Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z egipskim generałem (w stanie spoczynku) Abd Al-Hamid Umran, nadanym przez ON TV 21 sierpnia 2011 r.:

„Porozumienie Camp David jest… traktatem poddania się… który bardziej służy interesom [Izraela] niż naszym”

Abd Al-Hamid Umran: Porozumienie Camp David jest jak traktat poddania się w sensie cywilnym, kiedy jedna strona ma całą siłę, a druga strona chce rozwiązania problemu w każdy możliwy sposób. Rezultatem było Porozumienie Camp David. Wtedy to było [wszystko], co nasze możliwości polityczne i militarne pozwoliły nam osiągnąć. Prezydent Sadat chciał usunąć ich z Synaju w każdy możliwy sposób.

Dziennikarz: A więc my byliśmy tymi, którzy chcieli rozwiązać problem, podczas gdy oni mieli całą moc.

Abd Al-Hamid Umran: Nie całą moc, ale stosunkowo mówiąc…

Dziennikarz: Oni byli silniejsi…

Abd Al-Hamid Umran: Tak.

Dziennikarz: Dlatego ten traktat poddania się bardziej służy ich interesom niż naszym.

„Zrównoważenie strategicznej siły Izraela… zaczyna się z programem nuklearnym”

Abd Al-Hamid Umran: Dlatego teraz, kiedy staliśmy się silniejsi – a wszyscy mamy nadzieję, że będziemy jeszcze silniejsi – mamy prawo domagać się, by ten traktat został zmieniony zgodnie z naszymi interesami. Podobnie leży w ich interesie nie pociągać tego zbyt daleko, ponieważ może to popchnąć nas w innym kierunku. Chciałbym powtórzyć, a to może być dwudziesty raz, jak to mówię: nie może być narodowego bezpieczeństwa egipskiego bez egipskiego programu nuklearnego. Kropka.

[…]

To przywróci równowagę sił. Zapomnijmy o wszystkich tych pomniejszych bitwach, zapomnijmy o okupacji, zapomnijmy o pięciu zabitych ludziach, niechaj spoczywają w spokoju. Wszystko to wypływa z naszego braku siły strategicznej, która zrównoważyłaby strategiczną siłę Izraela. To zaczyna się od programu nuklearnego dla celów pokojowych.

Może to wymagać 5 do 10 lat, tyle, ile potrzeba, ale w końcu będziemy wzbogacać uran. Oczywiście wzbogacanie uranu wymaga sztuczek i trików. Oni mówią, że wzbogacanie do 3% jest w porządku, ale nie do 5%. W ten sposób możemy mieć 3%, a potem możemy zostawić…

Dziennikarz: Możemy grać w irańską grę…

Abd Al-Hamid Umran: Właśnie. To robi Iran.

[…]

Komitet energii atomowej ONZ-u pozwala na wzbogacanie uranu do 3-5%. Tego można używać dla wielu celów cywilnych. Dla mnie to jest w porządku. Żeby osiągnąć 3% wzbogacenia uranu, potrzebuję na przykład 100 centryfug. Instaluję więc 100 centryfug i otrzymuję w końcu uran wzbogacony do 3%. Potrzebuję dużych ilości, więc instaluję 10 linii produkcyjnych, jedna obok drugiej, z 100 centryfugami każda. Otrzymuję uran wzbogacony do 3% z każdej i kiedy przychodzi ONZ, żeby sprawdzić, widzi, że wszystko jest jak trzeba. W momencie, kiedy inspektorzy ONZ-u wychodzą… Zamykamy drzwi, bierzemy produkt pierwszej linii produkcyjnej i wkładamy go jako materiał wkładowy drugiej linii produkcyjnej.

Dziennikarz: To daje 6%…

Abd Al-Hamid Umran: Racja. Potem bierzemy produkt drugiej [linii] i wkładamy go jako materiał wkładowy trzeciej [linii] – a potem z trzeciej do czwartej, do piątej, do szóstej… W ten sposób, kiedy inspektorzy idą spać, można wzbogacić do 20%.

Dziennikarz: Zamienia nas pan w Iran.

Abd Al-Hamid Umran: Dwadzieścia procent to tylko pierwszy etap, ponieważ broń nuklearna wymaga…

Dziennikarz: Czy międzynarodowi inspektorzy będą tego wszystkiego nieświadomi? Czy ta sztuczka zadziała na międzynarodowych inspektorów?

Abd Al-Hamid Umran: Trzeba spojrzeć na szczegóły. Kiedy inspektorzy jadą do Iranu, stają przed kaskadą centryfug, za barierą łańcuchów, którą umieszczają tam Irańczycy. Irańczycy mówią im: „To jest produkt tej kaskady”. Kiedy inspektorzy mówią, że chcą wejść i zobaczyć rzeczywiste połączenia, Irańczycy im nie pozwalają.

[…]