18 listopada 2014 r. w artykule w wychodzącej w Londynie gazecie arabskiej “Al-Hayat”, były parlamentarzysta egipski, dr Mustafa Al-Fiqi,który był przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu egipskiego, a także delegatem Egiptu do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) pod koniec lat 1990., wezwał kraje arabskie do rozpoczęcia dużego programu nuklearnego w celu przywrócenia równowagi strategicznej w regionie. Jego zdaniem Arabowie nie mogą pozostać oblegani przez nuklearną potęgę izraelską i irańską, które wiszą jak miecz nad ich karkami. Al-Fiqi podkreślił, że w obecnej epoce siła jest najlepszym sposobem osiągnięcia odstraszenia, przywrócenia praw i osiągnięcia sprawiedliwości, i dlatego arabska siła nuklearna jest nieuniknioną koniecznością. Dodał, że USA, Zachód i Izrael próbują udaremnić każdą próbę arabską zdobycia broni nuklearnej, napomykając, że stali za zabiciem arabskich naukowców jądrowych w ostatnich latach.

Należy wspomnieć, że już w 2002 r. Al-Fiqi opublikował serię artykułów wzywających Arabów do zdobycia broni jądrowej, żeby stworzyć równowagę strategiczną wobec Izraela [1].

Poniżej podajemy fragmenty jego artykułu [2]:

Siła jest drogą do sprawiedliwości; Broń jądrowa da narodowi arabskiemu wartość i status

W ostatnich dziesięcioleciach były opowieści i badania dotyczące arabskiego potencjału nuklearnego i ich przyszłych szans w świetle obecnej sytuacji regionalnej i międzynarodowej. Należę do tych, którzy wierzą, że potencjał nuklearny jest nie tylko środkiem odstraszającym, ale także wyrazem patriotyzmu i międzynarodowego prestiżu ojczyzny…



Dr Mustafa Al-Fiqi

Po pierwsze, potęga narodów i ludów mierzona jest ich zdolnością do samoobrony i zachowania bezpieczeństwa narodowego oraz najwyższych interesów. Wszystko to nie jest możliwe bez uznanego i określonego potencjału militarnego, ponieważ żyjemy w świecie, w którym sprawiedliwość i prawa można zdobyć tylko logiką siły, albo przez jej użycie, albo przez grożenie jej użyciem. […] Z pewnością nie nawołuję do przekształcenia krajów w magazyny broni… ale ostrzegam przeciwko zrezygnowaniu z praw lub niedocenianiu [znaczenia] zdobycia siły, ponieważ jest to sposób zdobycia praw i osiągnięcia sprawiedliwości.

Dlatego nie dziwią mnie powtarzane twierdzenia autora arabskiego, Dżihada Al-Chazena [byłego redaktora naczelnego, a obecnie publicysty “Al-Hayat”], że dla niektórych krajów arabskich ważne jest rozpoczęcie programu nuklearnego na dużą skalę [3], ponieważ nadszedł czas zrobienia tego w świetle izraelskiego arsenału nuklearnego, który obejmuje ponad 200 głowic nuklearnych… [Wielokrotnie] podnosiliśmy tę sprawę, bo wierzymy, broń nuklearna – niezależnie od ryzyka, kosztów i trudności, jakie za sobą pociąga – da narodowi [arabskiemu] wartość i status w czasie, kiedy stoi przed bezprecedensowym zagrożeniem zagranicznym i krajowym.

Po drugie, użycie pokojowej energii nuklearnej – od produkowania elektryczności do odsalania wody morskiej, jak również dziesiątków [innych] żywotnych działalności, które są zasadnicze dla nowoczesnego społeczeństwa – stało się potrzebą, której nie można ignorować… Różnica między pokojową energią nuklearną a produkcją broni nuklearnej nie jest już wielka. Technologia nuklearna jest w zasięgu niemal każdego i już nie jest tajemnicą zarezerwowaną wyłącznie dla członków klubu nuklearnego. Podczas moich lat pracy jako delegat Egiptu do MEAE odkryłem, że zastosowania technologiczne wynikające z tej energii są nieskończenie liczniejsze niż strategiczne lub militarne. Dlatego zachodni zakaz programów nuklearnych jest niczym innym jak zakazem postępu i rozwoju i otwarcia obiecujących nowych horyzontów na przyszłość w wielu krajach, które cierpią na niedobory energii….

Cel programu nuklearnego Iranu jest militarny; arabska broń nuklearna będzie koszmarem nocnym dla Zachodu i Izraela

Wszyscy śledziliśmy rozwój nuklearnego dossier Iranu i ich przejście do etapu wzbogacania uranu i produkcji paliwa nuklearnego. Należę do tych, którzy wierzą, że cel Iranu jest przede wszystkim militarno-strategiczny i że trudno jest zabronić Iranowi dążenia do tego, skoro Zachód umożliwił istnienie arsenału nuklearnego w „Izraelu”. Arabowie nie mogą być jak żebracy przy stole paskudnych skąpców, oblężeni przez dwa programy nuklearne, które stanowią środek powstrzymujący, także w kategoriach morale, i które są jak miecz wiszący nad karkiem przyszłości [Arabów].

Kilka lat temu zdziwiło mnie, kiedy przedstawiciel amerykański poprosił o spotkanie ze mną podczas swojej wizyty w Kairze z powodu artykułu, jaki napisałem o potrzebie arabskiego programu nuklearnego. Kiedy przyszedł do mojego biura, przyniósł ze sobą angielskie tłumaczenie tego artykułu. Wtedy zrozumiałem, że arabska broń nuklearna jest koszmarem nocnym dla Zachodu, a jeszcze bardziej dla Izraela.

Czy możemy zapomnieć, że nasi naukowcy z tej dziedziny padali jeden za drugim, od Sameera Moussa do Jahja Al-Maszada? [4] Ponadto słyszałem niedawno, że wspaniała egipska kobieta-naukowiec, która była asystentką dra Al-Maszada, także zginęła, kiedy podróżowała z powrotem [do Egiptu] samolotem egipskim, który spadł na amerykańskich wodach terytorialnych w drodze z Nowego Jorku do Kairu! Amerykańskie władze lotnictwa cywilnego twierdziły wówczas, że samolot rozbił się, ponieważ pilot użył go do popełnienia samobójstwa! [5]

Pragnę przypomnieć wszystkim, że Egipt rozpoczął program nuklearny w latach 1950. pod nadzorem Salaha Hedajata, ale katastrofa 1967 r. [tj. wojna z Izraelem] całkowicie zatrzymała ten proces i Egipt musiał zadowolić się tylko małymi reaktorami badawczymi. Gdy tylko rozważamy zbudowanie dużych elektrowni nuklearnych, mówią nam, że „bezpieczeństwo nuklearne” jest skomplikowaną sprawą i przypominają o katastrofie w Czarnobylu i potencjalnych zagrożeniach w tej dziedzinie. Wspominają także referendum austriackie, w którym naród [austriacki] głosował, by zaprzestać używania elektrowni atomowych z powodu obaw o bezpieczeństwo kraju! Zapominają jednak, że dwa duże narody południowe – Indie i Pakistan – stały się narodami nuklearnymi mimo braku zasobów i ciężaru [ich] dużych populacji, ponieważ posiadanie programu nuklearnego w naszej obecnej dżungli międzynarodowej stało się koniecznością…

Istnieje tajny zakaz jakiejkolwiek próby arabskiej zdobycia broni nuklearnej

Czy jest do pomyślenia, że olbrzymie arabskie zasoby finansowe lub choćby mała ich część nigdy nie była użyta do stworzenia broni nuklearnej, podczas gdy inne [narody] odnoszą korzyści [z takiej broni]? Nawet stosunkowo ubogim krajom udało się zdobyć [program nuklearny], podczas gdy my śledzimy wydarzenia z troską i konsternacją, widząc podwójne standardy, jakie panują dzisiaj na świecie. Były szef MAEA Hans Blix – dyplomata szwedzki, który był ministrem spraw zagranicznych swojego kraju zanim został szefem MAEA na 16 kolejnych lat – powiedział kiedyś podczas wizyty w Kairze, że Egipt ma [solidne] podstawy naukowe w postaci kadry naukowców nuklearnych. [Powiedział], że jego możliwości nie są mniejsze niż [możliwości] jego sióstr, państw Zatoki, a więc wejście Arabów do świata energii nuklearnej może odbyć się przez drzwi frontowe. Wszyscy [jednak] wiedzą, że istnieje tajny zakaz każdej próby arabskiej zdobycia broni nuklearnej, podczas gdy Izrael ma dość broni nuklearnej, by zniszczyć cały region poza trwającą polityką odstraszania…

Poza tym panuje oblężenie arabskich naukowców nuklearnych. Ostatnio kilku z nich wyeliminowano w Syrii podczas chaotycznych wydarzeń w tym kraju arabskim, który stoi przed wyzwaniami z wszystkich stron [6]. Wszystko to są oznaki niebezpieczeństw, przed jakimi stoi ten region, za które Arabowie za każdym razem płacą cenę…

Izrael nie waha się napomykać od czasu do czasu, że posiada “arsenał nuklearny” i broń masowego zniszczenia. Kiedy wyciekają dodatkowe informacje, ani ich nie potwierdzają, ani nie zaprzeczają, ale pozostawiają sprawę otwartą dla wyobraźni w próbie wystraszenia armii arabskich i podkreślenia znaczenie „broni odstraszającej”, na którą mają wyłączność w regionie. Niedawno gazeta [izraelska] „Maariv” opublikowała raport o izraelskich nuklearnych i międzykontynentalnych pociskach balistycznych, jak również okrętach podwodnych i odrzutowcach, [które są] częścią ich arsenału broni nuklearnej. W minionych dziesięcioleciach Izrael pozostawał nieprzejrzysty [w tej sprawie] i kwestia rozmiarów jego arsenału nuklearnego pozostaje otwarta dla spekulacji. Nowe badanie amerykańskie potwierdza jednak, że Izrael posiada głowice nuklearne zamontowane na pociskach rakietowych, które mogą łatwo dosięgnąć Iran i kraje arabskie, jeśli zajdzie potrzeba. Kiedy Arabowie rozważają tę prowokacyjną informację izraelską, rozumieją niebezpieczeństwo i znaczenie broni nuklearnej. Ponadto niektóre badania potwierdzają, że Izrael ma 400 głowic nuklearnych, nie zaś 200, jak sądziliśmy. Dlatego ostateczny wniosek starannej analizy sytuacji na Bliskim Wschodzie potwierdza, że Izrael kontynuuje energicznie wzmacnianie swojego arsenału nuklearnego poza parasolem MAEA, jako broni odstraszania, która determinuje fakty w terenie w każdych warunkach. Równocześnie [Izrael] nie ma skrupułów w popieraniu ruchów terrorystycznych, takich jak ISIS i im podobne, w celu skruszenia podstaw Arabskiego Wschodu [Mashreq] i innych krajów regionalnych…

Arabski program nuklearny jest pilnie potrzebny w celu przekazania przesłania arabskiego, który przywraca równowagę strategiczną w regionie i zapobiega, by Izrael lub inni przeprowadzili przedsięwzięcie nuklearne przeciwko krajowi arabskiemu pod takim lub innym pretekstem. Niektóre kraje arabskie zrobiły słusznie nie podpisując Konwencji o Broni Chemicznej!…


Przypisy (nie spolszczone):


[1] See MEMRI Inquiry & Analysis Series Reports No. 118, 119, and 120, Egypt Rethinks Its Nuclear Program Part I: Scientific and Technological Capability Vs. International Commitments, January 14, 2003, Part II: The Egyptian Nuclear Lobby, January 17, 2003; and Part III: The Nuclear Lobby (Continued), January 17, 2003.

[2] Al-Hayat (London), November 18, 2014.

[3] See Jihad Al-Khazen in Al-Hayat (London), December 1, 2014.

[4] Two Egyptian nuclear scientists. Sameera Moussa was killed in a car accident in California in 1952; Yahya Al-Mashad was murdered by an unknown man in a Paris hotel in 1980.

[5] Referring to EgyptAir Flight 990, which crashed on October 31, 1999, killing all 217 passengers and crew. The cause of the crash is disputed, but a National Transportation Safety Board (NTSB) investigation concluded that it was the result of the first officer’s control input, which some have speculated was a deliberate suicide.

[6] A Syrian human rights organization reported that, in early November 2014, five nuclear engineers – four Syrians and one Iranian – who worked at a scientific research center in northern Damascus were killed in an ambush on their convoy. Syriahr.com, November 10, 2014. No organization claimed responsibility for the attack. Iran denied that an Iranian nuclear engineer had been killed and claimed that no Iranian nuclear engineers were in Syria. Syria-news.com, November 12, 2014.


Visit the MEMRI site in Polish: http://www2.memri.org/polish/

If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org .