Niedawne zabicia wielu wysokich rangą dowódców Hezbollahu w kontekście eskalacji działań militarnych między Hezbollahem a Izraelem wywołały radosne reakcje w świecie arabskim ze strony przeciwników i ofiar Hezbollahu. [1] W tym samym czasie zwolennicy Hezbollahu sprzeciwili się radości z trudnej sytuacji Hezbollahu.

W tej sytuacji syryjski dziennikarz Rami Al-Chalifah Al-Ali napisał w artykule w saudyjskiej gazecie „Okaz”, że państwa arabskie nienawidzą Hezbollahu, ponieważ organizacja ta dopuściła się zbrodni i siała chaos w wielu krajach arabskich.

Napisał, że jako jeden z kluczowych sojuszników reżimu prezydenta Syrii Baszara Al-Assada, Hezbollah dopuścił się „przerażających zbrodni” i „masakr” na nieuzbrojonych syryjskich cywilach podczas wojny domowej w Syrii, w tym: brutalnego oblężenia cywilów, które uniemożliwiło im otrzymywanie żywności i leków; całkowitego zniszczenia całych miast; i przeniesienia ekstremistycznych agentów na terytorium Syrii. Al-Ali napisał również, że oprócz Syrii, Hezbollah zasiał chaos w Libanie i Jemenie, wspierał Huti w ich wojnie z Arabią Saudyjską, zabijał niewinnych cywilów i rozwinął duży przemysł handlu narkotykami w całym regionie. Al-Ali doszedł do wniosku, że nie jest zatem zaskakujące, że Arabowie nienawidzą Hezbollahu.

Bojownicy Hezbollahu w Al-Kusajr, Syria. Źródło: An-Nahar  (Liban), 20 listopada 2016 r.

Poniżej znajduje się tłumaczenie artykułu Al-Alego:

Latem i jesienią 2015 r. mieszkańcy syryjskiego miasta Madaja zostali poddani najgorszemu oblężeniu, jakie ludzkość widziała w XXI wieku. Oblężenie to było przykładem brutalności i barbarzyństwa milicji Hezbollahu, które odmawiały mieszkańcom miasta najbardziej podstawowych praw człowieka, odmawiając im pożywienia i leków, co doprowadziło do śmierci wielu dzieci, osób chorych i starszych. [2]

To oblężenie było tylko jednym rozdziałem zbrodni popełnionych przez te milicje przeciwko narodowi syryjskiemu. Zbrodnie Hezbollahu przeciwko Syryjczykom rozpoczęły się w regionie Al-Kusajr, gdzie jego milicje dokonały przerażających masakr, całkowicie zniszczyły wsie i miasta oraz wypędziły lokalnych mieszkańców zamieniając miasta w miejsce zbrodni sekciarskiej. [3] Od tego czasu milicje te nie zaprzestały stosowania przemocy i zniszczeń: szkody, które wyrządziły, rozprzestrzeniają się od Deir Al-Zour we wschodniej [Syrii] do Aleppo na północy, od Daraa na południu do Kalamun i Pustyni Syryjskiej, a nawet do Damaszku i okolic. Fakt, że przemoc Hezbollahu była skierowana nie tylko przeciwko bojownikom [syryjskiej opozycji], ale także przeciwko nieuzbrojonym cywilom, zwiększył nienawiść ludzi do niego.

Milicje Hezbollahu nie zadowoliły się tym. Pracowały raczej nad ułatwieniem przemieszczania się grup ekstremistycznych [na terytorium Syrii] i przewoziły ich klimatyzowanymi autobusami na terytoria kontrolowane przez ISIS we wschodniej Syrii, używając wątpliwych umów. To podkreśla, że ​​wrogość Hezbollahu była skierowana przede wszystkim przeciwko narodowi syryjskiemu, a nie przeciwko organizacjom wojskowym [walczącym z reżimem Al-Assada].

Zamiast wstydzić się tych brutalnych czynów, przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah kontynuował prowokowanie Syryjczyków protekcjonalnymi oświadczeniami, podkreślając jednocześnie gotowość do wysłania większej liczby bojowników do Syrii, jakby zabijanie cywilów stało się celem samym w sobie. Nasrallah twierdził, że droga do Jerozolimy prowadzi przez syryjskie miasta zniszczone przez jego milicje…

Przygody Hezbollahu nie zakończyły się w Syrii – rozprzestrzeniły się na Jemen, do którego wysłał bojowników, aby wesprzeć terrorystyczne milicje [Huti] walczące z państwami arabskimi, z których najważniejsza była Arabia Saudyjska. Te milicje nie zostałyby odstraszone od atakowania muzułmańskich miejsc świętych, gdyby nie stanęła im na drodze armia saudyjska. Doprowadza do szału to, że te działania są prowadzone w imię islamu i oporu, podczas gdy prawda jest taka, że ​​te milicje atakują niewinnych ludzi, gdziekolwiek się pojawią.

Polityka jest naturalnie charakteryzowana przez opozycję, a wrogość polityczna może być naturalnym wynikiem sprzecznych interesów i odmiennych stanowisk, ale gdy przeradza się to w krwawe ataki na cywilów i niewinnych, przeradza się w bezgraniczną wrogość i nienawiść. Hezbollah nie zadowolił się stanowieniem jednej strony w konflikcie politycznym. Zamiast tego zaczął zabijać cywilów i siać zniszczenie w Syrii, Libanie i Jemenie poprzez wstrzykiwanie, handel i produkcję narkotyków oraz nadzorowanie organizacji przestępczych, co usprawiedliwia nienawiść ludzi do niego. Wrogość polityczna to coś, co można omówić i rozwiązać, ale co z wrogością wobec kogoś, kto uczynił zabijanie niewinnych i całkowite zniszczenie ojczyzny celem samym w sobie? Po tym wszystkim ludzie pytają, dlaczego narody [arabskie] nienawidzą terrorystycznych milicji Hezbollahu. [4]


[1] See also MEMRI Special Dispatch No. 11568, Following Hizbullah Pager Explosions, Arabs On Social Media Slam The Organization And Celebrate Its Misfortune, September 18, 2024.

[2] See: MEMRI Inquiry & Analysis No. 1221, Local Ceasefire Agreements In Syria: Capitulation To Regime’s Siege-And-Starvation Strategy Under UN Sponsorship, January 26, 2016; MEMRI Inquiry & Analysis No. 1226, Hizbullah Faces Criticism In Lebanon For Besieging Madaya: Its Starvation Of Syrians Recalls Past Crimes Of Mass Extermination In History, February 9, 2016.

[3] See MEMRI Inquiry & Analysis No. 1280, Together With Its Allies, The Syrian Regime Is Forcing Demographic Change In Areas Of The Country – For Self-Protection And Self-Preservation, November 15, 2016.

[4] Okaz (Saudi Arabia), September 25, 2024.