Przywódca Hizb-e-Islami Gulbuddin Hekmatyar

W niedawnym wywiadzie dla pakistańskiej gazety Gulbuddin Hekmatjar, ukrywający się przywódca grupy bojówkarskiej Hizb-e-Islami Afghanistan, oskarżył Pakistan o prowadzenie proamerykańskiej polityki w regionie, alienując tym talibów i inne grupy bojówkarskie. Wypowiedź Hekmatjara pojawiła się po informacji, że USA zwerbowały Pakistan do znalezienia wynegocjowanego porozumienia politycznego, by zakończyć konflikt afgański.

Hizb-e-Islami Gulbuddina Hekmatyara jest drugą co do wielkości grupą bojówkarską w Afganistanie (po talibach) i działa wraz z talibami i Al-Kaidą. W wywiadzie Hekmatjar powiedział, że trwały pokój jest możliwy tylko, jeśli USA zgodzą się zakończyć okupację Afganistanu, ale powiedział także, że jego organizacja skłonna jest ułatwić wyjście obcych wojsk.

Należy zauważyć, że Hizb-e-Islami jest jedyną zbrojną grupą, która publicznie prowadziła negocjacje pokojowe z rządem Karzaja. Z tego wywiady wynika, że przedstawiciele Hekmatyara mogli także spotykać się z przedstawicielami USA.

Poniżej podajemy fragmenty tego wywiadu[1]:

„W dążeniu [do uzyskania] przychylności USA, Pakistan zraził lud afgański i mudżahedinów; Teraz Islamabad nie może odgrywać żadnej roli w stabilizowaniu Afganistanu i przywróceniu pokoju”

W wywiadzie Hekmatjar oskarżył Pakistan o podejmowanie “impulsywnych” akcji proamerykańskich, takich jak popieranie USA w obaleniu rządu talibów w 2001 r. i powiedział:

” W dążeniu [do uzyskania] przychylności USA, Pakistan zraził lud afgański i mudżahedinów. Teraz Islamabad nie może odgrywać żadnej roli w stabilizowaniu Afganistanu i przywróceniu pokoju… Jego kontrowersyjna polityka zantagonizowała jego własny naród…

Dzisiaj Afganistan stał się centrum sił anty-pakistańskich… [prowadząc do wyłonienia się małych grup]. A te grupy mają poparcie Indii, Rosji i Iranu…”

Hekmatjar powiedział także, że Al-Kaida przeniosła teraz bazy do Iraku, Libii i Somalii pod dowództwem Ajmana Al-Zawahiriego, i dodał:

„Męczeństwo Bin Ladena było olbrzymią stratą. Ale dzisiaj Al-Kaida stała sie tak silną organizacją, że nie może zostać osłabiona…”

„Jeśli USA są skłonne, możemy oferować im honorowe wyjście z Afganistanu”

W sprawie spotkań Hizb-e-Islami z afgańskimi i amerykańskimi przedstawicielami Hekmatjar Powiedział: „Przekazaliśmy im nasze warunki wstępne (do rozmów) i propozycji trwałego pokoju w Afganistanie… Jeśli USA są skłonne, możemy oferować im honorowe wyjście z Afganistanu”.

Oskarżając USA o narzucenie “małej grupy” Tadżyków, Uzbeków i Hazarów afgańskiej większości Pasztunów powiedział: “Ta grupa nie była w stanie ustanowić swojego nakazu na małej części Afganistanu, nawet z 150 tysiącami obcych żołnierzy w terenie…”

W sprawie „pewnych miejscowych i zagranicznych elementów”, sabotujących wysiłki zjednoczenia grup bojówkarskich, powiedział: “W przeszłości te siły podjudzały talibów i Hizb-e-Islami wzajem przeciwko sobie. A teraz znowu spiskują, żeby siać między nimi niezgodę…”

O perspektywach pokoju w Afganistanie po zabiciu byłego prezydenta afgańskiego i szefa Wysokiej Komisji Pokojowej, Burhanuddina Rabbaniego, powiedział: „Ani Wysoka Komisja Pokojowa nie miała mandatu, ani Ustad Rabbani nie był w stanie wynegocjować pokoju z powstańcami….

Trwały pokój jest możliwy tylko, jeśli obce wojska zakończą okupację Afganistanu i wycofają swoich żołnierzy”.


[1] “The Express Tribune” (Pakistan), 2 listopada 2011. Tekst wywiadu został nieznacznie zredagowany dla większej jasności.