Ahmed Mansour, prezenter telewizji Al-Dżazira, w dwóch artykułach dla katarskiego dziennika Al-Watan ostro zaatakował międzynarodową koalicję przeciwko Państwu Islamskiemu (IS – Islamic State, znanego również jako ISIS – Islamskie Państwo Iraku i Syrii), kierując swoją krytykę głównie na Zachód, dowodzony przez USA, i oskarżając go o zrobienie z ISIS nowego, demonicznego wroga, tak, jak to uczyniono z Talibami i Al-Kaidą. Mansour podkreślił, że rzeczywistym celem koalicji jest ustanowienie na nowo lokalnych granic, argumentując, że Stany Zjednoczone zarządzają koalicją jak spółką publiczną, której zyski są dzielone między jej członków.
W pierwszym artykule, opublikowanym 28 września 2014 r., napisał, że prezydent George W. Bush „określił inwazję amerykańskich sił na Irak w 2003 r. jako krucjatę” oraz nazwał wojnę międzynarodowej koalicji z ISIS „krucjatą w nowym przebraniu”; w drugim [artykule], opublikowanym 18 września 2014 r. ostrzegł, że USA dokona takich masakr jak „ich nuklearne bombardowanie Hiroszimy i Nagasaki”, a także innych.
Należy wspomnieć, że Mansour zaatakował też arabskich członków koalicji, choć nie w bezpośredni sposób.
Poniżej umieszczono fragmenty artykułów:
Ahmed Mansour (zdjęcie: Facebook.com/ahmedmansouraja)
ISIS – Nowy wróg stworzony przez Zachód, po Talibach, Al-Kaidzie i Saddamie Husajnie
W pierwszym z artykułów, z 28 września 2014 r., Mansour napisał: „Atmosfera w zachodnich mediach wróciła ostatnio do stanu po 11 Września. Głównym tematem jest Islamskie Państwo Iraku i Syrii – ISIS, czyli nowy wróg stworzony przez Zachód po tym, jak stworzyli Talibów, Al-Kaidę, Saddama Husajna, Osamę bin Ladena i innych ich pokroju oraz wypromowali ich jako wrogów. [Zachód twierdzi], że [ci wrogowie] zniszczą Zachód na jego własnej ziemi, przeprowadzą ataki oraz zbombardują pociągi i samoloty”.
„Przez 10 dni, które spędziłem w UK, w mediach, a szczególnie w wiadomościach, nie było innego tematu niż ISIS, do tego stopnia, że komukolwiek, kto to oglądał i śledził, mogło wydawać się, że gdy opuści dom i miejsce pracy, spotka bojowników ISIS z nożami, zabijających ludzi na ulicach Londynu i innych brytyjskich miast. Skutki tego przemysłu regularnej nienawiści, wycelowane bezpośrednio w grupę ekstremistów tysiące kilometrów od Wielkiej Brytanii, wyrządziły szkodę milionom muzułmanów w brytyjskim społeczeństwie… Fala tego przemysłu nienawiści zaczęła sprawiać, że zachodnie ekstremalne partie prawicowe wycelowały swoje strzały w muzułmanów przebywających w ich krajach”.
„Muzułmanie [reprezentują] drugą co do wielkości religię we Francji i Niemczech; Europa Zachodnia to dom ponad 15 milionów muzułmanów, większość z nich to część zachodniego społeczeństwa, przestrzegają prawa i pracują w różnych zawodach… Machina tego przemysłu nienawiści, która funkcjonuje z powodów politycznych i dla celów, które służą głównym interesom krajów zachodnich, mogłaby zaszkodzić tym środowiskom w sposób, z którym bardzo trudno będzie sobie potem poradzić.”
Cel długofalowy – ustanowienie na nowo lokalnych granic
„Fala [obecnego] przemysłu terroru w brytyjskich mediach jest wycelowana w mobilizowanie [opinii publicznej], by poparła ona głosowanie w brytyjskim Parlamencie z zeszłego piątku [26 września], dotyczące wniosku rządu, który stara się uzyskać zezwolenie, by państwo dołączyło do koalicji przeciwko demonowi ISIS…”
„Wojna z Talibami i Al-Kaidą, która nastąpiła po 11 Września, miała miejsce w Afganistanie, daleko od świata arabskiego, i szybko przeniosła się do Iraku, który został zupełnie zniszczony, a potem do Syrii. Później pojawiła się możliwość wykreowania nowego wroga, w nowym obszarze między Syrią a Irakiem; teraz oba te kraje są w zasięgu bombardowań i zniszczeń, które, według przywódców kampanii, potrwają [całe] lata. Tworzy to podstawy dla bardziej odległego celu, a mianowicie dla podziału krajów regionu, które zostały już podzielone [przez umowę Sykes-Picot w 1916 r.].”
„Kieruję waszą uwagę na wypowiedzi George Busha, który określił inwazję amerykańskich sił na Irak w 2003 r. jako „krucjatę”. Ta definicja wskazuje, że ISIS nie jest prawdziwą historią i że to, co się dzieje, nie jest niczym innym, jak tylko krucjatą w nowym przebraniu”.
Przewidujemy masakry takie, jak amerykańskie bomby USA [zrzucane] na Japonię
W drugim artykule, z 18 września 2014 r., Mansour ostrzegł, że ustanowienie międzynarodowej koalicji doprowadzi do straszliwych masakr, podobnych do tych, do których Amerykanie już doprowadzili: „Po fazie niepewności, nawoływanie USA do wojny przeciwko ISIS przypomina teraz ustanowienie spółki publicznej: codziennie do koalicji dołączają nowi członkowie, a każdy z nich deklaruje swoją chęć wzięcia udziału w amerykańskich działaniach wojennych, których istota i realizacja wciąż są niejasne.”
„Stany Zjednoczone oznajmiły, że z pewnością nie wyślą oddziałów lądowych, lecz zamiast tego użyją nalotów i wszyscy partnerzy wyrazili gotowość uczestniczenia w nich. Jak wiemy, bojownicy ISIS nie [stacjonują] w bazach militarnych i nie są armią zorganizowaną, lecz znajdują się w miastach z ludnością cywilną. Z tego powodu przewidujemy masakry [takie] jak te przeprowadzone przez USA podczas ich wojny z terroryzmem w 2001 r. w Afganistanie i Iraku, a także [jak masakry], do których [USA] doprowadziło wcześniej: krwawe masakry, [których dopuściły się] podczas II Wojny Światowej i ich bomby nuklearne na Hiroszimę i Nagasaki, wojny w Korei, we Wietnamie, w Somalii i wiele innych. Nie ma miejsca [gdzie Amerykanie] wkroczyli i nie rozprzestrzenili zbrodni, zabójstw i chaosu, do tego stopnia, że [Sekretarz Stanu] Condoleezza Rice wyraźnie mówiła o ‘kreatywnym chaosie’.
Kreatywny chaos oznacza w skrócie zamieszki, zabójstwa, wojny i zniszczenie, po których następuje ustanowienie na nowo granic krajów lub [podzielenie ich na] mini-kraje, [rozpoczynając] nową rzeczywistość, ustalaną przez tych, którzy stworzyli, rozprzestrzenili i przetrzymywali ludzi w tym chaosie. Ponieważ to Amerykanie powodują ten chaos, to ogłaszają – poprzez ‘publiczną spółkę do walki z ISIS’, konkurs między partnerami [tej spółki] na dostarczanie pomocy…
USA, które ustanowiło ‘publiczną spółkę do walki z ISIS’, patrzy na zyski i nie myśli o stratach. Im dłuższa wojna, tym większy zysk – i [USA] zadecyduje, ile [z tego zysku] otrzymają jego partnerzy, a także jaki udział im przypadnie.
Nie spodziewajcie się rozwiązań od Amerykanów, spodziewajcie się [tylko] więcej chaosu i zniszczenia. „
Wujek Sam w uścisku węża ISIS, którego sam stworzył (obrazek: Al-Watan, Katar, 28 września 2014)