W wywiadzie z 15 marca 2015 r. dla CBS sekretarz stanu USA John Kerry powiedział, że ważne jest osiągnięcie dyplomatycznego rozwiązania konfliktu w Syrii i że negocjacje będą musiały obejmować prezydenta syryjskiego Baszara Al-Assada [1].
Ta wypowiedź wywołała wiele krytyki w prasie arabskiej. Szczególnie ostro zareagował Abd Al-Rahman Al-Rashed, były dyrektor Al-Arabiya TV, który napisał w artykule pod tytułem „Czy Kerry oszalał”, że jest to najgorsza rzecz, jaką Kerry powiedział kiedykolwiek. Jeśli Kerry myśli, że musi sprzymierzyć się z Assadem, by walczyć z ISIS, napisał Al-Rashed, to powinien wiedzieć, że jego stanowisko spowoduje, iż miliony Syryjczyków sprzymierzą się z ISIS, żeby walczyć z Assadem. Al-Rashed napisał też, że jeśli stanowisko Kerry’ego ma na celu zadowolenie Iranu, rząd amerykański powinien pomyśleć dwa razy, ponieważ to stanowisko „podporządkowuje jego interesy większemu zagrożeniu i stanowi zagrożenie dla regionu”. Kończy stwierdzeniem, że „Kerry [otworzył] bramy piekła do siebie i swojego kraju” w regionie, który już jest wściekły na USA za milczenie w sprawie ludobójstwa Assada i za odmowę uzbrojenia opozycji syryjskiej.
Poniżej podajemy fragment tego artykułu, opublikowanego 17 marca 2015 r. na angielskojęzycznej stronie internetowej Al-Arabiya [2].
’Abd Al-Rahman Al-Rashed
Nie rozumiem, jak ważny polityk, taki jak sekretarz stanu USA, może powiedzieć, że można zaakceptować Baszara Al-Assadam ponieważ potrzebuje go w walce przeciwko Islamskiemu Państwu Iraku i Syrii (ISIS). Wypowiedź Johna Kerry’go wystarcza, by pchnąć miliony ludzi tutaj do popierania ISIS. Jeśli wymówką Kerry’ego jest to, że chce współpracować z Assadem, ponieważ on [Assad] nie znosi ISIS, to miliony Syryjczyków będą współpracować z ISIS, ponieważ nie znoszą Assada.
I powody tych Syryjczyków są większe niż wymówka Karry’ego. Reżim Assada, wspierany przez jego sojuszników – Irańczyków i Hezbollah – zabił ponad ćwierć miliona ludzi. Dla nich niemożliwe jest pojednanie [z Assadem], niezależnie od tego, jakie powody mają Amerykanie.
Czy Sekretarz Stanu USA sądzi, że miliony Syryjczyków będą milczeć i zapomną o masakrach i wysiedleniach, jakie ich spotkały, tylko dlatego, że Kerry zdecydował sprzymierzyć się z diabłem, [by] zwalczać innego diabła? Mimo wielu gaf, ta najnowsza wypowiedź Kerry’ego jest najgorsza. I to niezależnie, czy powiedział to po prostu, by zadowolić Iran [i skłonić go] do podpisania umowy nuklearnej, czy też w wyniku porady, jaką otrzymał od doradców, których nie obchodzi los Syryjczyków.
Podstawową regułą w walce przeciwko ISIS jest zapewnienie, żeby konfrontowanie ich było lokalne. Można to zrobić przez zebranie ludzi w regionie, by współpracowali, ponieważ ISIS stanowi wspólne zagrożenie tak dla muzułmanów, jak dla nie-muzułmanów. Bez kooperacji regionalnej nikt nie będzie w stanie pokonać grup terrorystycznych, które przyciągają wolontariuszy i darczyńców twierdzeniami, że walczą z tyranem! Jak rządy regionu mogą przekonać ludzi, że jest inaczej, skoro Sekretarz Stanu USA publicznie oznajmia, że jest [gotowy] do negocjacji i zaakceptowania najgorszego reżimu, jakiego zaznał ten region – szczególnie, kiedy ten reżim dokonał gorszych [czynów] niż reżim Saddama Husajna w Iraku i gorszych niż reżim Muammara Kaddafiego w Libii?
Jeśli celem tej wypowiedzi jest zadowolenie Irańczyków, to rząd amerykański powinien pomyśleć dwa razy, bo to szkodzi wszystkiemu, co budował przez długie dziesięciolecia. A także podporządkowuje to jego interesy większemu zagrożeniu i stanowi zagrożenie dla regionu. W ostatecznym rachunku USA nie otrzymają za to niczego poza większymi problemami regionalnymi [ze strony] Irańczyków, reżimu syryjskiego i Hezbollahu.
Kerry [otworzył] bramy piekła do siebie i swojego kraju w rozpalonym regionie, [którego] większość ludzi uważa, że administracja Obamy milczała wobec codziennych zbrodni ludobójstwa, gdzie używano zabronionej broni chemicznej, a także zabroniła uzbrojenia opozycji w dobrej jakości broń, a teraz chce w biały dzień pojednać się z mordercami.
Przypisy:
[1] Ipdigital.usembassy.gov, 16 marca 2015.
[2] English.alarabiya.net, 17 marca 2015; Tego samego dnia opublikowano ten artykuł po arabsku w wychodzącej w Londynie gazecie „Al-Sharq Al-Awsat”.