Poniżej podajemy fragmenty debaty o religii i o stanie świata arabskiego nadanej przez Al-Arabiya TV 4 i 18 listopada 2010 r.

Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/2689.htm .

Żeby zobaczyć stronę Sajjeda Ajada Jamala Al-Dina w MEMRI TV, odwiedź http://www.memri.org/subject/en/821.htm

Dr Turki Al-Hamad: Nowoczesne cele mogą być osiągnięte tylko przez nowoczesne państwo o nowoczesnych wartościach – a to nie zdarza się w państwie religijnym

Saudyjski pisarz, dr Turki Al-Hamad: Jeśli chcemy dołączyć do nowoczesnego świata i dostosować się do tej epoki, uważam, że musimy odciąć religijny establishment od państwa. Religijny establishment powinien stać się częścią państwa, ale nie powinien mieć nad nim hegemonii. W przeciwnym razie traci się suwerenność państwa.

Tak więc nowoczesne cele mogą być osiągnięte tylko przez nowoczesne państwo o nowoczesnych wartościach – a to nie zdarza się w państwie religijnym. […]

Szejk Khalil Al-Majs, mufti doliny Bekaa w Libanie: Kim byli Arabowie przed nastaniem islamu i kim stali się Arabowie po nastaniu islamu? Wszyscy znają odpowiedź.

Moderator: Chce pan powiedzieć, że to islam dał Arabom ich tożsamość.

Szejk Khalil Al-Majs: Oczywiście. Otwarli się na świat dzięki islamowi.

Moderator: I gdyby nie islam…

Szejk Khalil Al-Mays: Nie opuściliby Półwyspu Arabskiego.

Moderator: Mówmy wyraźniej. Nie widzi pan żadnego uzasadnienia dla rozdziału religii od państwa.

Szejk Khalil Al-Majs: Jak mogłoby to być?

Moderator: Nie wierzy pan w taki rozdział?

Szejk Khalil Al-Majs: Prorok Mahomet ustanowił religijne państwo, prawda? […]

Dr Abd Al-Munim Abu Al-Futuh, Bractwo Muzułmańskie, Egipt: Nie może być żadnego rozdziału między religią i państwem. Dotyczy to całej historii rasy ludzkiej – czy jest to religia islamu, chrześcijaństwa, czy judaizmu.

Moderator: Ale na Zachodzie, oni oddzielili religię od państwa…

Dr Abd Al-Munim Abu Al-Futuh: Królowa Anglii jest głową Kościoła. Nic nie jest absolutne. Wszystko jest względne. Dziwne jest, że w czasie, kiedy arabscy ludzie świeccy – oczywiście mówię o ekstremistach wśród nich – nawołują do rozdziału religii i państwa, ta syjonistyczna szumowina, Benjamin Netanjahu, żąda, by Izrael był państwem żydowskim.

Cierpimy z powodu państwowej kontroli nad religią, a nie odwrotnie. Europa w wiekach średnich cierpiała z powodu kontroli religii nad ludźmi, ale w naszym nowoczesnym świecie państwo kontroluje religię. […]

Sajjed Ajad Jamal Al-Din: „Państwo powinno dostarczać wodę i elektryczność do meczetów, kościołów i nocnych klubów”

Były parlamentarzysta iracki Sajjed Ajad Jamal Al-Din: Niezbędne jest, zarówno z religijnej, jak i ludzkiej perspektywy, rozdzielenie religii i państwa. Między państwem a religią powinien być bufor, żeby chronić religię przed zamianą jej w narzędzie w rękach polityków w wyniku nacisków wywieranych przez religijny system ideologiczny. […]

Religia należy do człowieka. Państwo nie może mieć religii. Państwo jest instytucją prawną, która nie ma żadnego koloru, żadnego smaku i żadnego zapachu. Powinno być instytucją neutralną, dostarczającą usług wszystkim. Państwo powinno dostarczać wodę i elektryczność do meczetów, kościołów i nocnych klubów. […]

Szejk Khalil Al-Majs: Kto nami rządzi, Arabami lub muzułmanami, jako jednostkami? Allah. Czy jest to pomyślenia, że Allah rządzi jednostkami, ale nie społeczeństwem jako całością? […]

Dr Turki Al-Hamad: Powinniśmy unikać uogólnień. Kiedy mówimy, że Allah rządzi jednostkami, jak również krajami, to jest to ogólne stwierdzenie. Ale pytanie brzmi: czy Allah mówi bezpośrednio do nas? Istnieją ludzie, którzy piszą interpretacje. Są to ludzie i ich własne interesy i koncepcje powodują, że malują religię na pewien odcień. Kiedy mówimy o „religii”, z konieczności odnosimy się do konkretnego wyznania lub interpretacji. To ci, którzy piszą te interpretacje, narzucają swoją wolę, nie zaś Allah. […]

Sajjed Ajad Jamal Al-Din: Rządy Proroka Mahometa w Al-Madinie stworzyły, między innymi, zjawisko nieznane Arabom w czasach przed-islamskich: hipokryzję. Hipokryzja była zupełnie nieznana Arabom w czasach przed-islamskich. Byli wolni jak sokoły, a nawet bardziej.

Prorok Mahomet żył w Mekce przez 13 lat, jako zwiastun i ostrzegający. Nie miał żadnej siły policyjnej, żadnej armii i żadnych pieniędzy. W Al-Madinie żył przez 10 lat jako zwiastun i ostrzegający, ale miał moc militarną i władzę [polityczną].

Hipokryzja wyłoniła się w Al-Madinie i jest cała sura w Koranie zatytułowana “Hipokryci”. Wiele wersetów dotyczących hipokryzji objawionych zostało w Al-Madinie. Nie było ani jednego hipokryty w Mekce. Ludzie byli albo muzułmanami, albo politeistami. I tyle.

Moderator: Dokąd to prowadzi?

Sajjed Ajad Jamal Al-Din: Pierwszym negatywnym zjawiskiem państwa ideologicznego – nawet pod rządami samego Proroka Mahometa – jest to, że tworzy ludzi o rozdwojonej osobowości. Hipokryzja jest reakcją nie na religię ale na państwo ideologiczne – nawet jeśli to państwo ideologiczne jest rządzone przez samego Proroka Mahometa, nie mówiąc już o tym, kiedy jest rządzone przez innych.

Celem religii jest ukształtowanie istoty ludzkiej. Kiedy rządzący chcieli wzmocnić kontrolę nad ludźmi, zaczęli straszyć ich religią i życiem pozagrobowym w celu okiełznania tych muzułmanów. Ja twierdzę, że rządy powinny być świeckie. Wszyscy prorocy, nie tylko Prorok Mahomet, zostali posłani, żeby kształtować istoty ludzkie, nie zaś budować gmachy. […]

Szejk Khalil Al-Majs: Zamieszanie w sprawie sekularyzmu jest eksportowane do naszego społeczeństwa przez Kościół. Islam jest sekularyzmem i sekularyzm jest islamem. Nie mamy hierarchii duchowieństwa. Nie ma rządów duchowieństwa w islamie. Mamy rządy Koranu i Sunny zamiast ludzi rządzących zgodnie z własną wolą. Ta koncepcja, która została do nas importowana, jest dziwaczna. […]

Hipokryci pojawili się w Al-Madinie, ponieważ żyli tam Żydzi. W Mekce byli tylko Arabowie, więc nie było tam żadnej hipokryzji. Obecność elementu żydowskiego w Al-Madinie spowodowała hipokryzję, także w dniach Proroka Mahometa.

Jak możemy zobaczyć dzisiaj, ten sam element żydowski powoduje największą hipokryzję w polityce na całym świecie. […]

Jesteście rządzeni przez Allaha. Ja nie rządzę wami ani wy nie rządzicie mną. Jestem rządzony przez Koran i Sunnę. Jestem rządzony przez szariat. Nie jestem rządzącym, ja tylko realizuję rządy. […]

Dr Abd Al-Munim Abu Al-Futuh: Z całym szacunkiem dla szejka, jestem pewien, że nie chciał powiedzieć, iż rządzi nami Allah. Nie, państwami rządzi większość ludzi. Większość ludzi określa system rządu. Niektórzy ludzie myślą, że kiedy mówimy o państwie islamskim, mamy na myśli, że islam, z wszystkimi swoimi wartościami, zasadami i regułami, zostanie ludziom narzucony, czy im się to podoba, czy nie.

Jest to poważny błąd. Musi to stworzyć armię hipokrytów, ponieważ, jak powiedziałem kiedyś na Uniwersytecie Amerykańskim w Kairze, będziemy po prostu zastępować socjalistyczne Abu Zaabal [więzienie] islamskim Abu Zabaal. […]

Zabronione jest rządzenie jakimkolwiek narodem – muzułmanami lub nie-muzułmanami – według jakiegokolwiek prawa, konstytucji lub szariatu, jeśli nie jest to zgodne z wolą tego narodu. Jeśli większość narodu odmawia bycia rządzoną przez islam, jest to ich prawem i zabronione jest narzucanie im islamu. […]

Sajjed Ajad Jamal Al-Din: Szejk [Al-Majs] mówi, że rządzi Bóg. Moje pytanie brzmi: Który Bóg? Bóg muzułmanów? Bóg chrześcijan? Bóg Żydów? Istnieje więcej niż jedna [koncepcja] Boga. […]

Wszyscy mówią, że chcą ustanowić prawo Allaha. Bądźmy konkretni: czy mówimy o ustanowieniu szariatu, czy nie? Nie popieram ustanowienia szariatu. Szariat stanowi osobiste zobowiązanie. Czy jesteś muzułmaninem sunnitą, muzułmaninem szyitą, chrześcijaninem, czy Żydem – to twoja sprawa. Jeśli chodzi o państwo, powinno ono być instytucją neutralną, która stosuje prawo świeckie – prawo stworzone przez człowieka, nie zaś przekazane przez Allaha. […]

Szejk [Al-Majs] powiedział, że hipokrytami są Żydzi. Absolutnie nie. Ani jeden z hipokrytów [Al-Madiny] nie był Żydem. Wszyscy byli Arabami. W czasach przed-islamskich Arab był “sługą samego siebie”. W Mekce Arab był “ Jego sługą” – sługą Allaha. A w Al-Madinie Arab stał się „sługą Państwa”. […]

Dr Turki Al-Hamad: Moim zdaniem, kiedy religia staje się państwem lub zostaje upolityczniona, nie służy to interesom jedności narodowej ani stabilności obywatelskiej. W nowoczesnym państwie tożsamość jego ludzi opiera się na tożsamości obywatelskiej, co z kolei wymaga równości – miedzy muzułmanami i chrześcijanami, czarnymi i białymi, lub mężczyznami i kobietami. Ale w państwie religijnym dyskryminacja istnieje z konieczności, ponieważ religia rozróżnia między mężczyznami a kobietami, między ludźmi wolnymi a niewolnikami i tak dalej. Tak więc anulowana zostaje sama podstawa tożsamości obywatelskiej – równość.

Sajjed Ajad Jamal Al-Din: „Pod rządami islamu nie ma równości między ludźmi”

Moderator: Czy w krajach arabskich istnieje właściwa tożsamość obywatelska?

Dr Turki Al-Hamad: Nie, wszyscy mówią o równości w oczach prawa, ale prawda jest taka, że jedne grupy są marginalizowane, podczas gdy inne są uprzywilejowane. […]

Szejk Khalil Al-Majs: Czy Arabowie od czasów Proroka do upadku Sułtanatu Osmańskiego mieli jakiś rząd, który nie byłby religijny – niezależnie od tego, czy dany rządca był sprawiedliwy, czy nie? Istniała religia i istnieli wierni innych religii, i islam nie wykluczał ludzi innych religii. Wręcz przeciwnie, szariat dawał im swobodę… Mieli własne prawa religijne, własne przekonania i tak dalej. Tak więc, zgodnie z naszym prawodawstwem, istnieje tożsamość obywatelska. Kto mówi, że islam pragnie wykluczyć innych? Islam dąży do kierowania innymi. Czy to akceptują, czy nie – to jest ich sprawa. […]

Dr Abd Al-Munim Abu Al-Futuh: Ludzie Zachodu, którzy szanują prawa człowieka, zachowują równość i przeprowadzają wolne wybory – nie zaś sfałszowane wybory, jak w świecie arabskim… Jeśli mówi się, że te wartości nowoczesnego świata są sprzeczne z islamem, to nie jest to prawda. Wręcz przeciwnie, one zostały wynalezione przez islam. Pierwszy umowa o obywatelstwie została spisana przez Proroka Mahometa w Al-Madinie. […]

Moderator: Dlaczego nie działa to u nas [Arabów]? Bo nie wprowadzamy tego w życie?

Dr Abd Al-Munim Abu Al-Futuh: Nie, to nie jest jedyna przyczyna. Istnieją grupy, które twierdzą, że są islamskie, ale przekazują młodzieży błędną koncepcję islamu.. Jeśli uczysz młodzież, że kobiecie zakazane jest prowadzenie samochodu – co to ma wspólnego z islamem? Kiedy w państwach Zatoki twierdzą, że kobietom zakazane jest głosowanie, czy to ma coś wspólnego z islamem? […]

Sajjed Ajad Jamal Al-Din: Przede wszystkim koncepcja tożsamości obywatelskiej jest całkowicie zachodnią koncepcją. Nie ma absolutnie nic wspólnego z islamem. Także hadis Proroka: „Miłość ojczyzny jest częścią wiary” nie ma nic wspólnego z nowoczesną koncepcją tożsamości obywatelskiej, która jest oparta na równości wobec prawa. Pod rządami islamu nie ma równości między ludźmi. Muzułmanin nie jest jak dhimmi. Określenie dhimmi zawiera bardzo dużo szyderstwa i pogardy. To jest tak, jakby chrześcijanin mówił: jestem pod twoją protekcją, pod twoim pantoflem. Tyle to znaczy…

Moderator (do dra Abda Al-Munima Abu Al-Futuha): On panu nie przerywał.

Sajjed Ajad Jamal Al-Din: Koncepcja tożsamości obywatelskiej opiera się na równości obowiązków i praw, ale pod rządami islamu muzułmanie i nie-muzułmanie nie są równi – ani w obowiązkach, ani w prawach. […]

Były reżim talibów w Afganistanie był czystymi rządami islamskimi sunnitów. Czystym reżimem szyickim są rządy Prawoznawcy, który twierdzi, że zastępuje Proroka Mahometa i… mniej lub bardziej jest Allahem na Ziemi.

Ktokolwiek chce rządów szariatu, powinien zwrócić się do rządu talibów lub do rządów Ajatollaha w Iranie. Albo też może wybrać rząd zachodni, krzyżowców i niewiernych, który stworzył na przykład Nową Zelandię i Kanadę, jak również prawa człowieka i koncepcję wolności. Te prawa człowieka nie istnieją w islamie. […]

Sajjed Ajad Jamal Al-Din: Związek sekularyzmu z sufizmem stanowi jedyną nadzieję na przyszłość

Głos z sali: Jestem chrześcijaninem i wygnano mnie z Iraku. Tutaj w Libanie są tysiące chrześcijańskich uchodźców z Iraku. Chciałbym zapytać Sajjeda Ajada czy to islam, czy polityka wygnały nas z Iraku? […]

Ajad Jamal Al-Din: Kombinacja Koranu i miecza jest niebezpieczna. Jest bardziej niebezpieczna niż technologia nuklearna. Dzisiaj ludzie są wyganiani [z kraju] z powodów religijnych i sekciarskich. Chrześcijanie zostali wygnani z Iraku, jak również Sabianie. Zaatakowano pokojowych Jazydów z Iraku. Nie pozostał w Iraku niemal nikt z Sabian, chociaż jest to pokojowa sekta.

Wszystkie sekciarskie deportacje są dokonywane w imię Allaha. Jesteśmy dręczeni przez emira, który zarzynałby ludzi, wychwalając Allaha. Teraz zarzynają w imię Allaha, deportują ludzi w imię Allaha i palą domy w imię Allaha.

To nie jest coś nowego. To zdarzało się także w przeszłości. Pewien emir muzułmański przybył z Tunezji i sprzedał w niewolę milion chłopców do Damaszku, stolicy Umajadów. Dodatkowo 300 tysięcy dziewczynek w wieku 5-6 [lat] zostało sprzedanych na niewolnice. 1,3 miliona dzieci porwano od matek i ojców i sprzedano jako niewolników. Czy po to został przysłany Prorok Mahomet?! Czy został przysłany, by zniewalać ludzi i sprzedawać ich jako niewolników na rynkach Damaszku, Kairu i Bagdadu? […]

Związek sekularyzmu Ataturka i sufizmu Jalala Al-Din Rumiego jest jedyną nadzieją na przeżycie muzułmanów jako narodu, na przeżycie islamu jako religii i na przeżycie człowieka w muzułmaninie. […]