14 lutego 2011 r. forum dżihadystyczne Shumukh Al-Islam zamieściło sześciominutowe wideo jemeńsko-amerykańskiego duchownego dżihadu Anwara Al-Awlakiego, zatytułowane „Przesłanie do członków mediów”. Al-Awlaki oskarża w nim USA i Zachód o używanie swobód i wolności słowa jako pretekstu do przejęcia zasobów i skarbów świata, uciskania ludów i pozbawiania ich praw. Mówi, że gdy tylko ktoś próbuje ujawnić „prawdę o USA i ich agentach” Zachód porzuca zasadę wolności, której udaje, że broni, i ucisza oraz aresztuje winowajcę, i ściga go sądownie pod fałszywymi oskarżeniami.

Jako przykład Al-Awlaki wspomina licznych dziennikarzy, który, jak mówi, zostali aresztowani po ujawnieniu zbrodni USA – w szczególności jemeńskiego dziennikarza Abd Al-Ilaha Szaia, którego władze jemeńskie aresztowały za domniemane związki z Al-Kaidą na Półwyspie Arabskim (AQAP). Al-Awlaki wychwala dziennikarski profesjonalizm Szaia i wzywa wszystkich muzułmańskich dziennikarzy w Jemenie i na całym świecie, by wystąpili w jego obronie, mówiąc, że muszą „kontynuować kampanię, którą on zaczął” i nie powinni służyć jako „środek rozpowszechniania amerykańskiego spisku imperialistycznego”.



Poniżej podajemy fragmenty oświadczenia Al-Awlakiego z tego wideo:


USA jest imperium zadufanych pragnień, które pod pozorem swobód dozwala i szerzy każde przestępstwo, grzech i odstępstwo od właściwej natury ludzkiej. USA i Zachód pozwalają na wolność wyrażania wszystkich właściwie form apostazji i zepsucia; pozwalają na wszystko, poza mówieniem prawdy, która przynosi im hańbę. Jawne zepsucie USA ma miejsce na najwyższym poziomie – to jest [na poziomie] samego prezydenta USA, który zatwierdził prawo pozwalające homoseksualistom na służbę w armii, która to sprawa pokazuje stopień degeneracji, do jakiego zniżyli się ci ludzie…

[Z drugiej strony] żadna wolność wyrażania nie jest przyznana tym, którzy potępiają zbrodnie USA i ich agentów, rządzących [światem] przez szerzenie wielkiej ułudy zwanej wolnością, demokracją i prawami człowieka – frazesy, które są jedynie przykrywką dla przejmowania zasobów i skarbów świata, uciskania ludzi i pozbawiania ich praw.

Każdy dziennikarz lub członek mediów, który próbuje ujawnić światu prawdę o USA i ich agentach, staje przed [trudnym] testem, [jak o tym świadczy] uwięzienie Saida bin Zuaira za krytykę reżimu saudyjskiego, aresztowanie Tajsira’Aluniego i Samiego Al-Hadża za ujawnienie zbrodni USA w Afganistanie, oraz aresztowanie w Jemenie liberalnego dziennikarza Abd Al-Ilaha Haidara Szaia za krytykę amerykańskich zbrodni w Jemenie. Po tym jak Amerykanie zbombardowali Abjan i Szabwa, i rząd jemeński wziął na siebie zasługę za tę operację, Abd Al-Ilah pierwszy ujawnił ten spisek obywatelom Jemenu… Szai był [samotnym] głosem prawdy w oceanie kłamstw i oszustwa, i ścigano go sądownie pod fałszywym zarzutem w celu zakrycia prawdziwego powodu jego aresztowania.

[USA i Zachód] chcą ukryć prawdę i uciszyć ludzi, [ale] świeca zapalona w ciemności przez Abd Al-Ilaha … nie zostanie zagaszona pod żadnymi warunkami, z pomocą Allaha. Internet stał się światem otwartym dla wszelkiej informacji. Zawiera [treść] edukacyjną i instruującą, ale także zepsucie i rozwiązłość, a wszystko jest otwarte i z łatwością dostępne. Ale wojna przeciwko publikacjom prawdy [trwa] i, co więcej, USA walczą o zamknięcie takich witryn jak WikiLeaks, tylko dlatego, że donoszą o faktach amerykańskiej wojny w Iraku o rozmowach amerykańskich dyplomatów z ich agentami na całym świecie.

Tajsir Aluni, Sami Al-Hadż i Abd Al-Ilah Haidar są modelami dziennikarstwa z zasadami, bowiem dziennikarz jest odpowiedzialny przed Allahem za to, co przedstawia ludziom… USA [oskarżają] każdego, kto krytykuje zepsucie, o bycie terrorystą i rzucają na niego worek pełen [z góry] przygotowanych oskarżeń w celu określenia go jako jednego z ich muzułmańskich i innych przeciwników. [Na przykład USA] przypisały zbrodnię moralną Hamidanowi Al-Turkiemu, który zajmował się publikacją [materiałów] islamskich w USA [ i skazały go] na 29 lat więzienia. [USA] rzuciły podobne oskarżenie na właściciela WikiLeaks, żeby był zajęty i żeby zneutralizować jego pracę szerzenia wewnętrznych tajemnic zatęchłego amerykańskiego [Białego] Domu.

Abd Al-Ilah wykonał swój obowiązek dziennikarza w [Jemenie] i za granicą, jak również [członka] swojego plemienia i wszyscy obywatele Jemenu muszą wypełnić swój obowiązek bronienia go. Mówimy do Abd Al-Ilaha i do każdego przyzwoitego muzułmańskiego członka mediów, by prosił o pomoc Allaha i nie okazywał słabości.