W wywiadzie dla kanału saudyjskiego Al-Arabiya z 11 lutego 2025 r. sekretarz generalny Ligi Arabskiej, Ahmed Aboul Gheit, wezwał Hamas do oddania władzy w Strefie Gazy. Oświadczył, że celem deklaracji Trumpa o jego planie dla Strefy Gazy było skłonienie Arabów do przedstawienia alternatywnej propozycji i że szczyt arabski zaplanowany na koniec tego miesiąca rzeczywiście omówi taką propozycję, która będzie akceptowalna dla wszystkich Palestyńczyków, Arabów i społeczności międzynarodowej. Wyjaśnił, że Liga Arabska utrzymuje stosunki tylko z Autonomią Palestyńską, a nie z Hamasem, i zaproponował, aby Hamas zrzekł się władzy, jeśli wymaga tego interes Palestyny. [1]

W odpowiedzi na wypowiedzi Gheita, znany dziennikarz Tariq Al-Homayed opublikował artykuł w wydawanej w Londynie saudyjskiej gazecie „Al-Sharq Al-Awsat” zatytułowany „Hamas musi zrzec się władzy”, w którym poparł stanowisko Gheita. Wezwał do uznania faktów i zrozumienia, że ​​interesy Palestyny ​​rzeczywiście wymagają, aby Hamas zrzekł się władzy, ponieważ byłoby to racjonalną alternatywą dla planu Trumpa dla Gazy. Zapobiegnie to również zagrożeniu bezpieczeństwa Egiptu i Jordanii, zapobiegnie niebezpieczeństwu kolejnej wojny w Gazie z błogosławieństwem Ameryki i umożliwi odbudowę Gazy.

Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Ahmed Aboul Gheit (Zdjęcie: Al-Sharq Al-Awsat, Londyn, 12 lutego 2025 r.)

Poniżej zamieszczono fragmenty artykułu Al-Homayeda opublikowanego w anglojęzycznym wydaniu „Al-Sharq Al-Awsat”: [2]

„Hamas musi zrzec się władzy”

Powyższy tytuł nie jest moją opinią, ale opinią Sekretarza Generalnego Ligi Arabskiej, Ahmeda Aboul Gheita, który stwierdził: „Hamas powinien zrzec się władzy, jeśli wymaga tego służba interesom Palestyny”. To jest właściwe stanowisko, biorąc pod uwagę narastający kryzys w regionie. To niebezpieczny kryzys.

Tak, służenie interesom Palestyny ​​wymaga tego. Oświadczenie Aboul Gheita w Al Arabiya jest niezwykle znaczące, jasne i rzeczywiście rozsądne. Jego stanowisko powinni powtórzyć arabscy mężowie stanu i instytucje, a przede wszystkim sama Autonomia Palestyńska.

To nie jest kwestia sentymentalna. Gaza i cała sprawa palestyńska stoją w obliczu bardzo realnego zagrożenia, które podważa bezpieczeństwo narodowe Jordanii, Egiptu i Arabów jako całości. To, co dzieje się teraz i jakie reperkusje by to miało, mogłoby podsycić ekstremizm i terroryzm w regionie.

Prezydent USA Donald Trump mówi o Gazie jako o „nieruchomościach”, które chce posiadać, wyraźnie podkreślając swój zamiar wysiedlenia jej mieszkańców i uniemożliwienia im powrotu. To niebezpieczne stwierdzenie – nie żart. Nawet jeśli taki plan jest niepraktyczny, jego prawdziwe niebezpieczeństwo tkwi w jego konsekwencjach, a nie tylko w tym, czy można go zrealizować.

A kiedy prezydent Trump daje do zrozumienia, że ​​jest gotów ograniczyć pomoc dla Jordanii i Egiptu, nie jest to jedynie groźba. Grozi, że wysadzi w powietrze najważniejsze porozumienie pokojowe, jakie kiedykolwiek widział ten region: porozumienia z Camp David między Egiptem a Izraelem.

Kiedy prezydent Trump, ustanawiając precedens, mówi, że jeśli izraelscy zakładnicy w Gazie nie zostaną uwolnieni do następnej soboty dokładnie o 12 w południe, to „rozpęta się piekło”, on również nie żartuje. Gdyby wojna wybuchła, byłaby to pierwsza izraelska wojna w regionie rozpoczęta z wyraźnym błogosławieństwem prezydenta USA.

Nic z tego nie jest żartem, ani nie można tego bagatelizować ani odrzucać. Działanie pod wpływem nastrojów społecznych, które nigdy nie okazały się skuteczne w żadnym momencie konfliktu izraelsko-palestyńskiego lub izraelsko-arabskiego, również nie jest realną opcją. Tutaj musimy pamiętać o czymś kluczowym.

Pomimo eskalacji retoryki Trumpa, jego sekretarz stanu i kilku przedstawicieli administracji podkreśliło, że każdy, kto odrzuca przesiedlenia lub którąkolwiek z propozycji Trumpa, musi przedstawić alternatywny lub lepszy plan.

Uważam, że pierwszy krok tej alternatywy został wyrażony przez Aboul Gheita: Hamas musi ustąpić. Rezygnacja Hamasu z władzy służy interesom Palestyńczyków i Arabów. Ustąpienie Hamasu byłoby mniej szkodliwe niż narażanie bezpieczeństwa Egiptu i Jordanii lub zniszczenie samej Gazy.

Była wojna. Jej wynik jest niezaprzeczalny – niezależnie od twierdzeń Hamasu lub Iranu o fałszywym zwycięstwie. Iran w końcu zgodził się na zawieszenie broni w Libanie, ponieważ uznaje, że Hezbollah został pokonany, i teraz próbuje zachować to, co pozostało z Hezbollahu. Gaza i jej mieszkańcy również zasługują na taki pragmatyzm i uznanie faktów.

Innym niezaprzeczalnym faktem (i każdy to rozumie, cokolwiek mówią publicznie) jest to, że nie będzie żadnej odbudowy ani finansowania, dopóki Hamas pozostanie u władzy. Kto w ogóle chciałby odbudować terytorium, które może wkrótce stanąć w obliczu szóstej wojny, zanim oczyści gruzy?

Zatem ponowne przeprowadzanie tych samych nieudanych eksperymentów nie wchodzi w grę. Rzeczywistość jest jasna, niebezpieczeństwa są nieuchronne i należy się z nimi zmierzyć racjonalnie, a nie sloganami czy emocjami. Hamas musi się z tym pogodzić.


[1] Alarabiya.net, February 11, 2025.

[2] English.aawsat.com, February 12, 2025.