Poniżej podajemy fragment oświadczenia Bassama Zakarneha,szefa Związku Pracowników Autonomii Palestyńskiej, nadanego przez telewizję Autonomii Palestyńskiej 9 listopada 2009 r.


Bassam Zakarneh: Przesłanie narodu palestyńskiego jest jasne: nie zaakceptujemy niczego mniej niż warunki ustalone przez prezydenta Abu Mazena. Peres powiedział, że prezydent (Abbas) zaakceptuje pomniejszy pokój, bo to lepsze niż wojna… Ale nie wie, że już zaakceptowaliśmy pokój z naszym krajem mniejszym o 78%. Odpowiadamy jemu i Netanyahu, który mówi, że Jerozolima jest taka sama jak Tel Aviv, że Hajfa jest taka sama jak Jenin.

[…]

Mówimy, że naród palestyński będzie kontynuował swoją walkę i długotrwałą, powszechną wojnę. Podkreślamy to do wszystkich frakcji. Wszystkie opcje są otwarte. Konferencja Fatahu zdecydowała, że wszystkie opcje są otwarte – włącznie z opcją walki zbrojnej. To jest nasze wyraźne przesłanie dla wszystkich.

[…]

Po odroczeniu (dyskusji ONZ nad Raportem Goldstone’a) były głosy krytykujące nas: „Przez was krew 1400 męczenników została przelana na próżno”. Słyszeliśmy to szczególnie od rzeczników ruchu Hamasu. Szczególnie mówili to rzecznicy Hamasu, ci sami przywódcy, którzy używali tych męczenników jak worków z piaskiem, a sami chowali się w tunelach. Umieszczali rakietę, nakrywali ją namiotem, pośrodku budynków z 200 dziećmi i starcami, odpalali rakietę i chowali się.

[…]

Kiedy Raport Goldstone’a został zatwierdzony, nie słyszeliśmy tych wszystkich kanałów telewizyjnych, ruchu Hamasu, ani też byłego kandydata na premiera hebrajskiego państwa, naszego brata Azmi Bishara, który jest zawsze gotowy. Kiedy mu mówią, że ma przyjść i wyklinać, pojawia się.