Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z dowódcą FSA w Aleppo pułkownikiem Abdulem Dżabarem Al-Akidim, który nadała sieć Al-Arabiya o Orient TV (via Internet) 9-10 września 2013 r.

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć to wideo wMEMRI TV:

„FSA mogła odnieść korzyści z ataku”

Sieć Al-Arabiya, 10 wrzesnia 2013

Abdul Dżabar Al-Akidi: „Prawdą jest, że początkowo byliśmy optymistyczni, że społeczność międzynarodowa uderzy w ten zbrodniczy reżim. FSA mogłaby odnieść korzyści z ataku na lotniska wojskowe, na wyrzutnie pocisków scud i na niektóre jednostki wojskowe, które atakują wsie i miasta artylerią i pociskami. Niestety, w ciągu ostatnich dwóch dni rozczarowaliśmy się. Wydaje się teraz, że albo nie będzie żadnego uderzenia, albo też będzie ono lekkie, żeby uratować twarz pana Obamy i nic więcej.

Dlatego, zamiast pokładać ufność w takim uderzeniu, ufamy Allahowi i wysiłkom bohaterów FSA. […]

Zebrali się rebelianci i dowódcy polowi. Stworzyliśmy nadzwyczajny pokój operacyjny w celu zachowania bezpieczeństwa w mieście Aleppo na wypadek natychmiastowego upadku [reżimu] i w celu ochrony żywotnych instalacji państwowych. Chcemy obalić reżim, nie państwo. To państwo i te instalacje należą do ludu, do nas. W dodatku mamy plany militarne zaatakowania i przejęcia wszystkich kompleksów wojskowych w wypadku uderzenia [amerykańskiego]. Z łaską Allaha i wysiłkiem bohaterów FSA jesteśmy do tego zdolni. […]

„Nie dbają o to, że ludzie giną, jak długo nie giną zabijani bronią chemiczną”

Orient TV, 9 września 2013

Abdul Dżabar Al-Akidi: Dzisiejsze wypowiedzi Johna Kerry’ego i Ban Ki-Moona, oraz umowa zawarta między Rosjanami, reżimem syryjskim i Amerykanami były rozczarowaniem. Wydaje się, że istnieje umowa i że chcą oni tylko broni chemicznej, nie zaś ukarania tych, którzy używali broni chemicznej. Chcą zabrać broń chemiczną, ale pozwolić Assadowi na używanie broni konwencjonalnej, takiej jak samoloty, artyleria, pociski scud i tak dalej. Nie dbają o to, że ludzie giną, jak długo nie giną zabijani bronią chemiczną. […]

Prowadzący wywiad: Jakie jest pana zdanie na temat tych wypowiedzi z zagranicy?

Abdul Dżabar Al-Akidi: Uważamy je za spisek przeciwko ludowi syryjskiemu.

Prowadzący wywiad: Mimo że niektórzy mówią, iż wypowiedzi amerykańskie mogą być poważne i prowadzić do uderzenia?

Abdul Dżabar Al-Akidi: One są poważne, ale nie służą interesom ludu syryjskiego. Te wypowiedzi służą interesom amerykańskim. Ich jedynym celem jest ukaranie reżimu i nauczka dla innych, by nie używali takiej broni chemicznej. Nie zamierzają obalić reżimu. Jeśli chodzi o umowę dotyczącą przekazania broni chemicznej, pytam reżim [syryjski]: skoro jesteście skłonni oddać tę broń Rosji albo USA, to po co zmarnowaliście miliardy dolarów, odmawiając ludowi wszystkich tych pieniędzy [które poszły] na wyprodukowanie tej broni, a ostatecznie kłaniacie się i kapitulujecie przed wolą Amerykanów i Rosjan i przekazujecie tę broń? […]

Prosiliśmy wszystkie kraje, które nas popierają, żeby dostarczyły nam broni i amunicji wysokiej jakości, byśmy poradzili sobie ze wszystkim sami, oszczędzając im kłopotu prób przekonania Kongresu – Senatu i Izby Reprezentantów – i kłopotu głosowania, społeczności międzynarodowej i tak dalej. Powiedzieliśmy im, że jeśli dostarczą nam wysokiej jakości broni przeciwczołgowej i przeciwlotniczej, możemy sami zagwarantować upadek reżimu.

[Assad] kapituluje wobec wszystkiego. W mgnieniu oka zgodził się na oddanie całej broni chemicznej, jaką posiada. Kiedy Omar Iban Al-Khattab rozgniewał się, najechał Persję. Kiedy Baszar Al-Assad rozgniewał się, poddał Syrię Persji.

W pewnych warsztatach [Assad] produkuje pociski domowej roboty, takie same jak te, które produkujemy my w FSA. Instaluje głowice chemiczne na tych pociskach w celu wystrzelenia ich jako pocisków chemicznych FSA. […]

Prowadzący wywiad: Jaką macie koordynację z Syryjską Koalicją Narodową?

Abdul Dżabar Al-Akidi: Żadnej.

Prowadzący wywiad: Co daje wam koalicja?

Abdul Dżabar Al-Akidi: Nic.

Prowadzący wywiad: Czego od niej żądacie?

Abdul Dżabar Al-Akidi: Zupełnie niczego. […]