Libański politolog Saleh El Machnouk powiedział w odcinku MTV Podcast z 16 kwietnia 2023 r., który należy do libańskiego kanału MTV, że Liban ponosi ciężar „jedności frontów” przeciwko Izraelowi. Zapytał, dlaczego miejsce planowania wspólnych operacji „osi oporu” jest utworzone właśnie w Bejrucie, a nie w innej stolicy, i powiedział, że podczas gdy kraje Zatoki rozważały lokalizację dla dowódcy US CENTCOM, generała Kennetha McKenziego, Liban gościł dowódcę Siły Kuds IRGC, Esmaila Kaaniego. Wyjaśnił, że Iran wykorzystuje Hezbollah jako „podwykonawcę”, który z kolei wykorzystuje Hamas jako swojego „podwykonawcę” do wystrzeliwania rakiet na Izrael z południowego Libanu, zwłaszcza że Autonomia Palestyńska nie pozwala Hamasowi działać na Zachodnim Brzegu. El Machnouk powiedział również, że gdyby Liban był „prawdziwym państwem”, aresztowałby ludzi, którzy wystrzelili rakiety na Izrael i wygnał Hamas i jego przywódcę Ismaila Haniję, w sposób podobny do tego, jak rząd kolumbijski udał się do dżungli, by walczyć z kolumbijskimi kartelami narkotykowymi. Dodał, że niezależnie od tego Liban nie jest „normalnym krajem”, a ludzie nawet nie znają nazwiska jego ministra obrony.
Aby zobaczyć klip z libańskim politologiem Salehem El Machnoukiem, kliknij tutaj lub poniżej:
„Żaden kraj na powierzchni ziemi nie zapłacił takiej ceny za czyjąś sprawę jak Liban”
Saleh El Machnouk: Chciałbym coś zrozumieć na temat teorii „jedności frontów”. Jak to możliwe, że tylko jeden kraj zawsze płaci cenę w imieniu wszystkich tych frontów, podczas gdy nikt nie pyta mieszkańców tego kraju, czy chcą zjednoczenia wszystkich frontów ich kosztem?
Dziennikarz: Racja.
El Machnouk: Mówią ci, że szeregi osi oporu w regionie są w trakcie reorganizacji i jest tam wspólne centrum operacyjne łączenia. Gdzie?
Dziennikarz: W Libanie.
El Machnouk: W Bejrucie. To nie może być w Sanie, nie może być w Damaszku…
Dziennikarz: Czego chcesz? Dają wam przywództwo…
El Machnouk: Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie toczą zaciekły spór o to, czy kwatera główna gen. McKenzie powinna znajdować się w Rijadzie czy w Dubaju. Jak to się stało, że mamy kwaterę główną Esmaila Kaaniego?
[…]
Żaden kraj na ziemi nie zapłacił takiej ceny za czyjąś sprawę, jak Liban. Ponadto, oni decydują się na podwykonawstwo na twój koszt.
Irańczycy nie chcą walczyć, więc zlecili Hezbollahowi podwykonawstwo. Nadchodzi Hezbollah i zleca podwykonawstwo Hamasowi. Potem Hamas kontraktuje chłopa w jego wiosce w południowym Libanie. Czy wiesz, że Hamasowi nie wolno działać z połowy Palestyny? Hamas został wygnany z Zachodniego Brzegu.
[…]
Przywódcy [palestyńscy] wygnali Hamas. Nie wolno im strzelać rakietami z Zachodniego Brzegu, więc przybywają, by strzelać nimi z południowego Libanu.
[…]
„[Liban] wystrzelił 30 rakiet z naruszeniem rezolucji 1701, a odpowiedź [Izraela] była nieproporcjonalnie słaba, jednak [Liban] planuje złożyć przeciwko niemu skargę do Rady Bezpieczeństwa”
Czy znasz nazwisko naszego ministra obrony?
Dziennikarz: Ahhh… nie.
El Machnouk: Jeśli pamiętasz jego nazwisko, dam ci 10 dolarów. Wyobraź sobie. Mieszkasz w kraju, który był na skraju wojny regionalnej, po tym jak wystrzeliliśmy te rakiety, ale nie znasz nazwiska ministra obrony.
Dziennikarz: Czy znasz jego nazwisko, czy wygooglowałeś?
El Machnouk: Przygotowałem tutaj jego nazwisko, bo bałem się, że zapomnę jego nazwisko podczas wywiadu. Zrobiłbym ci ten kawał, a sam nie pamiętałbym jego nazwiska… Minister obrony jest w śpiączce…
Dziennikarz: To prawda. Nie słyszałem o nim.
El Machnouk: Minister spraw zagranicznych powiedział, że złożymy skargę do Rady Bezpieczeństwa przeciwko Izraelowi za naruszenie przez niego rezolucji 1701.
Dziennikarz: Ale my to zaczęliśmy…
El Machnouk: Bracie, oni nie mają wstydu. Wystrzeliliście 30 rakiet, łamiąc Rezolucję 1701, a ich odpowiedź była nieproporcjonalnie słaba, a mimo to planujecie złożyć przeciwko nim skargę do Rady Bezpieczeństwa.
„[Kolumbia] również miała narkotykową milicję działającą w dżungli, ale w ich przypadku państwo podjęło działania”
Milicja to nie cały problem. [Rządząca] mafia też jest problemem. Trzeba okaleczyć jedno i drugie. Gdyby to był normalny kraj… Zawsze podaję przykład FARC i Kolumbii. Także mieli narkotykową milicję działającą w dżungli… Ale w ich przypadku państwo podjęło działania.
Gdybyśmy mieli [prawdziwe] państwo w Libanie, premier wydałby oświadczenie, mówiąc, że wojsko podejmie dziś działania, aresztuje ludzi, którzy wystrzelili te rakiety, zamknąłby biura Hamasu w Libanie, deportował [przywódcę Hamasu] Ismaila Haniję z Libanu i rozpocząłby operację wojskową w celu konfiskaty palestyńskiej broni. Tak postąpiłoby prawdziwe państwo.