W dniach 23-26 maja 2010 r. prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas odwiedził Wietnam jako część podróży po Azji Południowowschodniej. Podczas spotkania z wietnamskim prezydentem Nguyen Minh Trietem porównał walkę narodu wietnamskiego do walki narodu palestyńskiego i wyraził przekonanie, że Palestyńczycy zatriumfują, tak jak to zrobili Wietnamczycy.

Należy zanotować, że w przeszłości Abbas był jedyną postacią w kierownictwie PLO, który konsekwentnie wypowiadał się przeciwko walce zbrojnej, sprzeciwiając się w tej sprawie także Jaserowi Arafatowi. Podczas ceremonii podpisywania umowy pokojowej z Jordanią użył zwrotu „terroryzm palestyński”, twierdząc że podejście bez przemocy służy sprawie palestyńskiej [1] . Tym poglądem odróżniał się od innych przywódców palestyńskich, którzy mówili dwoma głosami: o pokoju na jednych forach i o walce zbrojnej na innych.

Ostatnio Abbas przyjął tę samą metodę. Dwa tygodnie po jego wypowiedziach chwalących wietnamską walkę przeciwko amerykańskiej okupacji odwiedził Waszyngton, gdzie mówił na rzecz pokojowego rozwiązania problemu palestyńskiego.

Poniżej podajemy fragmenty wypowiedzi Abbasa do prezydenta Wietnamu oraz fragmenty jego wypowiedzi w Waszyngtonie:

Abbas w Wietnamie: „Jesteśmy towarzyszami w walce”

„…Mój drogi przyjacielu [Nguyen Minh Triet], jesteśmy towarzyszami w walce i w naszej wizji przyszłości. Historycznie ludzie zawsze wiązali Palestynę i Wietnam i do dnia dzisiejszego, kiedy ludzie mówią o walce palestyńskiej, przypominają walkę narodu wietnamskiego. I wy, i my cierpieliśmy z powodu okupacji, kolonializmu i ucisku, ale wy ostatecznie zwyciężyliście i jesteśmy pewni, dzięki waszemu stanowisku i poparciu, że my także zwyciężymy…

37 lat temu, po odzyskaniu niepodległości przez Wietnam, [wietnamska] minister spraw zagranicznych [odwiedziła] szczyt [Palestyńskiej] Rady Narodowej w Kairze. Cała Rada stała przez pół godziny na jej cześć, ponieważ nasz siostrzany kraj [Wietnam] otrzymał niepodległość, a wasza niepodległość dała nam nadzieję na naszą niepodległość…

Drogi panie prezydencie, od początku naszych stosunków [dyplomatycznych] była między nami pełna solidarność i dziękujemy wam za waszą solidarność i popieranie sprawy palestyńskiej we wszystkich kręgach. Życzymy narodowi wietnamskiemu postępu i powodzenia pod kierownictwem Komunistycznej Partii Wietnamu” [2] .

Abbas w Waszyngtonie: Pokój leży w interesie Palestyńczyków, Izraelczyków i USA

Dwa tygodnie później, 9 czerwca 2010 r., Abbas spotkał się z prezydentem USA Barackiem Obamą w Waszyngtonie. Na konferencji prasowej po spotkaniu powiedział, że Palestyńczycy są oddani pokojowi, który leży w interesie Palestyńczyków: „Wielce cenimy zainteresowanie, oddanie i rozpoczęcie politycznego procesu [pokojowego] tak szybko jak to jest możliwe przez prezydenta Obamę. Podkreśliłem [w rozmowie z nim], że nie zrezygnujemy z drogi [pokoju], ponieważ leży to w interesie [palestyńskim], jak również w interesie Izraela i [reszty] świata, z USA na czele. Wiemy, że czas jest zasadniczy i nie wolno nam zwlekać, i podkreślamy naszą uporczywość i determinację, by osiągnąć pokój tak szybko jak to możliwe…

Mówię panu, panie prezydencie, że nie pragniemy podżegać przeciwko Izraelowi; [raczej] chcemy z nim koegzystować, ponieważ patrzymy w przyszłość, na ustanowienie niepodległego państwa palestyńskiego, żyjącego obok Izraela w bezpieczeństwie i stabilności. Dlatego też popieramy arabską inicjatywę pokojową, która została zaaprobowana przez szczyty arabskie i islamskie i która wzywa wszystkie 57 państw arabskich i islamskich do uznania Izraela, jeśli i kiedy wycofa się z okupowanych terytoriów arabskich

Znamy i doceniamy pana wypowiedzi o tym, że rozwiązanie [w postaci] dwóch państw jest kluczowe dla interesów USA; to jest [stanowisko], z którego jesteśmy dumni i obiecujemy, że będziemy poważni [w naszych wysiłkach] i nie będziemy zwlekać z osiągnięciem pokoju…

Jeśli chodzi o zmianę pośrednich negocjacji na bezpośrednie, nie mówimy, że mamy warunki wstępne; zgodziliśmy się, że po uczynieniu postępu w rozmowach pośrednich, przejdziemy do bezpośrednich. Dzisiaj pracujemy i prezydent dokłada wszelkich wysiłków, żeby uczynić postęp i przejść do bezpośrednich negocjacji” [3] .


[1] Patrz MEMRI Special Report No. 15, „Abu Mazen: A Political Profile „, 29 kwietnia 2003, http://www.memri.org/report/en/0/0/0/0/0/0/856.htm .

[2] www.wafa.ps, 25 maja 2010. [3] “Al-Hayat Al-Jadida” (Autonomia Palestyńska), 10 czerwca 2010.