3 kwietnia 2017 r. , przedstawiciele niedawno stworzonej organizacji Narodowa Współpraca Chrześcijan Marokańskich spotkali się z przewodniczącym Narodowej Rady Praw Człowieka Maroka (CNDH), żeby wyrazić żądanie pełnych praw obywatelskich, Cztery dni później wysłali list do premiera Maroka, Saadeddine’a Othmaniego, w którym wyszczególnili swoje żądania, w tym wolność otwartego odprawiania nabożeństw w kościele, zawierania małżeństw cywilnych lub chrześcijańskich, poświęcania cmentarzy chrześcijańskich, nadawania dzieciom imion chrześcijańskich i zwolnienia z wymaganego przez rząd nauczania islamu w programach szkolnych[1].  

W odróżnieniu od chrześcijan zagranicznych, chrześcijanie marokańscy, których liczbę ocenia się na kilka tysięcy[2] i wielu nowych konwertytów na chrześcijaństwo, nie ma obecnie tych praw i są traktowani pod względem prawnym jak muzułmanie. Według doniesień, są zmuszeni do odprawiania nabożeństw w tajnych kościołach umieszczonych w prywatnych domach i często są aresztowani i przesłuchiwani, jeśli próbują otwarcie praktykować swoją wiarę[3].

Inicjatywa Współpracy Narodowej wywołała cały wachlarz reakcji – neutralnych, pozytywnych i negatywnych – w mediach marokańskich. Szczególnie zjadliwy był artykuł opublikowany 6 maja 2017 r. w popularnym tygodniku arabskojęzycznym  „Al-Ousboue Assahafi”[4] zatytułowany Czy chrześcijanie marokańscy są nieświadomi tego, jak powstało ISIS? Autor artykułu atakuje i grozi nie wprost chrześcijańskim działaczom, nazywając ich “apostatami… którzy wolą być niewolnikami Chrystusa niż służyć Bogu i Prorokowi” i pisze złowrogo: „wszyscy wiemy, że Koran wymaga zabijania apostatów”. Twierdzi, że ISIS powstało jako reakcja na ludzi takich jak chrześcijanie i dlatego oni powodują szerzenie się terroryzmu w ich ojczyźnie. Potępia także duchownych marokańskich za „milczenie w sprawie zjawiska apostazji i herezji religijnej, która szerzy się szybko w Maroku z powodu olbrzymich inwestycji finansowych Kościoła w szerzenie religii chrześcijańskiej”.

Należy wspomnieć, że podobne argumenty wysuwano w artykule z 11 maja 2017 r., zatytułowanym Islam w Maroku jest zagrożony, o Dowódco Wiernych, autorstwa właściciela tygodnika, Mustafy Alaouiego, dziennikarza i pisarza, popularnie nazywanego “dziekanem dziennikarzy marokańskich”[5]. W artykule tym oskarżył “zachodnie publikacje i strony internetowe” o szerzenie propagandy misyjnej w Maroku i twierdził, że Marokańczycy, którzy nawrócili się na chrześcijaństwo, jak również ateiści, “których koncepcje są sprzeczne nawet z chrześcijaństwem”, prowadzą teraz kampanię o prawa i “oczerniają islam” pośród milczenia “słabych” duchownych marokańskich. Ostrzegł ponuro, że „te warunki doprowadzą do pojawienia się gniewnych grup, zdecydowanych na obronę honoru wiary islamskiej w Maroku”.

Poniżej podajemy fragmenty artykułu z 6 maja[6].

Tak zwana “Narodowa Współpraca Chrześcijan Marokańskich” zaapelowała do nowego premiera, Saadeddine’a Othmaniego, prosząc go, by ułatwił przyznanie żądań, jakie wystosowała do sekretarza generalnego Narodowej Rady Praw Człowieka dotyczących warunków miejsc pochówku chrześcijan. Wszyscy wiemy, że cmentarze niewiernych chrześcijan już istnieją w Maroku. Dlatego chrześcijanie marokańscy powinni pisać do własnego świętego męża, papieża, o zgodę na grzebanie apostatów marokańskich na krańcach cmentarzy chrześcijańskich w Maroku.

Wszyscy wiemy, że Koran wymaga zabijania apostatów. Ci [chrześcijanie marokańscy] apostaci są dziećmi muzułmanów, którzy wyrzekli się religii swoich ojców i porzucili islam, by zostać chrześcijanami. Ci nowi chrześcijanie, którzy zaapelowali do Dowódcy Wiernych [króla Maroka], by przyznał im prawo do apostazji, wydają się nie znać faktu, że ISIS powstało jako reakcja na muzułmanów, którzy bezczeszczą wartości muzułmańskie [przez opuszczanie islamu]. Widzimy teraz tych Marokańczyków, urodzonych przez [rodziców o imionach takich jak] „Fatima” i „Mohammed”, ogłaszających swoją apostazję i przejście na religię chrześcijańską.

Z drugiej strony, jest dobrze znanym faktem, że Żydzi nie akceptują konwertytów z islamu, ponieważ nie pozwala na to religia żydowska. [Trzeba więc wywnioskować, że] każdy, kto rezygnuje z religii swoich ojców, by dołączyć do nowej, jest jedynie oportunistą, którego kuszą fundusze, jakie Kościół chrześcijański przeznacza na przyciąganie muzułmanów.

Maroko nie potrzebuje więcej podziałów. Secesja religijna ogłoszona przez tę grupę agentów Kościoła, którzy wolą być niewolnikami Chrystusa niż służyć Bogu i jego Prorokowi, prowokuje szerzenie się terroryzmu. Niestety, ulemowie [duchowni muzułmańscy], którzy są strażnikami biura Dowódcy Wiernych, milczą w sprawie zjawiska apostazji i herezji religijnej, która szerzy się szybko w Maroku z powodu olbrzymich inwestycji finansowych Kościoła w szerzenie religii chrześcijańskiej.

 

[1] Alyaoum24.com, April 4, 2017; febrayer.com, no date.
[2] State.gov/documents/organization/256493.pdf.
[3] Usnews.com, September 30, 2015.
[4] Founded in 1965, Al-Ousboue Assahafi is Morocco’s oldest nonpartisan Arabic-language news weekly. It is sold in Morocco and in France, and is very widely read in both paper and digital format; its Facebook page has over two million followers. Its reporting frequently takes a sensationalist tone.
[5] In 2013 Alaoui was hosted in a weekly show on France 24 featuring “notable Arab personalities” (France24.com, March 29, 2013). He has been criticized as being anti-Berber in some of his writings through the years. (See e.g., amazighworld.org/history/amazighophobia/morocco/malaoui/malaoui.php).
[vi] Alousboue.com, May 6, 2017.

If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org.