19 stycznia 2012 r. w przemówieniu do konferencji w sprawie bezpieczeństwa narodowego i regionalnego GCC [Rady Współpracy Zatoki] w Bahrajnie wieloletni szef policji w Dubaju, Dahi Khalfan Tamim wygłosił ocenę głównych zagrożeń bezpieczeństwa państw Zatoki. Powiedział, że głównym zagrożeniem bezpieczeństwa są USA, które zrealizowały marzenia Iranu w Iraku, „obejmują” Bractwo Muzułmańskie i nie są już dłużej sojusznikiem. Jego uwagi spowodowały, że ambasador USA w Bahrajnie, Thomas Krajeski, który brał udział w konferencji, wyszedł z sali.

Następnego dnia bronił swoich wypowiedzi, mówiąc: “USA przyznały Iranowi wiele jego marzeń w regionie, włącznie z obaleniem Saddama [Husajna], aktywną obecnością Iranu w Iraku i eksportowaniem rewolucji do świata arabskiego”. Dodał: “Nie celowałem wyłącznie w politykę USA, ale przekazywałem moje rozumienie zagrożeń bezpieczeństwa Zatoki, a to obejmowało wiele czynników. Mówiłem o korupcji i nadużywaniu władzy, szczególnie w aparacie ochrony porządku publicznego, a także o Iranie i Bractwie”[1] .

Tamimiemu, który zajmuje to stanowisko od lat 1980., przypisuje się zasługę utrzymywania Dubaju jako jednego z najbezpieczniejszych miast na świecie, z powszechnie stosowaną obserwacją przy pomocy kamer. Oficerowie policji w Dubaju otrzymali szkolenie w FBI i innych wiodących agencjach[2] .

„Polityka USA w regionie jest największym zagrożeniem bezpieczeństwa… [Amerykanie] przyjęli drogę i ideologię Chomeiniego”

Dahi Khalfan Tamim: Pozwólcie mi unikać dyplomatycznego języka. Nie jestem dyplomatą. Jestem funkcjonariuszem bezpieczeństwa i będę mówić o krajowych i zagranicznych zagrożeniach dla bezpieczeństwa. Moje słowa mogą być żenujące dla ludzi w kraju i za granicą, ale przybyłem na tę konferencję, żeby powiedzieć, co czuję jako funkcjonariusz bezpieczeństwa. Bez zbędnych ceregieli spróbuję przedstawić wam 38 różnych zagrożeń dla bezpieczeństwa Zatoki. […]

Pozwólcie mi zacząć od największego zagrożenia. Moim zdaniem polityka USA w regionie jest największym zagrożeniem bezpieczeństwa. Naszym amerykańskim przyjaciołom może się to nie podobać, ale doświadczenie nauczyło nas, że Amerykanie nie mają przyjaciół. Wręcz przeciwnie, szybko umywają ręce od swoich przyjaciół.

Dlatego polityka USA stanowi zagrożenie, bo mają ukryte motywy: obalenie reżimów. W przeszłości mówili o narzuceniu demokracji, ale kiedy nie powiodły się ich wysiłki narzucenia jej w Iraku i w Afganistanie, przyjęli nową taktykę – eksport rewolucji. Przyjęli drogę i ideologię Chomeiniego. Opowiedzieli się za tą samą ideą i zaczęli eksportować rewolucję.

To nie ja to mówię, ale amerykańscy autorzy i myśliciele sami to mówią. Mówią oni: Eksportujemy rewolucję do świata arabskiego. Jeśli ich celem istotnie jest eksport rewolucji, podpisują się pod tą samą mentalnością jak Chomeini.

Doprowadzanie do władzy nowych reżimów jest zgodne z amerykańską doktryną dotyczącą przekazywania władzy. Zaczęło się to w Tunezji, zostało eksportowane do Egiptu, a stamtąd do Libii, do Jemenu i teraz do Syrii – a kto będzie następny? Taka jest rzeczywistość.

„USA zrealizowały marzenia Iranu” w Iraku

Przeanalizujmy teraz politykę USA w regionie. Iranowi nie udały się wysiłki obalenia Saddama, ale Ameryka zrealizowała to marzenie dla Irańczyków. Iranowi nie udało się zdobyć wpływów w Iraku, ale Ameryka stworzyła znaczącą obecność irańską w Iraku. Iranowi nie udało się eksportować rewolucji, ale Ameryka z powodzeniem eksportuje rewolucję do regionu. Wydaje się, że USA zrealizowały wszystkie marzenia Iranu. Pomyśleć tylko!

Polityka USA oparta jest na realizacji interesów, nie na realizacji praw. Mówią: chcemy, żeby ludzie zdobyli swoje prawa. Nie, bracia. Jeśli tak jest istotnie, [powinni żądać] praw ludu Arabów palestyńskich, które są gwałcone bardziej niż prawa jakichkolwiek innych ludzi. Jak więc jest możliwe, że USA nie podejmują działania i nie uznają prawa ludu palestyńskiego do ustanowienia państwa? USA oznajmiły swoje odrzucenie państwa dla ludu palestyńskiego. Kiedy USA mówią, że mają dobre intencje wobec ludzi, nie mówią prawdy, przykro powiedzieć.

„Irański program nuklearny stanowi drugie zagrożenie bezpieczeństwa Zatoki”

Irański program nuklearny stanowi drugie zagrożenie bezpieczeństwa Zatoki. Mówią oni, że ten program jest dla celów pokojowych. Nie wierzę w to. Mogę się mylić. Ale nawet jeśli będziemy interpretować wątpliwości na ich korzyść, irański program nuklearny może doświadczyć awarii. Nie są lepsi od Rosjan, jeśli chodzi o technologię i naukę, a Rosjanie mieli wielki wyciek nuklearny. [Irańczykom] brak części zapasowych do samolotów, które rozbijają się w miastach, to jak można oczekiwać, że zbudują takie olbrzymie instalacje?

Istotnie, stanowią oni dla nas zagrożenie, nawet jeśli ich program jest dla celów pokojowych. Mówimy o zagrożeniu dla regionu Zatoki. Jak widzicie, Buszehr jest bardzo blisko nas. Ponadto Iran ma aspiracje [terytorialne] w Zatoce. To jest kolejna groźba. Ich zamiary są nieskończone. […]

Dlaczego używać dyplomatycznego języka i mówić, że wszystkie zagrożenia dla Zatoki są zewnętrzne? Nie, są ludzie, którzy grożą Zatoce od środka. Mówię o tych, którzy działają sami. Nie pytajcie mnie, o kogo chodzi. Wszyscy wiecie, o kim mówię.

Innymi niebezpieczeństwami są “podporządkowanie Iraku Iranowi… pogarszająca się sytuacja w Jemenie… konfrontacja Iranu z Ameryką”

Podporządkowanie Iraku Iranowi jest piątym zagrożeniem dla nas jako państw Zatoki. […]

Szóstym zagrożeniem jest pogarszająca się sytuacja w Jemenie. Jemeńczycy źle zrobili rozpoczynając rewolucję przeciwko Alemu Abdallahowi Salehowi. Nie znam tego człowieka i nie mam z nim nic wspólnego, ale miałem nadzieję, że zrobią rewolucję przeciwko qat [roślinie żutej ze względu na stymulujące właściwości], który jest najważniejszym zabójcą powstrzymującym rozwój. Jeśli pojedziecie do Jemenu w godzinach pracy, zobaczycie, że ludzie nie pracują. Jak długo używają qat, Jemen będzie nadal ciężarem dla państw Zatoki. Nie dawajcie im pomocy, aż ogłoszą rewolucję przeciwko qat. Inaczej nasze pieniądze pójdą na marne.

Siódmym zagrożeniem jest konfrontacja Iranu z Ameryką. Jeśli okaże się, że Ameryka ma zamiar rozpocząć konfrontację z Iranem, my, państwa Zatoki, musimy za wszelką cenę uniknąć wciągnięcia przez USA w ich wojnę z Iranem. Absolutnie nie leży w naszym interesie zrobienie tego. Dlatego nie możemy zostać wciągnięci.

„Amerykanie wciągnęli nas do Afganistanu; wzięli naszych młodych mężczyzn, żeby walczyli jako mudżahedini, a kiedy wrócili, nazwali ich ‘terrorystami’”

Amerykanie wciągnęli nas do Afganistanu; wzięli naszych młodych mężczyzn, żeby walczyli jako mudżahedini, a kiedy wrócili, nazwali ich „terrorystami”. Przyczepili nam oskarżenie terroryzmu i nasi ludzie mieli kłopoty. Dlatego w żadnych okolicznościach nie będę popierał krajów arabskich [walczących] z Iranem. Nawet jeśli okaże się, że mają tajny program nuklearny, nie powinniśmy walczyć z Iranem, ponieważ nie leży w naszym interesie robienie tego.

„Gdziekolwiek w państwach Zatoki znajdujemy Bractwo Muzułmańskie, tam wzrastają w siłę… już o tym mówią… Ameryka teraz opowiada się za nimi”

Zwróćmy się teraz do spraw wewnętrznych i pomówmy o rozwoju reżimów w Zatoce. Odziedziczyliśmy rządy dynastyczne i one nie doprowadziły do rozwoju. Jeśli spytacie mnie, jak to się stało, wymagałoby to długiego wyjaśnienia, ale maszerujemy w miejscu. Musimy… Podam jeden przykład: dożywotni władca nie jest już dłużej wyobrażalny. […]

Gdziekolwiek w państwach Zatoki znajdujemy Bractwo Muzułmańskie, tam wzrastają w siłę i staną się… Już o tym mówią i dlatego są dla nas niepokojący. Ameryka teraz opowiada się za nimi. Obca interwencja w sprawy Zatoki [stanowi kolejne zagrożenie]. Kiedy społeczeństwo irańskie wyszło na ulice, ludzie byli deptani, miażdżeni, bici i wtrącani do więzienia, ale kiedy społeczeństwo w Zatoce podjęło działania [Irańczycy] powiedzieli: „Nie, to jest dobra rzecz. Radośnie to witamy”. Spójrzcie na ten paradoks, na tę różnicę mentalności. Myślisz, że jest w porządku, kiedy moje społeczeństwo buntuje się przeciwko mnie, ale nie akceptujesz, kiedy twoje społeczeństwo buntuje się przeciwko tobie. To jest osobliwe.

A więc Iran ingeruje [w nasze sprawy] – i nie tylko od dzisiaj. Jestem oficerem, który pracuje w bezpieczeństwie od 42 lat. Iran ingeruje nie tylko w sprawy Bahrajnu, ale w sprawy wszystkich państw Zatoki. Ludzie, musimy być realistami. Jedenastym zagrożeniem jest to, że niektóre reżimy w Zatoce opowiadają się za ekstremistycznymi ruchami islamskimi. Tak jest. Niektóre państwa Zatoki popierają ekstremistów. […]

Każde państwo Zatoki, które opowiada się za salafitami, szyitami, Bractwem Muzułmańskim lub członkami każdej innej organizacji islamistycznej – te organizacje zwrócą się przeciwko niemu i odgryzą rękę, która ich żywi. W przeszłości były czynione wysiłki wobec tych organizacji i państwa Zatoki dawały im wszystko, czego potrzebowały, ale ostatecznie zwróciły się przeciwko każdemu, kto z nimi współpracował. Proszę wszystkie państwa Zatoki, by nie akceptowały organizacji islamistycznych jako rządu. […]

Czternastym zagrożeniem jest rosnąca przepaść między władcą a jego poddanymi. […]

Inne zagrożenie: „Wzrost bezrobocia w państwach Zatoki… Chociaż w państwach Zatoki mamy zasoby ekonomiczne i ropę, chwała Allahowi, mamy rosnące w ciągu ostatniego dziesięciolecia bezrobocie”

Piętnastym zagrożeniem jest wzrost bezrobocia w państwach Zatoki. Jestem zdumiony faktem, że chociaż w państwach Zatoki mamy zasoby ekonomiczne i ropę, chwała Allahowi, mamy rosnące w ciągu ostatniego dziesięciolecia bezrobocie. Czy nasze rządy nie mają redukować poziomu bezrobocia? Powiedziałem, że Ameryka jest najważniejszym zagrożeniem, ale co Ameryka ma wspólnego z naszym bezrobociem? Sami jesteśmy winni. Błędy leżą w naszych rzadach. Bezrobocie jest niebezpieczną bombą zegarową.

Inne zagrożenia: „Nieobecność rządów prawa”; „Korupcja finansowa i administracyjna”; „ograniczanie swobód”

Szesnastym zagrożeniem jest utrata sprawiedliwości społecznej. […]

Siedemnastym zagrożeniem bezpieczeństwa jest nieobecność rządów prawa. Zwykły człowiek staje przed sądem, podczas gdy dla wpływowego człowieka zakłada się komisję i wyciąga go [z sądu] tylnymi drzwiami. Na przykład niektórzy ludzie w Bahrajnie wierzą, że ci, którzy połamali i zniszczyli cywilne samochody, nie powinni stawać przed sądem. To jest nie do przyjęcia. Jeśli nie ma rządów prawa, możecie być pewni… W Egipcie całkowicie zmiażdżyli stróżów prawa. Dzisiaj, jeśli zostajesz obrabowany, możesz próbować złożyć skargę. Nie masz szansy. Nie znajdziesz nikogo, kto ci odpowie. Zdeptali prawo, a teraz szukają kogoś, kto ich obroni. […]

Osiemnastym zagrożeniem jest korupcja finansowa i administracyjna, która szerzy się w rządzie. […]

Dziewiętnastym zagrożeniem jest ograniczanie swobód. W państwach Zatoki, przykro mi powiedzieć, są ludzie, którzy mówią: Nie pisz, nie mów. Wolność słowa i wolność pisania powinny być dostępne dla ludzi. Im bardziej ograniczamy swobody, tym bardziej możemy spodziewać się, że ludzie, których wolność ograniczamy, zbuntują się przeciwko nam. […]

Dwudziestym pierwszym zagrożeniem jest arbitralność i tyrania agencji bezpieczeństwa. Niech nikt nam nie mówi, że mamy anioły pracujące w agencjach bezpieczeństwa w państwach Zatoki. Mamy ludzi, którzy działają arbitralnie i którzy gwałcą prawo. Kiedy tylko ich zdemaskujemy, musimy karać ich z pełnym ciężarem prawa, ponieważ ci ludzie są szkodliwi. […]

Dwudziestym drugim zagrożeniem jest stagnacja na rynku pracy. Nawet jeśli ktoś nie nadaje się do pracy… Stanowiska rządowe zawsze są zarezerwowane dla pewnych rodzin i pewnych ludzi. […]

Dwudziestym piątym zagrożeniem jest, że bogaci stają się bogatsi, a biedni obywatele biedniejsi. Oświadczają, że są miliardy w skarbcu państwa, ale niektórzy ludzie nie są w stanie przez lata zdobyć mieszkania. Potem Zachód wymyśla dla nas kryzys finansowy i 50-60 procent naszych oszczędności na Zachodzie znika. Byłoby lepiej, gdybyście najpierw zbudowali mieszkania dla obywateli, żeby mogli żyć w szczęściu. […]

Trzydzieste szóste zagrożenie płynie z lekkomyślnych oświadczeń Iranu. Liczyłem, ile gróźb wystosował Iran w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Przeciętnie są jedna lub dwie groźby dziennie. [Grożą], że zamkną, zaatakują, zniszczą… Dlatego, przykro powiedzieć, stoimy przed lekkomyślnym sąsiadem. Dlaczego groźby Iranu stanowią zagrożenie dla regionu? Mówią Amerykanom: Nie wracajcie tutaj. Nie chcemy ostrzegać was dwa razy. Amerykanie mają mentalność kowbojską – wyciągają pistolet i strzelają. Nie chcemy, by Zatoka zamieniła się w pole bitwy między ekstremistami a kowbojami. […]

Trzydziestym ósmym zagrożeniem dla Zatoki jest brak Unii Zatoki. […]

Istnieje konflikt między sunnitami a szyitami. Szyici mówią teraz o czymś zwanym „Wielkim Bahrajnem”. Obejmuje on was wszystkich. Umieścili na Internecie mapę regionu, na którym napisali „Państwo szyickie”. Starożytny Bahrajn z czasów przed-islamskich rozciągał się od Kazma we współczesnym Kuwejcie, aż do Dubaju. Dzisiaj oni mówią o sięgnięciu do Kataru, ale kiedy sięgną do Kataru, będą kontynuowali… […]

Wymaga to, byśmy założyli Unię Zatoki, ponieważ Iran może wzywać tych szyitów… Nie wszyscy szyici są tacy sami. Istnieją rozsądni szyici, którzy pasują do społeczeństwa Zatoki i czują, że należą do tej ziemi. Ale są także tacy, którzy idą w odwrotnym kierunku. […]

„Ameryka nie jest już dłużej sojusznikiem… musimy zawrzeć porozumienie z Rosjanami… Dlaczego nie mielibyśmy wzmocnić naszych więzi” z Chinami?

Ameryka nie jest już dłużej sojusznikiem. Wręcz przeciwnie, stała się zastraszającą stroną. Wbijcie to sobie do głów, rozważcie to, a zobaczycie. Rosja stała się krajem kapitalistycznym, więc dlaczego nie może zostać nowym sojusznikiem? Amerykanie dawniej straszyli nas mówiąc, że Rosjanie są komunistami, ale teraz nie ma komunizmu. Teraz stali się bardziej kapitalistyczni niż kapitaliści.

Musimy zawrzeć porozumienie z Rosjanami i stworzyć z nimi więzi. Pomyślcie o tym, a zobaczycie.

Chiny są przyjacielem, od którego widzieliśmy tylko dobre rzeczy w historii, dlaczego więc nie wzmocnić naszych więzi z nimi?


[1] “The National”, Zjednoczone Emiraty Arabskie, 20 stycznia 2012, http://www.thenational.ae/news/uae-news/police-chief-defends-criticism-of-us-policies

[2] “The Christian Science Monitor”, 24 marca 2010, http://www.csmonitor.com/World/Middle-East/2010/0324/Dubai-assassination-puts-tough-talking-cop-Dahi-Khalfan-Tamim-in-spotlight