Hossein Salami, zastępca dowódcy IRGC, powiedział na Channel 2 TV (Iran) 2 lutego 2019 r., że Iran ma doświadczenie i technologiczne możliwości niezbędne do rozbudowania niewidzialności dla radaru, niszczycielskiego potencjału i zasięgu swoich pocisków rakietowych i że nie robi tego tylko ze względów strategicznych. Wyjaśniając, że obecna strategia obronna Iranu jest strategią odstraszania i że ta strategia nie jest ustalona na zawsze, Salami powiedział, że jakakolwiek chęć ze strony Europy lub innych krajów do rozbrojenia Iranu z jego pocisków balistycznych pozostawi Iran bez wyboru poza dokonaniem „strategicznego skoku”. Powiedział: „Niech nikt nie negocjuje z nami, nie zaleca nam niczego ani nie żąda od nas niczego” w sprawie program rakietowego Iranu. Salami dodał, że Rewolucja Islamska zainspirowała i dała pewność siebie innym siłom militarnym na Bliskim Wschodzie i to przywiązało ich do Iranu pod względami polityki, strategii i bezpieczeństwa. Powiedział także, że wpływ Iranu w regionie jest kwestią wiary, ponieważ narody i Iran podzielają przekonanie w sprawie ducha dżihadu i rewolucji przeciwko tyrańskim rządom syjonistów, Amerykanów, terrorystów i takfiri. Ponadto Salami groził Izraelowi, mówiąc, że jest słaby i zmierzający bliżej śmierci. Powiedział: „Jeśli Izrael popełni błąd, który wywoła nową wojnę, mogą być pewni, że doprowadzi to do ich eliminacji… Zostaną unicestwieni zanim przyjdą tu Amerykanie. Powinni szukać cmentarzy poza okupowaną Palestyną”.
Aby zobaczyć klip z zastępcą dowódcy IRGC, Hosseinem Salamim w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.
„Żadne techniczne przeszkody nie powstrzymują nas przed zwiększeniem zasięgu, precyzji lub mocy niszczycielskiej naszych pocisków rakietowych dalekiego zasięgu”
Hossein Salami: Mamy cenne doświadczenie w używaniu sił rakietowych podczas końcowych lat wojny Iran-Irak i podczas Wojny Miast. Mamy cenne doświadczenie z walk muzułmańskich Palestyńczyków i Libańczyków przeciwko tworowi syjonistycznemu i z ich starć z nim. Dlatego celem naszej strategii obronnej jest stworzenie siły nieustannego odstraszania.
[…]
Na szczęście nie mamy żadnych technologicznych przeszkód, które powstrzymałyby nas przed rozbudowaniem naszych sil rakietowych. Innymi słowy, możemy podnieść precyzję pocisków rakietowych do 100%. Jeśli chodzi o paliwo napędowe do pocisków, jak również o głowice i ich moc niszczącą oraz zasięg pocisków i ich możliwość uniknięcia radaru – nie mamy żadnych technologicznych przeszkód.
[…]
Niemniej rozszerzamy te taktyczne możliwości zgodnie z względami strategicznymi. Na przykład, kiedy ograniczamy zasięg naszych pocisków do pewnej odległości, trzymamy się strategii obrony i odstraszania. Robimy to ze względów strategicznych, nie zaś technicznych.
„Gdyby Europejczycy lub ktokolwiek inny chciał rozbroić Iran z jego sił rakietowych – jako część jakiegoś spisku – nie będziemy mieli wyboru poza opcją strategicznego skoku”
Prowadzący wywiad: Jeśli więc zmieni się strategia, zasięg pocisków może zostać podniesiony.
Hossein Salami: To właśnie próbuję powiedzieć. To dlatego nasza strategia nie jest ustalona na zawsze. Chcę, żeby wszyscy, którzy mnie słyszą… Wszystkie mocarstwa… Chcę, żeby zdali sobie sprawę z nowej rzeczywistości dotyczącej sił rakietowych Islamskiej Republiki Iranu. Żadne techniczne przeszkody nie powstrzymują nas przed zwiększeniem zasięgu, precyzji lub mocy niszczycielskiej naszych pocisków rakietowych dalekiego zasięgu. Stosuje się to także do naszych potężnych materiałów pędnych. Nie mamy żadnych technicznych przeszkód w niczym z tego.
[…]
Nasza strategia obronna nie jest stała. Może zmieniać się zgodnie z zachowaniem innych graczy. Co to znaczy? To znaczy, że jeśli Europejczycy albo ktokolwiek inny zechcą rozbroić Iran z jego siły rakietowej – jako część jakiegoś spisku – nie będziemy mieli wyboru poza opcją strategicznego skoku. Rozumie pan? Nie chcę rozwijać określenia „strategiczny skok”. Nie chcę tego otwierać. Ale możemy zmienić wszystkie czynniki w celu rozbudowy tej siły, zarówno w kategoriach geografii, jak w kategoriach technologii. Radzimy wszystkim: jeśli chodzi o siły rakietowe Islamskiej Republiki Iranu – które są jednym z filarów naszego odstraszania w obliczu nowoczesnych zagrożeń – niech nikt nie negocjuje z nami, nie zaleca nam niczego, ani nie żąda niczego od nas. Rozwiniemy tę siłę zgodnie z naturą naszej polityki obronnej. Nie powinni zmuszać nas do modyfikowania równowagi odstraszania.
[…]
Amerykanie zawsze działają po amatorsku. To wskazuje na upadek ich politycznej mądrości. Uczynili, że staliśmy się silniejsi. W ten sposób utorowali drogę do ekspansji wpływów regionalnych i politycznej wspaniałości naszej rewolucji i reżimu. Potrzeba bezpieczeństwa w krajach, które sprzymierzyły się z nami w kwestii oporu i ochrony bezpieczeństwa świata islamskiego jako integralnego terytorium geograficznego wymaga od nas ekspansji szańców oporu poza nasze geograficzne granice. Oczywiście, nie mówimy o fizycznych szańcach. Mówimy o lekcjach i inspiracji Rewolucji Islamskiej i o duchowym wsparciu naszego reżimu innym militarnym silom w regionie. Daje im to niezbędną pewność siebie i tworzy pomocnicze siły w tych krajach. Musieliśmy pohamować niebezpieczeństwo na odległych obszarach, żeby nie doszło w pobliże nas. Ta wzajemna wola i strategia oraz potrzeba wspólna nam i krajom w regionie, połączyła nas w kategoriach polityki, geografii, strategii i bezpieczeństwa. Został stworzony [nowy] front. Ten front uczynił, że Amerykanom nie udało się także tym razem.
„Duch dżihadu i rewolucji przeciwko rządom tyranii – przeciwko syjonistom, Amerykanom, terroryzmowi i Takfiri – jest wewnętrznym przekonaniem ludzi w regionie”
[…]
Istota obecności i regionalnego wpływu Iranu jest taka, że nie może być zmniejszona. To nie jest rodzaj obecności i wpływu, jaki Ameryka ma w regionie.
Prowadzący wywiad: Chce pan powiedzieć, że ludzie przyswoili to sobie?
Hossein Salami: Tak, to jest kwestia wiary. Duch dżihadu i rewolucji przeciwko rządom tyranii – przeciwko syjonistom, Amerykanom, terroryzmowi i takfiri – jest wewnętrznym przekonaniem ludzi w regionie i przybrały postać fizycznych wzorów siły. Nikt nie może wyeliminować tej ekspansji, związków, wpływu i obecności.
[…]
Kiedy reżim syjonistyczny widzi, że jego eliminacja z geografii politycznej świata skrystalizowała się i że zdolność wprowadzenia w życie tej strategii także skrystalizowała się, pragnie zmienić strategiczną równowagę serią ślepych działań taktycznych.
„Jeśli Izraelczycy popełnią błąd, który wywoła nową wojnę, mogą być pewni, że ta wojna przyniesie ich eliminację… Zostaną unicestwieni zanim przybędą Amerykanie… ”
Prowadzący wywiad: Jak Operacja Północna Tarcza…
Hossein Salami: Dobrze powiedziane. Ostrzegamy reżim syjonistyczny: Jesteście słabi i brak wam głębi strategicznej.
[…]
Ostrzegamy ich: przybliżacie się sami do śmierci. Świat to wie. Ograniczona wojna przeciwko nam nigdy nie pozostanie ograniczona. Wszyscy to wiedzą. Być może inni rozpoczną coś przeciwko nam, ale wiedzą, że ciąg dalszy i koniec będzie w naszych rękach. Jeśli Izraelczycy popełnią błąd, który wywoła nową wojnę, mogą być pewni, że ta wojna doprowadzi do ich eliminacji.
Nie powinni polegać na Amerykanach. Będą unicestwieni zanim Amerykanie dotrą tutaj. Powinni poszukać cmentarzy poza okupowaną Palestyną.