16 lipca 2012 r. Sayyed Ayad Jamal Al-Din opublikował artykuł w “Wall Street Journal” zatytułowany “Polityczny islam i walka o Nadżaf”. Al-Din, który jest duchownym szyickim, był członkiem irackiego parlamentu w latach 2005-2010. MEMRI tłumaczył uprzednio wiele jego artykułów i wypowiedzi telewizyjnych, w których nawoływał on do pluralizmu, rozdzielenia kościoła i państwa, uznania dla USA za obalenie Saddama Husajna i pisał o niebezpieczeństwie, jakie stanowi Iran dla rodzącej się demokracji w Iraku.
Poniżej podajemy fragmenty artykułu z “Wall Street Journal”:
„Chomeini chciał używać polityki jako broni do osiągnięcia swoich ambicji politycznych”
Żyjemy w punkcie zwrotnym w historii religii. Islam, wiara ponad miliarda ludzi, jest schyłkową cywilizacją. Nową wiarą, która go zastępuje, jest islam polityczny.
Ta transformacja rozpoczęła się wraz z rewolucją ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego w Iranie w 1979 r. Chomeini był produktem starego, tradycyjnego islamu. Studiował w seminarium religijnym w Kum w Iranie, gdzie z czasem został nauczycielem i szanowanym uczonym religijnym. Jego poglądy na religię były jednak inne niż któregokolwiek z jego kolegów, uczonych szyickich, zarówno z Kum, jak drugiej wielkiej akademii szyickiej w Nadżaf i Iraku.
Chomeini chciał użyć religii jako broni do osiągnięcia swoich ambicji politycznych. Inni uczeni szyiccy w ogóle nie interesowali się polityką. Uważali się za odpowiedzialnych wyłącznie za badanie religii i uczenie społeczności szyickiej tego, czego sami się nauczyli.
Wraz z obaleniem szacha w Iranie Chomeini spełnił swoją pierwszą, wielką ambicję polityczną. Wkrótce potem przejął kontrolę nad akademia religijną w Kum i starał się wygnać uczonych, którzy sprzeciwiali się politycznemu wykorzystywaniu religii. Zrobił to w latach 1980. za gęstą zasłoną wojny między Iranem i Irakiem, zastępując stary establishment nowym, który popierał jego ambicje polityczne.
„Jak na ironię, anty-szyicki dyktator pomógł ochronić Nadżaf przed zdominowaniem przez Chomeiniego”
Niemniej na drodze Chomeiniego pozostawała przeszkoda: Nadżaw Hawza, wiodąca akademia religijna w świecie szyitów nie była podporządkowana jego rządom. Marzył o przejęciu Nadżaf tak samo, jak przejął Kum, ale nie dopuścił do tego reżim Saddama Husajna.
Jak na ironię, anty-szyicki dyktator pomógł ochronić Nadżaf przed zdominowaniem przez Chomeiniego. Saddam także niemądrze nałożył ograniczenia na apolityczny Nadżaf Hawza, ograniczając działalność nauczycielską i zmuszając wielu szyitów irackich do studiowania religii w Iranie, gdzie byli indoktrynowani ideologią polityczną Chomeiniego.
Chomeini zmarł w 1989 r., ale jego następca na stanowisku najwyższego przywódcy irańskiego, Ali Chamenei, przejął jego ambicje. Upadek Saddama Husajna w 2003 r. dostarczył okazji, o jaką starał się Chamenei. Świat oczekiwał narodzin nowej ery politycznej w Iraku, ale jest świadkiem śmierci umiarkowanego establishmentu religijnego w Nadżaf. Podczas gdy inni byli zajęci bombami wybuchającymi w Bagdadzie i innych miastach irackich, rząd irański rozciągał swoje macki nad Nadżafem.
Tysiące politycznie zindoktrynowanych studentów przybyło z Iranu, żeby studiować w Nadżaf. Wśród nich było wielu Irakijczyków, którzy wcześniej opuścili Irak, żeby uciec przed represjami Saddama. Zainstalowali się w Nadżafie, otworzyli ośrodki religijne i szkoły religijne oferujące pełne stypendia.
„Obecnie przewodzący Nadżaf Hawza, ajatollah Ali Sistani, jest starym człowiekiem; rząd Iran z niecierpliwością czeka na jego śmierć”
Obecny przewódca Nadżaf Hawza, ajatollah Ali Sistani, jest starym człowiekiem; rząd Iranu z niecierpliwością czeka na jego śmierć, w którym to momencie będzie próbować wysunąć chomeinistę jako kandydata na jego następcę. Najbardziej prawdopodobnym wyborem będzie Mahmoud Hashemi Shahrudi, były szef irańskiego sądownictwa. Jeśli obejmie on władzę w Nadżaf, dzieło Chomeiniego zostanie dopełnione – stara wiara szyicka z jej instytucjami i umiarkowanym światopoglądem zostanie zastąpiona przez nową wiarę politycznego szyizmu Chomeiniego.
Jest to niebezpieczne nie tylko dla szyitów, ale dla całego świata. Chomeinizm oparty jest na doktrynie zwanej wilayat al-faqih, czyli “rządy uczonych religijnych”. Ta doktryna rozpoczyna się następująco: Imam al-Mahdi, postać mesjańska w islamie szyickim, jest prawdziwym władcą na całej Ziemi i w niebie. Z wyjątkiem własności osobistej należącej do poszczególnych osób, wszystko należy do Imama.
Wszystkie istniejące rządy są bezprawnymi uzurpatorami, wykonującymi władzę, która prawnie należy do niego, prawdziwego króla wszechświata. Jak dotąd wilayat al-faqih w zasadzie jest zgodny z tradycyjnym szyizmem.
Innowacją Chomeiniego jest twierdzenie, że podczas gdy Mahdi jest w okultacji (tak jak był od dziewiątego wieku), ktoś inny musi zająć jego miejsce i działać w jego imieniu jako władca świata. Chomeini wierzył, że tą osobą powinien być uczony religijny – faqih.
W 1964 r., żyjąc na wygnaniu w Nadżaf, Chomeini mianował siebie na to stanowisko, oznajmiając o swojej ambicji w niewielkiej książce opublikowanej po arabsku. Ta książka wywarła niewielki wpływ w Nadżawie lub gdziekolwiek indziej. Większość ludzi, którzy wiedzieli o tej książce, traktowali ją jako historię fantastyczną, coś w rodzaju powieści fantastyczno naukowej. Jak mógł uchodźca polityczny żyjący życiem pustelnika w maleńkim, wynajętym domu w Nadżaf ogłaszać się władcą Ziemi, gwiazd i planet i oznajmiać światu, że uwolni tę własność od wszystkich istniejących rządów w imię Mahdiego?
Chomeini jednak istotnie uwolnił znaczny kawał Ziemi od tych „uzurpatorskich” rządów. Ta część świata znana jest jako „Iran”. Nadal rządzi nią następca Chomeiniego, który jak najusilniej próbuje poddać także resztę świata swojemu panowaniu.
Panowanie nad światem nie wystarcza jednak temu zastępcy Imama na ziemi. Rządzący uczony religijny musi sprawować rzeczywistą kontrolę nad życiem każdego społeczeństwa ludzkiego, rodziny i jednostki. Ma za zadanie wyzwolenie całego świata od istniejących władz politycznych każdymi dostępnymi środkami. Święty cel usprawiedliwia środki, nawet jeśli obejmują one płacenie łapówek, wypowiadanie kłamstw i zabijanie przeciwników. Taka jest makiaweliczna doktryna politycznego islamu Chomeiniego, która za najwyższy cel stawia panowanie nad światem.Ta nowa wiara w islam polityczny jest dokładnym przeciwieństwem tradycyjnego szyizmu, który rozpoczął się wraz z pierwszym imamem, Alim ibn Alim Talibem. Mawiał on do swoich wyznawców: „Wolę ponieść porażkę niż osiągnąć zwycięstwo dzięki niesprawiedliwości”.