3 lutego 2018 r., przed Dniem Rewolucji Iranu, który w tym roku przypadł na 11 lutego, generał Hossein Salami z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), udzielał wywiadu w programie “Nagłówek wieczoru” w państwowej telewizji IRINN. W wywiadzie powiedział, że Iran poprawił potencjał i celność swoich pocisków balistycznych, żeby móc uderzyć w lotniskowce USA.  

Gen. Hossein Salami. (Źródło: Tasnim, 4  lutego 2018)

Salami powiedział, że Iran wyprodukował i ulepszył dron zbudowany według wzoru amerykańskiego RQ-170 Sentinel, drona przechwyconego w 2011 r. i ostrzegł, że irański radar może teraz identyfikować amerykańskie lotniskowce. Iran ma różne możliwości obronne na lądzie, na morzu i w powietrzu, powiedział, i dodał, że wiele “miast pocisków” Iranu “mieści się w lokalizacjach, które są bardzo bezpieczne przed atakami wroga, zarówno konwencjonalnymi, jak niekonwencjonalnymi” i oferują możliwość równoczesnego wystrzelenia różnych typów pocisków. Syria i Irak, powiedział, są uważane za strategiczną głębię Iranu, ponieważ Iran nie ogranicza swojego bezpieczeństwa do własnych granic, ale walczy z wrogiem daleko od nich.

Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej

Poniżej jest streszczenie wypowiedzi generała Salamiego podczas wywiadu, jak podała je agencja informacyjna Tasnim:[1]

Dzisiaj możemy rozprawić się z największymi zagrożeniami i walczyć z największymi wrogami, to jest z Ameryką. W wojnie [1980-88 Iran-Irak] zrozumieliśmy, że nie mamy sojusznika, [który spełnia] swoje zobowiązania [i że] musimy polegać na [własnym] wewnętrznym potencjale i mocy twórczej. Musimy zatriumfować.

Zbadaliśmy wszystkie punkty potęgi frontowej arogancji [tj. USA] i mamy dokładne oszacowanie silnych i słabych stron wroga. Znamy powietrzny i morski potencjał Ameryki wokół Iranu. Zawsze uważaliśmy, że militarna opcja wroga jest realna, czy była na stole, czy pod nim.

Musieliśmy znaleźć rozwiązanie w celu pokonania amerykańskich lotniskowców. Sposobem nie było zbudowanie [irańskich] lotniskowców takich jak amerykańskie; zrozumieliśmy, że musimy poprawić celność [naszych] pocisków balistycznych i zdobyć możliwość atakowania lotniskowców [USA] zanim samolot osiągnie operacyjny zasięg.

W ten sposób, przez próby i błędy, kontynuowaliśmy prace aż udało nam się.

Dzisiaj mamy technologię dronów do punktu, gdzie nie tylko stworzyliśmy replikę amerykańskiego modelu RQ-170 przez odwrotną inżynierię, ale nawet ulepszyliśmy go. Wyprodukowaliśmy dron, który może latać przez 36 do 48 godzin, ma zasięg tysięcy kilometrów i może przenosić broń, wykonywać działania i unikać radaru.

Kilka miesięcy temu rozmawiałem z pewnym wysokim rangą funkcjonariuszem z jednego z technologicznych mocarstw [świata]. Podczas jego wizyty w jednym z naszych miejsc produkcyjnych powiedział: „Tworzycie wielką kulturę”. To jest uznanie [naszych możliwości] przez wielkie mocarstwo.

Kiedy przeprowadzaliśmy manewry na naszych południowych wodach, odkryliśmy na naszym lokalnym radarze samolot niewykrywalny przez radar i przepędziliśmy go.

Wróg wie, że wystrzelenie pierwszej kuli i odpalenie pierwszego pocisku będzie prowadziło do wojny bez końca; dlatego do dziś wróg nie podjął żadnego [takiego] militarnego kroku.

Jesteśmy na poziomie strategii defensywnej i strategii ofensywnej. Mamy możliwość zadawania potężnych i nieustannych ciosów każdej bazie wroga w regionie. Możemy walczyć z wrogiem na morzu lub na każdym innym poziomie.

Jest wiele miast pocisków IRGC i mieszczą się one w lokalizacjach, które są bardzo bezpieczne przed atakami wroga, zarówno konwencjonalnymi, jak niekonwencjonalnymi. Nie wszystkie nasze pociski są w miastach pocisków. Możemy równocześnie prowadzić wystrzelenia różnych typów i nikt nie może sobie poradzić z [takim atakiem].

Mamy różnorodne plany potęgi obronnej – pociski są [tylko] jednym z nich. Będziemy bronić naszych interesów i naszego honoru tymi pociskami.

Naród irański z pewnością nie chce, by Iran stał się obiektem ataku. Dlatego wszystkie kraje w regionie walczące teraz z [naszym] wrogiem są uważane za naszą strategiczną arenę. Nie jest mądre dla kraju ograniczanie się do własnych granic.

Dzisiaj armie syryjska i iracka są uważane za naszą głębię strategiczną. Najbardziej poprawną strategią jest walka z wrogiem daleko od własnych granic.

 


[1] Tasnim (Iran), 4 lutego 2018.