Zuckerberga ‒ zdecydowanie mogłaby zapewnić prężny start tej inicjatywy i zachęcić całe środowisko, by się do niej przyłączyło.
Takie publiczne zobowiązanie powinno podkreślać, jak zależy im na ukróceniu wykorzystywania ich mediów przez terrorystów, lecz także na ochronie prywatności i wolności słowa. Powinno iść również w parze ze stworzeniem branżowych standardów radzenia sobie z tym problemem, by kolejne pokolenie spółek technologicznych miało wzór do naśladowania. W przeszłości ci liderzy jednoczyli się już w różnych sprawach, od zmian klimatycznych do imigracji. Nie ma więc powodu, by nie zrobili tego samego w celu powstrzymania cyberdżihadu. Powinni zacząć oferować koncepcyjne i finansowe wsparcie, by powstrzymać to, co sami niechcący stworzyli.
Osoby, o których mowa, są niezwykle hojne i przekazują miliardy na szczytne cele. Przemysł technologiczny tworzy więcej multimilionerów i miliarderów niż jakikolwiek inny sektor. Według źródeł publicznych, niezwykły postęp technologiczny, jaki ci innowatorzy przynieśli światu, przyniósł im bogactwo, jakie trudno sobie wyobrazić. Ale w jednym obszarze wciąż brakuje wsparcia: w poważnym zagrożeniu dla kraju, jakim jest cyberdżihad.
Najważniejsi technologiczni filantropi, którzy powinni stanąć na czele walki z dżihadem, korzystając ze swojego nazwiska, ekspertyzy i pieniędzy
Niektórzy z najważniejszych przedstawicieli branży technologicznej są nawet na celowniku ISIS i Al-Kaidy. W ostatnich dwóch numerach magazynu Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim, „Inspire”, zamieszczono groźby wobec założyciela Microsoftu Billa Gatesa, założyciela i CEO Oracle Larry’ego Ellisona, i byłego burmistrza Nowego Jorku i potentata medialnego, Michaela Bloomberga, który 30 czerwca w „Wall Street Journal” wzywał spółki technologiczne do zintensyfikowania działań w walce z terroryzmem.
Groźby wobec Gatesa, Ellisona i Bloomberga w 14 numerze magazynu Inspire, należącego do AQAP, 9 września 2015 r.
Twitter
Dorseyowi, CEO Twittera, sympatycy ISIS wielokrotnie grozili śmiercią na jego własnym portalu. Biorąc pod uwagę, że Twitter stał się sercem cyberdżihadu, byli lub obecni członkowie jego rady nadzorczej powinni pierwsi przyłączyć się do tej walki.
Groźba w filmie opublikowanym na Telegramie przez popierającą ISIS grupę hakerów, Sons Caliphate Army [ Armia Synów Kalifatu], skierowana do CEO Twittera Jacka Dorseya oraz do Marka Zuckerberga, 23 lutego 2016 r.
[…]
Google i Alphabet
Na drugim miejscu po Twitterze dżihadyści upodobali sobie YouTube i związane z nim Google Inc. ‒ obie te platformy są obecnie częścią [grupy] Alphabet. Od prawie dziesięciu lat YouTube jest intensywnie wykorzystywany przez Al-Kaidę i pokrewne jej organizacje, w tym ISIS. Założyciele i wysoko postawieni pracownicy Youtube i Google, z którym wielu to hojni filantropi, mogliby wspomóc walkę z tymi przejawami cyberdżihadu. Chodzi min. o współzałożycieli, Larry’ego Page’a (jego majątek wart jest 29 mld dolarów, a on sam wspierał [rozwój] technologii i zrównoważonych źródeł energii), Sergeya Brina […] oraz przewodniczącego zarządu, Erica Schmidta. To Schmidt […] w wywiadzie dla CNN w maju 2013 r. powiedział, w związku z powstrzymywaniem aktywności dżihadystów w Internecie: „Jeśli istniałby algorytm na wykrywanie terrorystów, to proszę mi uwierzyć, użylibyśmy go”. Publiczne wsparcie Google i Alphabetu w walce z cyberdżihadem byłoby nieocenione.
Facebook
Działania Facebooka w tym obszarze mogłyby posłużyć jako model dla całej branży ; jego rada nadzorcza ogłosiła, że przyłączy się do tej walki, i już zgodnie podjęła kroki w tym kierunku. Chodzi o Zuckerberga (jego majątek jest wart 37,7 mld dolarów, wspiera on między innymi sektor edukacji, reformy imigracyjne i opiekę zdrowotną), któremu ISIS wielokrotnie groziło śmiercią, współzałożyciela Dustina Moscovitza, obecnie CEO Asany […], oraz CEO Sheryl Sandberg […], która ostatnio wyszła z inicjatywą, by użytkownicy Facebooka rozpoczęli cyfrową wojnę z ISIS poprzez „lajkowanie” i zamieszczanie postów okazujących wsparcie na poświęconych temu stronach.
Zdjęcie Zuckerberga przed stryczkiem, opublikowane na Telegramie przez powiązaną z ISIS grupę hakerów Kalachnikv E-Security Team, należącą do United Cyber Caliphate [Zjednoczonego Cyber Kalifatu], 17 marca 2016 r.
Przewodniczący-założyciel Facebooka oraz współzałożyciel Napstera, Sean Parker (majątek o wartości 2,8 miliarda dolarów) zachęcił młodych i zamożnych przedsiębiorców z sektora technologii, by w swojej działalności filantropijnej byli tak innowacyjni i efektywni jak w swojej pracy. Zeszłego lata ogłosił, że przeznaczy 600 mln dolarów na utworzenie własnej fundacji, Fundacji Parkera. W kwietniu 2016 r. ogłosił, że przeznaczy 250 mln dolarów na immunoterapię raka.
Instagram
Instagram, który został przejęty przez Facebooka, jest coraz bardziej popularny wśród dżihadystów. Jego współzałożyciele, Kevin Systrom (400 mln dolarów) and Mike Krieger (100 mln dolarów), również mogliby przyłączyć się do walki z cyberdżihadem. Im również grozili dżihadyści, między innymi 28 lipca, kiedy jeden z propagatorów ISIS, którego konto często jest banowane, ostrzegł, że chciałby ściąć głowy wszystkim pracownikom Instagrama.
The Internet Archives
Internet Archive (archive.org) z siedzibą w San Francisco, prowadzone przez założyciela i bibliotekarza cyfrowego, Brewstera Kahle’a, ma ogromne znaczenie dla ISIS i Al-Kaidy, a także dla innych dżihadystów, gdyż jest codziennie wykorzystywane do przesyłania filmów. Kahle również powinien włączyć się z walkę z cyberdżihadem.
Tumblr
Inny bogaty przedsiębiorca technologiczny zaangażowany w działalność charytatywną, który jest naturalnym partnerem w walce z cyberdżihadem, to założyciel i CEO Tumblra, David Karp (majątek wart 200 mln dolarów). […] Zwolennicy ISIS, Al-Kaidy i innych grup dżihadystów coraz częściej korzystają z Tumblra.
Snapchat
Popularność Snapchata wśród dżihadystów znacznie ostatnio wzrosła. W ostatnim czasie wartość majątku spółki i współzałożyciela, Evana Spiegla, znacząco się zwiększyła. On również powinien wspierać walkę z cyberdżihadem.
Technologia szyfrowania
Jednym z najważniejszych wydarzeń dla bezpieczeństwa narodowego jest coraz większe użycie technologii szyfrowania, także na mediach społecznościowych, przez ISIS, Al-Kaidę i innych dżihadystów. Wiodące firmy mogą zarobić miliardy na produktach szyfrujących, jakie wypracują; mogłyby równocześnie pomóc w przeszkodzeniu dżihadystom z korzystania z ich produktów.
Apple
Apple to tylko jedna ze spółek, która wprowadza oprogramowanie szyfrujące, z którego dżihadyści chętnie skorzystają. CEO Apple, Tim Cook (majątek wyceniany nawet na 400 mln dolarów), mógłby wesprzeć tę walkę. Wdowa po Stevie Jobsie, Laurene Powell Jobs (21 mld dolarów), czynnie wspiera organizacje charytatywne. Są także inni, którzy zarobili w tej spółce miliardy. Mogliby pomóc w walce przeciwko cyberdżihadowi.
Telegram
Niektóre spółki pracujące nad technologiami szyfrującymi, są podobno warte miliony, jeśli nie miliardy dolarów. Vkontakte (VK) i Telegram są popularne wśród dżihadystów, a w zeszłym roku z Telegramu masowo korzystać zaczęły grupy wspierające ISIS ‒ tę platformę wykorzystano też, żeby przesyłać groźby CEO Facebooka i Twittera. Założyciel VK i Telegramu, Pavel Durov, w 2016 r. trafił na listę najbogatszych rosyjskiego Forbesa. Jego majątek wycenia się na ponad pół miliarda dolarów.
Kik i Wickr
Kik, także szeroko używany przez dżihadystów do szyfrowania komunikacji, jest wart milliard dolarów. Jego założyciel i CEO Ted Livingston dał million dolarów na University of Waterloo. Współzałożyciele Wickr, Nico Sell, Robert Statica, Chris Howell i Kara Coppa, otrzymali niedawno 39 milionów dolarów – oni także mogliby pomóc w walce.
WhatsApp
Jan Koum, założyciel WhatsApp, jest wart 7,3 miliarda dolarów i mógłby pomagać w walce przeciwko cyberdżihadowi. WhatsApp, przejety przez Facebook za 22 miliardy dolarów, jest szeroko używane przez dżihadystów. Zwolennicy ISIS starannie monitorują i debatują używanie nowej technologii szyfrującej dodanej niedawno do tej platform, co bardzo spopularyzowało platform wśród nich. Koum ofiarował znaczne sumy dla wielu celów.
Inne branże pracują nad rozwiązaniem problemów, które spowodowały ‒ spółki technologiczne powinny zrobić to samo
Technologie stworzone przez tych i innych liderów branży technologicznej pozwalają ISIS, Al-Kaidzie i innym grupom dżihadystów na prężną działalność, powinni więc oni wspierać poszukiwania sposobów, by temu zapobiec. Firmy produkujące papier inwestują w ponowne zalesianie. Producenci samochodów inwestują w zapobieganie wypadkom. Producenci energii inwestują w energię alternatywną. Producenci alkoholu i papierosów sponsorują kampanie przeciwno alkoholizmowi i paleniu papierosów. A miliarderzy z branży technologicznej mają moralne i finansowe zobowiązanie do powstrzymania cyberdżihadu.
Wielu więcej milionerów- i miliarderów-filantropów powiązanych ze spółkami zarządzającymi mediami społecznościowymi, z których powszechnie korzystają grupy terrorystyczne (jest ich zbyt wielu, by wszystkich tu wymienić), powinno przyłączyć się do tej walki. Ci liderzy mają taki sam lub większy wpływ, jaki mieli Andrew Carnegie i John Rockefeller ponad sto lat temu ‒ i muszą wziąć pod uwagę, że jeśli nie wspierają tej walki, to historia może ich surowo osądzić, tak jak tych „baronów złodziejstwa” Złotego Wieku.
ANEKS: Inni bogaci liderzy branży technologicznej, z których produktów regularnie korzystają dżihadyści, również mogliby wspomóc walkę z cyberdżihadem
Założyciel Yahoo!, David Filo (2,9 miliarda dolarów) ofiarował datki wielu uniwersytetom oraz na energię odnawialną; CEO Yahoo, Marissa Mayer, warta jest 300 milionów dolarów; SoundCloud, według “Wall Street Journal”, jest wyceniony na ponad milliard dolarów, a jego CEO, Alexander Ljung, mógłby pomóc; mówi się, że Ask.fm jest warte 50 milionów funtów (z grubsza,78 milionów dolarów) j jego CEO Ilja Terebin także mógłby się przyłożyć.
Inni miliarderzy z branży technologicznej hojnie wspierali wiele szczytnych celów. […] Marc Andreessen, założyciel Salesforce.com Marc Benioff, założyciel Amazona i właściciel „Washington Post” Jeff Bezos, założyciel AOL Steve Case, przedsiębiorca i inwestor Mark Cuban, założyciel Della Michael Dell, założyciel LinkedIn Reid Hoffman, założyciel Grouponu Eric Lefkofsky; współzałożyciel PayPal, SpaceX, i Tesla Motors Elon Musk; założyciel Craigslist Craig Newmark; założyciel eBay Jeff Skoll; Scott D. Cook z Intuit; Meg Whitman z HP; Richard Branson z Virgin Group; CEO Alibaby Jack Ma; oraz założyciel eBaya Pierre Omidyar, to tylko niektórzy miliarderzy, którzy mogliby wspomóc walkę z cyberdżihadem.
[…]
*Steven Stalinsky jest dyrektorem wykonawczym Middle East Media Research Institute (MEMRI). Jest autorem mającej się wkrótce ukazać książki: American Traitor – The Rise and Fall of Al-Qaeda’s U.S.-Born Leader Adam Gadahn.
Visit the MEMRI site in Polish: http://www2.memri.org/polish/
If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org .