24 października 2023 r., parę tygodni po ataku terrorystycznym Hamasu z 7 października, w którym zginęło około 1200 osób, a około 240 zostało porwanych, grupa arabskich intelektualistów, pisarzy, dziennikarzy, reżyserów filmowych i artystów wystosowała list otwarty, w którym zaatakowali swoich zachodnich kolegów, którzy potępili Hamas i wspierali Izrael. W liście, w którym pominięto okrucieństwa popełnione przez Hamas 7 października, stwierdzono, że można było oczekiwać od zachodnich intelektualistów wsparcia „walki narodu palestyńskiego o jego sprawiedliwe i uzasadnione prawa narodowe” oraz oskarżono ich o hipokryzję w nazywaniu Hamasu terrorystą.
W odpowiedzi na ten list otwarty Hamid Zanaz, algierski autor i badacz mieszkający we Francji i publicysta londyńskiej gazety „Al-Arab”, oskarżył sygnatariuszy listu o ignorowanie faktu, że Hamas bezpośrednio spowodował obecną tragedię w Gazie dokonując okrucieństw 7 października. Zastanawiając się, czy ci arabscy intelektualiści rzeczywiście uważają okrucieństwa Hamasu – mordowanie młodych mężczyzn i kobiet, okaleczanie ciał oraz porywanie kobiet, dzieci i osób starszych – jako moralną i uzasadnioną formę oporu, jak wskazuje ich list, Zanaz stwierdził że oni sami są hipokrytami, ponieważ mówią o wartościach i godności ludzkiej, a mimo to milczą lub nawet tolerują „potworne barbarzyństwo” okazane przez Hamas. Napisał, że sygnatariusze listu lekceważą również fakt, że Hamas jest fundamentalistycznym ruchem islamistycznym, który uciska ludność Gazy, i zastanawiał się, czy którykolwiek z tych intelektualistów zgodziłby się żyć pod tyrańskimi rządami Hamasu. Doszedł do wniosku, że wsparcie dla Hamasu po okrucieństwach z 7 października jedynie szkodzi sprawie palestyńskiej i nie promuje jej.
Hamid Zanaz (zdjęcie: Alaraby.co.uk)
Poniżej podajemy fragmenty listu otwartego arabskich intelektualistów oraz artykułu Hamida Zanaza.
Arabscy intelektualiści ostro krytykują zachodnich kolegów za potępianie ataku terrorystycznego Hamasu
24 października 2023 r. kilkudziesięciu arabskich intelektualistów i artystów opublikowało list otwarty do swoich kolegów na Zachodzie. Wśród sygnatariuszy znalazł się mieszkający we Francji syryjski poeta Ali Ahmad Said Esber, znany pod pseudonimem Adonis, marokański filozof, działacz na rzecz praw człowieka i były ambasador w Egipcie Ali Oumlil i wielu innych.
W liście napisano: „W kontekście konfrontacji mającej obecnie miejsce między palestyńskim ruchem oporu a izraelskimi siłami okupacyjnymi w Gazie i okolicach… my, arabscy intelektualiści, spodziewaliśmy się, że intelektualiści, naukowcy i artyści na Zachodzie będą wspierać walkę narodu palestyńskiego o jego sprawiedliwe i uzasadnione prawa narodowe…
Oczekiwaliśmy tego od zachodnich intelektualistów, ponieważ wierzymy, że w ich społeczeństwach to oni są sektorem… odpowiedzialnym za ochronę ważnych zasad i wartości stworzonych przez współczesną cywilizację ludzką, a także ponieważ oni i my podzielamy wiarę w te ludzkie zasady i wartości wolności, sprawiedliwości, równości, praw człowieka, ochrony godności ludzkiej i eliminacji ekstremizmu…”
W liście oskarżają intelektualistów na Zachodzie o przyjmowanie postaw, które „bronią kata i agresora [tzn. Izraela]” i które nie odzwierciedlają stanowisk i postrzegania Zachodu, a także o „zachowywanie milczenia i przymykanie oczu, jeśli chodzi o kwestię Palestyny i praw jej narodu”, co, jak czytamy w liście, jest „podwójnymi standardami”.
Następnie stwierdzają: „Kierowanie oskarżeń pod adresem ruchu oporu [tj. Hamasu] i nazywanie go [ruchem] ‘terrorystycznym’ stanowi rażące pogwałcenie zasad prawa międzynarodowego, które uznaje prawo narodów do wyzwolenia okupowanych ziem wszelkimi środkami, w tym poprzez siłę broni.” Następnie porównują Hamas do ruchu oporu przeciwko nazistowskiej okupacji, zadając pytanie: „Czy jest ktoś wśród zachodnich intelektualistów, kto jest skłonny… zdefiniować narodowe [ruchy] w Europie, które stawiały opór nazizmowi i nazistom, mianem ruchów terrorystycznych? ..”
List kończy się zaproszeniem zachodnich intelektualistów i artystów do „odbycia wspólnego dialogu na temat wspólnych wartości i zasad… oraz na temat statusu kwestii Palestyny i praw jej narodu…” [1]
Algierski pisarz Hamid Zanaz: Ci arabscy intelektualiści ignorują fakt, że Hamas jest ruchem fundamentalistycznym, który dopuścił się okrucieństw i sprowadził katastrofę na Gazańczyków
W odpowiedzi na ten list algierski publicysta i badacz, Hamid Zanaz, zaatakował jego sygnatariuszy, pisząc: „24 listopada 2023 r. [sic !]… arabscy badacze, naukowcy, artyści i pisarze z różnych krajów arabskich… skierowali list otwarty do zachodnich intelektualistów, wzywając ich do potępienia barbarzyńskich zbrodni Izraela przeciwko narodowi palestyńskiemu oraz do publicznego i wyraźnego wsparcia niezbywalnych praw narodowych narodu palestyńskiego do swojej ziemi. Oskarżyli zachodnich intelektualistów o milczenie i przymykanie oczu na kwestię Palestyny i praw jej ludu do swojej ziemi.
Co [poeta] Adonis…, [tunezyjski filozof i tłumacz] Fethi Meskini, [marokański filozof i były ambasador w Egipcie] Ali Oumlil i reszta tych, którzy podpisali ten list i podpiszą go w przyszłości, mają na myśli [ kiedy mówią o] prawach narodu palestyńskiego do swojej ziemi? Jeśli mają na myśli rozwiązanie w postaci dwóch państw, to jest to sprawa oczywista i większość zachodnich intelektualistów, w tym żydowskich, popiera to prawo. Ale jeśli mają na myśli prawo narodu palestyńskiego [do przejęcia] całej ziemi palestyńskiej i wrzucenia Żydów do morza, jak ruch Hamas deklaruje [że chce zrobić], to jest to inna sprawa, której ani zachodni intelektualiści, ani niezachodni mogą zaakceptować.
Dodatkowo, nawet ignorując wszystko inne, jaki jest sens wzywania do uznania praw narodu palestyńskiego, które są uznawane na arenie międzynarodowej od dziesięcioleci?
To ciekawe, że list arabskich intelektualistów do intelektualistów zachodnich nawet nie wspomina o Hamasie, jak gdyby [ten ruch] nie miał nic wspólnego ze zniszczeniem Gazy i był całkowicie niezwiązany z całą sprawą, podczas gdy faktem jest, że [Hamas] jest bezpośrednio odpowiedzialny za tragedię narodu Gazy. Jeszcze dziwniejsze jest to, że na początku listu sygnatariusze definiują Hamas jako ruch oporu… Według tych intelektualistów fundamentalistyczny Hamas – który poniżał Gazańczyków przez około dwie dekady – stał się [nagle] ‘palestyńskim ruchem oporu’, który ponadto [reprezentuje] naród palestyński i jego sprawę. Nigdy nie słyszeliśmy, jak ci intelektualiści wyrażali oburzenie wobec Hamasu za popełnienie zbrodni przeciwko prawom Palestyńczyków w Gazie, którą okupowali siłą zbrojną.
Czy według tych intelektualistów mordowanie młodych mężczyzn i kobiet, okaleczanie ciał oraz porywanie kobiet, dzieci i osób starszych jest uzasadnioną formą oporu?
Tak, to, co Izrael robi w Gazie, jest naganne w oczach każdego normalnego człowieka. Ale czy łączenie sprawy palestyńskiej z Hamasem pomaga, zwłaszcza po okrucieństwach, których dopuścił się 7 października 2023 r.? Czytając list tych Arabów intelektualistów, można odnieść wrażenie, że nie słyszeli oni tego, co Hamas zrobił tego przeklętego dnia. Ignorując fakty i te same wartości, których nie szanowanie zarzucają zachodnim intelektualistom, piszą, że ‘kierowanie oskarżeń pod adresem ruchu oporu [tj. Hamasu ] i nazywanie go [ruchem] terrorystycznym stanowi rażące naruszenie zasad prawa międzynarodowego, które uznaje prawo narodów do wyzwolenia okupowanych ziem wszelkimi środkami, w tym siłą zbrojną’. Czy działania Hamasu – które obejmowały mordowanie młodych [izraelskich] mężczyzn i kobiet tańczących na [imprezie] na świeżym powietrzu, okaleczanie ciał i porywanie kobiet, dzieci oraz starców i kobiet – liczą się raczej jako uzasadniony i moralny opór niż terroryzm, w oczach szanownych mężczyzn i kobiet [którzy podpisali ten list otwarty]?
Ci samozwańczy intelektualiści arabscy oskarżają intelektualistów zachodnich o stosowanie podwójnych standardów, [ale] jest to oskarżenie, które oczywiście można skierować również pod ich adresem. Z pewnością na to zasługują, ponieważ większość z tych sygnatariuszy, jeśli nie wszyscy, nie odezwali się 7 października przeciwko potwornemu barbarzyństwu [Hamasu], którego ofiarami byli cywile. W rzeczywistości niektórzy z nich postrzegali tę masakrę ludności cywilnej jako bohaterską operację oporu Hamasu.
Nie trzeba mieć dyplomu z politologii, by zrozumieć, że Zachód nie jest monolitem i że mówienie o ‘zachodnich intelektualistach’ jest przykładem wprowadzającego w błąd uogólnienia, ponieważ Zachód jest pluralistyczny pod każdym względem, także w jego sposobie myślenia i kulturze. Na przykład [partie Lewicy i Zielonych] nie zgadzają się z innymi i popierają sprawę palestyńską, a niektóre z nich zdecydowanie sprzeciwiają się państwu Izrael. Czy arabscy intelektualiści są nieświadomi faktu, że w większości zachodnich krajów intelektualiści są częścią lewicy, która popiera pokój i prawa narodów, oraz że prawica staje się coraz bardziej ekstremistyczna w swoim stanowisku wobec Arabów i muzułmanów z powodu islamskiego terroru, który dopuścił się brutalnych ataków w Europie, USA i reszcie świata? Czy list jest adresowany [również] do intelektualistów prawicy, czy też jego autorzy są [zupełnie] ignorantami, jeśli chodzi o Zachód?
Czy którykolwiek z sygnatariuszy zgodziłby się mieszkać w Gazie pod opresyjnymi rządami Hamasu?
Z pragmatycznego punktu widzenia, kiedy arabscy intelektualiści zapraszają zachodnich intelektualistów do dialogu opartego na najwyższych wartościach cywilizacji ludzkiej, w jakich ramach ten [dialog] ma [odbywać się]? Kto będzie kogo reprezentował i na podstawie jakiego prawa? Czy autorzy listu zdają sobie sprawę, że nie ma czegoś takiego jak ‘zachodni intelektualiści’, tylko francuscy, niemieccy, norwescy, amerykańscy i japońscy? I że listy nie docierają do adresata, gdy jego imię i nazwisko oraz adres są nieprawidłowe?
Biorąc pod uwagę, że w oczach niektórych ludzi, którzy stali się sekularystami, lewicowcami i panarabistami, Hamas jest ruchem oporu i prawdziwym przedstawicielem narodu palestyńskiego, [zastanawiam się]: jeśli [Hamas] wygra [wojnę] i ustanowi swoje państwo, jak opisano w literaturze i statucie, czy ci ludzie, którzy wspierają ten ekstremistyczny ruch islamski, będą w stanie żyć pod jego islamskimi rządami? Czy chociaż jeden z nich byłby skłonny obiecać, że będzie żył w kontrolowanej przez Hamas Strefie Gazy? Czy będą nadal żyć pod niebem [zachodniej] wolności i sekularyzmu i pozostawią Palestyńczyków uginających się pod jarzmem szariatu Bractwa Muzułmańskiego, który Hamas będzie egzekwował w Gazie, tak jak egzekwował to przez [wszystkie lata] swoich rządów [?] [To] absolutna dyktatura, która zniosła wybory, zapomniała o [ludności] na powierzchni [Strefy Gazy] i zajęła się budową [podziemnych] przejść i tuneli”. [2]
[1] Al-Quds Al-Arabi (London), October 24, 2023.
[2] Al-Arab (London), December 7, 2023.