Wprowadzenie

Od czasu wybuchu protestów w Syrii w marcu 2011 r. Teheran, strategiczny sojusznik Damaszku, wiernie popierał reżim syryjskiego prezydenta Baszara Al-Assada. Jako część tej polityki irański prezydent Mahmoud Ahmadineżad oświadczył w czerwcu, że Teheran będzie nadal stał u boku Damaszku i że reżim syryjski potrafi sam rozwiązać problemy w kraju, bez zagranicznej interwencji [1] . Zastępca Ahmadineżada, Mohamed-Reza Rahimi, dodał, że Teheran będzie popierał swojego sojusznika w każdych okolicznościach i że nie można wbić między nich żadnego klina [2] .

Teheran uparcie trzymał się stanowiska, że protesty w Syrii są wynikiem spisku amerykańsko-izraelskiego, żeby podważyć reżim Assada i zaszkodzić obozowi oporu. To stanowisko stoi w ostrej sprzeczności ze stanowiskiem Iranu wobec innych powstań na Bliskim Wschodzie (tj. w Tunezji, Egipcie, Bahrajnie, Jemenie i Libii), które Iran określa jako autentyczne popularne rewolucje przeciwko Zachodowi, inspirowane przez Islamską Rewolucję Iranu. Na przykład irański Najwyższy Przywódca Ali Chamenei powiedział, że protesty w Syrii, inaczej niż te w Egipcie i Tunezji, wynikają z interwencji amerykańsko-izraelskiej [3] .

W połowie sierpnia ambasador Iranu w Libanie, Ghadanfar Roknabadi, powiedział, że Teheran nie obawia się o stabilność reżimu Assada i ma zaufanie do jego zdolności przezwyciężenia obecnego kryzysu [4] . Jednak inny dyplomata irański powiedział witrynie internetowej Kaleme, że w oczekiwaniu na możliwy upadek Assada członkowie ambasady irańskiej w Damaszku wysłali swoje rodziny do domu lub do regionu w pobliżu granicy libańskiej, skąd można je będzie pospiesznie ewakuować. Dyplomata ten dodał, że osoby bliskie administracji irańskiej zachowują w Syrii dyskrecję, obawiając się ataków ze strony Syryjczyków mszczących się za poparcie Iranu dla reżimu Assada, i że niektóre z tych osób już opuściły kraj lub przygotowują się do jego opuszczenia [5] .

Zaniepokojony możliwością upadku reżimu syryjskiego – co byłoby śmiertelnym ciosem w oś Teheran-Damaszek i w pozycję Iranu w Syrii i Libanie – Teheran działa trzema kanałami, żeby pomóc reżimowi:

A. Działalność dyplomatyczna: Iran ostrzegł Turcję, wielokrotnie i otwarcie, by przestała naciskać i krytykować reżim syryjski i by odnowiła współpracę z Teheranem i Damaszkiem. Równocześnie Iran próbuje zwerbować poparcie arabskie i rosyjskie dla reżimu Assada. W ramach tych starań irański minister spraw zagranicznych, Ali Akbar Salehi, przedstawił Rosji wspólną, irańsko-syryjską inicjatywę zmierzająca do uwolnienia Assada od nacisków zachodnich [6] , a przewodniczący Narodowego Komitetu Bezpieczeństwa Majlisu, Alaeddin

Boroujerdi, podczas wizyty w Kairze wezwał państwa arabskie do poparcia reżimu Assada [7] .

B. Pomoc wojskowa: wbrew ogólnikowym zaprzeczeniom temu, że dostarcza pomoc wojskową Syrii [8] , Iran jest według doniesień aktywnie zaangażowany w dławienie protestów. Irański dziennik online „Mihan” doniósł, że po wybuchu protestów w Syrii Iran wzmocnił Brygadę Syryjską swojego Islamskiego Korpusu Strażników Rewolucji [9] , która od ponad dwudziestu lat stacjonuje w Syrii, członkami IRGC i Basidż, którzy mają doświadczenie w dławieniu zamieszek w Iranie [10] . „ Al-Sharq Al-Awsat” twierdziła, że w reakcji na krytykę turecką Iran próbuje ukryć swój czynny udział w tłumieniu zamieszek w Syrii. W tym celu planuje zastąpienie swoich mówiących po persku żołnierzy w Syrii mówiącymi po arabsku agentami, w większości z Ahwazu, których irańska tożsamość nie jest tak oczywista [11] .

C. Pomoc ekonomiczna: według wychodzącej w Londynie gazety saudyjskiej „Al-Sharq Al-Awsat”, Iran naciska na irackiego premiera Nouriego Al-Malikiego, by zobowiązał się do pomocy dla Syrii w wysokości 10 miliardów dolarów [12] .

Wezwania w Iranie, by Assad rozpoczął reformy

Mimo cenzurowania przez reżim irański informacji medialnych o niepokojach w Syrii, w ostatnich miesiącach szereg mediów irańskich opublikowało wyważone artykuły na ten temat. W artykułach tych w bardzo ogólny sposób wzywano prezydenta Assada, by wprowadził pewne reformy w celu niedopuszczenia do upadku reżimu, odzwierciedlając tym niepokój Teheranu wobec szkód, jakie taki upadek mógłby spowodować Iranowi. Na przykład konserwatywna gazeta irańska „Quds” wezwała Assada do przeprowadzenia wolnych wyborów i zwiększenia swobód indywidualnych w celu zapewnienia ludziom maksymalnego uczestnictwa w rządzeniu społeczeństwem, co zachowałoby jego reżim, jak również front oporu. Gazeta dodała, że Assadowi w dużej mierze udało się przywrócić stabilność w kraju, ale ostrzegła, że niepokoje mogą wybuchnąć znowu podczas ramadanu. Gazeta ocenia także, że spokój wkrótce powróci do Syrii z powodu ogólnej popularności rodziny Assadów oraz z powodu reform, jakie przeprowadzi Assad – nawet jeśli są one bardzo spóźnione [13] .

Równocześnie, w świetle represji wobec własnych obywateli, dokonywanych żelazną pięścią przez reżim Assada, oraz trwania kryzysu, media identyfikowane z umiarkowanie konserwatywnym obozem irańskim zaczęły wycofywać się z oskarżeń wobec Zachodu o powodowanie niepokojów w Syrii i wyrażają wątpliwości co do zasadności cenzurowania informacji o tej sytuacji [14] .

Wezwania do porzucenia reżimu Assada

Co więcej, w Iranie zaczęły pojawiać się wezwania do irańskiego establishment, aby poprawnie ocenił sytuację i wyrzekł się Assada w celu uratowania sojuszu Iran-Syria, a w ten sposób również uratowania osi Teheran- Damaszek, jak również interesów Iranu w Libanie, tj. Hezbollah, oraz innych interesów narodowych. Te wezwania bazują na ocenie, że Assad prawdopodobnie zostanie obalony, i odzwierciedlają niepokój o los strategicznej i politycznej pozycji Iranu i jego narodowych interesów wobec Syrii i Libanu, jak również o konsekwencje upadku Assada dla pozycji Iranu w regionie [15] .

Obok tych wezwań, które pochodzą głównie z kręgów krytycznych wobec reżimu irańskiego, ale uważają, że są wobec niego lojalne, reżim irański podejmuje działania dyplomatyczne w próbie skonsolidowania i dowodzenia muzułmańsko-arabsko-bliskowschodnim frontem, który popiera Assada, ale wzywa go do wprowadzenia reform.

W ramach tych działań Boroujerdi na konferencji prasowej w Kairze wezwał kraje arabskie, by przyszły na pomoc Syrii i pomogły zakończyć kryzys w tym kraju w celu zachowania jej stabilności jako „podstawy oporu palestyńskiego” i w ten sposób wspierały interesy świata islamskiego i nie dopuściły, by Syria wpadła w ręce amerykańskie. Boroujerdi wezwał Turcję, by porzuciła język gróźb wobec Syrii oraz wyraził zastrzeżenia wobec nazywania wydarzeń w Syrii „masakrą” [16] . Ponadto starszy ajatollah irański Makarem-Szirazi przemówił do muzułmanów i powiedział im, by wypełnili swoje ludzkie i religijne obowiązki i powstrzymali amerykańsko-syjonistyczny spisek w Syrii, ponieważ kraj ten jest na pierwszej linii walki przeciwko Izraelowi i jest zaporą dla zachodniego imperializmu [17] . Zarówno Boroujerdi, jak ajatollah Makarem-Szirazi wezwali Assada do wprowadzenia reform.

Wezwania w Iranie do ponownego przemyślenia poparcia dla Syrii

Umiarkowanie konserwatywna gazeta ”Ebtekar” wezwała władze do ponownego przemyślenia swojego bezwarunkowego poparcia dla Assada, ostrzegając, że Iran może zapłacić za wahanie, ponieważ już pozostał w tyle za Rosją i Turcją w kwestii zmiany stanowiska wobec protestów w Syrii. Umiarkowanie konserwatywna witryna internetowa Asr-e Iran ostrzegła Assada, że przemoc wobec demonstrantów podważa jego status i doprowadzi do obcej interwencji w postać stref zakazu ruchu powietrznego i stref bezpieczeństwa.

Ali Choram, były ambasador irański w ONZ i Chinach, oświadczył, że Iran musi znaleźć stanowisko równowagi w stosunku do reżimu syryjskiego i zasugerował, że Assad powinien ustąpić w celu uratowania kraju i zapobieżenia atakowi militarnemu, który zagrozi Iranowi.

Witryna internetowa Ayandenews, którą identyfikuje się z krytykami Ahmadineżada, wezwała Hezbollah, a pośrednio także Iran, do ponownego rozważenia bezwarunkowego poparcia dla Assada i sprzeciwu wobec protestujących w Syrii.

Poniżej podajemy fragmenty tego artykułu:

Były ambasador irański przy ONZ: Naród syryjski przeprowadzi swoją wolę; Assad musi poświęcić się, żeby uratować swój kraj

W artykule redakcyjnym w gazecie “Arman” Ali Choram, były ambasador irański przy ONZ-cie i w Chinach napisał: „… Według doniesień w mediach międzynarodowych, których Iran nie zdementował, [Iran] powiedział, że zrobi to i tamto [tj. będzie interweniował na rzecz Syrii], jeśli Syria zostanie zaatakowana…

Arabia Saudyjska i Bahrajn krytykowali Baszara Al-Assada i stwierdzili, że musi on zakończyć starcia i dojść do porozumienia z ludźmi. Tym stanowiskiem Arabia Saudyjska i Bahrajn, które zazwyczaj działają bardzo podobnie do [Assada] wobec protestów wśród ich ludności, są gotowe na przygotowanie gruntu pod scenariusz [sankcjonowanej przez] Radę Bezpieczeństwa interwencji militarnej w Syrii i irańskiego poparcia dla Syrii. W takich okolicznościach Arabia Saudyjska i Bahrajn, a potem cała GCC [Rada Współpracy Zatoki] będzie działać, w ramach konfliktu, przeciwko Syrii i Iranowi.

I tak oświadczenia saudyjskie i Bahrajnu odzwierciedlają bardziej aspekt polityczny niż aspekt praw człowieka i te kraje starają się przygotować opinię publiczną na możliwy scenariusz, w którym konflikt wybucha w Syrii, Iran ją popiera, a [Arabia Saudyjska i Bahrajn] tworzą zjednoczony front przeciwko Iranowi.

Iran musi działać rozważnie, żeby stworzyć rodzaj pojednania narodowego między Baszarem Al-Assadem a ludem syryjskim. Musi działać ostrożnie, ponieważ działania przywódców Syrii tworzą warunki identyczne z tymi [które spowodowały] interwencję militarną w Libii. Jest tak nie tylko dlatego, że Arabia Saudyjska i GCC pragną widzieć Iran [zaplątany] w taki kryzys, ale także dlatego, że Izrael chciałby, by Iran się w to zaplątał. Ogólnie wszystkie te kraje, które są zainteresowane w wyrównaniu rachunków z Iranem, będą się radować, jeśli dołączy on do bójki; będą wtedy mogły uderzyć w niego w imieniu społeczności międzynarodowej.

Niestety wydaje się, że Assad spóźnia się z wyjściem z kryzysu, ponieważ …ponad 2 tysiące osób zginęło w protestach [w Syrii], a nie jest to mała liczba. Należy powiedzieć, że istniała kiedyś droga rozwiązania dla Syrii, ale teraz jest zbyt późno i dlatego Assad musi dokonać aktu samo poświęcenia w celu przywrócenia spokoju w kraju i chronienia go oraz w celu zaoszczędzenia mu tragedii, jakiej doświadcza Libia.

Iran widzi w Syrii partnera i sojusznika… i dlatego chce zachować ten bastion. Ale wszystko ma swoje granice. Jeśli sytuacja w Syrii będzie trwała [tak jak jest], Iran będzie musiał rozważyć swoje długofalowe potrzeby. Będzie próbował zachować swoje interesy w Palestynie i Libanie przez kładzenie nowych dróg i tworzenie nowej struktury [politycznej] w Syrii. [Rzeczywistością] w świecie jest, że ludzie na ogół w końcu zwyciężają i to zdarzy się w Syrii. Jeśli Iran dostosuje się i wyskaluje swoje stanowisko, będzie w stanie chronić swoje interesy, cokolwiek wydarzy się w Syrii. Jeśli jednak będzie [nadal] popierał rząd syryjski i nikogo więcej, a ten rząd upadnie lub pozostanie okaleczony [Syria] nie będzie w stanie bronić żadnych interesów – ani własnych, ani Iranu …” [18]

“Ebtekar”: Iran musi odciąć się od opartej na ucisku polityki Assada

W artykule redakcyjnym z 7 sierpnia 2011 r. w umiarkowanie konserwatywnej gazecie “Ebtekar” znajduje się ostrzeżenie: “… Kryzys w Syrii pogłębia się z dnia na dzień. Nie możemy dłużej zamykać oczu na rzeczywistość. Słońca nie da się zakryć błotem… Jeśli będziemy nadal przedstawiać syryjskich protestujących jako ’elementy zachodnie i izraelskie’ w odróżnieniu od protestujących w Bahrajnie, Jemenie i Egipcie, i [jeśli] nasze media [nadal będą] unikały informowania o sytuacji w Syrii – to polityka rządu i mediów z pewnością zostanie zakwestionowana. Nie wolno nam siebie oszukiwać. Większość społeczeństwa irańskiego śledzi wydarzenia na świecie na różnych [nie-irańskich] kanałach, takich jak [telewizja] satelitarna, Internet itp.… Dlatego musimy przedefiniować nasze stanowisko w sprawie wydarzeń w Syrii.

Iran musi wziąć pod uwagę swoje absolutne interesy narodowe, ponieważ wiele [innych] krajów w regionie ocenia ponownie swoje stanowisko. Turcja popierała Kaddafiego aż do momentu, kiedy to poparcie stało się hańbą. [Podobnie] w miarę jak gaśnie gwiazda [syryjskiej] partii Baas, Turcy powoli wzmacniają krytykę [Assada], żeby zdobyć wpływy wśród ludności Syrii i Arabów.

W ostatnim momencie także Rosja poszła za swoim stałym zwyczajem i przekazała swojego byłego przyjaciela [Syrię] swojemu rywalowi i zwierzchnikowi [tj. USA]. Po tym, jak Rosja kończy doić swoich przyjaciół, szybko przekazuje ich nadrzędnemu rzeźnikowi zachodniemu, żeby podzielić się mięsem. Wydawałoby się, że czerwoną linią jest [ich] interes narodowy, który będą chronić za wszelką cenę. W tym klimacie Iran zrobi mądrze szukając drogi odcięcia się od polityki ucisku [Assada]…” [19]

Asr-e Iran: Obecna sytuacja doprowadzi prawdopodobnie do obcej interwencji w Syrii

1 sierpnia 2011, jeden z autorów umiarkowanie konserwatywnej witryny Asr-e Iran napisał: „… Jest niezmiernie ważne, by obecny reżim w Damaszku pozostał [u władzy] i jest to żywotne dla Iranu, ponieważ jeśli Syria zostanie odseparowana od Iranu swoboda manewru i możliwości przetargu Teheranu na arenie regionalnej zostaną poważnie ograniczone…

Trzeba powiedzieć, że Baszar Al-Assad nie zachowuje się wobec protestujących we właściwy sposób. Brutalne represje nigdy nie są właściwą reakcją na to, co dzieje się w miastach syryjskich. W miastach takich jak Hama i Dera, które są głównymi arenami walk, armia syryjska używa broni takiej jak czołgi, żeby zdławić [protesty] i jak dotąd zmasakrowała setki… Assad i jego doradcy muszą zapytać siebie, jak długo może trwać walka zbrojna i przemoc. Czy mogą użyć więcej przemocy niż Kaddafi i zasypać pociskami powszechny protest, tak jak on to zrobił? Czy przemoc Kaddafiego przekonała ludzi, by wrócili do domów?…

Protestujący w Hama, Dera, Deir Al-Zour, Aleppo, Bukamal, Latakii, Dżisr Al-Szughour i gdzie indziej są częścią ludu syryjskiego i reżim musi spełnić ich żądania. Jeśli obecna sytuacja będzie trwała, może zachęcić siły spoza regionu [tj. mocarstwa światowe] do pogłębienia ich interwencji w Syrii i zrealizowania ich marzeń, takich jak ustanowienie strefy bezpieczeństwa i strefy zakazu lotów nad głównymi obszarami protestu. Droga do przywrócenia stabilności w Syrii nie idzie przez lufy karabinów i wzdłuż gąsienic czołgów, ale poprzez reformy, które były obiecane. Muszą one szybko zostać wprowadzone w życie, tak by spełnić żądania ludzi kulturalna i demokratyczną reakcją władz w Damaszku.

Assad musi pamiętać, że istnieje ważna różnica między nim a ludźmi takimi jak prezydent Jemenu Ali Abdallah Saleh – a mianowicie, że dyktatorzy w świecie arabskim są głównie popierani przez Zachód i Arabów. Nawet jeśli ludzie ich nie lubią, wystarcza im poparcie Zachodu i Arabów. Tak więc Zachód popiera króla saudyjskiego, a Saudyjczycy bezwarunkowo popierają Saleha w Jemenie; w Bahrajnie [król Hamad bin Issa] Aal Chalifa uciska swój lud dzięki poparciu arabskich przyjaciół w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Kuwejcie. W Syrii to równanie nie stosuje się. Wręcz przeciwnie, Zachód i wielu władców arabskich, którzy siedzą obok Assada i śmieją się wraz z nim na konferencjach [politycznych], liczą minuty do jego obalenia i mają tajemne więzi z jego oponentami.

Dlatego, jeśli Assad kocha dziedzictwo swojego ojca i nie pragnie, by jego rząd upadł z hałasem, nie ma innego wyboru jak polegać na poparciu swojego ludu. Jest strategicznym błędem szkodzenie swojemu głównemu źródłu poparcia. Nigdzie na świecie przemoc nie jest właściwym sposobem reakcji na protesty; będzie tylko prowadziła do większej przemocy…” [20]

W artykule redakcyjnym z 8 sierpnia w Asr-e Iran czytamy: „Przez odsuwanie reform i kontynuowanie przemocy reżim Assada w rzeczywistości przygotowuje grunt do działań przeciwko sobie. Jest to najbardziej znaczący błąd strategiczny popełniony przez Baszara Al-Assada, który stanie przed jeszcze trudniejszymi czasami i niepewnym końcem…” Witryna zauważa także, że jako część usztywnienia stanowiska Rosji wobec Syrii i mimo prób niedopuszczenia narzucenia sankcji na ten kraj przez Radę Bezpieczeństwa ONZ-u, prezydent rosyjski Dimitri Miedwiediew ostrzegł Assada, że jeśli obecna sytuacja będzie trwać, podjęte zostaną decyzje przeciwko Syrii. Witryna ostrzegła, że reżim Assada prawdopodobnie stanie przed naciskami międzynarodowymi, włącznie z interwencją militarną, która może być szkodliwa dla pozycji Iranu w regionie.

Ayandenews: Musimy myśleć o dniu po upadku Assada

Witryna internetowa Ayandenews, która jest identyfikowana z krytykami Ahmadineżada, ogłosiła artykuł redakcyjny zatytułowany Jeśli upadnie Assad, co zrobimy z Syrią? Zadano w nim pytanie: „Jakie plany sformułował opór islamski [tj. Hezbollah] i Iran dla swoich dalszych stosunków z Syrią, jeśli upadnie Assad?” Artykuł ostrzega, że upadek Assada będzie poważnym ciosem dla Hezbollahu i może nawet oznaczać koniec tej organizacji. Doradza Hezbollahowi, a pośrednio także Iranowi, ponowne rozważenie nieograniczonego poparcia dla Assada i ich wrogości wobec opozycji syryjskiej: „Z powodu ich narodowych korzeni [jako patriotów syryjskich] syryjscy protestujący są niezadowoleni z izraelskiej okupacji Wzgórz Golan, a jako członkowie sunnickiej szkoły [islamu] czują solidarność z Palestyńczykami. To są [fakty], które front oporu powinien wziąć pod uwagę. W tej sytuacji opór islamski powinien ponownie ocenić swoją strategię szerokiego poparcia dla Assada i opozycji wobec syryjskich protestujących, żeby mieć drogę wyjścia z poważnego kryzysu [jaki powstanie] wobec Izraela, gdyby Assad upadł” [21] .


*Y. Mansharof jest pracownikiem naukowym w MEMRI



(Przypisy nie zostały spolszczone)

[1] Website of the Presidency (Iran), June 7, 2011.

[2] Fars (Iran), July 24, 2011. Further evidence of Iran’s support for Syria is that Ahmadinejad’s government chose the present time to submit a draft bill to set up a free trade zone with Syria (Press TV, Iran, June 18, 2011).

[3] Website of the Supreme Leader (Iran), June 30, 2011.

[4] Al-Watan (Syria), August 18, 2011.

[5] Kaleme (Iran), August 15, 2011.

[6] Al-Safir (Lebanon), August 17, 2011. Al-Hayat reported that the visit of Russian National Security Council Chairman Nikolai Patrushev to Tehran in mid August focused on the Syrian issue. Al-Hayat (London), August 16, 2011.

[7] Fars (Iran), August 10, 2011.

[8] See for example Boroujerdi’s statement in Cairo that no Iranian weapons have been sent to Syria. Fars (Iran), August 10, 2011.

[9] The Brigade is headed by Mohamed Reza Zahedi, formerly the commander of Iran’s ground forces.

[10] Mihan.net, July 16, 2011.

[11] Al-Sharq Al-Awsat (London), August 4, 2011.

[12] Al-Sharq Al-Awsat (London), August 2, 2011.

[13] Quds (Iran), August 3, 2011

[14] See MEMRI Special Dispatch No. 3752, „Iranian Website Criticizes Iran’s Refusal to Cover Protests in Syria,” April 8, 2011, http://www.memri.org/report/en/0/0/0/0/0/0/5189.htm .

[15] In response to these claims, Iranian Ayatollah Jafar Sobhani, who supports the regime, said that some Iranian dailies need to retract the erroneous analyses they published about the riots in Syria, adding that any change in Syria will be to the detriment of Islam and to the advantage of Israel. Rasanews.ir, August 21, 2011.

[16] Fars (Iran), August 10, 2011

[17] Rasanews (Iran), August 14, 2011.

[18] Arman (Iran), August 10, 2011.

[19] Ebtekar (Iran), August 7, 2011.

[20] Asr-e Iran (Iran), August 1, 2011.

[21] Ayandenews (Iran), August 7, 2011. On August 2, 2011, following Al-Qaeda leader Ayman Al-Zawahiri’s declaration of support for the Syrian protesters, Ayandenews warned that Syria could turn into another Afghanistan. It explained that, if the Assad regime falls, the Syrian government may be seized by political groups inspired by Al-Qaeda and Salafi Islam, and then America, which has thus far been supporting these groups, will have to launch a war against them as it did in Afghanistan.