Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z egipskim dramaturgiem Alim Salemem, który nadała Al-Hayat TV 6 września 2011 r.

Ali Salem: Egipt ma partnerów pokojowych – UE i USA. To dlatego [Izraelczycy] nie mogą [zmienić umowy pokojowej]. Jest wspólna walka z ekstremizmem. Na pustyni Synajskiej panuje ekstremizm…

Dziennikarz: Ale czy nie jest w interesie Izraela mieć niestabilność na Synaju?

Ali Salem: To, co pan mówi, pochodzi z tego, co nazywam “propagandą wojenną”. Izrael chce stabilnego kraju za swoją granicą. […]

Były parlamentarzysta egipski Samah Aszour: Twierdzi pan, że Izrael nie przysłał Egiptowi raka, choroby, szpiegów ani morderców… To wszystko jest naszą winą?

Ali Salem: Nie. Izrael istotnie przysłał szpiegów do Egiptu, ale nigdy nie przysłał raka. Bądźmy rozsądni. Ten kraj dąży do strategicznych więzów z narodem egipskim, który jest najsilniejszym i najważniejszym narodem w tym regionie. Oni nie są głupi. Mówię wam, że oni nie są głupi. […]

Dziennikarz: Wyklucza pan wszelką możliwość wrogiego aktu Izraela wobec Egiptu?

Ali Salem: Nie, wykluczam możliwość wszelkiego irracjonalnego i niezrozumiałego aktu. Wykluczam możliwość, że Izrael przysyła nam produkty mleczarskie, który pobudzają seksualnie kobiety, lub że przysyłają nam paski, które niszczą płodność mężczyzn. Wykluczam możliwość, że Izrael przysyła nam kreatynę, która czyni kobiety bezpłodnymi. Wykluczam możliwość, że Izrael przysłał rekina, żeby atakował ludzi w Egipcie. […]