W wywiadzie dla egipskiej Al-Rahma TV były więzień Guantanamo Adel Al-Gazzar szydzi z żołnierzy USA, mówiąc, że mają “ciało muła i marzenia ptaszka” i że mimo jego “fantastycznego” ciała “żołnierz USA… nie jest żadnym Rambo”.

Al-Gazzar, były więzień Guantanamo Bay, którego administracja Obamy przesiedliła na Słowację, dobrowolnie powrócił do rodzinnego Egiptu w czerwcu 2011 r. i został natychmiast aresztowany, jak podali jego prawnicy. W 2002 r., podczas uwięzienia w Guantanamo, został skazany in absentia za spiskowanie, by obalić rząd Egiptu i skazany na trzy lata wiezienia, w tym, co jego adwokaci nazwali lipnym procesem. Nie został repatriowany do Egiptu przez USA, chociaż zgodę na transfer wyraziły zarówno administracja Busha, jak międzyagencyjna grupa robocza ustanowiona przez administrację Obamy, ponieważ funkcjonariusze USA i jego prawnicy obawiali się, że będzie prześladowany lub torturowany po powrocie[1] .

Poniżej podajemy tekst tego wywiadu, nadanego 16 lutego 2012 r.

Żołnierz USA „ma ciało muła” – ale „nie jest żadnym Rambo”

Prowadzący wywiad: Powiedziałeś, że niektórzy żołnierze amerykańscy w Guantanamo płakali i wysyłali listy do mamuś i narzeczonych…

Adel Al-Gazzar: Tak jest.

Prowadzący wywiad: Amerykański żołnierz wygląda na silnego, ale czy jest naprawdę taki silny?

Adel Al-Gazzar: Jak powiedział poeta, on ma ciało muła i marzenia ptaszka. Kilku braci nawet napisało taki wiersz: „Ten Amerykanin, prawdziwy idiota. Przypomina osła ciałem i głupotą”.

To jest tylko jedna część. Ten wiersz ma wiele zwrotek. On jest prawdziwym idiotą i przypomina osła ciałem i głupotą. Rzeczywiście mają fantastyczne ciała. Uprawiają sporty i mają mięśnie aż dotąd, jak Rambo. Żołnierz USA myśli, że jest Rambo. Kino spowodowało, że w to uwierzył. Ale prawdą jest, że nie jest on żadnym Rambo. […]

„Żołnierz USA w ogóle nie potrafi walczyć”; na śniadanie dawali nam “płatki kukurydziane i jogurt – kiedy “chcieliśmy falafla i bobu”

Żołnierz USA w ogóle nie potrafi walczyć. Podczas pierwszej wojny w Zatoce weszły armie egipska i syryjska, a Amerykanie zostali z tyłu. Kiedy było po wszystkim i wszyscy „zbędni” żołnierze zabici lub ranni, przychodzili Amerykanie i robili zdjęcia. […]

Dawali nam śniadanie, które nie odpowiadało naszej naturze. Dawali nam płatki kukurydziane i jogurt. Ludzie, my chcieliśmy falafla i bobu… To coś nie było dla nas. Nigdy nas nie napełniało. […]


[1] “Washington Post”, 16 czerwca 2011; Al-Jazeera.com, 6 grudnia 2011. Według pewnych doniesień został on zwolniony z więzienia w Egipcie na początku 2012 r., patrz http://www.uruknet.info/?new=85363; http://www.andyworthington.co.uk/tag/adel-el-gazzar/