Czwarta konferencja przeglądowa stron Układu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT) odbyła się w kwietniu 27-22 maja 2015 r. [1] Pod koniec konferencji, USA zablokowały egipską propozycję zwołania szczytu w marcu 2016 roku, z lub bez zgody Izraela na rozbrojenie Bliskiego Wschodu z broni jądrowej.

Wcześniej, dr Muhammad Al-Said Idris, publicysta egipskiej gazety “Al-Ahram”, opublikował artykuł, w którym twierdził, że, zamiast być członkami NPT, kraje arabskie powinny dążyć do rozwijania prawdziwych programów jądrowych i powinny aspirować do uzyskania statusu państw o potencjale nuklearnym. Pisał, że udział Arabów w konferencji był pozbawiony sensu, ponieważ Izrael, wspierany przez USA, nie podpisze tego układu i będzie nadal sprzeciwiać się Bliskiemu Wschodowi wolnemu od broni jądrowej. Dlatego też, w celu uzyskania globalnego wpływu, państwa arabskie muszą wystąpić z NPT i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i rozwijać własny potencjał nuklearny.


Należy zauważyć, że dr Idris w ostatnich latach opublikował kilka artykułów nawołujących Egipt do rozwijania programu nuklearnego i rozpoczęcia wzbogacania uranu. [2] Wszystko to po wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina podczas wizyty w Egipcie w dniach 9-10 lutego 2015 na temat współpracy między obu krajami w dziedzinie jądrowej i po podpisaniu egipskiego-rosyjskiego memorandum o porozumieniu w sprawie wybudowania elektrowni jądrowej w Al-Dab’a. W artykule z 17 lutego 2015, Idris wezwał Egipt, by “ożywił swoje marzenia nuklearne” i uruchomił “gospodarkę jądrową”, czyli “pełny program nuklearny, nie tylko zakupu elektrowni jądrowej, ale także wzbogacania uranu i lokalnej produkcji paliwa jądrowego”[3] W artykule z 24 lutego 2015 napisał: “Cały świat zwraca się w kierunku pokojowej energii jądrowej, a są tacy, którzy mają broń nuklearną. Jak to jest, że Egipt pozostaje całkowicie poza tą areną, co sprawia, że jest krajem, który jest łatwy do kierowania i sterowania?”[4]


Były delegat Egiptu w MAEA, dr Mustafa Al-Fiqi, wezwał również niedawno kraje arabskie do rozpoczęcia arabskiego programu nuklearnego w celu przywrócenia równowagi strategicznej w regionie. [5]


Poniżej podajemy fragmenty artykułu dr Idrisa: [6]



Dr Muhammad Al-Said Idris (zdjęcie: alwafd.org)

„Egipt i inne kraje arabskie uczestniczące w konferencji przeglądowej NPT, która rozpoczęła się 27 kwietnia 2015 w Nowym Jorku i potrwa do 22 maja, rozumieją kryzys w dwóch głównych kwestiach, które dotyczą wszystkich krajów arabskich. Pierwszą kwestią jest odmowa Izraela, z poparciem USA, podpisania układu NPT, który obecnie ma 190 sygnatariuszy, i stosowanie się do wszystkich przepisów i zasad MAEA, głównie [żądania] otwarcia wszystkich izraelskich obiektów jądrowych dla inspektorów MAEA. Drugą kwestią jest odmowa Izraela, również przy wsparciu USA, zwołania międzynarodowego szczytu rozbrojeniowego na Bliskim Wschodzie ze wszystkich broni masowego rażenia.

Kraje arabskie, głównie Egipt, rozumieją i wiedzą na pewno, że Izrael posiada broń jądrową od końca lat sześćdziesiątych XX wieku nie tylko nie chce się zrzec tej broni, ale też nie pozwala żadnemu krajowi arabskiemu na posiadanie zaawansowanych technologii jądrowych…

W tym przypadku oczywistym jest pytanie: Dlaczego Egipt i [inne] kraje arabskie uczestniczą w działalności konferencji przeglądowej NPT? Czy mają wspólnie skalkulowany plan osiągnięć do uzyskania na tej konferencji, który zmusiłby Izrael do podpisania NPT i przestrzegania wszystkich gwarancji i uzgodnień narzuconych przez MAEA… [i przyniósłby] zorganizowanie międzynarodowego szczytu, który miałby się odbyć w Helsinkach, którego celem byłoby rozbrojenie Bliskiego Wschodu z broni masowego rażenia – któremu Izrael się sprzeciwia, a USA udaremniły w 2012 roku?

Do tej pory, mimo że ponad dwa tygodnie minęły od początku obecnej rundy konferencji przeglądowej, nie zostały podjęte wspólne arabskie kroki lub uzgodnienia z blokiem krajów niezaangażowanych, dotyczące przebiegu działań lub planowanych korzyści z tej rundy konferencji. Do tej pory, jedyną rzeczą, która się wydarzyła było [zaledwie] krytyczne stwierdzenie dotyczące kryzysu wokół przyszłości NPT. Ta krytyka i stanowisko, pomimo ich znaczenia, w żaden sposób nie stanowią presji na konferencji, [w szczególności] biorąc pod uwagę pewność Izraela, że konferencja nie osiągnie niczego, i że [Izrael] jest całkowicie zabezpieczony przed jakąkolwiek presją…

Pewność Izraela, że zwołana teraz w Nowym Jorku konferencja nie przyniesie żadnych rezultatów, nie wynika jedynie z pełnego amerykańskiego poparcia dla stanowiska Izraela czy pogłosek o „umowie amerykańsko-izraelsko-irańskiej” dotyczącej barteru obejmującego „umowę jądrową z Iranem i izraelskiego wojskowego potencjału nuklearnego” – co oznacza, że Izrael będzie przymykać oko na porozumienie nuklearne z Iranem, w zamian za pozostawienie zamkniętej kwestii jego [tj. Izraela] broni jądrowej. [Potencjał presji] izraelskiego rozumowania bierze się z obecnej ponurej rzeczywistości, Arabowie nie stanowią siły, która może zmusić Izrael do spełnienia ich żądań dotyczących wojskowego potencjału nuklearnego [Izraela]. Głównymi czynnikami, w tej ponurej rzeczywistości, są islamskie grupy terrorystyczne takfiri, pogłębiający i rozszerzający się rozdźwięk między tymi, których izraelskie i amerykańskie media nazywają „sunnickimi Arabami” i „szyickimi Arabami”, i pojawienie się Iranu jako mocarstwa regionalnego, które jest zagrożeniem dla wielu sunnickich narodów arabskich – do tego stopnia, że Izrael jest przekonany, że teraz niektóre kraje arabskie są bardziej zainteresowane irańskimi aspiracjami ekspansjonistycznymi, niż są zaniepokojone i obawiają się monopolu Izraela na broń nuklearną [w regionie]…

Oczekiwania Sekretarza Generalnego ONZ co do konferencji przeglądowej w Nowym Jorku, nie są mniej przygnębiające, bo… nie był on chętny do wygłaszania uwag na sesji otwierającej konferencję, zamiast tego przekazał [to zadanie] jednemu ze swoich współpracowników, choć sesja odbyła się w siedzibie ONZ. Co ważniejsze, wolał mówić ogólnie i unikał złożoności tematu Bliskiego Wschodu, i nie powiedział ani słowa o tym, że musimy rozbroić Bliski Wschód z broni masowego rażenia. Przed [tym wystąpieniem] Sekretarza Generalnego, członkowie MAEA sprzeciwili się propozycji przedłożonej przez blok arabski we wrześniu 2014, który wzywał Izrael do przystąpienia do NPT.

Delegacje arabskie uczestniczące obecnie w konferencji przeglądowej NPT w Nowym Jorku… wszystkie o tym wiedzą i znają to na pamięć, ale nikt nie odpowie na nasze pytanie, [przede wszystkim] dlaczego przyjechali [do Nowego Jorku], aby wziąć udział w konferencji, wiedząc z góry, że ich wysiłki będą skazane na niepowodzenie, jak to miało miejsce w poprzednich rundach. A jeśli ktokolwiek zastanawia się, czy mamy alternatywę, odpowiedź brzmi: tak. Mamy alternatywne opcje, ale ważniejsza jest wola polityczna, aby te opcje odniosły sukces. Kraje arabskie mogą wspólnie wycofać się z NPT, ponieważ jest to prawo przyznane nam w samym traktacie. Ponadto, mogą zawiesić swoje członkostwo w MAEA oraz swój udział w działalności konferencji przeglądowych w proteście przeciwko ich podwójnym standardom, które stały się jedną z najważniejszych cech [obecnego] niesprawiedliwego globalnego porządku

Jeśli ktoś uważa te opcje za [zbyt] bierne, to mamy [również] opcje czynne, głównie przekształcenia problemu rozbrojenia nuklearnego na Bliskim Wschodzie w problem [który zaangażuje] opinię publiczną i organizacje społeczne, w celu skompromitowania izraelskiego stanowiska, a zwłaszcza stanowiska amerykańskiego. Jednak ważniejsze jest to, aby dążyć do prawdziwego programu jądrowego, w tym tak zwanego „cyklu paliwa jądrowego”, bez dążenia do [posiadania] broni jądrowej. To znaczy, że [kraje arabskie] będą aspirowały do statusu państwa o potencjale nuklearnym, podobnie jak co najmniej 50 innych krajów na całym świecie. Wtedy świat usłyszy nasz głos, ponieważ będziemy państwami z możliwościami i zasobami, a nie tylko krajami, wyrażającymi sprzeciw, na które nikt nie zwraca uwagi

Przypisy (nie spolszczone):


[1] This conference, held every five years since 1995, is aimed at formulating a new treaty to replace the NPT from 1970.

[2] Egypt’s nuclear program was launched in the 1950s with the aim of building nuclear plants in Al-Dab’a, in the Matrouh Governorate in north-western Egypt, but was suspended in 1986 following the Chernobyl disaster. The program was renewed in the early 2000s under then-president Mubarak, and was again stopped after his ouster in 2011. Muhammad Mursi considered renewing the program during his short presidency, but did not advance very far in this initiative. In October 2013, then-president 'Adly Mansour officially announced the renewal of the nuclear project in Al-Dab’a and the commencement of first steps towards establishing peaceful nuclear power plants there. On the Egyptian nuclear program, see MEMRI reports:

Special Dispatch No. 5477, „Egypt Renews Nuclear Program,” October 11, 2013;

Inquiry & Analysis No. 118, „Egypt Rethinks Its Nuclear Program Part I: Scientific and Technological Capability Vs. International Commitments,” January 14, 2003;

Inquiry & Analysis No. 119, „Egypt Rethinks its Nuclear Program Part II: The Egyptian Nuclear Lobby,” January 17, 2003;

Inquiry & Analysis No. 120, „Egypt Rethinks its Nuclear Program Part III: The Nuclear Lobby (Continued),” January 17, 2003.

[3] Al-Ahram (Egypt), February 17, 2015.

[4] Al-Ahram (Egypt), February 24, 2015.

[5] See MEMRI Special Dispatch No. 5982, „Former Egypt IAEA Delegate: Arab Nuclear Weapons Are Crucial To Creating Strategic Balance In Region,” March 4, 2015.

[6] Al-Ahram (Egypt), May 12, 2015.


Visit the MEMRI site in Polish: http://www2.memri.org/polish/

If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org .