Poniżej podajemy fragmenty reportażu telewizyjnego o kuwejckim duchownym Chaledzie Al-Huseinanie, który przystał do Al-Kaidy. Program nadała Al-Arabiya TV 29 października 2010.
Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/2738.htm .
Reportaż telewizyjny: Chaled Al-Huseinan stał się „teoretykiem i autorytetem religijnym” Al-Kaidy
Reporter: Chaled Al-Huseinan służył jako imam i kaznodzieja w szeregu meczetów kuwejckiego Ministerstwa Dziedzictwa Religijnego. Uczestniczył w wielu wykładach i zajęciach religijnych. Jego wykłady miały naturę ekstremistyczną, ale nie wzbudzały niepokoju w owych dniach, bo mówimy o połowie lat 1990. […]
Bez żadnego ostrzeżenia Al-Huseinan opuścił Kuwejt w 2007 r., kierując się do Afganistanu poprzez Iran, według niektórych doniesień. Podczas gdy w latach 1980 i 1990, jak również w okresie poprzedzającym atak USA na Afganistan po 11 września, był strumień arabskich wojowników kierujących się do Afganistanu, fakt, że Al-Huseinan pojechał tam dopiero cztery lata temu, jest godny uwagi. Niemniej udało mu się osiągnąć wybitną pozycję w hierarchii Al-Kaidy w Afganistanie. Stał się teoretykiem i autorytetem religijnym tej organizacji dzięki oznajmieniom ogłaszanym na witrynach internetowych stowarzyszonych z Al-Kaidą.
Chaled Al-Huseinan: Człowiek wybiera się do kraju niewiernych, kraju prostytucji i korupcji, w celu ukończenia studiów. Szuka świata materialnego, żeby stać się ważnym człowiekiem – lekarzem lub inżynierem. Dziwną rzeczą jest to, że cała rodzina jest zadowolona z tego, że on jedzie. Wszyscy są szczęśliwi i mówią „Przynosisz nam honor”. On jedzie do kraju niewiernych, do kraju prostytucji i korupcji. On szuka materialnego świata. W tym samym czasie inny człowiek wyrusza na dżihad na rzecz Allaha. Wyrusza na poparcie religii Allaha, żeby bronić tego, co święte dla muzułmanów i żeby bronić honoru muzułmańskich kobiet. Cała jego rodzina jest rozgoryczona i zła. Wszyscy mówią: „Przyniosłeś nam wstyd robiąc to lub tamto”. Wszyscy są na niego źli.
Reporter: Jest ewidentne, że Al-Huseinan przyjął odpowiedzialność za nauczanie i ideologiczne konfrontowanie uczonych, sprzeciwiających się Al-Kaidzie. Jest także odpowiedzialny za rekrutację nowych członków. To podkreśla filozofię Al-Kaidy skupiania się na młodzieży Zatoki. Jako Kuwejtczyk Al-Hueinan zna lepiej niż inni specyficzną naturę społeczeństw Zatoki. […]
Materiał filmowy Al-Husenana pokazuje jego ostre ataki przeciwko ulemom i muftim, których oskarża o popieranie reżimów. Wzywa do chwycenia za broń i rewolty przeciwko władcom – nazywa to fuzją z ideologią Al-Kaidy. Uważa wszystkie kraje za kraje dżihadu, włącznie z krajami islamskimi.
“Czy znasz afgański lud? Twoi żołnierze nie mogą się z nimi równać, Obamo”
Chaled Al-Huseinan: Istnieje zgoda między wszystkimi rozsądnymi ludźmi – zarówno tymi, którzy żyli w przed-islamskich czasach, jak i tymi, którzy przyszli później – że pola bitwy są miejscem dla mężczyzn i bohaterów. Także ludzie w przed-islamskich czasach, także niewierni, zgadzali się, że pola bitwy są miejscem dla mężczyzn i bohaterów. Niektórzy ludzie boją się nosić broń. Kiedy dotykają broni, są przerażeni. Co to za tchórzostwo, to przerażenie, ten niepokój? Mówią: Boję się, że będzie problem z tą bronią w przyszłości i że znajdą na niej odciski moich palców”. Jeśli on tak boi się nosić broń teraz, jak można oczekiwać, że pójdzie na pole bitwy i będzie walczył z krzyżowcami?
Taki człowiek powinien się wstydzić choćby mówienia o tych bohaterskich, młodych mężczyznach, którzy walczą z krzyżowcami, wrogami Allaha, szerzącymi korupcję na Ziemi. Jest wielkim problemem, kiedy ludzie nazywają tych mudżahedinów „grupami ekstremistycznymi”, „fanatykami” lub „terrorystami”.
Reporter: W przesłaniu do prezydenta USA Baracka Obamy, Al-Huseinan ujawnił, że porusza się swobodnie po Afganistanie, żeby prowadzić dżihad i że w dodatku do swojej roli religijnego kaznodziei Al-Kaidy prowadzi działalność wojskową i uczestniczy w zbrojnych starciach z siłami USA w Afganistanie. […]
Chaled Al-Huseinan:Bitwa nie jest skończona, Obamo. Bitwa jest nadal żywa i nie dotarła do końca. Dlatego Obamo… Czy znasz afgański lud? Lud afgański jest modelem wytrwania. To jest lud pustyni, lud gór. Twoi żołnierze nie mogą się z nimi równać, Obamo. Twoi żołnierze są znużeni, znużeni, znużeni.