1 grudnia 2014 r. Ibrahim Al-Amin, szef zarządu gazety libańskiej “Al-Akhbar”, która jest bliska Hezbollahowi, napisał w artykule, że zaangażowanie militarne tej grupy w Syrii i Iraku, rola, jaką jej członkowie wypełniają „w Palestynie, Jemenie i może gdzie indziej na świecie” oraz rozmowy nuklearne między Iranem a Zachodem przechyliły na jej korzyść równowagę sił w Libanie i w regionie. Następnie wezwał politycznych rywali Hezbollahu w Libanie, nurt Al-Mustakbal, by uznali tę rzeczywistość i zgodzili się na mianowanie Michela Aouna, kandydata Hezbollahu i przewodniczącego Ruchu Wolnych Patriotów, na stanowisko prezydenta, które od wielu miesięcy jest nieobsadzone.

Należy wspomnieć, że mimo napięć między Al-Mustakbal, który to nurt kieruje Siłami 14 Marca, a Hezbollahem, który kieruje Siłami 8 Marca, obie strony zgodziły się niedawno na rozpoczęcie rozmów w wysiłku osiągnięcia porozumienia w sprawie nowego prezydenta Libanu.

Poniżej podajemy fragment artykułu Al-Amina [1]:



Ibrahim Al-Amin (zdjęcie: memri-tv.org)

„Nikt w Libanie, regionie lub na świecie nie może zmusić Hezbollahu do wycofania swoich wojowników z Syrii”

Saad Al-Hariri, [w wywiadzie dla LBC TV z 27 listopada 2014 r.], nie musiał dawać całej przedmowy do powiedzenia, że będzie rozmawiał z Hezbollahem… Każdy, kto sprzeciwia się dialogowi, jest tylko szaleńcem i jest nie mniej głupi, chory umysłowo i radykalny niż ISIS i jemu podobni. Każdy, kto sprzeciwia się dialogowi, nie różni się od tych zbrojnych mężczyzn, którzy porwali żołnierzy w Dżroud Arsal [2]… Realista, który pragnie pokoju – dla siebie, swojej rodziny, swoich sąsiadów i każdego innego – widzi rzeczy takimi, jakie są…

Siły 14 Marca są pośmiewiskiem w Libanie i w regionie; w rzeczywistości nie mogą zrobić niczego. [Przywódca partii Al-Mustakbal] Fouad Al-Siniora jest ucieleśnieniem tej bezradnej, chorej, sfrustrowanej i niekompetentnej grupy…

Dialog nie jest [tylko] ideą i nie jest marnowaniem czasu. Jest jedynym rozwiązaniem dla Sił 14 Marca, szczególnie dla nurtu Al-Mustakbal. Arogancja lub fałszywe twierdzenia nie uczynią różnicy. Żeby uczynić sprawy jaśniejszymi, aby przekonało to ludzi, [mówię]: ta grupa nie ma innej opcji niż dialog. Próba osiągnięcia porozumienia umożliwi jej zminimalizowanie strat. Każda myśl, że lepszy jest konflikt, jest równoważna z myślą, że lepsza jest droga ISIS, [a] każda próba porównania Hezbollahu do ISIS, jest próbą ignorowania [rzeczywistości]. Każda umowa, którą chcemy sformalizować poprzez dialog, będzie odzwierciedlać rzeczywistość taką, jaka ona jest.

Obecnie nikt w Libanie, regionie lub na świecie nie może zmusić Hezbollahu do wycofania swoich wojowników z Syrii. Siły 14 Marca w Libanie, rywale Hezbollahu i każdy [inny], kto widzi Hezbollah jako przeciwnika, wroga lub element negatywny, musi uznać tę rzeczywistość. Wojownicy Hezbollahu działają obecnie w Syrii i Iraku [3] i odgrywają ważną rolę w Palestynie i w Jemenie [4], a może także gdzie indziej na świecie. Tym, co umożliwiło Hezbollahowi odgrywanie tej roli, nie była decyzja Iranu. Ameryka i Europa, a szczególnie Francja, która jest matką terroryzmu, poświęcają wszystkie wysiłki na stworzenie sojusznika, który miałby choć 5% tego, co ma Hezbollah [i nie udaje im się to]. Nie mówimy o pieniądzach i broni, ale o ideach, zdecydowaniu, woli, wierze i przywództwie.

Prezydent libański zostanie wybrany zgodnie z obecną równowagą sił, która przechyla się na stronę Hezbollahu

Krótko mówiąc, dzisiaj Saad Al-Hariri reprezentuje tych wszystkich, którzy modlą się, by morze pochłonęło Hezbollah, jego ludzi, jego publiczność i wszystkich jego przyjaciół. Reprezentuje [także] niezdolność tego świata do zaszkodzenia, pokonania lub spętania Hezbollahu, albo do zmuszenia go, by działał wbrew swej woli. Ponieważ Hariri reprezentuje to wszystko, ma możliwość poważnego i owocnego dialogu. Jeśli jednak jacyś szaleni ludzie tutaj i tam upierają się przy próbach wyperswadowania mu [dialogu] lub sabotowania go, to ich jedyna opcją jest otwarte sprzymierzenie się z Izraelem lub ISIS.

Dzisiaj nikt na całym świecie nie jest przeciwny dialogowi, poza Izraelem i ISIS. Izrael wierzy, że rywalizacja [każdego] z Hezbollahem jest dla niego korzystna, a ISIS widzi brak dialogu jako szansę dalszego werbunku sekciarskiego [sunnitów] przeciwko Hezbollahowi. Al-Hariri jest teraz w pełni świadomy, że unikanie dialogu [z Hezbollahem] oznacza wpychanie tych, którzy nadal go popierają, w ramiona, idee i skłonności ISIS…

Istnieje obecnie poważna szansa na dialog, który da racjonalne rezultaty. Ponieważ wymaga to uczciwości zamiast większej [liczby] wzajemnych kłamstw, mówimy, że obecna równowaga sił – na tle [rozmów nuklearnych] między Zachodem a Iranem oraz w Libanie i w Syrii – umożliwia dialog, który doprowadzi do rozsądnych rezultatów i [pomoże] chrześcijanom wybrać mądrego człowieka [na prezydenta]…

Realizm Sił 14 Marca powinien doprowadzić ich do powiedzenia, że farsa proponowania jako kandydata prezydenckiego [Samira Geageę], który zabił premiera [Raszida Karamieg] [5] skończyła się i że Michel Aoun różni się od niego pod każdym względem… Ci, którzy nie zgadzają się, by Aoun był prezydentem, muszą zaproponować kogoś lepszego, zamiast siedzieć bezczynnie i krzyczeć: gdzie jest prezydent, na którego zgadzają się [obie strony]?…

Nie jest to kwestia porozumienia między stronami [w sprawie nowego prezydenta]. To jest równowaga sił; to są interesy i to są fakty [w terenie]. Prezydent będzie odzwierciedlał te fakty…


Przypisy (nie spolszczone):


[1] Al-Akhbar (Lebanon), December 1, 2014.

[2] In August 2014, ISIS and Jabhat Al-Nusra forces invaded the border town of Arsal and held it for several days. During their retreat, they kidnapped close to 30 Lebanese soldiers and security forces members and are currently negotiating their release in return for prisoners and detainees in Lebanese and Syrian prisons. „Jroud Arsal” is the mountainous region around this town.

[3] On November 27, 2014, the website for Hizbullah’s Al-Manar TV reported that Lebanese military experts had accompanied Iran’s Qods Force Commander Qasem Soleimani on a visit to Iraq in June 2014, after Mosul was captured by ISIS. This was effectively the first admission by Hizbullah that it was active in Iraqi territory.

[4] On November 27, 2014, the Saudi daily ’Okaz, citing tribal sources in Yemen, reported that Hizbullah military experts had arrived in the capital of Sana’a in order to assist the Houthis.

[5] Lebanese Forces leader Samir Geagea was initially sentenced to death on the charge of murdering Rashid Karami in June 1987, but his sentence was commuted to life imprisonment. He was pardoned in 2005.