24 stycznia 2012 r. „Qasf Al-Ruood”, który jest członkiem dżihadystycznego forum Shumoukh Al-Islam, ogłosił drugi odcinek dżihadystycznego komiksu. Odcinek, zatytułowany „Uciekający wróg”, przedstawia drogę nie-muzułmańskiego żołnierza wroga do islamu.

Opowieść zaczyna się w niezidentyfikowanym miejscu na Zachodzie, gdzie przyszli żołnierze są pokazani jako dzieci wychowywane w surowych warunkach i bez kochających rodzin. Dziećmi “zarządza” mężczyzna o typowo żydowskim nazwisku “Cohen”. Cohen wraz ze swoim współpracownikiem, wychowuje dzieci tak, by można je było potem wyszkolić na żołnierzy.

Zewnętrznie ci żołnierze pokazani są jako bohaterzy, ale wewnątrz są nieszczęśliwi i szukają miłości i szczęścia.

Opowieść prowadzi następnie jednego z żołnierzy do kraju muzułmańskiego, gdzie spotyka on się z postaciami, które występowały w pierwszym odcinku komiksu[1] . Ci ludzie byli wychowani w religijnej rodzinie muzułmańskiej; ich ojciec poszedł na jeden z frontów dżihadu i tam zginął. Żołnierz zastanawia się nad powodem ich prawdziwego szczęścia i spełnienia w życiu, a odpowiedzią jest islam.

Odcinek kończy się nawróceniem się żołnierza na islam i oświadczeniem, że stał się “prawdziwym człowiekiem”. Potem decyduje się zostać mudżahedinem, żeby walczyć za islam i muzułmanów.










Tytuł: „Uciekający wróg”

Narracja: W ziemi diabła i na brzegach ciemności, niedaleko Statuy Wolności, ludzie żyją grzesznym życiem, aż pojawia się nowe pokolenie, bez dachu nad głową, nieznające matki ani ojca, ani tego, skąd się wzięło.

Chodź z nami, żeby zobaczyć, jak żyją w nieszczęściu.

Zły człowiek: Wychowujemy chłopców i sprzedajemy ich obozom żołnierzy; i wychowujemy dziewczynki, aż są dorosłe, a wtedy pozbywamy się ich na plaży.

Cohen: One będą cierpieć z głodu i będą zmuszone do grzechu.

Niechaj nam dostarczą nowych dzieci. Ha ha ha.

Zły człowiek: Dobre wyniki w tym roku, Cohen, ha ha ha.

Cohen: Ha ha ha.

Żołnierz: Potem posłano nas na pole [bitwy], żeby pokazać światu legendarnych bohaterów – [którzy żyją] zasadami i wartościami.

Żołnierz: [Bohaterów], którzy nie kłamią i nie szkalują, [ale] gdyby wiedzieli, jak nas wychowano, zrozumieliby słabość naszej armii.

Żołnierz: Obudziłem się i znalazłem się w obozie – nie doświadczyłem dzieciństwa i miłości matczynej.

Żołnierz: Proszę, szukam szczęścia. Jeśli znajdziecie je, zaprowadźcie mnie albo dajcie mi zbawienie i zabijcie mnie.

Żołnierz: Często myślałem o popełnieniu samobójstwa i nie byłem jedyny.

Brat 1: Tak, zaprowadzę cię i opowiem, jak żyjemy,

Chłopiec: O, jakże nieszczęsne jest ich życie.

Żołnierz: Ale gdzie byli [ci] wśród nas, którzy to zrobili, [mimo] istnienia samopomocy.


Narracja: Mój ojciec zawsze zabierał nas ze sobą do meczetu i wspólnych modlitw.

Narracja: Byliśmy wychowani z rodzicami, pod patronatem ojca i [opieką] matki.

Mąż: Proszę bardzo, moja droga.

Żona i siostry: Dowidzenia

Narracja: Matka piersią karmiła nas wiarą, monoteizmem i al-wala waal-bara.

Mąż: Szszsz…

Żona: Podaj mi go, dam mu piersi.

Żona: Dziękuję ci, mój drogi mężu.

Narracja: Nasze życie zaczęło się podobnie do każdego muzułmańskiego życia. To jest instynkt, który zachowuje naszą godność.


Brat 1: Mój tata został zamęczony. Matka dalej nas wychowywała. Nasze siostry wyszły za mąż, więc może przyjść nowe pokolenie wytrwałych i wierzących. Także mój brat został wychowany na dżihadzie.

Narracja: Mój ojciec postanowił pojechać do ziemi dżihadu i wesprzeć swoich braci

Narracja: Aż do punktu załamania.

Chłopiec: Ale wcale nie doświadczyłem nieszczęścia, bo jestem muzułmaninem – dzięki Allahowi.

Dzieci: Prosimy, ojcze, weź nas ze sobą. Chcemy walczyć z wrogami Allaha.

Żona: Nie puścimy cię samego – to jest obowiązek wszystkich.

Radio: „Ciągłe bombardowania i wrogi ostrzał zabijają niewinnych i hańbią honor. Wzywa muzułmanów – na pomoc – czy jest zwolennik?”


Brat 1: Nie ma boga nad Allaha, a Mahomet jest Jego posłańcem”.

Żołnierz: Nie ma boga nad Allaha, a Mahomet jest Jego posłańcem.

Brat 2: Sprawa jest prosta, zadeklaruj islam [1] zostaniesz naszym bratem.

Brat 1: I będziesz wiecznie szczęśliwy.

Żołnierz: Chcę żyć w szczęściu; chcę zostać waszym bratem. Proszę, zaakceptujcie to w zamian za cokolwiek, czego pragniecie.

Chłopiec i brat 2: Allah Akbar, Allah Akbar

Żołnierz: A jak mam zadeklarować islam?

Żołnierz: Dzisiaj podjąłem ostateczną decyzję, żeby zostać bojownikiem, jak byłem przedtem, ale tym razem będę bronił wolności zamiast z nią walczyć. Tak, będę bronił islamu, czystości, honoru i prawa dzieci do tego, jak są wychowywane.

Żołnierz: Dzisiaj zostałem prawdziwym człowiekiem z godnością i prawdziwą wolnością. Podążam za przewodnictwem i światłem, nie tak, jak żyłem przedtem, jak zwierzę, które nie wie dokąd i jak idzie.





[1] Patrz First Installment in Jihadi Comic Strip: Boy Avenges Father’s Death With Booby-Trapped Toy, 7 października 2011.