Mówiąc przed Senacką Podkomisją ds. Stosunków Zagranicznych na Bliskim Wschodzie i Azji Południowej i Środkowej 8 czerwca 2010 r. zastępca sekretarza stanu ds. bliskowschodnich Jeffrey Feltman opisał walkę USA w ostatnich latach przeciwko Hezbollahowi, którego uważa za zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, Libanu, Izraela i całego Bliskiego Wschodu. Feltman powiedział, że „Stany Zjednoczone dostarczają wsparcia i pomocy w Libanie, których celem jest stworzenie alternatyw dla ekstremizmu, zredukowanie atrakcyjności Hezbollahu dla libańskiej młodzieży i wzmocnienie pozycji ludzi przez większy szacunek dla ich praw i większy dostęp do możliwości. Poprzez USAID i Middle East Partnership Initiative (MEPI) włożyliśmy w te starania ponad 500 milionów dolarów od roku 2006…” [1]
W odpowiedzi na wypowiedzi Feltmana na przesłuchaniu w podkomisji Hezbollah przypuścił wściekły atak przeciwko niemu i przeciwko tym grupom w Libanie, które zaakceptowały pomoc amerykańską, grożąc im sprawami sądowymi za kolaborację z wrogiem, a także pozwaniem administracji USA za zagrażanie jedności narodowej Libanu przez podżeganie do konfliktu wewnątrz kraju [2] . 30 czerwca 2010 r. poinformowano, że adwokatka May Al-Khansa, która jest identyfikowana z libańską opozycją pod przewodnictwem Hezbollahu, złożyła prywatny pozew przeciwko Feltmanowi o „ustanowienie stowarzyszenia terrorystycznego, którego celem jest zmiana składu społecznego Libanu oraz finansowanie terroryzmu i nasilenie ekstremizmu sekciarskiego i rasistowskiego” [3] .
Groźby Hezbollahu wywołały gniewne reakcje w Libanie. Gazeta “Al-Mustaqbal”, której właścicielem jest libański premier Saad Al-Hariri, powiedział, że Hezbollah próbuje poddać Liban reżimowi ucisku, podobnemu do reżimu Ahmadineżada w Iranie. Bardziej jadowitą odpowiedź napisał publicysta witryny internetowej „Now Lebanon”, która jest związana z Sojuszem 14 Marca. Napisał on, że metody Hezbollahu przypominają te, którymi posługiwał się minister propagandy nazistów Josef Goebbels.
Hezbollah: Pozwiemy media, organizacje i polityków, którzy otrzymują pieniądze od USA
Podczas sesji parlamentu libańskiego parlamentarzysta z ramienia Hezbollahu, Nawwaf Al-Moussawi, oskarżył media libańskie, organizacje i jednostki o akceptowanie funduszy z USA i wezwał parlament „do przeprowadzenia dochodzenia, by stwierdzić, kim są te elementy” [4] . W wywiadzie udzielonym 21 czerwca libańskiemu kanałowi OTV Al-Moussawi oznajmił, że Hezbollah pracuje nad znalezieniem tych, którzy zaakceptowali pomoc USA i rozważa złożenie pozwu sądowego przeciwko nim. Powiedział, że większość funduszy została dana politykom i organizacjom politycznym w Libanie i że akceptowanie ich jest równoznaczne z kolaboracją z wrogiem [5] . 22 czerwca Al-Moussawi oznajmił, że Hezbollah rozważa także pozew przeciwko samej administracji USA na podstawie wypowiedzi Feltmana i powtórzył oskarżenia przeciwko Libańczykom, którzy otrzymali fundusze amerykańskie. Twierdził, że Hezbollah wiedział, kim są te elementy jeszcze przed wypowiedziami Feltmana dla podkomisji senackiej [6] .
W wywiadzie dla telewizji Hezbollahu Al-Manar TV Al-Moussawi powiedział, że fundusze, które Feltman nazwał “wsparciem” miały na celu wypaczenie lub wręcz zrujnowanie wizerunku Hezbollahu w Libanie. Dodał: „Niektóre elementy w mediach [libańskich] szkodzą zawodowi dziennikarza i jego honorowi. Elementy, które otrzymały te fundusze, mają szanse na skruchę zanim usztywnimy nasze stanowisko, ponieważ prowadzimy tę kampanię z cierpliwością i pewnością siebie. Sekretarz generalny Hezbollahu [Hassan Nasrallah] wie kto wziął co i kiedy. Ci, którzy zaakceptowali [pieniądze] otrzymali je nie od Agencji [Międzynarodowego] Rozwoju USA [USAID] ale także od Biura Zwalczania Narkotyków USA [sic], która w rzeczywistości jest biurem rozprowadzania narkotyków w Libanie…” Al-Moussawi powiedział następnie, że suma wymieniona przez Feltmana jest tylko „wierzchołkiem góry lodowej” [7] .
“Al-Mustaqbal”: Atak Hezbollahu na media częścią dławienia wolności w Libanie
Po oskarżeniach i groźbach Al-Moussawiego wobec libańskich mediów i polityków libańska gazeta “Al-Mustaqbal”, której właścicielem jest premier Saad Al-Hariri, ostrzegła, że Hezbollah próbuje zakneblować prasę libańską w taki sposób, w jaki robi to reżim Ahmadineżada w Iranie:
“W Iranie dziesiątki dziennikarzy i intelektualistów albo zostało straconych, albo oczekują wyroku śmierci. Setki gniją w ciemnościach więzień lub dzień i noc są prześladowani przez milicję Basij. Podczas gdy laureatka Nagrody Nobla Shirin Ebadi nieustannie przypomina [światu], że ‘naród irański potrzebuje [teraz] międzynarodowego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek’ i podczas gdy irańsko-kanadyjski dziennikarz Maziar Bahari, który spędził wiele miesięcy w więzieni, podkreśla, że ‘najgorszy koszmar więźnia ma zostać zapomniany’ – [prezydent irański] Mahmoud Ahmadineżad nadal bije rekordy dławienia wolności prasy w Iranie. Kampania rozpętana przez parlamentarzystę [Hezbollahu] Nawwafa Al-Moussawiego przeciwko wolności prasy i mediów i przeciwko honorowi wolnych dziennikarzy libańskich jest częścią szerszej kampanii kierowanej przez [samego] Ahmadineżada. Za każdy razem kiedy parlamentarzysta [Al-Moussawi] robi kolejny krok, musimy przypominać mu o Adnan Hassanpour, Abdolvahed Botimar, Abdolreza Tajik, Mohammad Javad Mozafar, Behrang Tonkaboni [8] i wszystkich innych wolnych ludziach w Iranie.
Kampania przeciwko parlamentarzysty Moussawiego wolności musi zostać skutecznie powstrzymana przez parlament [libański], ponieważ ten parlamentarzysta podminowuje same filary konstytucyjnej władzy Libanu. Przede wszystkim, jego kampania jest sprzeczna z przedstawicielskim charakterem [jego roli], jako to definiuje Artykuł 27 konstytucji, który stwierdza, że ‘członek parlamentu reprezentuje naród jako całość’. Jak może osoba reprezentować [cały] naród, skoro chce pozwać dziennikarzy i polityków, którzy są [częścią] narodu? Dla parlamentarzysty zastraszanie ludzi, szczególnie dziennikarzy i personel mediów [których praca polega] na nadzorowaniu funkcjonowania parlamentarzystów, jest rażącym naruszeniem konstytucji.
Kiedy parlamentarzysta ustawia się w roli najwyższego sędziego, kaznodziei i prokuratora generalnego [jako część] potężnego ramienia [Hezbollahu], narusza to zasadę rozdziału władzy… W demokracji parlamentarnej członek parlamentu nie jest ani prokuratorem, ani sędzią, ale przedstawicielem narodu [którego rolą jest] stanowienie praw w imieniu narodu… Oświadczenia [Al-Moussawiego] stanowią podżeganie do naruszania konstytucji libańskiej. To jest parlamentarzysta, który otwarcie wzywa do ucisku…
Musimy zapobiec importowi irańskiego ucisku do Libanu
Nasza libańska demokracja parlamentarna sprzeciwia się kampanii Al-Moussawiego [której celem jest] uchylenie artykułu konstytucji stanowiącego o ‘wolności publicznej, przede wszystkim wolności słowa i przekonań’, jak również Artykułu 13 konstytucji, który stanowi o ‘wolności wyrażania opinii w mowie i na piśmie oraz wolności publikacji’…
[Działania Moussawiego] stanowią dwa rodzaje interwencji. Z jednej strony [ucieleśnia on irańską interwencję w Libanie, ponieważ] jest on libańskim przedłużeniem prześladowań Ahmadineżada wolno myślących dziennikarzy w Iranie. Z drugiej strony reprezentuje on także libańską interwencję w Iranie, wbrew woli wolnych [ludzi] w Iranie i społeczeństwa obywatelskiego. Wolni obywatele w Iranie zaczynają podejrzewać, że zdławienie Zielonego Ruchu nie udałoby się, gdyby nie to zjawisko, które reżim irański importował z Libanu [9] . Gdyby nie doświadczenie zdobyte przez Hezbollah w Libanie [podczas przejęcia Bejrutu w 2008 r., które IRGC zastosowała w zdławieniu Zielonego Ruchu], Ahmadinezad nie kontrolowałby dzisiaj Iranu…
W świetle powyższego my, Libańczycy, musimy wzmocnić czujność, żeby uniemożliwić [miejscowym elementom] importowanie metod, którymi Irańczycy zdławili Zieloną Rewolucję „ [10] .
Libański publicysta: Hezbollah używa metod Josefa Goebbelsa
Publicysta Elie Fawwaz napisał na stronie internetowej Now Lebanon, która jest związana z Sojuszem 14 Marca: “Hezbollah korzysta z każdej okazji, żeby pchnąć Liban w kierunku reżimu totalitarnego środkami, którymi ma nadzieję narzucić swoje zasady, obyczaje i przekonania na naród libański, zgodnie z [irańską zasadą] rządów prawoznawcy… Najnowszym [przykładem tego] jest żądanie parlamentarzysty Nawwafa Al-Moussawiego postawienia w stan oskarżenia wszystkich [libańskich] stowarzyszeń, jednostek i instytucji, które otrzymały fundusze z USA lub krytykowały Hezbollah, albo starały się zrujnować jego wizerunek…
Najwyraźniej pozew Al-Moussawiego nie będzie stosowany do znacznych funduszy, które Partia Boga [tj. Hezbollah] otrzymuje od Iranu, a których część używana jest do szkodzenia wizerunkowi libańskiego premiera Saada Al-Haririego, jego bliskiego doradcy [byłego premiera Fuada Al-Siniory, [maronickiego] patriarchy Nasrallah Boutrus Sfeir, [przewodniczącego partii Siły Libańskie] Samira Geagey i każdego, kto nie zgadza sie z Hezbollahem lub odmawia wypełnienia jego nakazów. Parlamentarzysta Nawwaf Al-Moussawi najwyraźniej zapomniał, że nie ma żadnej potrzeby funduszy amerykańskich, by zrujnować wizerunek Hezbollahu w Libanie, ponieważ [jego wizerunek] został zrujnowany w dniu, w którym [zorganizował] demonstrację wdzięczności dla Syrii [8 maja 2005 r.] mniej niż miesiąc po zabiciu byłego premiera Rafiqa Al-Haririego, która [to demonstracja] była jawną prowokacją wobec dużego sektora [społeczeństwa] w Libanie… [Wizerunek Hezbollahu został jeszcze bardziej zrujnowany] 7 maja 2008 r. [11] , który [sekretarz generalny Hezbollahu Hassan] Nasrallah nazwał ‘wspaniałym dniem’…
Każdy inteligentny człowiek może zobaczyć, że [celem] metod [Hezbollahu] jest to, iż każde medium lub platforma [używana] do sprzeciwu wobec Hezbollahu, musi zostać otoczona i wyeliminowana… Wielu mogłoby zapytać: Dlaczego Hezbollah nie może zaakceptować, że istnieją tacy, którzy nie zgadzają sie z jego polityką, decyzjami, celami? Dlaczego czuje się zagrożony przez krytykę? Dlaczego chce zmusić społeczeństwo libańskie do uważania go za świętego, kiedy wielu Libańczyków nie przyjmuje tego poglądu?
Czy ktokolwiek z nas pamięta Josefa Goebbelsa, ministra propagandy Hitlera? Jednym z jego ważnych osiągnięć było spalenie wszystkich książek, które odrzucały nazizm lub go krytykowały. Goebbels, który żelazną pięścią panował nad niemieckimi mediami, sztuką i publikacjami, powiedział pewnego dnia: ‘Za każdym razem, kiedy słyszę mówiącego intelektualistę, sięgam po rewolwer’ [sic]. Był on przekonany, że świat nie potrzebuje intelektualistów, którzy krytykowaliby i kwestionowali to, co partia nazistowska zatwierdza jako prawdę absolutną w imieniu [wszystkich] Niemców. Wiedział, że intelektualiści stanowią zagrożenie dla jego słabych twierdzeń [ideologicznych] i dlatego chwytał za rewolwer, żeby ich uciszyć. Jak wiele istnieje podobieństw między wtedy i teraz!” [12]
[1] Pełen tekst oświadczeń Feltmana: http://foreign.senate.gov/imo/media/doc/060810%20Feltman-Benjamin%20Testimony.pdf .
[2] „Al-Akhbar” (Liban), 24 czerwca 2010.
[3] www.moqawama.org, 30 czerwca 2010.
[4] “Al-Safir” (Liban), 16 czerwca 2010.
[5] www.elnashra.com, www.moqawama.org, 21 czerwca 2010.
[6] www.psp.org.lb, 22 czerwca 2010; www.almanar.com.lb, “Al-Akhbar” (Liban), 23 czerwca 2010.
[7] www.14march.org, 23 czerwca 2010.
[8] Są to irańscy dziennikarze i działacze praw człowieka, których aresztował reżim irański; niektórzy z nich zostali skazani na śmierć.
[9] Jest to aluzja do podejrzeń, że Hezbollah był zaangażowany w dławienie Zielonego Ruchu w Iranie.
[10] “Al-Mustaqbal” (Liban), 23 czerwca 2010.
[11] Zbrojne zajęcie przez Hezbollah Bejrutu i innych części Libanu.
[12] www.nowlebanon.com, 30 czerwca 2010.