Poniżej podajemy fragmenty wystąpienia egipskiego kaznodziei dziecięcego Assema Al-Askariego, które nadała Al-Rahma TV 25 listopada 2011 r.:
Assem Al-Askari: Ktokolwiek rządzi Egiptem powinien wiedzieć, że będzie rządził nowym ludem. Pozostajemy tymi samymi jednostkami, z tymi samymi imionami, ale nie mamy już dłużej tej samej kultury lub mentalności. Nasz kapitał w kategoriach kultury i świadomości wzrasta, także wśród dzieci, na Allaha. Własnymi oczyma widziałem i na własne uszy słyszałem dzieci przedszkolne skandujące: „Lud chce obalić reżim”. Niektóre skandowały: „Lud chce zreformować reżim” i inne hasła.
Dzisiaj znamy nasze prawa i obowiązki. Nie pozwolimy, by potok złodziejstwa miał dłużej miejsce i jesteśmy gotowi poświęcić nasze dusze i naszą krew. […]
Chcę przekazać informację następnemu prezydentowi lub władcy: Bądź ostrzeżony i rozejrzyj się wokół. Czy nie widziałeś, że wśród królów i prezydentów jeden został zabity przez okupanta, inny został porwany przez własny lud, a jeszcze inny uciekł, pozostawiając za sobą swój lud, a inny został uwięziony dekretem ludu?
Wiedz, że nadjedzie dzień, kiedy staniesz przed Allahem i będziesz pytany o każdy czyn, duży i mały. […]
[Musimy] zdławić waśnie wewnętrzne, które Żydzi i Amerykanie nieustannie knują przeciwko wspaniałemu i nieustraszonemu ludowi.
Jednego dnia jest waśń wewnętrzna między muzułmanami a chrześcijanami, a drugiego dnia waśń wewnętrzna między armią a ludem.
O Zachodzie, nie jesteśmy zacofani, jak twierdzisz. Zmieniliśmy się. Istotnie zmienili.
Bądź pewien, o ludu egipski, że Egipt nigdy nie umrze i że jest to kraj bezpieczeństwa i pokoju. Wierzę mojemu Panu. Powiedział: „Wejdźcie do Egiptu w bezpieczeństwie, jeśli to się podoba Allahowi”. Ziemia wspomniana w Koranie, księdze recytowanej aż do Dnia Sądu Ostatecznego, nigdy nie umrze.
Naszą rolą, jako ludu, jest wybranie kogoś, kto zreformuje [Egipt], bo nasz głos jest przysięgą, za którą będziemy rozliczeni przez Allaha. Wznieśmy wszyscy okrzyk unisono: „Ludzie chcą sprawiedliwego władcy. Tak, ludzie chcą sprawiedliwego władcy”. Czy nie zgadzacie się ze mną? […]