Po szczycie Ligi Arabskiej w Jordanii pod koniec kwietnia 2017 r. biznesman egipski, Salah Diab, właściciel gazety egipskiej “Al-Masri Al-Yawm”, który pisuje pod pseudonimem Newton, opublikował wymianę zdań między sobą a lekarzem egipskim, Jahją Nour Al-Din Tarafem, w sprawie możliwości dołączenia Izraela do Ligi Arabskiej, kiedy rozwiązany zostanie konflikt palestyńsko-izraelski. Pomysł ten przedstawił dr Taraf w liście, jaki napisał do Newtona, w którym zauważył, że Komory dołączyły do Ligi Arabskiej w 1993 r. mimo ich geograficznej odległości od świata arabskiego i mimo faktu, że arabski jest ich dopiero trzecim językiem oficjalnym, podczas gdy Izrael znajduje się pośrodku świata arabskiego i arabski jest jego drugim językiem. Newton odpowiedział przychylnie na tę ideę i napisał, że odpowiada ona arabskiej inicjatywie pokojowej z 2002 r. Dodał, że tę propozycję wysunął już w 1965 r. pierwszy prezydent Tunezji, Al-Habib Bourgiba jako część zakończenia konfliktu z Izraelem.

Newton opublikował tę wymianę w swojej gazecie 1 kwietnia 2017 r. i wywołała ona krytyczną reakcję 'Abd Al-’Aala Al-Bakouriego, publicysty oficjalnej gazety „Al-Gomhouriyya”. Napisał on, że przedstawiając ten pomysł Newton i Taraf ignorują fakt, że Izrael jest krajem agresywnym, który udaremnił przez lata wiele inicjatyw pokojowych. Oficjalne stanowisko arabskie w sprawie rozwiązania konfliktu z Izraelem, oświadczył, wymaga kilku rzeczy od Izraela, dodając, że nie ma żadnego uzasadnienia do czynienia ustępstw z góry, na przykład, przez rozważanie wcielenia Izraela do Ligi Arabskiej.

Poniżej podajemy fragmenty wymiany między Newtonem a dr Tarafem oraz odpowiedzi Al-Bakouriego.


Salah Diab (zdjęcie: „Al-Masri Al-Yawm”, Egipt, 21 czerwca 2014)

Właściciel “Al-Masri Al-Yawm”: „Pięćdziesiąt dwa lat później wszyscy wreszcie widzą to, co Bourguiba widział” w 1965 r.

W liście do Newtona dr Taraf napisał: „Drogi Newtonie, w ostatnim artykule z minionego czwartku, zatytułowanym ‘Na szczycie’, wspomniałeś fakt, że szczyt [Ligi] Arabskiej odbywał się nad Morzem Martwy, o rzut kamieniem od Izraela. Korzystam z tej okazji, by zapytać: czy jest cokolwiek w karcie Ligi Arabskiej, co nie pozwala Izraelowi na dołączenie do niej? Lub, innymi słowy: co kwalifikuje kraj arabski do dołączenia do Ligii, jeśli tego pragnie? Niedawno [w 1993 r.] Liga Arabska przyjęła Komory [jako członka]; jak wiesz, Komory są daleko na południe i poza granicami ojczyzny arabskiej, a mówi się tam językami komoryjskim, francuskim i arabskim. Izrael, z drugiej strony, leży w sercu świata arabskiego, arabski jest drugim językiem oficjalnym po hebrajskim i 20% obywateli Izraela jest Arabami. A więc, czy Izrael nie spełniałby kryteriów członkostwa w Lidze, gdyby poprosił o dołączenie?

Niektórzy mówią, że Izrael jest uzurpatorskim krajem, który okupuje kraj arabski, który jest członkiem Ligi [Arabskiej] – Palestynę – i to nie pozwala na jego dołączenie [do Ligi] według karty Ligi. W takim razie, jeśli Izraelczycy i Palestyńczycy osiągną wszechstronne i sprawiedliwe rozwiązanie problemu palestyńskiego, czy usunie to przeszkody dla przystąpienia Izraela do Ligi?

[Podpisane] Dr Jahja Nour Al-Din Tarraf.” [1]

Newton odpowiedział następująco: “17 września 1965 r. arabscy ministrowie spraw zagranicznych, którzy zebrali się w Casablance, odrzucili notę wysłaną przez [pierwszego prezydenta Tunezji] Al-Habiba Bourguibę w kwietniu tego roku, w której żądał zakończenia raz na zawsze konfliktu arabsko-izraelskiego przez trzy posunięcia: arabską akceptację zasady podziału; natychmiastowe ogłoszenie państwa palestyńskiego i przyjęcie Izraela do Ligi Arabskiej jako członka honorowego[2].

W tym czasie [egipski] prezydent [Gamal] 'Abd Al-Nasser ostro zaatakował tę propozycję. Cała prasa arabska krytykowała Bourguibę za jego plan pokojowy. Podczas konferencji palestyńskiej w siedzibie Ligi w Kairze [w 1965 r.] 'Abd Al-Nasser powiedział: ‘Wypowiedź 'Bourguiby stanowi zdradę Arabów i arabizmu, i nie służy nikomu poza Izraelem i ruchem syjonistycznym’. W komunikacie prasowym w odpowiedzi na odrzucenie [jego propozycji] przez arabskich ministrów spraw zagranicznych Bourguiba powiedział: 'Tego, co Arabowie mogą osiągnąć dzisiaj, nigdy nie będą w stanie osiągnąć jutro’.

Czas dowiódł, że Bourguiba miał 100% racji. Król [saudyjski], 'Abdallah bin 'Abd Al-’Aziz przedstawił tę samą propozycję [tj. Arabską Inicjatywę Pokojową] na szczycie w 2002 r. w Bejrucie, a podczas niedawnego szczytu na brzegach Morza Martwego wszyscy Arabowie zaproponowali [to samo]: wszechstronny pokój z Izraelem według tych samych warunków, jakie przedstawił [Bourguiba]. Pięćdziesiąt dwa lat później wszyscy wreszcie widzą to, co Bourguiba widział wtedy”[3].

Dziennikarz egipski odpowiada: ignorujecie agresję Izraela i jego odrzucenie pokoju

Jak powiedziano, wymiana zdań między Newtonem a dr Tarafem wywołała krytykę 'Abd Al-’Aala Al-Baqouriego, publicysty oficjalnej gazety „Al-Gomhouriyya”. Napisał on: „Dr Jahja [Nour Al-Din Taraf] z pewnością może odpowiedzieć na własne pytanie [czy Izrael powinien dołączyć do Ligi Arabskiej], bo zna warunki członkostwa [w niej]… Jak wszyscy wiedzą, Mauretania, Somalia, Dżibuti i Komory… są suwerennymi państwami z ustalonymi i uznanymi granicami, jak wymagają warunki członkostwa w karcie Ligi Arabskiej[4]. Jakże różne są [te kraje] od Izraela pod tymi względami. O którym Izraelu mówi dr Jahja Nour Al-Din Taraf? Izraelu według planu podziału1947 r.? Izrael po wojnie1948 r.? Izrael po agresji 1956 r. czy po okupacji Synaju? Izrael po oświadczeniu [Davida] Ben Guriona, jego ówczesnego premiera, który powiedział w Knesecie: ‘Wróciliśmy do zachodniej ojczyzny’[5]? Izraelu po agresji 1967 r.? Izraelu po wycofaniu się z Synaju? [Izraelu] po wycofaniu się z Gazy i obleganiu jej? Izraelu, którego pewni przywódcy ogłosili dzisiaj, że chcą anektować Dolinę Jordanu lub Jordan Wschodni, albo różne inne części krajów arabskich, graniczących z Palestyną, żeby osiągnąć to, co nazywają ‘większym Izraelem’?…

Ponadto, wspominając Bourguibę i powtarzając jego słowa z 1965 r…. [Newton] zignorował imperialistyczną agresję Izraela w 1967 r., której konsekwencje palą nas do dziś…

[Pewne] kwestie dotyczące drogi lub dróg [dotarcia do] porozumienia z syjonistami idą wstecz do [czasów] sprzed założenia tworu syjonistycznego. Twór ten został założony w 1948 r., ale [nieoficjalne] kontakty między Arabami a syjonistami zaczęły się na początku XX wieku. Ponadto, w okresie między dwiema wojnami światowymi byli tacy wśród Żydów w Palestynie, którzy wzywali do pokoju i spokoju, ale natknęli się na odmowę i odrzucenie ze strony ekstremistycznych syjonistów. ‘Oficjalne’ kontakty  między Arabami i syjonistami zaczęły się po 1948 r., a szczególnie po agresji 1967 r. Mimo [niepowodzenia] licznych prób [osiągnięcia porozumienia] arabscy zwolennicy porozumienia o różnych propozycjach powstrzymali się od ponownej oceny swoich stanowisk, swojego modi operandi i swoich posunięć. Ogólnie można powiedzieć, że nie rozumieli mentalności izraelskiej, jaka panuje od 1967 r., bo gdyby ją zrozumieli, ci ludzie – którzy z pewnością są honorowi – nie podjęliby tych kroków, jakie zrobili, ale cofnęliby się. To się jednak nie zdarzyło…”[6]

 

[1] “Al-Masri Al-Yawm” (Egipt), 1 kwietnia 2017.
[2] W rzeczywistości, Al-Bourguiba proponował, że jeśli Izrael podporządkuje się rezolucjom 181 i 194, tj. odda jedną trzecią swojego terytorium, pozwoli uchodźcom na powrót do ich domów i zgodzi się na negocjacje, w których kraje arabskie będę reprezentowane głównie przez Palestyńczyków, kraje arabskie uznają go i wtedy przedstawią dalsze żądania. Michael M. Laskier, Between Bourgabism and Nasserism: Israel-Tunisia Relations and the Arab-Israeli Conflict during the 1950s and 1960s, “Iyyunim Bitkumat Yisrael” 11, 2001, s. 47.   
[3] “Al-Masri Al-Yawm” (Egipt), 1 kwietnia 2017.
[4] Al-Baqouri mówi o Artykule I karty Ligi Arabskiej, która stanowi: “Liga Państw Arabskich składa się z niepodległych państw arabskich, które podpisały te Kartę”. Nalezy zauważyć, że nie ma żadnej definicji “niepodległego państwa arabskiego”.
[5] Chodzi o wypowiedź Ben Guriona z 7 listopada 1956 r., kiedy ogłosił on zakończenie kampanii synajskiej i powiedział: “Wróciliśmy do miejsca, gdzie dana była Tora”.
[6] “Al-Gomhouriyya” (Egipt), 5 kwietnia 2017.

If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org.