Przyszła współpraca między Iranem, Rosją, Irakiem i Libanem będzie także obejmować Jemen; Perspektywy zwycięskiej osi oporu przeciwko reżimowi syjonistycznemu są obecnie większe niż kiedykolwiek

Ali Akbar Velajati – doradca ds. strategicznych Najwyższego Przywódcy Chameneiego – oraz Mohammad Reza Nakdi -dowódca organizacji militarnej Basidż zajęli się ostatnio geopolitycznymi zmianami na Bliskim Wschodzie, szczególnie rolą jaką odgrywa Iran i stwierdzili, że Iran który broni wartości rewolucji islamskiej i przewodzi osi oporu szyitów, wyłonił się jako zwycięzca i umocnił swój status jako regionalne supermocarstwo. Nakdi podkreślił irańską dominację vis-a-vis „pokonanych” USA i Izraela, podczas gdy Velajati nakreślił regionalną współpracę szyickiego Iranu z Rosją – wyłaniającym się globalnym mocarstwem które powróciło na Bliski Wschód.

Poniżej podajemy fragmenty ich wystąpień:

Doradca Chameneiego, Velajati: Rosja, supermocarstwo z prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, uzgadnia działania z Iranem, główną siłą regionalną

Ali Akbar Velajati – czołowy doradca strategiczny Najwyższego Przywódcy ajatollaha Alego Chameneiego i szef Centrum Studiów Strategicznych – w wywiadzie dla portalu YJC (kojarzonym z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej) udzielonym 22 lutego 2016 r. odniósł się do bliskowschodniej współpracy między Iranem a Rosją na Bliskim Wschodzie, twierdząc, że skupia się (ona) przede wszystkim na Syrii, ale ma także miejsce w Azji Centralnej i na Kaukazie, a w przyszłości będzie obejmować również Jemen. Velajati przywiązał szczególną wagę do szczytu Putin-Chamenei [23 listopada 2015 r.] który, jak powiedział, pokazał zwrot polityki zagranicznej Iranu na wschód (jako przeciwieństwo orientacji na USA i Zachód preferowanych przez ministerstwo spraw zagranicznych Iranu i obóz pragmatyczny) i podkreślił że Iran nie zgadza się na współpracę wojskową z USA ani w Syrii, ani bardziej ogólną. Twierdził, że Iran powinien utrzymać swoją obecność w Syrii i Iraku, aby odeprzeć ataki terrorystyczne na irańskich granicach:

Ali Akbar Velajati (zdjęcie: YJC.ir, 20 lutego 2016)

Rosja i Iran zgadzają się co do większości spraw związanych z Syrią. Istnieje pełna koordynacja między rządem Baszara Al- Assada, armią syryjską, siłami ludowymi dowodzonymi przez [irańskiego] generała Kassem Soleimaniego i lotnictwem rosyjskim. Bez tej [współpracy] zwycięstwa [w Syrii] nie byłyby możliwe…

Warto zauważyć, że druga strona tworzy potężną siłę złożoną z państw ze świata i regionu: Ameryka, kraje zachodnie, pośrednia obecność NATO, syjoniści, kraje regionu posłuszne Ameryce [tzn. Arabia Saudyjska, Turcja i państwa Zatoki] i ich aktywiści, tacy jak Państwo Islamskie (ISIS) i Dżabhat Al-Nusra.Ten ogromny front jest obecny w małym państwie [Syrii] o ograniczonych możliwościach, które [to państwo] przez 5 lat było miejscem prób obalenia rządu. To państwo jednak trwa, dzięki odwadze i mądrości Baszara Al.-Assada i [dzięki] poparciu ludu [Syrii] oraz wsparciu i pomocy z Iranu…

Spotkałem się z prezydentem Putinem i wyraził on opinię na temat rozwiązania kryzysu w Syrii, mówiąc: „Dotrzymuję obietnicy dotyczącej poparcia dla rządu Syryjczyków i koordynacji z Iranem” W regionie nastąpił niespodziewany rozwój sytuacji: Rosja militarne supermocarstwo z głosem weta w radzie Bezpieczeństwa ONZ, koordynuje [swoje działania] z Iranem, główną siłą w regionie, nie tylko w kwestiach syryjskich. Wierzę, że w przyszłości współpraca między Iranem, Rosją, Irakiem i Libanem obejmie Jemen. Istnieje [także] spisek przeciwko obronie w Azji Centralnej i na Kaukazie i współpraca między Iranem i Rosją [również] tego dotyczy. Taka kooperacja jest bezprecedensowa w historii regionu…

Nie mamy problemu we współpracy z Rosjanami w zakresie uzbrojenia. Ta współpraca między Iranem a Rosją ma wspaniałą przyszłość.

Szczyt Putin-Chamenei dowodzi głębokości i znaczenia dwustronnych więzi

Prywatne spotkanie między prezydentem Putinem i Najwyższym Przywódcą Chameneim trwało dwie godziny. Dowodzi to głębokości i znaczenia więzi między Iranem i Rosją… Długość spotkania wskazuje na jego wagę. Nie przypominam sobie, żeby [Najwyższy] Przywódca miał spotkanie kiedykolwiek z zagranicznym [gościem] przez dwie godziny… Bez wątpliwości to spotkanie było punktem zwrotnym w historii irańskiej polityki zagranicznej, ponieważ w naszej polityce zagranicznej nie było spotkania o takim znaczeniu. To spotkanie określa przyszłość polityki zagranicznej Iranu i jest traktowane jako dowód spojrzenia przywódcy [Chameneiego] na wschód…

Poza Rosją i Chinami nie mamy żadnych strategicznych więzi z żadnym krajem, bo zgodnie z konstytucją Przywódca określa więzi strategiczne…

Gdybyśmy nie ulokowali naszej obrony na zewnętrznych granicach, musielibyśmy ulokować ją dzisiaj w Hamadanie i Kermanszah

Podstawowym celem jest zlikwidowanie ISIS. Mówiąc ogólnie, jest niemożliwe dokonanie konkretnych przewidywań w kwestiach dyplomatycznych i strategicznych, [niemniej] jest możliwe powiedzenie, że istnieje znaczna szansa, iż oś oporu rozgromi syjonistów, którzy dążą do rozprzestrzenienia i okupacji Palestyny. Dzisiaj szanse zwycięstwa osi oporu są większe niż kiedykolwiek przedtem.

Oni [siły Zachodu i ich regionalni sojusznicy] chcą zdobywać twierdze jedna za drugą. Jak powiedział Przywódca [Chamanei], gdybyśmy nie ulokowali naszych sił obronnych poza granicami Iranu, dzisiaj musielibyśmy umieścić [mury obronne] przeciw terrorystom w Hamadanie i Kermanszah [wewnątrz Iranu]…

Iran nie będzie rozmawiał z Ameryką o wojskowej współpracy w Syrii, nawet jeśli Ameryka tego chce. O ile wiem, nic podobnego się nie dzieje… To ważna i strategiczna decyzja w irańskiej polityce zagranicznej. Iran nie zgodzi się na współpracę wojskową z Ameryką.

Arabia Saudyjska nie odniosła sukcesu w Jemenie – jak może jej powieść się w Syrii, która jest znacznie dalej?

Sprawa stosunków między Iranem a Arabią Saudyjską zależy od Saudyjczyków… Iran nie ma problemów z Arabią Saudyjską…

Jeśli chodzi o wprowadzenie sił saudyjskich do Syrii, Arabia Saudyjska nie może zrobić więcej niż zrobiła w Jemenie. Arabia Saudyjska ma 800 km granicę z Jemenem i [Saudyjczycy] użyli wszystkich konwencjonalnych i niekonwencjonalnych środków [w Jemenie] i do tej pory nie odnieśli sukcesu… Co może zrobić Arabia Saudyjska z odległością dzielącą ją od Syrii? Gdyby Arabia Saudyjska miała jakiekolwiek specjalne możliwości, użyłaby ich w Jemenie zamiast [zatrudniania] sudańskich i somalijskich najemników… W Syrii są siły z ponad 80 krajów które wałczą przeciwko legalnemu rządowi syryjskiemu. Jakie ukryte siły ma Arabia Saudyjska których mogłaby użyć [w Syrii]?

Każdy, kto chce interweniować w Syrii, musi zrobić to za zgodą i aprobatą prawowitego rządu syryjskiego. Sam rząd syryjski poprosił Rosję i Iran o pomoc. Dodatkowo jest potrzebna decyzja Rady Bezpieczeństwa ONZ, jeśli [ktokolwiek] chce interweniować. Nawet jeśli Ameryka zgodzi się na saudyjską obecność w Syrii, Rosja i Chiny zawetują to. Tak więc [Arabia Saudyjska] nie uzyska zgody Rady Bezpieczeństwa i nie będzie w stanie interweniować w Syrii [1].

Dowódca milicji Basidż -Nakdi: Jeśli będziemy podążać tą drogą to w ciągu 10 lat muzułmanie będą panować nad Wzgórzem Świątynnym w Jerozolimie

Dowódca milicji Basidż – Mohammad Reza Nakdi powiedział na konferencji Basidż 22 lutego 2016: „…Przywódca (Chamenei) powiedział że dla Republiki Islamskiej Iranu głównym konfliktem jest konflikt między arogancją [USA] a islamem.

Mohammad Reza Nakdi (Zdjęcie: Tasnim, Iran, 23 lutego 2016)

Powiedziałem [kiedyś] w wywiadzie dla palestyńskiej telewizji, że muzułmanie będą panować nad Wzgórzem Świątynnym [w Jerozolimie] w 2015 roku. Przeprowadzający wywiad roześmiał się i powiedział: ‘Nawet nie mamy jedzenia dla dzieci w Gazie. To jest niemożliwe. To jest ułuda’. Powiedziałem mu że przed rewolucją islamską [w 1979 r.] Amerykanie kontrolowali Iran, a jaka jest sytuacja dzisiaj? [Zaledwie] kilka lat temu Irak był pod okupacją amerykańską a dzisiaj jest w rekach szyitów. W przeszłości Liban był okupowany przez Izrael, a dzisiaj wypędził Izraelczyków. [Również] Gaza opierała się i wypędziła ich. Jemen był kolonią Saudów [saudyjskiej rodziny królewskiej] a dzisiaj już nie jest. Dzisiaj statki Izraelczyków na Morzu Śródziemnym i statki Saudyjczyków na Morzu Czerwonym są zatapiane przez muzułmanów. Jeśli będziemy szli tą drogą, to w ciągu 10 lat muzułmanie będą panować nad Wzgórzem Świątynnym.

Jeśli przetrwamy tę krytyczną chwilę i infiltrację wroga, będziemy stali przed rozbrojonym wrogiem i kariera Ameryki i Izraela będzie skończona

Minęły cztery i pół roku od czasu, kiedy [na Iran zostały nałożone] sankcje i widzimy że nie miały one żądnego efektu. [Ludzie Zachodu] sami przyznali, że myśleli, iż głód wyprowadzi ludzi na ulice [aby protestowali przeciwko rządowi] – ale oni [Zachód] doznali porażki. Po sankcjach nałożonych na Rosję rosyjscy urzędnicy zapytali Iran: Co zrobiliście w czasie sankcji że nadal trzymacie się na nogach? No cóż, to wszystko dzięki łasce Boga. Mimo wielu spisków wewnątrz kraju nadal stoimy.

Teraz kiedy Ameryka przyznała, że Iran ja pokonał, nowa droga rozpoczęła się, której ostatnim etapem jest [zachodnia] infiltracja Iranu. Jeśli przetrwamy tę krytyczną chwilę i inwazję wroga, będziemy stali przed rozbrojonym wrogiem, a kariera Ameryki i Izraela będzie skończona”. [2]

Przypisy:

[1] YJC.ir, 20 lutego 2016.
[2] Tasnim (Iran), 23 lutego 2016.

Visit the MEMRI site in Polish: http://www2.memri.org/polish/

If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org .