Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z przywódcą Narodu Islamu Louisem Farrakhanem, w którym Farrakhan oskarżył FBI z czasu rządów prezydenta Obamy o podstawienie agentów w meczetach w USA, żeby “pobudzać tych, którzy nienawidzą Izraela, nienawidzą narodu żydowskiego, inspirując ich do aktów terroru, a potem chwytać ich i przedstawiać w telewizji, jak gdyby to była norma w meczetach w całym kraju”. Przeszedł następnie do omawiania dyskryminacji w Izraelu i twierdzenia, że nie ma żadnych dowodów, iż Osama bin Laden przeprowadził 11 września.
W innych wywiadach były egipski zastępca ministra spraw zagranicznych Abdallah Al-Aszaal i były ambasador iracki w ONZ Muhammad Al-Douri wyrazili pogląd, że USA stały za 11 września; Al-Aszaal powiedział, że udział brał także izraelski Mossad..
· Wywiad z Farrakhanem nadała angielskojęzyczna Al-Dżazira 13 września2010 r.; żeby zobaczyć ten klip, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/2639.htm .
· Wywiad z Al-Aszaalem nadała Al-Rafidein TV 4 października 2010 r.; żeby zobaczyć ten klip, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/2633.htm .
· Wywiad z Al-Dourim nadała Decision Makers TV 22 września 2010 r.: żeby zobaczyć ten klip, odwiedźhttp://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/2629.htm .
Przywódca Narodu Islamu Louis Farrakhan: „Jaki dowód słyszeliśmy od tych nikczemnych oszustów, że to Osama Bin Laden” przeprowadził 11 września?
Louis Farrakhan: Za prezydenta Baracka Obamy FBI podstawia agentów w meczetach w kraju, żeby pobudzać tych, którzy nienawidzą Izraela, nienawidzą narodu żydowskiego, inspirując ich do aktów terroru, a potem chwytać ich i przedstawiać w telewizji, jak gdyby to była norma w meczetach w całym kraju.
[…]
Żydzi, muzułmanie i chrześcijanie żyli razem na Bliskim Wschodzie przez setki lat i nie zabijali się wzajemnie. To jest niedawne zjawisko Europejczyków, którzy przyjęli judaizm, a potem uznali tę Ziemię Świętą za swoją. I odkąd w 1948 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych – głównie kraje europejskie, tylko z Etiopią reprezentującą czarną Afrykę – dały Izraelowi dom w Palestynie… Teraz więc mamy Europejczyków przybywających do Palestyny… Oni nie są Semitami. Oni są Europejczykami.
W Izraelu prześladują Żydów semickich, którzy byli tam od tysięcy lat. Prześladują Falaszów – Żydów etiopskich. W istocie tylko miesiąc temu czytałem, że jacyś europejscy Żydzi nie chcieli, żeby ciemnoskórzy Żydzi chodzili z nimi do szkoły. To nie jest judaizm. To jest rasizm ukrywający się pod nazwą judaizmu.
[…]
Przedstawiam to światu: mułła Omar, przywódca talibów Afganistanu, powiedział do prezydenta George’a W. Busha, kiedy Osama bin Laden mieszkał w Afganistanie: „Pokaż mi dowód, że ten człowiek jest winny tego ohydnego czynu, a wydam ci go”. Jaki dowód słyszeliśmy od tych nikczemnych oszustów, że istotnie był to Osama bin Laden? Jako muzułmanie powinniśmy zmusić ich do pokazania nam dowodu.
Dziennikarz: Przykro mi, że muszę pana zatrzymać, jest dużo więcej, o czym chciałbym rozmawiać, ale zabrakło nam czasu. Pastorze Farrakhan, dziękuję za uczestnictwo w programie.
Louis Farrakhan: Zabrakło nam czasu?
Dziennikarz: Tak, proszę pana. Przykro mi.
Louis Farrakhan: Światu też.
Były egipski zastepca ministra spraw zagranicznych Abdallah Al-Aszaal: 11 września był dziełem wywiadu USA i izraelskiego Mossadu
Abdallah Al-Aszaal: Prezydent Bush nie różni się do Hulagu [Chana], od Napoleona albo od innych kolonialistów. Kiedy doszedł do władzy, oznajmił: będziemy walczyć w Irakijczykami, a oni przyjmą nas różami. Teraz jest po wszystkim. Cały świat się obudził… Inwazja Iraku miała miejsce, według informacji USA, po 11 września…
11 września było dokonane przez USA. Jestem tego w 100% pewien. Całkowicie zgadzam się z [irańskim prezydentem Mahmoudem] Ahmadineżadem w tej sprawie. Nie jest możliwe, by cudzoziemiec zadał taki cios Ameryce na jej własnym terenie, z taką precyzją i tak dalej. To było dzieło wywiadu USA i izraelskiego Mossadu. Jeśli Bóg spowoduje, że Szaron przemówi, on to potwierdzi. […]
Były ambasador iracki w ONZ Muhammad Al-Douri mówi, że USA same mogły stać za 11 września
Muhammad Al-Douri: Dzięki 11 września USA udało się zjednoczyć za sobą niemal cały świat. W świetle tego możemy podać przynajmniej jedną przyczynę wydarzeń 11 września – jest możliwe, że USA same za tym stały. Chciały osiągnąć dzięki temu cele strategiczne, polityczne i międzynarodowe. Jeśli chcemy ustalić, kto stał za 11 września, myślę, że zabierze dużo czasu zanim to wyjdzie na jaw.
[…]
Mógłbym podać tysiąc przyczyn wydarzeń z 11 września i jest możliwe, że żadna z nich nie będzie prawdziwą przyczyną. Mogę jednak wspomnieć jedną przyczynę, która mogła nie być bezpośrednim powodem. Tyrania USA i ich cele rządzenia światem i przejęcia całego świata – od północy do południa i od wschodu na zachód – były, moim zdaniem, pośrednią przyczyną zdarzeń 11 września, jeśli nie przyczyną bezpośrednią. Wiemy, że to, co zostało osiągnięte, to hegemonia USA, nawet jeśli tylko na krótką chwilę.
[…]
Wierzę, że świat miał szczęście, iż było to tylko na krótką chwilę, podczas kadencji prezydenta Busha, i że skończyło się to w taki sposób. Zamiast USA wiodących świat, wyłoniły się wstrząśnięte i pokonane, w kryzysie ekonomicznym, ideologicznym i politycznym. Nie wiem, czy świat powinien czuć nostalgię za ludźmi, którzy przeprowadzili 11 września. Irakijczycy, Afgańczycy i Palestyńczycy w szczególności, nie czują nostalgii za ludźmi lub grupą, która stała za 11 września.
[…]
Trudne momenty, które przeżywamy dzisiaj, są wynikiem wojen i katastrof, które miały miejsce jako rezultat głupoty polityków i strategów USA i tych znanych jako skrajna prawica. Niektórzy ludzie oskarżają skrajną prawicę o to, że stała za 11 września. Są niemieccy i francuscy autorzy, jak również amerykańscy autorzy i stratedzy, którzy wątpili w zdolność Al-Kaidy do przeprowadzenia takiego doniosłego, wstrząsającego zdarzenia. Wielu ludzi twierdzi, że wywiad USA – lub przynajmniej część Pentagonu – stała za 11 września. Ale tylko Bóg wie. […]