Wprowadzenie

W niedawnym artykule zatytułowanym „Al-Qaeda’s India Focus” Opublikowanym w “New Indian Express”, wiodącej gazecie indyjskiej, dyrektor MEMRI South Asia Studies Project Tufail Ahmad analizował wyłaniającą się strategię Al-Kaidy wobec Indii, szczególnie w następstwie ataków na mniejszość muzułmańską w Myanmar i indyjskim stanie Assam.

Poniżej podajemy fragmenty tego artykułu[1] :



„[Głównym] czynnikiem dodającym indyjską perspektywę do myślenia strategicznego Al-Kaidy jest rekrutacja pakistańskich bojowników na wysokie stanowiska operacyjne i organizacyjne”

W ostatnich latach Indie są często wspominane w literaturze Al-Kaidy, ale wypowiedź wysokiego rangą bojownika w Pakistanie z dnia 30 września wskazuje, że ta grupa terrorystyczna rozwija strategię dla regionu Myanmar-Assam.

W tej wypowiedzi Ustad Ahmad Farooq, który został mianowany na szefa departamentu kazań i mediów Al-Kaidy na Pakistan w roku 2009, ostrzegł, że niedawne zabójstwa muzułmanów w Myanmarze i Assam „dostarczają nam bodźca, by przyspieszyć nasze natarcie w kierunku Delhi”. Powiedział on: „Ostrzegam rząd Indii, że po Kaszmirze, Gudżaracie… możecie dodać Assam do długiej listy waszych podłych czynów”.

Wyłaniająca się koncepcja Al-Kaidy wobec regionu Myanmar-Assam jest zgodna z jej nowymi dżihadystycznymi ramami dla Azji Południowej. Od roku 2008, po torturowaniu bojowników Al-Kaidy w więzieniach pakistańskich, Al-Kaida wyprodukowała akademickie rozprawy dowodzące, że Armia Pakistańska jest siłą apostatów i kwalifikuje się do unicestwienia za popieranie wojny z terrorem Stanów Zjednoczonych. Armia pakistańska brała udział w zabijaniu muzułmanów – twierdziła Al-Kaida w wideo i w publikacjach – przez ostatnie trzy stulecia: szczególnie jako część jednostek indyjskich w brytyjskich siłach kolonialnych w wojnie 1757 r. przeciwko władcom Mogołom w 1857 r. i podczas brytyjskich ekspedycji militarnych do Bagdadu i Jerozolimy przed drugą wojną światową; oraz po 1947 r., w wojnie z Bangladeszem, przy obaleniu reżimu talibów w 2001 r. i niedawno w pakistańskim rejonie plemiennym i Beludżystanie.

Dla wsparcia dżihadystycznych ram swojego działania Al-Kaida polega na islamistycznej interpretacji, że muzułmanin “pomagający niewiernym choćby częściowo” porzucił islam i dlatego powinien być zabity.

Innym czynnikiem dodającym indyjską perspektywę do myślenia strategicznego Al-Kaidy jest rekrutacja pakistańskich bojowników na wysokie stanowiska operacyjne i organizacyjne, na przykład Ilyas Kashmir i Mansoor Badr, obaj zabici przez samoloty bezzałogowe USA. Ustad Farooq, pierwszy obywatel pakistański awansowany na kierownicze stanowisko w Al-Kaidzie, wyłonił się jako jedyny rzecznik na Azję Południową.

Na początku tego roku Farman Ali Shinwari, kluczowy dowódca bojowników, został mianowany szefem pakistańskiej gałęzi Al-Kaidy, zastępując Mansoora Badra. Według pakistańskiego autora Amira Mira, trzej bracia Shinwariego brali udział w dżihadzie w Kaszmirze w latach 1990. Chociaż Al-Kaida dowodzona jest przez Arabów, rekrutacja miejscowych bojowników oznacza, że grupa ta ma gotowe, historyczno-dżihadystyczne ramy działania w Indiach, gdzie znajduje dużą liczbę niezadowolonych muzułmanów.

„Po zabiciu Osamy Bin Ladena, USA szerzyły pogląd, że Al-Kaida została w zasadzie zwyciężona; jednak rzeczywistość w terenie jest inna”; “Pakistańskie akcje militarne nieodmiennie unikały zabijania lub brania do niewoli wysokich dowódców talibów”

Po zabiciu Osamy Bin Ladena, USA szerzyły pogląd, że Al-Kaida została w zasadzie zwyciężona. Jednak rzeczywistość w terenie jest inna: można zobaczyć hordy terrorystów Al-Kaidy funkcjonujących publicznie w Somalii, Jemenie, Syrii, Libii, Iraku i Egipcie. Wideo talibów i Al-Kaidy pojawiające się z Afganistanu i Pakistanu na dżihadystycznych forach internetowych pokazują podobny wzór: na tych wideo bojownicy nie chowają się w jaskiniach i w górach, ale pojawiają się tłumnie i przechodzą przez wsie pod przewodem swoich dowódców.

W ostatnich miesiącach żołnierze afgańscy dezerterujący do talibów byli dekorowani girlandami na publicznych ceremoniach w odległych wsiach i było widać obecność dzieci. Pewni analitycy amerykańscy starali się przedstawić mułłę Mohammada Omara jako przywódcę talibów, którego zainteresowanie ograniczone jest do Afganistanu. W rzeczywistości wszystkie grupy dżihadystyczne na Bliskim Wschodzie i na Kaukazie złożyły – podobnie jak to zrobił Osama bin Laden – baiyah (przysięgę wierności) mulle Omarowi, którego uważają za Emir-ul-Momineen, przywódcę wiernych prowadzącego globalny dżihad.

W Pakistanie istnieje niepokojący trend w walce z buntownikami: podczas gdy szereg bojowników Al-Kaidy i talibów zginęło w uderzeniach amerykańskich samolotów bezzałogowych, pakistańskie akcje militarne nieodmiennie unikały zabijania lub brania do niewoli wysokich dowódców talibów – poza dwoma rzecznikami talibów Maulvim Omarem i Muslimem Khanem, którzy zostali zatrzymani. Pakistan nie musi zabić tysięcy bojowników, żeby wygrać tę wojnę i powstrzymać ekstremizm islamski: musi jedynie zabić lub aresztować najwyższych 25 dowódców, włącznie z Hafizem Muhammadem Saeedem, Fazlurem Rehmanem Khalilem i Maulaną Masoodem Azharem.

To się jednak prawdopodobnie nie zdarzy, ponieważ armia pakistańska, kiedyś mocna, jest obecnie zbyt słaby, by im się przeciwstawić. Obecnie bojownicy talibscy odzyskują siły i wzmacniają swoich wojowników w nadziei na wycofanie żołnierzy USA z Afganistanu w 2014 r. i na rozpoczęcie nowej epoki dżihadu.

„Al-Kaida rozwija politykę wschodnią’ – na Azję Południową i Południowowschodnią; przy szeregu porażek wywiadu indyjskiego w niedawnych dziesięcioleciach, takich jak te, które doprowadziły do wojny wojny Kargil [1999] i do zamachów w Mumbaju 26/11, Indie są całkowicie nieprzygotowane na zapobieżenie terroryzmowi na swojej ziemi”

W swojej wypowiedzi Ustad Farooq wspomniał kwestię mniejszości muzułmańskich w Tajlandii, Birmie, Indiach i Sri Lance i próbę rekrutowania żołnierzy pakistańskich do sprawy Al-Kaidy, twierdził, że muzułmanie, którzy popierali Pakistan, wyemigrowali do Assam i Birmy z powodu porażki armii pakistańskiej w wojnie o Bangladesz w 1971 r. Szeregowcy armii pakistańskiej pozostają pod wpływem przesłania o dżihadzie. Przez ostatnie trzydzieści lat żołnierze rekrutowani do armii pakistańskiej byli pod wpływem kultury dżihadu i w ciągu następnych trzydziestu lat będą dochodzić do stanowisk decydentów w armii.

Mimo jednostronnego dążenia Indii do polepszenia stosunków z Pakistanem, jest mało prawdopodobne, by impuls do dżihadu w wojsku pakistańskim pozwolił siłom demokratycznym na zdobycie kontroli w Islamabadzie. Komplikuje to scenariusz w Azji Południowej, ponieważ wiadomo, że kierownictwo centralne Al-Kaidy w Pakistanie działało z poparciem sił dżihadystycznych w armii pakistańskiej, jak też bez tego poparcia.

W dodatku do tej skierowanej wobec Indii groźby Ustad Farooq ostrzegł także buddystów w Tajlandii, Myanmarze i Sri Lance. Wzywając uczonych islamskich w Bangladeszu do „wystąpienia [w obronie] i pomocy uciskanym muzułmanom w ich sąsiedztwie” ostrzegł także rząd Birmy: „Nie myślcie, że krew muzułmanów będzie płynęła w ten sposób”.

Wypowiedź z 30 września jest także najbardziej chyba szczegółowym dokumentem o polityce, jaki wydało najwyższe kierownictwo Al-Kaidy w Pakistanie w sprawie Azji Południowej. W rocznicę 11 Września w tym roku przywódca Al-Kaidy Ayman Al-Zawahiri przysiągł wyzwolić „okupowane ziemie muzułmańskie”, włącznie z Indiami. Krótko mówiąc, Al-Kaida rozwija swoją „politykę wschodnią” dla Azji Południowej i Południowowschodniej. Przy szeregu porażek wywiadu indyjskiego w niedawnych dziesięcioleciach, takich jak te, które doprowadziły do wojny Kargil [1999] i do zamachów w Mumbaju 26/11, Indie są całkowicie nieprzygotowane na zapobieżenie terroryzmowi na swojej ziemi.


* Tufail Ahmad jest dyrektorem MEMRI South AsiaStudies Project (www.memri.org/sasp ).



[1] Newindianexpress.com (India), 11 października 2012.