Po aresztowaniu w USA Mahmuda Khalila, kluczowej postaci w pro-palestyńskich protestach na Uniwersytecie Columbia, emiracki politolog, Salem Al-Ketbi, ostrzegł, że amerykańskie uniwersytety i instytucje akademickie stały się strategiczną platformą wykorzystywaną przez organizacje ekstremistyczne do szerzenia swoich idei, a także rekrutowania zwolenników. Pisząc 16 marca 2025 r. na saudyjskiej stronie internetowej Elaph, Al-Ketbi stwierdził, że jest to szerokie i niepokojące zjawisko, w ramach którego organizacje ekstremistyczne i terrorystyczne wykorzystują amerykańskie przepisy imigracyjne do infiltracji amerykańskich uniwersytetów i tworzenia komórek studenckich, których członkowie prawdopodobnie z czasem otrzymają obywatelstwo amerykańskie, co utrudni Stanom Zjednoczonym działanie przeciwko nim. Podkreślił, że niektórzy zagraniczni studenci przyjeżdżają do Stanów Zjednoczonych nie tylko po to, aby studiować, ale także po to, aby podżegać do nienawiści i antysemityzmu, jako część szerszej strategii wspierania ekstremizmu na kampusach. Za tą strategią stoją kraje, na czele z Iranem, które finansują organizacje terrorystyczne, takie jak Hamas, a także zatrudniają organizacje charytatywne i studenckie, aby rekrutować poparcie dla terroryzmu i kształcić nowe pokolenie aktywistów, którzy promują ekstremistyczne idee, nawet nie zdając sobie sprawy, że są one ekstremistyczne. Organizacje ekstremistyczne, dodał Al-Ketbi, manipulują dyskursem akademickim, aby uzasadnić swoje działania i ideologię pod przykrywką akcji humanitarnej. Wezwał amerykańskie uniwersytety do ponownego zbadania swojej polityki dotyczącej finansowania zagranicznego i aktywizmu zagranicznych studentów oraz sformułowania jasnych wytycznych dotyczących monitorowania działań, które wykraczają poza granice wolności słowa i mogą stać się środkami promowania ekstremizmu.

 

Mahmoud Khalil  (zdjęcie:Alquds.co.uk)
Mahmoud Khalil  (zdjęcie:Alquds.co.uk)

Poniżej podajemy przetłumaczone fragmenty jego artykułu.

8 marca [2025] amerykańskie władze aresztowały urodzonego w Syrii Palestyńczyka Mahmuda Khalila, studenckiego aktywistę i znanego mediatora w protestach na Uniwersytecie Columbia na rzecz terrorystycznego [ruchu] Hamasu, po tym, jak funkcjonariusze Immigration and Customs Enforcement (ICE) przeszukali jego dom. Aresztowanie nastąpiło po tym, jak Departament Stanu USA nakazał cofnięcie jego wizy studenckiej, ponieważ był kluczową postacią podczas protestów na terenie kampusu Uniwersytetu Columbia i w negocjacjach między studentami protestującymi a władzami uniwersytetu. Jednak sprawa [Khalila] wykracza poza zwykły aktywizm studencki: rzuca światło na sposób, w jaki organizacje ekstremistyczne wykorzystują amerykańskie przepisy imigracyjne, aby włączać swoich ludzi do amerykańskiego społeczeństwa i budować sieci wsparcia [których członkowie] mogą później starać się o uzyskanie obywatelstwa [USA]…

Mahmoud Khalil był jedną z czołowych twarzy ruchu Apartheid Divest na Uniwersytecie Columbia (CUAD), który wzywał do bojkotu i wycofania inwestycji firm wspierających Izrael. Wraz ze wzrostem napięć wokół wojny w Strefie Gazy, demonstracje, w których uczestniczył Mahmoud Khalil, spotkały się z ostrą krytyką ze strony zwolenników Izraela, którzy oskarżyli go o promowanie „propagandy terrorystycznej Hamasu”. Chociaż jego prawnicy zaprzeczyli tym oskarżeniom i nie znaleziono żadnych prawdziwych dowodów na „finansowanie” terroryzmu, jego sprawa wywołuje debatę na temat poważniejszej kwestii: sposób, w jaki wykorzystywane są amerykańskie przepisy imigracyjne, ułatwia infiltrację elementów terrorystycznych i tworzenie komórek wspierających [terroryzm, których członkowie] będą w przyszłości posiadać obywatelstwo amerykańskie, co utrudni ich ściganie.

Mahmoud Khalil nie jest odosobnionym przypadkiem. Amerykańskie uniwersytety – które przyciągają studentów z całego świata – stały się strategicznym celem dla organizacji ekstremistycznych, ponieważ programy wiz studenckich pozwalają na uczęszczanie do nich zagranicznym studentom z różnych krajów, w tym Palestyńczykom. Jednak niektórzy z tych studentów przyjeżdżają nie tylko po to, aby studiować, ale także po to, aby szerzyć ekstremizm i podsycać nienawiść.

Na przykład w 2019 r. dochodzenie Amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie sieci zagranicznych studentów na Uniwersytecie Kalifornijskim wykazało, że wykorzystywali oni swoje stanowiska akademickie do szerzenia ekstremistycznych idei Al-Kaidy i że istniały inne przypadki tego rodzaju, jak przypadek pakistańskiego studenta na Uniwersytecie Nowojorskim, który zamienił akademiki uniwersyteckie w ośrodki rekrutujące młodych ludzi do ISIS. Te przykłady pokazują, jak uniwersytety mogą być wykorzystywane do wpajania ekstremistycznej ideologii.

Niepokojącym faktem jest to, że te uniwersytety zazwyczaj nie są w stanie wykryć tych przypadków ani sobie z nimi poradzić, ze względu na swoje oddanie zasadzie wolności słowa. Co więcej, konkurencja między uniwersytetami na świecie sprawia, że ​​są mniej ostrożne w wyborze studentów, co czyni, że są podatne na wykorzystywanie przez kraje i organizacje zagraniczne. Organizacje ekstremistyczne wykorzystują skupiska studentów i kluby kulturalne jako fronty do rozpowszechniania swoich idei. Na przykład powstały takie grupy jak Students for Justice in Palestine (SJP) lub Apartheid Divest (CUAD) na Uniwersytecie Columbia, które rzekomo promują kwestie humanitarne, ale zazwyczaj [tylko] służą jako platforma do rozpowszechniania dyskursu, który jest antysemicki lub popiera terroryzm.

W 2023 roku grupa studentów na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkley wywołała kontrowersje, organizując konferencję na temat „Oporu wobec okupacji”, na której pochwalono ataki Hamasu na izraelskich cywilów [7 października]. Ponadto w 2024 roku uniwersytet ogłosił kurs [który miał być prowadzony w semestrze wiosennym 2025 roku], który opisywał Hamas jako „rewolucyjną siłę oporu zwalczającą kolonializm osadniczy” – chociaż później usunięto opis kursu. [Ponadto] przy dwóch odrębnych okazjach uniwersytet stanął w obliczu pozwów oskarżających o antysemityzm na terenie kampusu. W listopadzie 2023 roku Brandeis Center for Human Rights Under Law, organizacja non-profit, wniosła pozew przeciwko uniwersytetowi, twierdząc, że jego władze przymykają oko na antysemityzm.

Te metody i konferencje wskazują, że nie jest to tylko debata akademicka, ale część szerszej strategii rozpowszechniania ekstremistycznych ideologii na kampusach uniwersyteckich. Może się to wydawać naturalne w kraju, który wierzy w demokrację i wolność słowa. Ale jeśli przyjrzymy się temu bliżej, odkryjemy, że w tej sprawie występuje jawna ingerencja zagraniczna. Co więcej, kilka krajów, w tym Iran, ale także inne, odegrały znaczącą rolę w pomaganiu ruchowi [Hamasu] i wzmacnianiu jego obecności w USA. Iran, który jest uważany za jednego z największych finansistów Hamasu, wraz z kilkoma innymi krajami, wykorzystał swoje sieci finansowe do przekazywania funduszy amerykańskim stowarzyszeniom charytatywnym, [funduszy], które później są wykorzystywane do wspierania [Hamasu]. Na przykład w 2012 r. dochodzenie Departamentu Stanu USA ujawniło sieć finansowania przeznaczoną do wspierania Hamasu za pośrednictwem amerykańskich stowarzyszeń charytatywnych. Sieć ta umożliwiła Hamasowi rozszerzenie swoich wpływów w tych stowarzyszeniach i wykorzystanie palestyńskich i innych zagranicznych studentów do rozpowszechniania swoich idei.

Jeśli stowarzyszenia charytatywne i organizacje humanitarne są tradycyjnym mechanizmem, który jest wykorzystywany przez wątpliwe elementy do finansowania terroryzmu, to uniwersytety i instytucje akademickie zostały przekształcone przez organizacje ekstremistyczne w strategiczną platformę do rozpowszechniania ich idei i rekrutacji zwolenników. Ta eksploatacja wykracza poza pomoc finansową lub logistyczną; ma na celu infiltrację młodych umysłów i stworzenie nowego pokolenia aktywistów, którzy opowiadają się za ekstremistycznymi ideami, nie zdając sobie sprawy [że są ekstremistyczne].

Co więcej, niektóre państwa zbójeckie i organizacje ekstremistyczne wykorzystują dyskurs akademicki do uzasadnienia swojej działalności poprzez organizowanie konferencji i debat na temat „praw człowieka”, które przedstawiają ekstremistyczne ideologie jako akceptowalne i uzasadnione. Ta manipulacja dyskursem akademickim utrudnia rozróżnienie między uzasadnioną krytyką polityki międzynarodowej a podżeganiem do przemocy.

Wykorzystywanie uniwersytetów jako platform do szerzenia ekstremizmu z pewnością nie jest niczym nowym, ale [walka z nim] stała się bardziej skomplikowana ze względu na globalizację i swobodę przemieszczania się. Skłania nas to do zastanowienia się, czy amerykańskie uniwersytety ponownie przeanalizują swoją politykę dotyczącą finansowania zagranicznego i monitorowania aktywności politycznej studentów zagranicznych na terenie kampusu. Czy zostaną sformułowane jasne wytyczne dotyczące monitorowania działań, które przekraczają granice wolności słowa i stają się narzędziami w służbie ekstremistycznych ideologii? Uniwersytety to nie tylko instytuty edukacyjne, ale także zwierciadło społeczeństwa i należy chronić je, by nie padły ofiarą eksploatacji politycznej lub terrorystycznej. [1]


[1] Elaph.com, March 16, 2023.