Artykuły w prasie arabskiej usprawiedliwiały wczorajsze (18 sierpnia 2011 r.) ataki terrorystyczne w pobliżu Ejlatu, w których zginęło dziewięciu Izraelczyków, a dziesiątki zostało rannych.

Poniżej podajemy fragmenty:

“Al-Gumhouriyya”: Agresja Izraela wywołała atak

Artykuł redakcyjny egipskiej gazety “Al-Gumhouriyya” stwierdza: „Egipt cały czas podkreślał, że sprawiedliwy pokój jest opcją strategiczną. PLO i inne państwa arabskie poszły tą samą drogą, rozpoczynając arabską inicjatywę pokojową. Izrael odrzucił i nadal odrzuca tę inicjatywę, i to samo dotyczy USA. Izrael, szczególnie przy obecnym ekstremistycznym i rasistowskim rządzie, pogrzebał wszystkie inicjatywy pokojowe, trzymając się swojej polityki agresji i osiedli, która podważyła stabilność nie tylko w Izraelu i na terytoriach palestyńskich, ale na całym Bliskim Wschodzie.

Pokój jest związany ze sprawiedliwością, [a sprawiedliwość] jest całkowicie sprzeczna z agresywnymi akcjami Izraela i ekstremistycznym, odrzucającym stanowiskiem, które zatrzymuje wszystkie inicjatywy pokojowe i otwiera drzwi do szeroko rozprzestrzenionego ekstremizmu i przemocy, co widzimy w całym regionie i co nie jest ograniczone do konkretnej strony” [1] .

Saudyjska gazeta “Al-Jazirah”: Akcja była “uzasadniona i legalna”

Saudyjska gazeta ”Al-Jazirah”:

„Niezależnie od tego, jak długo [ktoś] jest uciskany, nadejdzie dzień, kiedy powstanie i odzyska swoje prawa. Między zamilknięciem a przebudzeniem są [pomniejsze] przebudzenia i porywy [aktywności], w których ranny człowiek podnosi się, żeby zranić tego, który go zranił, w celu przypomnienia mu, że istnieją ci, którzy domagają się swoich praw.

To właśnie dzieje się w konflikcie palestyńsko-izraelskim. Walka palestyńska osłabła, ponieważ bracia palestyńscy byli zajęci [walcząc] ze sobą, kiedy [w ich szeregi dostali się ci, którzy chcieli zaprząc Palestyńczyków do własnych celów sekciarskich, udając, że popierają odrzucenie i opór. Tę słabość palestyńską przerywają sporadycznie [akty] buntu, które przypominają Izraelczykom, że prawa palestyńskie nie będą zgubione ani zapomniane. Nawet jeśli Palestyńczycy zajmują się marginalnymi konfliktami, nigdy nie zapomną swojej ziemi i o swoim kraju. [Nigdy nie zapomną], że armia okupacyjne siedzi na ich ziemi, okupuje ich miasta i żyje w ich domach.

Wczoraj Izrael był świadkiem jednej z palestyńskich intifada, kiedy Palestyńczycy przeprowadzili dwa fidai [samopoświęcające się] ataki przeciwko dwóm autobusom izraelskim w mieście Ejlat, na południu okupowanej Palestyny. Palestyńscy fedaini [przeprowadzili] niespodziewany [atak] na autobus rakietą i zaatakowali inne cele z kałasznikowami, w wyniku czego sześciu Izraelczyków zginęło a trzech innych zostało rannych, jeden z nich poważnie.

Te dwa ataki fidai są przypomnieniem dla Izraelczyków, że Palestyńczycy nie zarzucili uzasadnionych akcji fidai, mimo że [ostatnio] ograniczali się do celowania w Izraelczyków przez ostrzał rakietowy z Gazy. To jest usprawiedliwiona i legalna akcja mimo całej przesady Zachodu i niesprawiedliwych definicji, jaką odnosi do tego szlachetnego czynu fidai. [Ta akcja] miała na celu przywrócenie legalnych praw [palestyńskich], których odmawiają także ci, którzy nazywają się mediatorami, ale [w rzeczywistości] są tylko fałszywymi sojusznikami.

To palestyńskie przebudzenie fidai – nawet jeśli było symboliczną [akcją, bo było tylko] prostą operacją przeciwko dwóm autobusom – jest ostrzeżeniem dla Izraelczyków i ich sojuszników, że cierpliwość i milczenie Palestyńczyków nie będzie trwało dużo dłużej”.

Katarska gazeta “Al-Sharq”: Nie ma nic złego w prowadzeniu zbrojnego oporu obok negocjacji

Katarska gazeta “Al-sharq” opublikowała:

„W [operacji], która wznowiła nacisk palestyńskiego [ruchu] oporu na władze okupacyjne w terenie, i która przywróciła sprawę palestyńską z powrotem na pierwsze miejsce w międzynarodowym porządku dnia, [bojownicy] oporu uderzyli w dwa autobusy wiozące żołnierzy i kilka [prywatnych] pojazdów w drodze do kurortu Ejlat w Zatoce Akaba w zamachu wysokiej jakości, którego wynikiem były dziesiątki ofiar śmiertelnych i rannych. Ta ‘równoczesna potrójna akcja fidai” zaszokowała Izrael z powodu swej nagłości, ostrości i implikacji militarnych i politycznych…

Nasilający się kryzys Izraela doszedł do ślepego zaułka z powodu unikania przez rząd izraelski porozumienia z Palestyńczykami i Arabami. Władze okupacyjne upierają się przy rozwiązaniach militarnych i sił bezpieczeństwa oraz użyciu ciemiężącej siły, z zamiarem naruszenia niezłomności ludu palestyńskiego. [Ale] Palestyńczycy są zdecydowani teraz, kiedy przełamali barierę strachu, iść drogą zbrojnego oporu, którą musieli porzucić na pewien czas z powodu niewłaściwego podejścia do ich praw historycznych. Dzisiaj, jeśli nie zdarzy się cud, żadna strona nie jest skłonna ani zdolna do wycofania się… Nie ma nic złego w [przedstawianiu] politycznych żądań Palestyńczyków i równoczesnym nasilaniu oporu wobec okupacji jako środka nacisku w rękach palestyńskich negocjatorów w celu wyrwania siłą praw Palestyńczyków z paszczy okupacji i ONZ-u” [2] .

Redaktor gazety AP: Upadają reżimy arabskie, które chroniły granic Izraela

Hafez Al-Barghouti, redaktor gazety AP “Al-Hayat Al-Jadida”, napisał: „Miesiącami rząd izraelski nakręcał [napięcie] w odpowiedzi na nalegania Palestyńczyków [w sprawie] zwrócenia się do ONZ-u o uznanie państwa palestyńskiego. Codziennie czytaliśmy o izraelskich manewrach wojskowych i przygotowaniach w oczekiwaniu na wydarzenia wrześniowe… We wrześniu Izrael chce, byśmy byli okupowani z braniem odwetu i walką przeciwko nam, tak aby przeszkodzić [naszym wysiłkom] i oddalić nas od naszego głównego celu, którym jest osiągnięcie międzynarodowego uznania… Rząd Netanjahu miał powyżej uszu spokoju, więc rozpoczął przecieki raportów o możliwej [izraelskiej] inwazji na Gazę i przygotowaniach wojskowych do trzeciej intifady, mimo że my nie ogłosiliśmy żadnego pragnienia ani planów rozpoczęcia trzeciej intifady…

Najwyraźniej rząd izraelski chce wymazać pamięć swoich zbrodni ekonomicznych popełnionych przeciwko Izraelczykom przez popełnienie zbrodni przeciwko Palestyńczykom, ponieważ pokój i spokój są wrogami tego rządu. Musi on stworzyć wymówki za powodowanie napięć, żeby Izraelczycy zapomnieli o swoich kłopotach i skupili uwagę tylko na groźbie zewnętrznej… Netanjahu i Lieberman modlili się o akcję [taką jak] wczorajszy atak [koło Ejlatu]. Zaskoczył ich jednak jego rozmiar i staranne planowanie…

Ta operacja pokazuje, co może zdarzyć się na granicach [Izraela] z krajami arabskimi, bowiem reżimy, które pilnowały tych granic, padają jeden po drugim i Izrael nie będzie miał żadnych nowych strażników [w ich miejsce], chyba że podda się pokojowi i zrezygnuje ze swojego rasistowskiego przedsięwzięcia osiedlenia” [3] .

Publicysta “Al-Hayat Al-Jadida”, Adel Abd Al-Rahman, ostrzegł, że w przyszłości zostaną przeprowadzone jeszcze gorsze akcje z powodu „zbrodniczego” prowadzenia negocjacji z Palestyńczykami: „To, co zdarzyło się w Ejlacie [jest tylko] pierwszą oznaką tego, co zdarzy się w odpowiedzi na politykę Izraela, która jest pogardliwa i wroga wobec politycznego rozwiązania, w czym jest skoordynowana z USA. Przyszłe wydarzenia będą prawdopodobnie gorsze i bardziej niebezpieczne, ponieważ ludy regionu, przede wszystkim lud palestyński, nigdy nie zaakceptują zbrodniczej polityki izraelskiej, która doprowadziła te ludy do ślepego zaułka. Zmusza to świat do obarczenia odpowiedzialnością za to, co stało się w Ejlacie, rasistowskiego izraelskiego państwa apartheidu, niezależnie od tego, kim byli sprawcy” [4] .


[1] “Al-Gumhouriyya” (Egipt), 19 sierpnia 2011.

[2] “Al-Sharq” (Katar), 19sierpnia 2011.

[3] “Al-Hayat Al-Jadida” (AP), 19 sierpnia 2011.

[4] „Al-Hayat Al-Jadida” (AP), 19 sierpnia 2011.