19 stycznia 2011 r. witryna internetowa Palestine-info.info, która jest związana z Hamasem, opublikowała antysemicki artykuł publicysty Abd Al-Aziz Kahila. Następnego dnia wychodząca w Gazie publikacja „Falastin” opublikowała kolejny antysemicki artykuł Hudy Barouda. Artykuły, które kwestionują rozmiary Holocaustu i istnienie komór gazowych, twierdzą, że Żydzi cynicznie wykorzystują historię Holocaustu, żeby siać poczucie winy na Zachodzie jako sposób osiągnięcia celów narodowych i ekonomicznych.

Poniżej podajemy fragmenty obu artykułów:

Kahil: „Holocaust to jedne z najszerszych drzwi, którymi Żydzi weszli do świata zachodniego”

Abd Al-Aziz Kahil napisał: „Holocaust to jedne z najszerszych drzwi, którymi Żydzi weszli do świata zachodniego. Dzięki temu cieszą się poparciem, wywołują emocje, kształtują idee, nie dopuszczają, by [ludzie] używali swoich mózgów, i nagromadzili olbrzymi majątek. W jego imieniu popełnili i nadal popełniają [rozmaite] rodzaje umysłowego/ideologicznego terroru i politycznego i medialnego przejęcia [władzy]. Przekształcili prześladowanie Żydów przez nazistów – niezależnie od jego prawdziwości, zasięgu i tajemnic – w grzech, który cały świat niesie na grzbiecie… [przedstawiając go nie jako] zdarzenie historyczne, ale bardziej jako naukową prawdę, której nigdy nie można ponownie ocenić … a tylko potwierdzić i upewnić – tak bardzo, że w Europie zachodniej badanie go stało się haniebnym przestępstwem, które powoduje [że wątpiący] stają przed sądem, nawet jeśli tylko przytaczają oficjalne dokumenty, zeznania świadków, badania dziennikarskie lub prace akademickie.

W ten sposób Żydzi stworzyli poważne, groźne oskarżenie, które nazywają ‘antysemityzmem’, i używają do oczerniania każdego, kto odważa się krytykować twór syjonistyczny lub jakąkolwiek żydowską organizację lub organ z jakiegokolwiek powodu, czy mają rację, czy nie, i czy ich dowody są rozstrzygające.

W ten sposób Żydom udało się stworzyć niebezpieczny [mechanizm], w którym kat przyjmuje tożsamość ofiary i pozwala sobie na popełnianie każdego potwornego wykroczenia i przestępstwa – ponieważ media nigdy nie pozwalają na pokazanie twarzy nikczemnego kata, ale raczej pokazują wizerunek atakowanej ofiary, która nieustannie się broni, a nawet jest tolerancyjna i wyrozumiała dla arabskich i muzułmańskich katów…

Używając ciągłego ataku medialnego od założenia tworu syjonistycznego w Palestynie, a szczególnie od czerwca 1967 r., Żydom udało się narzucić zachodniej opinii publicznej swój pogląd na to, co nazywają ‘Holocaustem’, jak również na walkę na Bliskim Wschodzie i [przedstawiają swój pogląd] jak solidne fakty poza dyskusją. Ten intensywny [wysiłek] medialny wpłynął [także] na arabską arenę polityczną i kulturalną i znalazł tam sympatię wśród niektórych wpływowych elementów. Te [elementy] nie zadowoliły się jedynie przekonaniem [o poprawności tego poglądu], ale przyjęły go i zaczęły nauczać jako usprawiedliwiony i nieunikniony.

To przesunięcie było pierwszym otwarciem na jawną i tajną normalizację z syjonistycznym wrogiem, i [stworzyło] wyraźny rozłam w arabskiej tkance umysłowej, która kiedyś była zjednoczona w swoim poglądzie na Żydów jako agresorów, którzy ukradli ziemię i popełnili wiele rzezi, i których nigdy nie należy traktować czymkolwiek innym jak słowami odrazy i nienawiści, aż nasze prawa zostaną przywrócone.

Zachód traci kompleks Holocaustu

Jednym z paradoksów, który charakteryzuje normalizację – o nie, oficjalne płaszczenie się Arabów – jest to, że zachodnia [opinia publiczna], zarówno oficjalna, jak ludowa, stopniowo trzeźwieje ze swojego całkowitego poparcia dla państwa hebrajskiego i ze swojego poddania żydowskiemu targowaniu się. Jest coraz więcej dowodów tego [także] w USA – głównym strażniku syjonistycznego tworu, a może nawet jego słudze – jak również w Europie zachodniej.

Przykładem jest książka The Holocaust Industry: Reflections on the Exploitation of Jewish Suffering amerykańskiego historyka i eksperta politologii Normana Finkelsteina. Ta książka została opublikowana 10 lat temu, ale nie wywołała silnego oddźwięku wśród publiczności arabskiej mimo jej wielkiego znaczenia, które przejawia się w pracach terenowych opartych na intensywnych badaniach. [Książka stwierdza], że Żydzi eksploatują kwestię Holocaustu, żeby zgromadzić olbrzymi majątek dla celów prywatnych i sektorowych, oraz po to, żeby zdobyć agresywne, tyrańskie panowanie na arenie globalnej, i że Holocaust – bez rozpatrywania poważnej kwestii jego historycznej prawdziwości – jest niczym innym jak kampanią PR mającą miejsce ogólnie na Zachodzie, a szczególnie w USA. Chodzi o przyznanie Żydom – jako jednostkom, jako tworowi i jako idei – silnej infrastruktury finansowej i politycznej, która daje im immunitet i przyznaje dostęp w każdej dziedzinie w każdym miejscu, jak również ochronę przed krytyką, a nawet ściganiem sądowym…

Nie umknęło niczyjej uwadze, że Żydzi zdobyli kontrolę – a co najmniej lobby – w rządach i organizacjach. Jest to fakt, któremu nikt nie zaprzecza… Żydzi osiągnęli to przez kultywowanie poczucia „bycia ofiarą” wraz z poczuciem winy, które posiali [w umysłach] narodu niemieckiego i innych narodów zachodnich, które rozrosło się w kompleks winy z powodu wygnania i wielu zbrodni popełnionych na Żydach przez nazistów w pierwszej połowie XX wieku w wielu krajach europejskich.

Należy wspomnieć, że niektórzy badacze wierzą, iż Europejczycy nie cierpią na ten kompleks i ich poparcie dla państwa syjonistycznego i dla Żydów jest [po prostu] sposobem trzymania ich [tj. Żydów] daleko [od siebie] po gorzkim doświadczeniu stuleci życia obok nich.

Żydzi cynicznie wykorzystywali swoją religię

Finkelstein wylicza różne metody, jakich używały elementy żydowskie, żeby zgromadzić nielegalny majątek, szerząc równocześnie fałszywe twierdzenia o cierpieniach Żydów. Wskazuje na trzy ważne kwestie, którymi są:

– Liczba tych, którzy przeżyli Holocaust, była w 1998 r. większa niż w 1945 r.

– W swojej propagandzie o Holocauście i przeciwko nazizmowi Żydzi ignorowali nie-żydowskie grupy, które ucierpiały od reżimu Hitlera, jak Cyganie i Słowianie. Obrzucali ich brudem, tak że tylko osobiste cierpienie [Żydów] pozostaje w pamięci ludzi.

– Wielu amerykańskich Żydów nie miało żadnego związku z religią, ale używają jej do swoich celów politycznych i materialnych. Ten fakt jest także prawdziwy dla ich świeckich, ateistycznych braci w okupowanej Palestynie.

Podczas gdy [niektórzy] wielcy uczeni amerykańscy, głównie Noam Chomsky, powitali książkę Finkelsteina z szacunkiem, inni potępili go i rozpoczęli ostrą kampanię medialną przeciwko niemu, oskarżając go o antysemityzm, mimo że jest Żydem.

Ponieważ ta książka zrobiła na nich tak wielkie wrażenie, szyderczo nazwali ją Protokołami mędrców Syjonu XXI wieku i pozwali [jej autora] i wydawcę we Francji [przed sąd] za szerzenie rasistowskiej nienawiści.

Jak powiedzieliśmy, oficjalne i ludowe kręgi na Zachodzie powoli wyłamują się spod żydowskiego panowania i zaczynają odważać się na krytykę Żydów ogólnie, a tworu syjonistycznego w szczególności, za ich spiski, wrogość i arogancję. Badania opinii publicznej pokazują, że ponad połowa Europejczyków wierzy, iż Żydzi są zagrożeniem dla pokoju światowego.

Jeden z najwybitniejszych biznesmenów Ameryki, Mel Rockefeller powiedział gazecie arabskiej na początku grudnia 2010 r., [że twór] zwany państwem Izrael jest źródłem terroryzmu na świecie i zaczernił oblicze USA z powodu paktu między nimi. Kilka lat temu nie wyobrażaliśmy sobie, że taka opinia może zostać wyrażona.

Jest to złota okazja dla wolnych mediów arabskich, by rozpocząć kampanię demaskującą [prawdziwe oblicze] syjonistycznego wroga, używając postaci i obrazów, żeby pokazać prawdziwy wizerunek naszej walki przeciwko niemu i raz jeszcze podnieść sprawę zła, jakie Zachód, działając na żydowskie rozkazy, wyrządził Palestynie, Arabom i muzułmanom.

Jest inna, związana z tym i uzupełniająca misja, która nas oczekuje: zdobycie poparcia w mediach zachodnich i kręgach kulturalnych, które wyzwoliły się spod żydowskiego terroryzmu ideologicznego i które popierają naszą sprawę i piszą prawdę o Żydach w przeszłości i teraźniejszości. To jest nasza nowa kampania przeciwko Żydom. Powinniśmy poświecić jej niezbędne wysiłki i skupić na niej naszą uwagę…” [1]

Baroud: Holocaust – żydowski wymysł

Huda Baroud napisał: „Co roku Żydzi wygłaszają różne przemówienia o swoich ludziach, którzy byli ‘zabici’ w tym, co nazywają masakrą albo Holocaustem popełnionym przez ‘Hitlera nazistę’ i Niemców podczas II wojny światowej, żądając, by świat odczuwał dla nich współczucie i miłosierdzie. Według tych fałszywych twierdzeń ‘[ofiary Holocaustu] były kochającymi pokój ludźmi, których Hitler i jego żołnierze zgromadzili w komorach gazowych, które zamieniały ich skórę i ciało w proch, tylko dlatego, że byli Żydami’.

Historia Holocausty była opowiadana… w sposób, który przekonał każdego, że tylko kilku Żydom udało się uciec, szczególnie przez wystawy, które przedstawiały świadectwa ludzi, którzy uciekli i innych, którzy w cudowny sposób uniknęli śmierci, jak również [pokazywanie] różnych fotografii, które potwierdzają udział żołnierzy Hitlera [w masakrze].

Kilku kwalifikowanych historyków, którzy skupiają się na historii świata, obaliło wiele szczegółów [związanych] z Holocaustem, podczas gdy Izrael [wymyślił] wyimaginowane szczegóły, które zmusiły Niemcy do [wypłacenia] odszkodowań, a równocześnie zabijał Palestyńczyków w wydarzeniach znacznie okrutniejszych i pełniejszych przemocy niż Holocaust. I, inaczej niż Niemcy, bez przepraszania lub płacenia rekompensaty ani obiecywania, że nigdy nie powtórzy masakr.

No cóż, jaka jest prawda o żydowskim Holocauście, któremu jedni zaprzeczają, a inni wierzą? Czy rzeczywiście wart jest upamiętnienia, podczas gdy setki masakr popełnionych przeciwko prawom Palestyńczyków, są zepchnięte na pobocze? Jak obywatele arabscy patrzą na tę masakrę? Na to i na inne pytania odpowiada [gazeta] ‘Filastin’ w następującej analizie:

W jednym ze swoich badań historyk islamski Muhammad Al-Sajjad zdefiniował Holocaust jako ‘religijne określenie żydowskie, które wskazuje na ofiarę dla Boga, która została całkowicie spalona na ołtarzu’. [Według niego] Żydzi używali tego określenia na opisanie swojego fałszywego twierdzenia o masowym zabijaniu, jakie przecierpieli. W swoim badaniu, opublikowanym przez uniwersytet Al-Azhar w Kairze w 2008 r. dodał, że wyrażenie ‘Holocaust’ jest samo religijne, ale kiedy [Żydzi] użyli go do fałszywego twierdzenia o masowym zabijaniu, wyjęli je z historycznego i kulturowego kontekstu [w ten sposób] odbierając mu [religijną] świętość…

Wielu zagranicznych badaczy i ekspertów, którzy nie mogli znaleźć ani śladu gazu, o którym Żydzi twierdzą, że był używany do zabijania ich, zaprzeczyło Holocaustowi. Niemiecki chemik Germar Rudolf dowiódł w swoim badaniu – którego opublikowanie spowodowało jego uwięzienie – że w żadnym z obozów internowania nie można znaleźć ani śladu gazu, który rzekomo był używany do zabijania Żydów. Byłoby naturalne, że ślady [tego gazu] pozostałyby w ziemi przez setki lat, ale żadnych nie znaleziono.

Dalsze potwierdzenie [pochodzi od] francuskiego fizyka i badacza Roberta Faurissona, który napisał, że ‘nikt z obozu Auschwitz – który rzekomo był największym obozem śmierci dla Żydów – lub skądkolwiek inąd, nie może pokazać nam ani jednego modelu tych chemicznych rzeźni. Nikt nie może dokładnie opisać ich wyglądu ani sposobu działania. Nie ma ani jednej pozostałości czy wskazówki ich istnienia, ani jednego planu lub rysunku technicznego. Niczego. Niczego, poza ‘dowodem’ pokazowym, który często wywołuje współczucie, jak odbudowana komora gazowa w obozie Auschwitz, o której historycy, a także administracja muzeum Auschwitz wiedzą, że jest fałszerstwem.

Holocaust – Gęś, która składa złote jaja

W odcinku ‘Przeciwny kierunek’ Al-Dżazira TV o izraelskim Holocauście i ustanowieniu państwa Izrael aktywista polityczny i pisarz dr Ibrahim Alousz, który był gościem programu, obalił mit Holocaustu… Oświadczył on, że to kłamstwo przeszło z [wymiaru] historycznego do [wymiaru] politycznego i medialnego i powiedział: ‘[To fałszywe twierdzenie] uzasadnia potrzebę [państwa Izrael]… jak również ignorowanie przez ruch syjonistyczny rezolucji ONZ-u… Jest także środkiem politycznego i finansowego szantażu opinii publicznej przez [wykorzystywanie] kolektywnego kompleksu winy Zachodu z powodu fikcyjnego Holocaustu’. Rozumiał [przez to] finansową rekompensatę 10 milionów dolarów rocznie, która Izrael otrzymywał przez 12 lat, poczynając od 1952 r.

W tym samym programie francuski historyk Robert Faurisson powiedział: ‘Dowiedliśmy… że nie było żadnego żydowskiego Holocaustu, że nie było komór gazowych dla Żydów i że liczba sześciu milionów ofiar jest rozdęta’.

Arabski historyk dr Fares Al-Hadż Dżuma cytował [byłego] członka izraelskiego Knessetu Uriego Avneriego w badaniu opublikowanym w 2006 r., dotyczącym bohaterów żydowskiego Holocaustu…: ‘Zainteresowanie syjonistów Holocaustem wypływało bardziej [z pragnienia] wykorzystania go politycznie w celu ustanowienia żydowskiego państwa w Palestynie niż ze współczucia dla Żydów”. Dr Dżuma dodaje, że ‘Holocaust jest izraelskim wymysłem… a ponadto magiczną gęsią, która składa złote [jaja]…’

Adolf Eichmann, którego nazywano ‘inżynierem Holocaustu’… przyznał po złapaniu go i procesie jako przestępcy wojennego, że istniało tajne porozumienie między nim a Gestapo – niemiecką tajną policją – zgodnie z którym naziści gwarantowali bezpieczeństwo kilkuset miejscom żydowskim w zamian za utrzymywanie pokoju w obozach internowania. Nawet przyznanie się ‘inżyniera Holocaustu’ nie wspomina Holocaustu…

To potwierdza podejrzenie dotyczące udziału samych Żydów w szkodzeniu własnym ludziom…” [2]


[1] www.Palestine-info.org, 19 stycznia 2011.

[2] „Falastin” (Gaza), 20 stycznia 2011.